Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia gosia gosia 4444

Czy mam sie szarpac z dzieckiem zeby umyc mu uszy, obciac paznokvie? ma 2lata

Polecane posty

Gość gosia gosia gosia 4444

mój syn ma 2 lata i 3 miesiace. Niechce dac umyc sobie uszu czy obcicac paznokcie, nie daje sobie zmienic pieluchy, poprostu jest nietykalski, nie moge go tak zostawic, bo wychodzimy do ludzi, na swietlice i nie chce sie wstydu najesc a pozatym miec male łopaty zamiast paznokci jest nizdrowe bo miliony zarazków wtedy tam siedza. Czy tak to ma wygladac? zawsze mam go szarpac i robic te czynnosci tzn rzymac na sile? dodam ze nic nie pomaga. mówienie typu: obetniemy teraz paznokcie a zaraz po tym wychodzimy na dwór do dzieci. rece mi opadaja nie potrafie zapanowac nad wlasnym dzieckiem co z nim jest???? Pytanie do mam których dzieci tez nielubily tych czynnosci.. jak to sie wyedy dzialo, bo przeciez trzeba obcinac paznokcie a nie czekac az sie same polamia to samo z myciem uszu... dodam ze do wanny go wsadzic tez graniczy z cudem i kapie sie raz na tydzien (tez pod przymusem) :( czekam kobietki ktore mialyscie podobne problemy. dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcinaj mu przez sen
to nie będzie się szarpal. Chyba kiedyś śpi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
hehe ale pomysl.. dzieki, moze sprobuje chociaz on jest tak wyczulony na punkcie paznokci, uszu itd ze podskoczy w sekunde jak sie do niego z cążkami zblize, a tobie pomoglo jak twoje dziecko nie dalo nic przy sobie zrobic.. uspokoilo sie pozniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem , czy teraz to zadziała, ale ja mojej córce jak była malutka, ale już była powiedzmy, że kumata, robiłam z mycia uszu "zabawę" najpierw pokazałam na sobie i do tego powiedziałam "kili, kili" i śmiałam się do tego :)) No i małej się spodobało, tak, że teraz nie mam żadnych problemów, ale z paznokciami, to od zawsze był hardcore, więc jedynym wyjściem było obcinanie przy bajce, teraz pomogło również pokazanie obcinania na sobie, a że dzieciątko chce robić to samo co mamunia, więc chętnie obcina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
faela dzieki, dobre pomysly tylko ze on sie kapie raz w tygodniu i ta kapiel trwa minute bo sa to same wrzaski wiec tyle co go woda potokne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dwulatka i kąpiesz go raz w tygodniu?! wstyd kobieto...wychowujesz brudasa. A może sama taka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
k8 a ty wstyd ze taka duza i czytac nie umiesz. "czekam kobietki ktore mialyscie podobne problemy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tu już ciężko doradzić, bo moje dziecko jak nic się nie zmieni, to zostanie chyba nurkiem głębinowym i zamieszka w jakimś zbiorniku wodnym. A próbowałaś się z nim wykąpać, lub jego tata? Tak by z tego zrobić zabawę połączoną z chlapaniem, wrzaskami i wzajemnym myciem pleców? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu dziecku paznokcie obcinam gdy śpi i nie ma z tym problemów. To tyle jeśli chodzi o temat. Ale kąpanie raz w tygodniu dwulatka który non stop się brudzi bo to taki wiek... Ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się bardziej nad częstotliwością kąpieli niż nad paznokciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
tak za kazdym razem go tak wabie do wanny, wchodze ja, szaleje w niej z kubkiem wdosy polewam sie itd, wtedy maz podchodzi i mowi: zobacz, jak fajnie, ile piany wskakuj... to i tak nie chce.. wtedy maz go szybko rozbiera wsadza do mnie i po chwili juz wrzaski ze wyjsc chce... roznego rodzaju zabwwki pokupowalismy plywajace zaby itd ale bawi sie nimi tylko z drugiej strony wanny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
k8 kapanie to nasz duzy problem uwierz mi! woda w wannie z zabawkami codziennie na niego czeka. .. a nóz widelec dziś obejdzie sie bez krzyków, ale codziennie jest to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dziecko tak od poczatku ma?
bo jesli tak to moze warto wybrac sie do jakiegos psychologa czy chocby pediatry, bo moze miec jakas nadwrazliwosc sensoryczna. A jesli pojawilo sie niedawno to pewnie mozna zrzucic na garb ''buntu dwulatka''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm rozumiem. A może spróbuj metody "na wstyd"? Kiedy zechce pójść np na plac zabaw, powiedz, że nie pójdziecie, bo wstydzisz się wyjść z takim brudaskiem i że inne dzieci będą się z niego śmiać. Może to zadziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rób mu prysznic, szybko i może sobie krzyczeć do woli. Rozumiem problemy przy uszach i paznokciach, ale z myciem to by u mnie nie przeszło, ja się mojej córki czasami pytam, kto rządzi, ja czy ona? Oczywiście nie oczekuję odpowiedzi, ale nie będę ulegać prawie trzylatce, bo co będzie później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuszka
Dla mnie ta sytuacja jest trochę niezrozumiała. Jak można pozwolić, by dziecko myło się raz na tydzień? Co prawda słyszałam o podobnym przypadku- córeczka mojej kuzynki nie chciała nawet słyszeć o kąpieli ,ale u nich skończyło się wizytą u psychologa dziecięcego. Z drugiej strony takie dziecko jest już na tyle rozumne,ze można mu wiele rzeczy wytłumaczyć. Pokaż mu,ze ty też obcinasz paznokcie, może będzie chciał cię naśladować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale się nie dziwie
ze dziecko sie nie chce kapać, myć uszu, obcinać paznokci, skoro wszystko robisz na siłę:o sama miałabym cię w nosie gdyby ktoś na siłę mnie wkładał do wanny, polewał wodą i szybko mył:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
robimy tak.. obinam sobie paznokcie potem mówie kto nastepny: to maz wola ze o teraz chce! podchodzi i mezowi obcinam..potem znów pytam i mówie czy ktos jeszcze chce a on nie chce i ucieka... to probuje od innej strony i mówie: ze chowam obcinaczjkei juz nie ma obcinania z nadzieja ze na przekór mi bedzie chcial zebym obciela.. ale nic z tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
wcale się nie dziwie nienormalna chyba jestes my do dziecka pol dnia podchodów robimy, zeby laskawie dalo uszka sobie umyc,, nic na sile!!! ale raz w tygodniu trzeba go na sile wsadzic, i nie mów ze niby tak go stresujemy bo tak nie jest, wszystkie te czynnosci pokazujemy od stony przyjemnosci zabway itd... wiec glopot nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może za bardzo się z nim cackacie? A może wystarczyłoby w prostych żołnierskich słowach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale się nie dziwie
ale jednak robisz to na siłę:p czy ja ciebie gdziekolwiek w mojej wypowiedzi obraziłam?? nie...więc życzyłabym sobie, zebys mnie też nie obrażała. pamiętaj ze każda twoja wypowiedź jest twoją wizytówką, świadczy o tobie, nie o mnie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
mozliwe ze sie cackamy.. no coz bede probowala jakos dzialas tylko nie wiem jak... ehhh rzeczywiwsice male dziecko maly problem. z wiekszym coraz gorzej.. a kiedys sie narzkalo ze malo spi w nocy.. ehh papa dziewczyny dziekuje i jak ktos moglby cos napisac bede dźwięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia gosia 4444
wcale się nie dziwie to powiedziala co wiedziala :D :D rad mi naudzielalas ze hej normalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma 8 mies i mycie jest codziennie wieczorem, a paznokcie..biorę nozyce ,mówię ,,cyk,cyk,, i obcinamy. Myślę ,że jak się dziecko od małego przyzwyczai to nie ma później problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Mam dwoje dzieci. Z córka nie miałam żadnego problemu jesli chodzi o paznokcie,uszy natomiast z synem to były straszne kombinacje. Chciał sie kąpac ale nie było mowy o myciu głowy ,obcinaniu pazurków czy włoskow w spokoju. Robiłam to kiedy spał gdyznie chciałam z nim walczyc. Wydaje mi sie ,że sa po prostu dzieci dla ktorych takie czynnosci sa naturalne i sa takie dzieci dla ktorych to koszmar. Na kapiel moge tylko poradzic sposób mojej kuzynki ktorek maluch tez nie chciał sie kąpac. Kupiła mu malenki basenik( srednica tak około 50 cm) i w tym baseniku go kąpała-mowiła mu zeida na basen. Mysi natomiast odbywało sie podstepem-a tu niby kleksik z pianki,a tu kaczuszka myje mu paszki,cos w tym rodzaju. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......że się wtrącę
jak czytam te Wasze odpowiedzi to aż mi Was żal. Dziewczyna ma problem i prosi o radę a nie o ocenę swoich poczynań. widać, że chce dobrze i przejmuje się sytuacją. Dzieci są różne i wbijcie sobie kobiety do głowy że to co u Was jest spoko u kogoś innego może być nie lada problem. U mnie przy żadnym dziecku nie zdało egzaminu obcinanie podczas snu, moje dzieci śpią bardzo czujnie. ja moim obcinałam przy ulubionych bajeczkach - tylko to pomogło. z czyszczenia uszu robię zabawę a jeśli chodzi o kąpiel to może spróbuj to co ja: właśnie kąpałam codzinnie. wtedy dziecko się przyzwyczaja i staje się to normalne. sama zauważyłam, że unikanie kąpieli (czy innych czynności) tylko nasila problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, uwazam, ze jak przygotowujesz kapiel i maly sie wydziera az w koncu nie wsadzasz go do wanny i mu ustepujesz to pokazujesz brak konsekwencji a maly zakumal, ze ja sie odpowiednio wydrze to nie bedzie kapania. ja w takiej sytuacji ( a zdarzalo mi sie juz kilka takich ferelnych tygodni nielubienia kapania) to mowie mu ze nic mo tu nie pomoze bo czy tak czy siak bedzie sie kapal. zaciskam zeby, przygotowuje nerwy i kapie go wrzeszczaego, probujacego uciec i tyle, wiedzac ze owa niechec mu przejdzie za kilka dni. dziecko samo zda sobie sprawe z tego ze niepotrzebnie traci energie na wrzaski i sie poddaje. jak juz sie podda to wtedy mozna mu pokazac fajne zabawy i gwarantuje ze polubi kapanie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuję sposobem
wlej wode do wanny weź kilka zabawek syna za ręke i pierwszego misia umyjcie wspólnie, włosy uszy ząbki wszystko tak jak trzeba, potem drugiego tak samo, trzeci miś niech się zbuntuje:) niech płacze, wyrywa się , mąż powinien to pięknie odegrać misiem:) a potem powiedz" chodź syneczku wejdź do wanny przytrzymaj tego łobuza ja umyję mu szyję". niech się miś wyrywa, zachlapcie całą łazienkę, w międzyczasie umyj synka. możesz go cały dzień przygotowywać np. powiedz dzisiaj wszystkie misie będą się myły bo idzie wiosna blablablabla.......kupimy szampon blablabla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×