Mam GO dosyc, co on ze mną robi?!

on czyli moj przyjaciel, kumpel nie wiem jak go nazywac miesza mi w glowie..cholera by go :( pracujemy razem od 4 lat, wczoraj razem siedzielismy nad projektem ktorego nie dalam rady skonczyc na piatek, zaproponowal ze mi pomoze - ok super ucieszylam sie, przylazl kolo 17, zeszlo nam do 23, potem jeszcze siedzilismy pijac piwko...i co? widzialam ze cos jest nie tak, nie patrzyl na mnie tak zwyczajnie i MNIE POCALOWAL!!! ok jestem wolna, ale on NIE, fakt rozstawal sie z ta swoja juz z 10 razy, nie uklada im sie kompletnie ale caly czas do siebie wracaja a wczoraj taki numer on wie, że mam do niego slabosc, wiem ze kiedys ja tez mu sie bardzo podobalam, ale bylam z kims, a potem kiedy bylam wolna on juz nie byl no i jestem na siebie zla, bo mnie ponioslo, odwzajemnilam pocalunek, mialam na niego straszną ochote:(:(:(powiedzial ze mnie pragnie, bylismy o krok od wiadomo czego ale sie opanowalam i jak ostatni debil sie rozplakalam:( on mnie zaczal przepraszac, tulic powiedzial "nie placz kochanie prosze" - o co mu chodzi? dzis nie ide do pracy zaniose tylko projekt i biore wolny dzien, jest mi zle i smutno a co najgorsze...tak bardzo chce zeby mnie przytulil:(

a wiecie co jest najgorsze on mnie calowal i dotykal z taka czuloscia, tak delikatnie i tak pieknie na mnie patrzyl :( kuuuurwa jak mi zle, nienawidze facetow:(

To nie mozesz sie jego o to zapytac??? Skad moge wiedziec co on tam sobie mysli. Najlepiej sie dowiedz z pierwszej reki :)

Gdyby mu na Tobie zależało to by zostawił swoją dziewczynę, poprostu odskoczni szuka. Nie pakuj sie w to, nie warto, bo zwyczajnie zostaniesz kochanką.:O

Musisz porozmawiac z nim na powaznie

zapomnij o wszystkim ,udaj ze nic sie nie stało,jak najmniej kontaktu z nim,on nie jest dla ciebie..