czy wybaczyć zdradę??

Może on nie jest taki zły? Zaliczył "wpadkę" i na tym koniec? Ludzie uczą się na błędach.

ja o tej dziewczynie miałam bardzo dobre zdanie... myslałam ze jest porządna dziewczyna

Nie odbieraj od niego telefonow, nie odpisuj na smsy. Bron boze! Przerabialam to z moim, ale on mnie nie zdradzal tylko klocilismy sie o glupoty. A ja glupia odbieralam, odpisywalam. Oni wtedy czuja satysfakcje, ze moga robic wszystko co chca, a my im wybaczamy jak te glupie. Przytrzymaj go tydzien, dwa..zobaczymy co zrobi. Czy przyjdzie, czy oleje..jezeli mu zalezy to przyleci i bedzie blagal o wybaczenie, a jesli nie to kawal dup** z niego!!

jemu bardzo zalezy.. widze to i czuje. był gotowy nawet mi sie oswiadczyc zebym tylko przy nim została

boze ale z was dzieciaki...Ty sie z nia spotkasz i jej nastukasz? :O On mowi ze to jej wina? Pocalowala go w siusiaka? :O Jak to nie podszywy to wspolczuje...I Tobie i jemu. Sluchaj nie ma co wierzyc zdradzajacemu facetowi...ja nie uwierzylam. Niby chcial cos jeszcze probowac naprawiac, ale ja tez zdradzilam pod wplywem impulsu i sie pozegnalismy kulturalnie. Nie potrafilam znowu zaufac. I wiem, ze zrobilismy 100x lepiej niz gdyby probowac ciagnac cos co przestalo istniec w momencie jak z nia byl. Tak, bylam jego pierwsza, ale co tu sprawdzac? Inna ma w poprzek? :O Nasze zycie seksualne bylo udane, a jednak :O Nigdy wiecej prawikow - dla nich tylko dziewica, ktora tez w koncu bedzie chciala sprobowac "czegos innego"

nie chodzi o to ze jej nastukam. napisalam do niej tak pod wpływem emocji. nie przemyslałam tego poprostu

Co ma do tego to czy jest porzadna czy nie? Sluchaj jakby kochal (tak, to w wieku 21 lat sie jaszcze zdarza) to moglaby na nim siedziec naga dzifka i tluc go cycami po twarzy i tak by nie ulegl :O Potrafilabys mu znowu zaufac? Moze spotka na swojej drodze jeszcze jakas inna "kolezanke"

wiadomość...spotykali sie po tym? bo jakos ta wiadomość utwierdza mnie w przekonaniu, ze oni nadal mają ze sobą blisko kontakt.

czy mu zaufam nie wiem na dzien dzisiejszy nie wiem czy bedziemy dalej razem. ale o seksie nawet mowy nie ma. ja bez seksu potrafie zyc

czy mieli kontakt po tym lodzie.

nie nie oni sie juz nie spotykają.. on skasowal do niej numer tel. i powiedzial ze nie ma zamiru utrzymywac z nia kontaktu. ze nie chce jej znac

skasował jej numer w sobotę czy wcześniej? bo rozumiem, ze na gg cały czas ją miał wpisaną.

i co ty mu wierzysz, ze nie utrzymuja kontaktu ze soba? nie badz glupia.

ona mu na gg wysłała taka wiadomosc a wiem ze nie utrzymywali kontaktu bo ona w anglii u chłopaka siedziała i w ten weekend wróciła do polski

Skoro masz 20 lat i jesteście ze sobą od 5, to oznacza, że kiedy zaczęliście być razem to jeszcze byliście "dziećmi" i powiem Ci, że to co daje szczęście w wieku 20 lat niekoniecznie sprawdza się przed 30tką i później. Jesteś młoda (to banalne), ale dopiero zaczynasz poznawać ludzi. Nie powiem Ci co masz zrobić, bo to Twoje życie. Zastanów się tylko nad tym co jest dla Ciebie dobre, bo chyba masz ważniejsze rzeczy na głowie, niż zamartwianie się tym czy ON znowu aby nie robi Cię w ch***. Pozdrawiam, Justyna

no to wiesz, ze nie urwał z nią kontaktu bo chciał tylko, ze musiał. no nie wiem, ja bym tego nie przełknęła. możesz sie jej spytać jaka jest jej wersja, bo może się bardzo różnić od wersji Twojego faceta: kto kogo i kto komu.

Dobra nie chcialam Cie dolowac, naprawde jest mozliwe ze juz wiecej nic takiego nie zrobi...ten moj tez obiecywal i plakal, ale ja po porostu nie moglam. Nie odzywal sie dlugo to znowu myslalam ze szlaja sie z kolezkami i wyrywaja "dupy" (-czytaj malolaty z patologii). Mysle, ze stac mnie na lepszego faceta, bo nie odczuwalam nigdy potrzeby zdradzenia kogokolwiek. Dawalam z siebie wszystko i oczekiwalam przedewszystkim WIERNOSCI, a tu dupa... Przemysl to sobie dobrze...

ona w anglii u chłopaka siedziała to jak niby by mieli kontakt utrzymywac jak ona nawet dostepu do internetu nie miała. a o telefonie nie wspomnie. bo inny numer w anglii miała.. chce sie bardzo znnia spotkac tylko ja nie wiem jak jej to napisac bo wczesniej napisałam pod wplywem emocji ze jest kurwą i jej kudly powyrywam

do lbn3f45vg dziekuje za radę...

napisz jej, że Twój facet Ci powiedział, że zrobiła mu loda w samochodzie i że chcesz znać jej wersję.

ale po co ty chcesz sie z nia spotykac? co ci to da? zostaw to! jego tez zostaw. widocznie nie byl ciebie wart.

chce sie z nia spotkac bo chce jej spojrzec prosto w twarz i chce zeby powiedziała mi swoja wersje

Trzymaj go na dystans, nie dzwoń, nie zabiegaj o niego. Niech on się stara wszystko naprawić. A ty czekaj i zastanów się dobrze, czy mu jeszcze dasz radę zaufać, bo to trudne po zdradzie. Choć raczej nie wierzę, że wam się uda, bo jeśli zdradził raz to zrobi to znowu.

dobrze Ci radza nie spotykaj sie z nia i chlopakowi tez nie odpisuj,nie warto,mnie chlopak niby nie zdradzil,ale tez sie klocilismy,mialam dosyc i go zostawilam,plakal,mowil ze kocha i co?po 2tyg dal spokoj...przestal sie odzywac,Twoj jesli Cie kocha,to powalczy o Ciebie dluzej,jesli nie zostaw go,nie ma sens tego ciagnac.

nie ma ludzi bezbłędnych, ale zdrada jest zdrada http://chomikuj.pl/?page=362098

a ja bym się chciała przekonać czy chłopak powiedział jak było.

nie wiem co mam myslec

Kilka miesiecy temu bylam w podobnej sytuacji... Przed tym ''wydarzeniem'' zawsze uwazalam ze zdrada oznacza koniec zwiazku, ze nie bylabym w stanie wybaczyc itd. Ale nigdy nie sadzilam ze to spotka mnie. łatwo powiedziec ''zostaw go nie jest ciebie wart'' tylko kto to mowi? ludzie ktorzy nie znaja Ciebie i Twojego faceta. tak naprawde tylko Wy wiecie jak jest między wami i czy warto o to walczyc. kazdy czlowiek popelnia bledy. ja wybaczylam... chociaz czasami nie wiem czy to jest WYBACZENIE, jestesmy wciaz razem, jest dobrze... ale czasami niestety mysle o tym co sie stalo, wyobrazam sobie to... nie moge o tym zapomniec. nie wiem jak to sie dalej potoczy, ale powinnas sama podjac decyzje patrzac na to co was laczy, jak bylo itp a nie pytac sie obcych ludzi. takie jest moje zdanie bo latwo jest rzucac takimi radami jak sie nie bylo w tej sytuacji

pomyśl, laski nie było ileś tam, teraz wróciła i wysłała taką wiadomość. Jak myślisz czemu? chyba nie po to, żeby sobie buźki przez całą noc wysyłać tylko by się spotkać.

a co do rozmowy z ta dziewczyna... dla mnie to jest bez sensu, ja osobiscie nie chce nic wiedziec na temat zdrady mojego faceta, przyznal sie, ale wypytywanie o to zabiloby mnie. mysli i wyobrazenia nie dawalyby mi spokoju. co Ci da rozmowa z nia?