Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie idealna matka

Nie jestem idealna matka! Idealna mama to taka, ktora...?

Polecane posty

No i jeszcze: - nie skaczę nad Młodym jak tylko zakwili, nie lecę na każde kwęknięcie - jak mnie wkurzy marudzeniem to kładę do łóżeczka a nie bujam się po mieszkaniu z dzieckiem na omdlewających rękach jak jakaś nawiedzona - jak mi marudzi w łóżeczku i płacze, to daję smoka, podpieram pieluszką i wychodzę - nie gugam, nie ciumkam, po prostu wychodzę. I jakoś po minucie cisza i dziecko śpi, łał, niedobra ja. - zakładam lekkie czapki, w wełniakach mi się dzieciak poci - zostawiam Młodego z mężem gdy ja idę do pracy - w nocy budzę męża 'bo dziecko płacze' ;p staram się zachowywać proporcje pół na pół, w końcu sama sobie dziecka nie zrobiłam ;] - pozwalam brać innym ludziom syna na ręce - jak przychorowałam nie nosiłam żadnej głupiej maseczki ochronnej, zaraziłam Młodego katarem - też kąpię co 2-3dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwalisz sie czy żalisz?
jedna z drugą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimeroffffffffffffffffffffff
ale bez sensowny temat,idealne matki nie istnieja,sa tylko dobre matki ale napewno nie idealne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgjhdjkdfjhdgjkhgj
Zgodzę się z wieloma rzeczami, no ale łapa napisałaś, że nie nosiłaś maseczki i zaraziłaś syna jakbyś się tym chwaliła :o To akurat dla własnego dobra wole nie zarazić dziecka bo chore to i marudne bardziej, i kłopotu z nim więcej Swoją drogą nie wiem skąd czerpiecie swoje obserwacje (nie licząc kafe ;)) ale teraz ideałem wcale nie jest taka jedna z drugą ciumkająca nad dzieckiem, tylko właśnie ta z tych nieciumkających :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie idealna matka
przeciez napisalam, ze pisze w oparciu o forum:D temat ma byc zabawny wiec nie ma co traktoac go smiertelenie powaznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira1 - podobalo mi sie to : "więcej grzechów nie pamiętam i a reszty nie żałuję..." Mysle, ze troche zdrowego rozsadku i dziecko to czlowiek wiec trzeba normalnie... ciesze sie, ze widze, ze jestem normalna, bo tak mialam mowione, sugerowane i wykrzyczane, ze jestem "zla matka" :) tylko dlatego, ze chcialam NORMALNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna mamuśka
Ja myślę,że trzeba znaleźć złoty środek. -miałam cc- ze wskazania lekarza - karmiłam 5miesiecy- dla zdrowia dziecka - kupuję głównie rzeczy używane-dziecko tak szybko rośnie, a ceny ubranek powalają - gotuję obiadki- bo jest taniej - nie szwendam sie po galeriach, bo nie chcę żeby zasmarkani ludzie kichali na małego;P - tulę, całuję, kołyszę do snu Ale również: - nie piorę w proszku dla dzieci -= nie zmieniam pościeli co tydzień - nie szoruje zabawek, nie wyparzam ciągle smoczków i butelek - wypiję piwko - mały śpi w swoim łóżku od początku Najważniejsze to znaleźć równowagę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
- Wlasnie koncze karmic piersia, cos go w moim mleku uczula, a ja nie mam zamiaru zrezygnowac ze wszystkiego do jedzenia i odzywiac sie powietrzem, a do tego patrzec jak moje dziecko i tak drapie sie w nocy (maly ma pol roku) - spi w lozeczku, ale czasem lubie go utulic do snu, - nie prasuje rzeczy syna ( ani swoich), pralam w proszkach dla dzieci ze wzgl. na jego skaze na ciele, ale teraz juz piore normalnie i jest OK, - wychodze na spacer w mrozy, wiatry, a jak mi sie nie chce, to nie wychodze wcale, - raczej wole sama isc do CH, ale kilka razy zabralam tez syna, - od czasu do czasu zalewam wrzatkiem smoczki i butelki, - ale tez... latam na kazde jego kwilenie i nie potrafie sie przestawic:/ - jeszcze nie przeszlismy choroby dziecka, ale mlody raz zlapal katar od mojego tz i uzgodnilismy, ze jednak bedziemy nosic maski jakby co (zmachalam sie przez ta Fride).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytajcie dokładnie coponiektórzy to lapia a nie łapa nie załozyła maseczki.ech.........................brak słów Ja wlasnie po kapieli.Synus spi odkryty i nie biegam go co chwila przykrywac,spi z nami w pokoju a nad nim tv ale to akurat zle.Dlatego wiec sprzedalismy juz to mieszkanie i kupilismy dom.Bedze miał własny pokoj a ja eletroniczna nianie hihi Jesli chodzi o wychodzenie z dzieckiem na dwór to ja wychodze nawet w -10st.Wprawdzie na krótko bo do auta ale jednak mały chwilke łyka mrozu.A kto za mnie pojedzie po córke do szkoły? niestety nie mam z kim zostawic synka wiec biore go wszedzie.Poza tym w ten sposob dziecko sie hartuje i przyzwyczaja do kazdych warunkow atmosf. oj dziewczyny.Takich normalnych mam jest sporo tylko nie wiedziec dlaczego boja sie do tego przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj brat jest lekarzem rodzinnym i mowil zawsze wychodzic, nawet jak jest zimno - wtedy na krotko, ale wychodzic. ps - i ostani raz o tesciowej - ta cale zycie chronila dzieci - maly wietrzyc i juz nie wychodzila i dzis jej juz dorosle dzieci co roku po kilka razy choruja, naprawde. Dla mnie to jest rekord swiata. Nie raz, dwa grypa, ale 5-7 razy. Ale wiecie..."one sie takie delikatne urodzily". No comments :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama ale nie idealna
Zgadzam się ,że idealnych mam nie ma .Najważniejsze ,żeby robić to co jest zgodne z naszymi przekonaniami. Był taki okres kiedy uważałam się za fatalną matkę ale mi przeszło :) już się nie zadręczam. U mnie jest troszkę inaczej.Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 21 lat byłam młoda,zaraz musiałam wrócić do pracy, kończyłam szkołę więc własciwie większość czasu moja mama zajmowała się synem.Przez pewien czas moje dziecko zwracało się do mnie po imieniu w wieku 10 m-c a na babcie mówił mama :( Karmiłam go tylko 4 m-c , przytulałam, spał z nami ale tak mi pasowało.Jednak poświęciłam mu zbyt mało czasu :( o to mam jakieś tam wyrzuty sumienia choć wiem,ze inneggo wyjścia nie było. Po 13-tu latach , 7 latach intensywnych starań i po 3 poronieniach urodziłam upragnionego drugiego syna. - karmiłam 14 m-c , przerwałam z wielkim bólem serca ze względu na pracę ( miałam mega doła z tego powodu) -zasypia z nami później przekładam do łóżeczka- nie jest to dla mnie problem - nie oddaję babci na noc -na wycieczkę pojechał z nami ( nie wyobrażam sobie innej opcji -zwyczajnie bym nie pojechała bez niego Uważam ,ze czas tak szybko leci, te chwile nigdy się nie powtórzą a później tak bardzo się za tym tęskni ( doświadczyłam tego). Czasem mam wrażenie ,że obecnie zachowuję się tak jakbym bała się przeoczyć , zgubić jakąś ważną chwilę.Nie czuję się nim zmęczona ( jeśli tak jest to wyskoczę z koleżankami gdzieś na piwko, do kina,na kawkę czy disco ). jednak nigdy nie: -wyparzałam zabawek -nie wyparzałam butelek -wodę do mleka używam z kranu z czajnika ( nie gotuję 5 min.) - nie futruję na siłę jak nie chce jeść to nie -nie trzymam się sztywno godz.karmienia - nie przegrzewam - popalałam w ciaży i palę nadal , - nie piłam w ciąży a teraz.... czemu nie? -pozwalam oglądać TV -moje dziecko je przy komputerze oglądając bajkę (super niania dała by mi po głowie ale tak mi wygodnie) -nie wyrywam z rąk kiełbaski gdy spadnie mu na podłogę,a nie raz podzielił się z psem - i pewnie znajdzie się jeszcze kilka grzechów ale nie pamiętam teraz Nigdy nie potępiałam matek ,które mają inne metody na swoje dzieci .Wszystko co tutaj opisujemy jest indywidualną sprawą. Nie podoba mi się gdy dziecko: -bije rodziców -jest chytre -rzuca się na podłogę Nie krytykuje ale uważam ,że takie zachowanie jest do utemperowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama ale nie idealna
i jeszcze mi się przypomniało :) starszemu nie czytałam do snu a gdy chciałam to robić to on nie chciał bo go tego nie nauczyłam za to teraz sama z wielką ochotą przypominam sobie Brzechwę, Andersena, Grimm i inne bajeczki. No i do snu musowo czytam choć jedną bajeczke bo w łóżeczku mój smyk czeka na mnie z wybraną ksiazeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7hbhn
a ja wcale nie chcę być idealną mamą.Jestem tylko człowiekiem,a oprócz bycia matką,jestem kobietą,mam słabsze i lepsze dni.Nie jestem patologią,nie piję,nie biję,dbam jak potrafię,okazuję miłość,pomagam w lekcjach,pozwalam trochę broić.Upominam,ale i nagradzam.Czego potzreba więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ma słuzyć
ta licytacja, która jest bardziej leniwym flejtuchem i egoistką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam poród
o, topik dla mnie, już myślałam, że tylko ja jestem nie-idealna:) moje grzeszki: - czasem sobie wypiję piwko - palę (ale nie w domu i przy dziecku) - włączam maraton bajek jak chcę z godzinkę poszperać w necie albo zajać się czymś w domu - chętnie korzystam z pomocy babci i wychodzimy z mężem do kina czy do knajpki - czasem krzyknę na synka - synek dostaje słodycze - siłą myję mu głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama ale nie idealna
flejtucha i lenia można poznać na odległość a topik jest fajny zwłaszcza teraz kiedy często rodzice chorują na przyrost ambicji . Kiedyś kiedy ja miałam małe dziecko - nie było internetu.Koleżanki nie miały jeszcze dzieci ,nie miałam z kim porozmawiać o swoich wątpliwościach. Robiłam coś co według mnie było dobre ale z drugiej strony inaczej pisali w gazetach. Bardzo długo miałam poczucie beznadziejności , zadręczałam się tym,ze nie potrafię być idealna a taka przecież powinnam była być . Teraz wiem,że nie potrzebnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi sie ten temat :) Ja tez nie jestem idealna i nigdy nie bede :) - rodzilam naturalnie, ale piersia karmilam 2 miesiace - do pracy wrocilam od razu po macierzynskim nie dlatego, ze musialam, ale dlatego, ze chcialam (pracuje 3,5 dnia w tygodniu) - od wrzesnia zaczelam drugie studia, ktore zwiazane sa z moim hobby - jestem w 7 tygodniu ciazy i tak samo jak w pierwszej zamierzam pracowac do konca 36 tygodnia (o ile dzidzia i zdrowie pozwola oczywiscie), a do pracy zamierzam znow wrocic od razu po macierzynskim (ku wielkiemu zalamaniu i przerazeniu mojej mamy) - jestem nie tylko matka, ale i kobieta, pracownica i kochanka meza, wiec musze pogodzic te wszystkie funkcje tak, zeby kosztowaly mnie jak najmniej wyrzeczen :D O i tak mysle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa i zapomnialam napisac, ze nic nie wyparzam, nigdy nie pralam rzeczy synka w proszku innym niz nasz, maly lata na boso, nie nosi czapki jak jest 10 stopni, chodze do galerii i na zakupy, nie panikuje jak moj synek je piasek albo pije wode z kociej miski :) (co mu sie do dzis zdarza). Zreszta mogalbym tak pisac i pisac... Uwazam, ze zdrowy rozsadek i rozwaga przede wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja to w ogóle jestem wyrodną matką wg forum kafeteria :D - urodziłam dziecko w wieku 18 lat- powinnam była usunąć, bo młoda matka może tylko skrzywdzić dziecko ;) - nie karmiłam na żądanie, - dawałam dziecku pić już od pierwszych dni w domu, - werandowałam dziecko drugiego dnia po powrocie ze szpitala a 4tego wyszłam na dwór ( dziecko miało tydz- pierwszy spacer) - Nie dawałam dziecku słoiczków tylko sama gotowałam zupy - karmiłam dziecko bebiko a nie bebilonem - Pierwszą zupę podałam jak córa miała 3 miesiące ( o zgrozo!!! dziecko do 3 lat powinno jeśc papki :P) - 3 tyg po porodzie wróciłam do szkoły i obarczyłam moją mamę opieką nad dzieckiem ( nie ważne że moja mama sama chciała i tak powinni mi dziecko odebrać) - Parę razy zdarzyło mi się dać córce klapsa i czasem podnoszę na nią głos Jak widać jestem wyrodną matką a moje dziecko za 20 lat na pewno będzie się na mnie mścić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups zapomniałam napisać jeszcze o ważnych moich błędach: - nie prałam w proszku dla niemowląt i nie prasowałam ubranek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cc też miałam... teoretycznie ze względu na oczy, ale jakbym nie miała wskazań to i tak bym za cc zapłaciła czy coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
nie idealne matki - a dzieci dajecie do żłobka czy gdzie? (jak wracacie do pracy) bo ja też idealna nie jestem, chociaż małego karmię piersią mimo iż ma już 9 miesięcy ale robię to tylko z lenistwa bo nie chciało mi się robić mleka po nocach... a teraz już jest tak przyzwyczajony że nie chce butelki a mnie się nie chce go przestawiać (chociaż nie cierpię tego karmienia już)... no i jest w żłobku prywatnym (ja oczywiście pracuję) bo na państwowy muszę czekać aż skończy rok (tak tu u nas jest a to jest jedyny żłobek w naszym mieście) a, no i niestety mały śpi z nami ale to też z lenistwa bo jak się budzi w nocy to otwieram jedno oko, daję mu cycka i dalej śpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem mysle normalna matka: nie prasuje ubranek malej spie z nia razem w lozku, bo mi tak wgodnie lubie piwo i nie moglam sie doczekac kiedy urodze , zeby wypic zimne piwko pale fajki( na balkonie oczywiscie) butelki i smoczki zalewam czasem wrzatkiem pozwalam dla kota spac razem z nami:) rzeczy dziecka , moje i meza piore razem jak pediatra wypisuje jakies porypane masci ( ch.. wie ile) to nie kupuje , lecze po swojemu, bo uwazam ze lekarze ciagna tylko kase!i pomaga nie uwazam alergii - wmawiaja na kazdym kroku , ze kazdy pryszczyk czy osad to alergia , jakos kiedys nikt o tym nie slszal i zyli.. kupuje ciuszki w szmateksie :) narazie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50dwa
kurcze ale dziwny topik nie moge zrozumiec czemu ma sluzyc.. wiekszosc rzeczy co piszecie to sa normalne sprawy, a wy sie zachowujecie jakby to jakaś wielka prowokacja byla - przecież nikt was tu nie zjechał wbrew oczekiwaniom, a chyba liczylyscie na to, ze jak ktos nie wyprasuje dziecku ubranek no to jest najgorszą matką i zaraz gromy spadną? :D i bedzie kolejny temat do kłótni ? nie wiem o co tu chodzi nie ma idealnych matek, wszystkie sa nieidealne - piszecie w tym wątku o waszej przeciętności, a nie wyjątkowości jak sie wam zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i rodzilam naturalnie , chociaz zaczynam zalowac , bo mialam komplikacje , zrosty srosty i inne ..szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyj mala ;)
no wiadomo i cipe jak wiadro i inne masakry,nie przyznawaj sie ze rodzilas sn bo cie wszyscy zjada,teraz sie rodzi cc i nie karmi piersia jak dojna krowa- takie sa nowoczesne idealne matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie o to chodzi, ze jak wiadro, po prostu czas gojenia i bol to nie na moje nerwy...a co do karmienia to jesem za cycką , jesli ma sie pokarm, bo z tym roznie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry dziewczyny, ale mnie jeszcze bardziej rozwalaja te "cipy jak wiadro" :D (kurcze, ale ordynarne okreslenie tak na marginesie :p ) Fajnie, ze niektore sa wrozkami i maja moc zagladania miedzy nogi kazdej kafeteriance. Ja takich umiejetnosci nie posiadam. I w ogole skad sie wzialo to stwierdzenie, ze sn=wiadro? Kto to w ogole wymyslil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×