Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukrzyca u 2latka

cukrzyca u 2latka

Polecane posty

Tak, moj maz ma typ 1. Zachorowal jak mial 5-7 lat. W dalszej rodzine meza jest jeszcze chlopiec z typem 1, a w blizszej wiele osob (w tym matka, siostra, ciotka) z typem 2. Moja babcia tez miala typ 2, a ja mam stwierdzona opornosc insulinowa (na czczo mam ok, ale po obciazeniu nieco za wysoki poziom). Nie wiem czy typ 2 w rodzinie ma cos do rzeczy w przypadku cukrzycy dzieciecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczorek 31
o kurde bardzo mi przykro autorko.........ja równiez mam dziecko z cukrzyca od 12 lat... Takie male dzieci zawsze maja typ 1... tzn. codzienne klucie, czy malo insuliny czy duzo nie ma znaczenia... kluc trzeba... :( zycze wytrwalosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Typ drugi ma zupełnie inna genealogie i lekarze uważaja ze nie ma zwiazku z typem pierwszym. Faktycznie duzo u was osób z cukrzyca typu pierwszego. Oby mała tego nie złapała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Zle przeczytałam.......to z cukrzyca typ drugi jest tylu choruch u was, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka brala udzial w eksperymencie przesiewowym. Tuz po urodzeniu badano jej krew pepowinowa na obecnosc genu, ktory moze byc jednym z genow odpowiedzialnych za cukrzyce typu 1. U mojej malej go nie stwierdzono. To oczywiscie nie oznacza, ze napewno nie zachoruje, ale pocieszalismy sie, ze ryzyko jest mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Z tego co wiem lekarze do dzis nie znaja jednoznacznej przyczyny tej choroby.......byc moze stres ,byc moze geny,choroba????? U mojego syna cukrzyca ujawniła sie po zapaleniu oskrzeli. W mojej rodzinie nikt nie chorował ,w rodzinie męza jeden chłopiec zachorował trzy miesiace przed moim a drugi tez chłopiec ma problemy z cukrem ale nie ma stwierdzonej cukrzycy> Lekarze powiedzieli ,ze wpływ na cukier tego chłopca ma okres dojrzewania ale tez sa zdania ze cos odziedziczył i ma jednak predyspozycje do zachorowania na cukrzyce,niekoniecznie typu pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Moja córka zachorowała w wieku 10 lat. Nikt ani w mojej , ani w męża rodzinie nie choruje na cukrzycę. Tak, jak pisze Marta 35, nie sposób przeoczyć objawów. Moja córka co prawda nie chudła, ale była bardzo słaba, dużo piła i przy tym oczywiście dużo siusiała, bolały ją łydki i w ogóle była bardzo rozdrażniona. Cukrzyca ujawniła się po operacji wyrostka. Na początku długo była w remisji, brała tylko po 1-2 jednostki insuliny rano i wieczorem, obiady zjadała bez insuliny. W tym roku minie 7 lat od zachorowania, remisji już dawno nie ma, ale cukry trzymamy w ryzach. Na razie jakoś łagodnie się z nami obchodzi ta choroba. Owszem, trzeba pilnować, mierzyć cukier i się kłuć ( w tej chwili 4 razy dziennie ), ale hemoglobina glikowana nigdy jeszcze nie przekroczyła 6,2. A najczęściej jest między 5,5 a 6,00 - kto ma pojęcie o cukrzycy, wie o czym mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorkii - to swietne macie wyniki. Tak trzymac! Moj maz sie cieszy jak ma ponizej 7, a najlepszy wynik jaki pamietam do 6,4. Ale on ma cukrzyce juz 40 lat i niestety nie zawsze byl "grzecznym" pacjentem. Za to teraz pokutuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
U nas hemoglobina od 6,o do 6,8. Teraz od roku mamy pompe i choc moze łatwiej z pompą to wyniki wcale nie mamy lepsze. Z tym ,że mimo iz dbamy o diete to jednak czasem grzeszymy. Nie chcemy dac sie zwariowac i całkowicie podporządkowac chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Marta35, myślę, że nie grzeszycie :) Jeśli masz na myśli, że dziecko zje czasem jakieś słodycze, to wcale nie jest grzech :) Moja córka też wcina :) Jak się dobrze przeliczy ww, zje wtedy, gdy jest podawana insulina, to grzechu nie ma :) Najważniejsze to we wszystkim zachować umiar. Tak, jak napisałaś, nie można dać się zwariować. to jest choroba na całe życie, trzeba nauczyć się z nią żyć w miarę normalnie. Nie ma takiej rzeczy, której by moja córka nie zjadła, bo ma cukrzycę. Wszystko je i czekoladki i pizzę i torty i hamburgery itd itd, ale wszystko w granicach rozsądku, odpowiednio przeliczone, w odpowiedniej porze. Nasze dzieci nie mogą się czuć gorsze, są zdrowe, tylko....mają cukrzycę. Wasza hemoglobina też jest ładna :) Lucyjka, Twój mąż szmat czasu zmaga się z tą swoją "koleżanką". Przy takim długim stażu hemoglobina nawet koło 8 jest całkiem przyzwoita. On ma jeszcze inne nawyki, kiedyś nie przeliczali posiłków na wymienniki, nie ważyli jedzenia, nie było intensywnej insulinoterapii, nie było glukometrów - było mu o wiele trudniej niż nam teraz. A możesz napisać, czy pojawiły się już u męża jakieś powikłania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Do autorki....mój syn też wszystko je .......ale grzeszki to np.nie podanie insuliny bo syn zapomniał,zjedzenie czegos miedzy posiłkami albo nie policzenie dokładnie tego co zjadł i efekty pózniej są do przewidzenia,poza tym na wizytach u diabetologa zanizamy czasem wyniki cukru żeby nie miec pogadanki......hahaha. Wy tez macie pompę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjjka35
Ja na cukrzyce typu 1 zachorowalam gdy mialam 34 lata i rowniez w mojej rodzinie cukrzyca w ogole nie wystepuje.Skad to cholerstwo sie bierze tego nikt nie wie.Szkoda mi dzieci z ta choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Nie, my nie mamy pompy, bo córka nie chce. Mówi, że gdyby miała cały czas mieć przypięte takie pudełko, to dopiero czułaby się chora :) No i nie wyobraża sobie mieć wkłucia. No to ją nie namawiam, jej wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
My równiez długo nie moglismy sie zdecydowac na pompe a teraz.....nie wyobrazamy sobie zycia bez niej. To chyba działa na zasadzie ,że boimy sie czegos nowego a gdy juz to spróbujemy to okazuje sie ,ze podjelismy bardzo dobra decyzje. Przynajmniej tak jest u nas. Są plusy i minusy posiadania pompy ale na peny juz nie wrócimy...no chyba ,że sytuacja nas do tego zmusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Każdy, kto ma pompę tak właśnie mówi, ale moją córcię to nie przekonuje, więc trudno, niech chodzi z penem w plecaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorkii - tak, bylo trudniej przeliczac, nie bylo penow itp. Ale duzo znaczy tez podejscie lekarza diabetologa i lek. pierwszego kontaktu i pacjenta. Wiadomo, kazda mama pilnuje swoje male dziecko, zeby pamietalo o insulinie, jedzeniu itp. Gorzej z nastolatkiem i mlodym czlowiekiem, ktory chce byc jak inni i nie dopuszcza do siebie mysli, ze na "starosc" moga go dopasc powiklania. Bo co tam starosc... lata swietlne przed nami.... Bo to takie obciachowe wstrzykiwac sobie insuline, nie moc zjesc slodyczy jak czestuja, tlumaczyc dziewczynie/chlopakowi, ze jest sie chorym (czyli innym, gorszym, w mniemaniu niedojrzalego czlowieka).... Pilnujcie swoich dzieci i straszcie konsekwencjami jesli do nich kiedys przestanie docierac jak wazny jest ustabilizowany poziom cukru. A jak nie to przyslijcie je do mojego meza, ktory stracil wzrok w wieku 37 lat, cztery lata pozniej mial przeszczep nerki. A dzisiaj grozi mu kolejne powiklanie. Az mi sie nie chce pisac. To jest cholerna choroba, ta cukrzyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Lucyjko........powikłania u Twojego męża są straszne........okropna ta choroba. Moj syn ma obecnie 12 lat,zachorował 6 lat temu. Teraz sa lepsze insuliny,glikometry ,peny,pompy i na pewno wieksza wiedza o tej chorobie-mam nadzieje ,że mojego syna nie spotka to co Twojego męża. Życze Twojemu mężowi mimo wszysto duzo zdrowia i siły do walki z cukrzyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Lucyjko, rzeczywiście straszne te powikłania u męża :( Moja córka ma teraz 17 lat, czyli jest właśnie w tym wieku, kiedy nie chce się odstawać od innych. Ale powiem Wam, że to naprawdę mądra dziewczyna, nie wstydzi się swojej choroby, jest bardzo zdyscyplinowana, NIGDY nie zdaża się jej zapomnieć o insulinie. Wszyscy w jej otoczeniu wiedzą, że ma cukrzycę i NIGDY nikt jej z tego powodu nie wyśmiał, nie odsunął się od niej. Ona podchodzi do tego normalnie i koleżanki i koledzy również. Tak ją nauczyłam, tak jej to wpoiłam, to jest wiele lat mojej pracy, ale teraz to owocuje. Jestem dumna z mojej córci, bo gdyby miała inne podejście, takie właśnie "olewające", to w tej chwili nic bym już nie zrobiła. Jest prawie dorosła, nie sposób upilnować takiej pannicy, nie jestem przecież non stop przy niej. Lucyjko i Tobie i Twojemu mężowi życzę dużo siły, obydwoje się zmagacie z tą chorobą dzień po dniu. Marta35, pozdrawiam :) Z jakiego rejonu kraju jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Małopolska a wy skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
My jesteśmy ze Śląska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Do autorki........mam pytanie......czy pracowała pani jak córka była młodsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Przestałam pracować, jak córka zachorowała. Niestety nie umiałam tego pogodzić, czuwałam praktycznie przy małej dzień i noc. Poza tym tak mi siadła psychika, że nie byłabym w stanie pracować :( Wydawało mi się, że jak ją zostawię choćby na chwilę samą, to się jej coś stanie. Nawet w szkole czuwałam, siedziałam na korytarzu, jak głupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Dlatego własnie pytałam ..........juz myslałam ze tylko ja jestem tak przewrazliwiona. Syn teraz ma juz 12 lat ,nie siedze juz w szkole,sam wraca do domu choc ma około 2km ale nadal nie pracuje,siedze przy telefonie........tylko rodzic ktory ma dziecko chore na cukrzyce to zrozumie. Mam jeszcze jedno pytanie........czy starała sie pani o orzeczenie niepełnosprawnosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Właśnie, nikt nas tak nie zrozumie, jak druga matka, która też ma chore dziecko. Jak córka zachorowała, miała 10 lat. Od razu lekarka wypisała nam wniosek na komisję i mała bez żadnych problemów dostała orzeczenie o niepełnosprawności, a co za tym idzie również zasiłek pieniężny. Decyzja była przyznana do ukończenia 16 roku życia. W zeszłym roku, jak córka skończyła 16 lat, ponownie stanęłyśmy na komisji lekarskiej. No i.....otrzymałyśmy gratulacje, że cukrzyca tak ładnie wyrównana, że nie ma żadnych powikłań, córka została przyjaźnie poklepana po plecach z pocieszeniem, że z tym da się żyć i na tym koniec. Dostała co prawda orzeczenie o niepełnosprawności, na stałe, stopień lekki, ale na to już nie przysługuje żaden zasiłek :( O renę socjalną też nie będzie się mogła starać, bo musi być przynajmniej stopień umiarkowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
My za rok po raz trzeci stanie my na komisji. Dotychczas syn otrzymywał orzeczenie i podpunktami dotyczacymi sprawowania nad nim stałej opieki przez druga osobe i co za tym idzie dodatkowe pieniadze. Zastanawiam sie czy za rok równiez dostaniemy te podpunkty czy tylko orzeczenie o niepełnosprawnosci. Syn juz mały nie jest ale nie wyobrazam sobie zostawic go tak całkiem samego sobie. Troche boje sie tej komisji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
My nigdy nie dostaliśmy tego podpunktu, że córka potrzebuje stałej opieki. dostawała tylko ten zasiłek pielęgnacyjny, wtedy to było bodajże coś koło 150 zł. Wiem, każde stawanie na komisji, to olbrzymi stres, ale trzeba być dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
To dziwne ze wczesniej nie dostaliscie tych podpunktow......z tego co wiem to praktycznie wszystkie młodsze dzieci dostaja.....a ze starszymi to juz róznie bywa. Ja dzieki tym podpunktom dostaje oprocz zasiłku pielegnacyjnego jeszcze swiadczenie pielegnacyjne( jest to ponad 500 zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
No niestety my nie dostaliśmy. Widocznie różnie to bywa. W naszym rejonie z tego co rozmawiałam z mamami chorych dzieci praktycznie nikt nie dostał tego podpunktu. Jedynie przy bardzo małych dzieciaczkach, czyli jak np. zachorowało dziecko w wieku 2-3 lat. A moja 10 latka według nich powinna widocznie dawać sobie radę sama. Prawda jest taka, że już zawsze będziemy się bały o nasze dzieci i zawsze na tyle, na ile będzie to możliwe będziemy nad nimi czuwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Dziekuje ,że mogłam z pania porozmawiac i wymienic sie informacjami......nie znam innych mam dzici chorych na cukrzyce i czasami czuje sie z tego powodu bardzo samotna. Życze wam super cukrów .Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Ja również dziękuję, było mi bardzo miło z panią porozmawiać.:) W naszym ośrodku są organizowane wyjazdy weekendowe, a nawet wczasy w wakacje dla rodziców z chorymi dziećmi. Ja tam właśnie poznałam dużo mam. Ale wie pani, to też jest różnie, niektóre potrafią nieźle nastraszyć, naopowiadać niestworzonych rzeczy. Teraz ja już takimi opowieściami się nie przejmuje, ale na początku, gdzie wszystko było nowe i strach przeogromny, to te niektóre mamusie mnie dosłownie dobijały tymi swoimi historiami. My również życzymy synusiowi samych wzorowych cukrów :) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×