Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęśliwa mama

nie chce mi się życ

Polecane posty

Gość nieszczęśliwa mama

Urodziłam dziecko jak miałam 27 lat, planowane w szczęśliwym małżeństwie... W ciąży przytyłam duzo po ciąży (juz 2 lata) nie potrafię tego zgubic. Dziecko choruje na ciężką alergię, zapalenia jelit. Nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzic. Kocham dziecko, męża ale nie jestem szczęśliwa. Wiem pewnie powiecie że inni mają gorzej, ciężkie choroby itd. jednak jest mi coraz ciężej z tym wszystkim i nie potrafie znalesc światełka w tunelu. Mąż mnie kocha, akceptuje taką jaka jestem jednak ja nie potrafię siebie zaakceptowac :( nie wiem co mam robic. Czy szukac pomocy u psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzanie spokojna
chyba nie potfarię pomóc, ale sama niedługo rodzę i boję się takich uczuć. powiedz- gdybyś miała cofnąć czas zachodziłabyś w ciążę? czemu nie potrafisz zgubić kg? czego próbowałaś? z czym wiąze się alergia dziecka, jak to wpływa na Twoje codzienne życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzanie spokojna
nieszczęśliwa mamo, czemu nie możesz zgubić kilogramów?? czego próbowałaś? i jak alergia dziecka wpływa na życie codzienne, z czym się wiąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzanie spokojna
czemu moja odpowiedz się nie wysyła do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To samo...
Mam podobnie, tylko nie o moją grubość chodzi. Mam zdrowe, długo wyczekiwane dziecko, kochającego męża, a jakoś nie mam chęci do życia. Mam strasznie wyrzuty sumienia z tego powodu. Kocham synka nad życie, ale często nie mam siły się nim zajmować. Nie mam siły, żeby wstać z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mama
kiedys czesto wyjezdzalismy, podróżowalismy a teraz nie mozemy wyjechac na dluzej niz jeden dzien bo diecko ma tak rygorytyczna diete ze moze jesc posiłki tylko przygotowywane przeze mnie. Nie mozemy pójsc nawet do głupiej pizzeri czy restauracji. Dlatego tez czasem załuje ze się zdecydowałm na dziecko tak szybko... To ze nie moge schudnac wynika tez troche z tej mojej depresji nie potrafie sie za siebie wziąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzanie spokojna
fuck... jakie są prognozy, czy on ma tak jeść do końca życia, czy to jakaś dziecięca alergia? mąż Ci pomaga? może zostać ze 2x w tygodniu z dzieckiem na parę godzin? zmierzam do tego, że jakkolwiek śmieszne to się może wydawać, wypad na fitness 2x w tygodniu mógłby Ci bardzo pomóc. Jak mnie dopadały jakieś takie depresje to taki banalny zastrzyk endorfin pomagał. Nie wspomnę o korzyściach dla Twojej sylwetki. Wracałabyś do domu z inna dawką energii, samo wyjścia dużo da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mama
chodze na fitnes, na badmintona ale ani na sylwestke ani na psychike to nie pomaga :( wiem, dziwna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie mama
może macie depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mama
U mnie ciągle bez zmian :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno tez masz
prpblem ciesz sie ze zaszlas w ciaze i urodzials bo ja staram juz 3 lata i wszystko bym dala zeby sie wrescie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×