Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julia1984

nie układa mi się z mężem odkąd pojawiło sie dziecko

Polecane posty

Gość julia1984

w styczniu urodziłam Hanie i od tej pory ja i mąż nie możemy się dogadać. Denerwuje mnie że ciągle teraz ma coś do załatwienia i tylko szuka pretekstu do spotkania z kolegami na piwie. W dodatku dostał kontrakt w pracy na pół roku i wyjeżdża co tydzień. Może przeszkadza mu ta zmiana - dziecko? Dlaczego sie tak zachowuje? co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia1984
rozmawiałam wiele razy i on uważa że nic złego nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia1984
po porodzie schudłam bo miałam ciężką ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reneewiu
wlasnie tez se tego boje. jestem pol roku po slubie i jest wspaniale. ale za 7 miesiecy urodze dziecko i boje sie ze zaczną się kłotnie , nerwy i zla atmosfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobny problem jak wy. Jestem z mezem pol roku po slubie oboje chcielsmy zeby nasza rodzina sie powiekszyla no i udalo sie jestem w ciazy. Z tym ze od czasu kiedy sie dowiedzielismy o ciazy maz sie zmienil traktuyje mnie inaczej niz wczesniej klocimy sie bardzo czaesto gdzie kiedys prawie w ogole wszystko mu przeszkadza i choc mam dobra sytuacje finansowa maz zarabia sporo i ja tez dotego rodzice kupili nam mieszkanie i placa polowe rachunkow to maz narzeka ze nie mamy pieniedzy czyzby moze byc tak ze jednak przestraszyl sie syutuacji ktora go czego tej odpowiedzialnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest dwoje dzieci, mąż i dziecko, to o jedno za dużo, a mąż jako starszy to rozumie i ucieka do własnych zajęć, typu picie wódki, podrywanie , rudych sekretarek i ogólne zabawianie się . NIc na to nie poradzisz, że mężczyźni zwykle, to szowinistyczne świnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemartwsiee
ciągła nerwówka z dzieckiem jego potrzeby płacz i twoje zmęczenie stresuja go więc ucieka od obowiązków. trochę samolubne ale typowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rsfef
jajeszczeniewidzialamzebydzieckosprzyjaloszczesciu malzenskiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rsfef
ja jeszcze nie widzialam zeby dziecko sprzyjalo szczesciu malzenskiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ogolem mowi ze dziesko niektrym para sprzyja i razem np. w trojke sa bardziej szczesliwy nic w dwojke ale zgadazam sie z rsfef po dluzszym zastanowieniu to ja chyba tez nie znam takich osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może twoj mąż czuje się odtrącony przez Ciebie? Wcześniej to on był nr w Twoim życiu a teraz widzisz tylko córke i jej potrzeby? Może jesteś ciągle zmęczona i ciągle narzekasz?? - wtedy mąż będzie wolał uciekać z domu niż słyszec marudzenia i przebywać w nerwowej atmosferze? Pamiętaj że jesteś żona i matka a nie tylko matka. Rozumiem że może być Ci ciężko ale postaraj się ie zapominać o mężu. Potraktuj go jak małego chłopca i rozpieszczaj na ile starczy Ci sił, i powoli, ale powili wdrążaj go w pomoc przy malej. Za każdym razem chwal, a podwójnie jak coś naprawdę dobrze zrobi. Czasami zwroc wiecej uwagi jemu niż corce i pokaż mu ze on jest rownie wazny jak ona. Rozmowy nie wiem czy cos dadza w danej chwili, chya bardziej czyny. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tibon
Bo to tak jest, ze jak pojawia sie dziecko to temperatura zwiazku gwaltownie spada. Pojawia sie ktos, kto zajmuje caly nasz czas i jemu nalezy poswiecic cala uwage. Warto podzielic sie obowiazkami, ale do tego trzeba naprawde dojrzalego faceta. Niestety wiekszosc nie spelnia tego warunku. Sama mam 2 letnia corke( mam jeszcze jedna , ale starsza), swietnego faceta, nie moge narzekac na brak pomocy, ale mimo to czesto padalismy z nog pod koniec dnia, a wtedy o klotnie nietrudno. Pocieszajace jest jednak to, ze dzieci szybko rosna, a wraz z tym sytuacja sie stabilizuje i coraz wiecej czasu mozna spedzac razem. Dzieci mimo wszystko sa wspaniale i warto dla nich przez to wszystko przejsc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie znam takich osób. No chyba ze na pokaz. Tak jest ze jak pojawia się ktoś ważniejszy od żony/męża to jak ma być jak wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfsf
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfsf
no i ja nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem ze ja jeszcze mam lepiej....w tej chwili nie pracuje ...zwolnilam sie zeby w spokoju zajsc w ciazebo mialam bardzo stresujaca prace...no i teraz jest rozznie z pieniedzmi....ale nadal robimy potomka bo moj maz twierdzi nadal ze go stac na dziecko...nie wiem tylko czy to go przypadkiem nie przerosnie jak bedzie za pozno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfsf
a maz mniej wiecej ile zarabia i czy mieszkacie w duzym miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrr...........
rsfef --> u nas akurat sprzyja :) Wiecie gdzie jest problem ? Poczytajcie sobie Wasze wpisy : "jestem pol roku po slubie i jest wspaniale. ale za 7 miesiecy urodze dziecko ..." " Jestem z mezem pol roku po slubie oboje chcielsmy zeby nasza rodzina sie powiekszyla no i udalo sie jestem w ciazy..." Nie mieliscie sie jeszcze czasu dobrze poznac, nacieszyc soba a tu juz pojawia sie dziecko :O.... Do czego wie Wam tak spieszy ? Czterdziestke na karku macie ze to dla Was "ostatni dzwonek" na dziecko ? Nie mozna tak przynajmniej 2-3 lata po slubie ? Kiedy juz emocje opadna, kiedy sie WIE kogo sie ma u bokui czy mozna na tego czlowieka liczyc i na nim polegac w kazdej sytuacji ? Nie rozumiem tego wyscigu pt ktora wczesniej po slubie w ciaze zajdzie :O....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry dzieewczyny ale za kogo
wy wychodzicie za maz? Z kim wy macie te dzieci? Ja mam potorarocznego synka, teraz jestem w 8 tc i nigdy nie mialam takich rozterek. Moj maz jest osoba odpowiedzialna i po pracy zasuwa po zakupy, gotuje, sprzata, zajmuje sie malym, bo ja bardzo ciezko przechodze ten poczatek ciazy. Ile ze soba byliscie przed slubem? Mieszkalicie razem? Zdarzyliscie sie poznac, ze tak to okresle, od podszewki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry dzieewczyny ale za kogo
rsfef ja jeszcze nie widzialam zeby dziecko sprzyjalo szczesciu malzenskiemu No to szkoda, ze jestesmy tu anonimowo i sie nie znamy, bo gdybys poznal/a nas to bys zobaczyl/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia1984
I prosze nie zwracac sie do mnie przez Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry dzieewczyny ale za kogo
grrr - dopiero przeczytalam co napisalas i musze powiedziec, ze dobrze gadasz :) Popieram w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry dzieewczyny ale za kogo
julia1984 I prosze nie zwracac sie do mnie przez Ty! A jak mamy sie do ciebie zwracac? PROSZE PANI? Wiesz, jesli jestes rocznik 84 to zapomnij, zebym pisala do ciebie per pani, bo jestem od ciebie o 5 lat starsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsd
to chyba tez chodzi o to ze, nie kazdy nadaje sie na rodzica. ja jestem malo zorganizowana i chyba za leniwa i wiem ze bym sobie po prostu nie poradzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia1984
Macie zwracac sie do mnie zwrotem Szanowna Pani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsd
wiadomo tez, ze nie mozna generalizowac, ze dziecko na pewno rozwali zwiazek albo wrecz odwrotnie. trzeba dobrze znac dobrze siebie i swojego partnera i mierzyc sily na zamiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??????????????????????????????
jak ktoś chodzi po 8 lat to piszecie po co sie spieszyć do ślubu. Jak ktoś się pobiera po co się spieszyć do powiększenia rodziny... No ludzie.... Jak zwykle wszystko wiedzą tutaj lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×