Jestem sobą załamana

667777 ty ynteligiętna, otruła jej dziecko że tak piszesz, że byś dzieciaka o ścianę roztrzaskała???? maskara, z ciebie chyba matka pokroju tej z wczorajszej dyskusji na kafe "ratujcie Szymona" :o stań do równego sobie, a nie do bezbronnego dziecka, wtedy możesz się bić, żenada

oczywiscie, ze przez glupote autorki!!! Ona jest odpowiedzialna za swoje dziecko. Poza tym wybacz skad takie male dziecko ma wiedziec, ze nie wolno?? 8 latka nie zdaje sobie sprawy z takich rzeczy.

Moja bratowa była taką histeryczką. /Zawsze mnie wkurwiała, tego nie dawaj,tego nie rób.We wszystkim najmądrzejsza. Nic by się dziecku nie stało jakby trochę chemii zjadło.Psychiczna jesteś.Do tvn-u powinna cię mała podać. Do końca życia ci tego nie zapomni,nawet prezent na komunię tego nie odkupi. Dla mnie takie matki ,to psycholki

a skad niby dziecko 8 letie które nie ma kontaktu z niemowlakami ma wiedziec co jedza małe dzieci? Matki nie raz nie wiedza i na forum pytaja od kiedy sie daje to czy tsmto dziecku a ty twierdzisz ze 8 lastka ma wiedzie c. Głupia jestes chyba

zajebiście piszesz ze puree było nafaszerowane chemią ale jednak sdałaś je siostrzenicy(to jest też dziecko!!!!!!!!!)pozatym myslisz,że Gerberki sa ok.?!NIE a zachowałas sie jak wariatka matko Boska co z ciebie za babszttyl wredny jezuuuuuuu.... Nie chiałabym byc twoją opiekunką do dziecka...przejebane bym miała... Dobra rada---lecz się:O

ja pierdole - nie wiem co innego napisać. że też takie kobiety istnieją. ręce mi opadły.

Nie wybaczyła bym nawet własnej siostrze czegoś takiego ! Uderzyłaś jej dziecko! A na miejscu męża ostro bym się zastanowiła czy nie zabrać córki od takiej wariatki...

AUTORKO idź się lecz!!!!!!!! dzieciak zacznie niedługo pełzać ci po podłodze, będzie jadł co mu w rękę wpadnie i nie upilnujesz! A ty robisz aferę z powodu małej ilości pure? To nie taka chemia jak ci się wydaje. JESTEŚ NIENORMALNA I PRZEWRAŻLIWIONA współczuję twojemu mężu, dziecku no i przede wszystkim tej małej, na którą podniosłaś rękę. Nie miałaś żadnego zasranego prawa, aby tak postąpić. Siostrzenica nie zrobiła nic złego, nic co by mogło naprawdę zaszkodzić dziecku. Ale ty zrobiłaś coś złego- podniosłaś na nią rękę i wydarłaś się jak histeryczka. Czas odwiedzić lekarza od głowy, bo czuję że jest ci potrzebny.

No lada moment mój luby z móoda przyjdzie, luudzie ale az mi się rece trzęsa, tak na egzaminie prawa jazdy chyba nawet nie byłam tak strasznie zdenerwowana jak teraz, ale to za moja głupotę, no wiem.... to ja przecholowałam, i teraz zdaje sobie sprawe ze 8 letnie dziecko ma prawo nie wiedziec ze malenka takiego czegos nie może jeśc, zapewne jak widziala mleko jak z proszku rozrabiam, to pomyslała że ten proszek rozrobiony tej małej nie zaszkodzi, Napisze wam za jakis czas jak poszło, uufff,obym to miała juz za soba, noi meza to tez musze ułaskawic, on jest baaardzo taki zdystangowany, oazą spokoju, cierpliwszego faceta to ja nie znam na naszej ziemi, a jak mnie zbeształ to az mi mowe odebrało, ehhh..nalezay mi sie solidne baty, wiem o tym

przeciez nie stlukła ją kablem czy czym kowliek tylko raz ja uderzyła i to w tyłek, a tak przezywacie jakby dziecko dostało wtrząsnienia mózgu i było by całe połamane, raz ją uderzyła, szarpneła i nakrzyczała i juz przezywacie Nie popieram autorke bo nerwy powinna miec na wodzy, ale nie zrobiła nic takiego strasznego zeby AŻ tak rozpaczała teraz

Autorka zrobila straszna rzecz...bo takie zachowanie (przeczytaj sobie opis jej zachowania) jest nie fair, i nie jest normalne. Krzyczec na 8letnie dziecko, ze truje jej corke jedzeniem, ktore dostala od autorki. To jest chore...i ja dlugo bym miala uraz do mojej siostry za takie zachowanie wobec mojego dziecka. Strach, naprawde!! NIe zostawilabym juz wiecej takiej osobie mojego dziecka. Autorko, teraz moze juz jest po sprawie. Tutaj to nic tylko przepraszac i jeszcze raz przepraszac. Sypac komplementami do siostrzenicy jak ladnie sie zachowuje w stosunku do malej, jak sprawnie jej daje jedzonko, czy lula, etc. Jak ladnie postepuje, itp. Przeciez ona dala malutka lyzeczke czegos a nie lala twoje dziecko...jejku, az sie wierzyc nie chce, ze to nie jest prowokacja. A moze jest. W kazdym razie zycze zdrowego rozsadku...i spokojnych mysli dla ciebie a przedewszystkim dla siostrzenicy!!!

Tyy tam wyzej nade mną?!! ja pamietam jak mnie moja ciociunia tez "TYLKO KLAPSOWAŁA", nie lała kablem, nie mialam polamanych kosci czy wstrząsu mózgu, ale dobrze pamietam jej te "niewinne" klapsy, to zostaje na dlugo w pamieci, tym bardzie ze rodzicie mnie nie prali a ciotka tak odreagowała narwy na mnie

hej. Ja mialam podobna sytuacje jak bylam mala. Dostalam straszna bure, bo maly chwycil ustami mojego kolczyka...kolczyk zniknal i nie moglismy go znalezc. Matka malego strasnie sie na mnie wydarla, a ja stalam wystraszona i patrzylam na ta panike calej rodziny...Cale szczescie kuzyn do mnie podszedl i powiedzial mi ze nic sie nie stalo, i ze to nie byla moja wina:) Porozmawiaj mala, przepros, zrob jakies kakaoko i bedzie dobrze:)

zostawilas 8 letnie dziecko z niemowlakiem, przeciez to 2 dzici co potrzebuja takze opieki nad soba, nie zostawia sie niemowlaka pod opieka tez dziecka, a jakby jej krzywde z zazdrosci zrobiła?? roznie to bywa

No i przeprosiłam :(. Jak przyszła z drowu to od razu poszła do małego pokoiku coś nam rysowac, mój maz odrazu powiedział gdy wszedł do mnie "Ty " mądra", teraz to się możesz wykazać..)Poszłam do niej, wytłumaczyłam dlaczego tak sie zdenerwowałam itd..poprzepraszałam,i Natalka powiedziała to czego sie po cichu spodziewałam, odpowiedziała że widziała jak robie z proszku mleko dla małej, jak róznie przeciery zupki jarzynowe to tez są takie papki, i gdy sie s nią bawiła, polożyła swój kubeczek na dywaniku,mała tam paluchy wsadziła i jej zasmakowało, wiec sobie przypomniała ze jak ja jej daje w tej konsystencji jedzenie i to tez papka to pomyslała że pure tez moze jesc.Mowiła ze nigdy w zyciu czegs duzego,twardego by jej nie daja do buzi,i ta papka tak ją zmyliła. Wyszło na to że dziecko jest o wiele mądrzejsze o demnie :( Z siostra rano przed tel rozmawiałam, powiedzialam jej co sie stało, ona mnie zrozumiała, nie gniewa się, lecz nie była tym zachwycona. Najgorsze jets to ze sie cofnelismy mozna powiedziec.Siostrzenica od wczoraj w ogóle nie podchodzi do małej,niby juz zgoda, wszystko ok, ale nie chciala "pomagac" w kompleli,w karmieniu, dzisiaj tez, trzyma sie znacznie na dystans od kuzyneczki.Mała ciagle płacze bo widzi że tamta do niej nie podchodzi, nie siada koło niej, a moja mała bardzo polubiła natalke,z kolei młoda się wycofuje i to bardzo widać gołym okiem, dzisiaj teznawet ani razu nie podeszła do małej, a tamta ciagle popłakuje bo chce do natalki, przy jedzeniu tez nie chciała brac udziału, chyba się tym wszystki zbyt wystraszyła i ma jakis lęk/ uraz tak myslę po cichu . Nie chcę jej na siłe zmuszac, mowie zeby sie nie bała do niej podejście ale zero entuzjazmu i wszystko na odległóść. :-O

Nie dziwie sie dziecku że cię unika, twojego dziecka także. Jesteś niezrównoważona psychicznie i ciort wie co ci by strzeliło znów do głowy jakby ci się coś nie spodobało. I jestem pewna że siotra już ci dziecka pod opiekęnie zostawi bo jeszcze dziewczynke zabijesz w przypływie furii.

z ciebie!! TO TWOJA WINA, a wydarlas sie na niewinne dziecko kretynko! Trzeba bylo malej nie zostawiac! Normalnie na miejscu twojej siostry w zyciu wiecej nie zostawilabym swojego dziecka pod twoja opieka, bo jestes niezrownowazona psychicznie! I do tego piszesz, ze twoje dziecko ma 7 meisiecy! Sorry, ale to nie jest niemowle 2-3 meisieczne, ale dziecko ponad polroczne!!! Ale mi cisnienie podnioslas normalnie, az nie moge kretynko! Jak moglas taksie zachowac! Przewrazliowona pusta matko!!!

A i jeszcze dodam, ze jestes popieprzona przewrazliwiona mamuska histeryczka!! Jak moglas uderzyc dziecko i to nie swoje na dodatek!! No wkurzylas mnie strasznie. Jestes najglupsza matka jaka znam!

przestań ją wyzywać, bo nie jesteś chyba lepsza z takim językiem ??

Atomaniaczka - guzik mnie obchodzi co sobie o mnie mylisz!! JA WRZESZCZE na dorosla osobe, podobno myslaca matke, a nie na niewinne bezbronne 8 letnie dziecko, ktore na dodatek sporadycznie mialo stycznosc z kilkumiesiecznymi maluchami i chcialo dobrze.Widzisz roznice??? Ludzie powinno panowac nad soba w stosunku do dzieci!! MOglabym c walnac BARDZO dlugo wyklad na temat co wrzask i bicie moga zrobic z psychika dziecka!

ja rozumiem argumenty, że autorka przesadziła ale jak Ty mi chcesz tłumaczyc cokolwiek takim językiem, z taką furia w głosie - to sorry

Masz racje, ale zachowanie autorki potwornie mnie zdenerwowalo. Sama mam dziecko, drugie w drodze, mam tez dwie siostrzenice i w zyciu nie wyobrazam sobie zachowac sie tak w stosunku do jakiegokolwiek dziecka, nie mowiac juz do dziecka z rodziny. Ok, powiedzialam co chcialam i na tym koniec.

O kurcze, niezła z ciebie furiatka autorko, przecież siostrzenica teraz będzie miała uraz do ciebie może i do małych dzieci też.... masakra

Co sie stało? Nic. Dziewczynce nic nie bedzie, ile to razy od rodziców się taki łomot otrzymywało i w zasadzie nikt nie wiedział o co tak naprawdę chodzi? Przeprosisz i git. Jest tylko jedna rzecz nieodwracalna: mała na pewno zapamięta to do końca życia i nie będzie już darzyła cię takim uznaniem i sympatią jak wcześniej. Rodzic to rodzic. A ty jestes jak sama napisałaś Kiepska CIOTKA.

poziom osób wypowiadających się kaffe to dno - i jeszcze udzielacie rad i nagany , gdzie co drugie słowo to kurwa - a autorka to szmata, idiotka, kretynka. Boże, cztrac się tego nie chce - ulżyło Wam mam nadzieje :P

Do...Ja dobrze wiem " to ze sie od rodzicow obrywało łomot i nie wiedzioało sie za co to akurat nie ma co sie z tym chwalisz i afiszowac jak ty to robisz nie widząc problemu i nic złego w tym, bo to jest akurat paranoja co ty tam wyzej napisales ze było giiit, duuupa, nigdy nie było Git, chyba ze dla ciebie jak w łeb oberwales i niewiedziales za co, no ale nie zwracales na to uwagi

Wiesz, żeby wyzwać kogoś od szmat i kurew nie trzeba być inteligentnym. Autorka kierowała sie emocjami zamiast rozumem, ale osoby komentujące jej zachowanie w ten sposób robią dokładnie to samo:) Ciekawe jak oni odnaleźli by się w takiej sytuacji...

swieta! Wielka inteligentkai elokwentka sie znalazla! Nie dociera do ciebie, ze takie zachowanie nie jest normalnie i niektore matki dostaja bialej goraczki czytajac te wypociny autorki i jej reakcje? Zrozum to wreszcie! Mamy autorce przyklasnac, poglaskac po glowce i powiedziec "Oj, biedna, zdenerwowalas sie, no tak rozumiemy"! A figa! Ja tez nie rozumiem takiego zachowania i autorka dla mnie jest niezrownowazona psychicznie idiotka, a jak ciebie taki slownik i poziom razi to nie czytaj!

Do...Ja dobrze wiem " to ze sie od rodzicow obrywało łomot i nie wiedzioało sie za co to akurat nie ma co sie z tym chwalisz i afiszowac jak ty to robisz nie widząc problemu i nic złego w tym, bo to jest akurat paranoja co ty tam wyzej napisales ze było giiit, duuupa, nigdy nie było Git, chyba ze dla ciebie jak w łeb oberwales i niewiedziales za co, no ale nie zwracales na to uwagi Ja nie napisałam, ze łomot oznacza walenie po całym ciele z pieści- tylko "klaps" bo o tym piszemy? Umiesz czystać? Nigdy nie dostałaś klapsa i matka nigdy cie nie szturchnęła? Nie przesadzaj

Ale przeciez krzywdy jej nie zrobiła, nie pobiła ją dotkliwie tylko raz uderzyła i to nie w twraz czy wgłowe, pokrzyczała troche i o co taka afera do autorki?? nie skatowała ja, przeprosiła, kazda matka walczy jak lwica jesli wyczuje zagrozenie do wlasnego diecka, autorka przestraszyla sie ze dziecku zaszkodzi pokarm i dlatego tak zaragowala, a nic nie zrobila takiego strasznego siostrzenicy