Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czibo

po obronie pracy mgr trzeba dac wszystkim w komisji kwiaty? jak myslicie?

Polecane posty

Gość czibo

szczerze mowiac, nie mam za wiele kasy, na same bukiety trzeba by kolo 120zl wydac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibo
nikt nie wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie rzecz biorąc
120zł? :o nie musisz kupować nie wiadomo czego, równie dobrze możesz kupić po jakieś większej bombonierce, za 20zł spokojnie coś porządnego kupisz to wyjdzie Ci 60zł, a bukiety z lilii są dość pokaźne, kiedyś za 20zł kupiłam bardzo ładny generalnie nie musisz w ogóle kupować :) i tak się daje jak już się ma magistra :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dawałam bukiety, ale nie jest to żadnym obowiązkiem, jak mówiłam znajomym, że dawałam kwiaty to bardzo się dziwili więc nie jest to regułą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibo
kolezanka opowiadala, ze tyle zaplacila za bukiety (wcale nie jakies wystrzalowe, pare kwiatkow) bombonerki? chcialabym zeby wyszlo w miare elegancko, mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz, nie będą sięc
czepiać, a jeśli nawet, to i tak nic Ci nie mogą już zrobić ;) Możesz kupić bukiety, a możesz tylko po jednej ładnej róży, a dla promotora wiązankę itp. Jeśli nie masz pieniędzy, możesz sobie odpuścić, ale jeśli już zdecydujesz się coś dawać, to wypada wszystkim w komisji przynajmniej po jednym kwiatku. Na ogół wyróżnia się promotora bądź większym bukietem, bądź jakimś prezentem (bomboniera, książka, zegarek - ale to dość ryzykowne, więc raczej odradzam), ale innym też wypada dać choćby i żonkila za 2 zł. Kwiaty dajesz po ogłoszeniu, że zostałeś magistrem (przydaje się kolega za drzwiami, który trzyma te kwiaty i pilnuje w czasie egzaminu, a w strategicznym momencie podaje Ci i się zmywa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz, nie będą sięc
A co do kosztó to u mnie było tak: 1) Pierwsze magisterium: 3 wiązanki - ok. 70 zł (były dość duże i ozdobne) + 20 zł na prezent dla promotora (koszt słodyczy i coś tam - złożyły się wszystkie osoby zdające egzamin magisterski w tym dniu) 2) Drugie magisterium - już tego tak nie przeżywałam, poza tym nie miałam jeszcze pracy, więc obeszło się jedną wielką różą dla promotora + bomboniera dla promotora + dwie mniejsze róże dla komisji - ok. 40 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibo
no to moze po rozy kupie... tylko facetom tez roze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz, nie będą sięc
Tak, facetom też róże :), ale nie różowe i nie czerwone (mogą być np. niebieskie, jakieś pomarańczowe itp.). Róże są dobre, bo ładnie wyglądają bez wiązanki i można dać same, ale może to być inny kwiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallail
U mnie sie dawalo wszystkim, ale to juz dawno bylo. Pamietam, ze niezle sie na te kwiatki wykosztowalam, ale jak trzeba to trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miała w komisji trzech facetów. Mój promotor powiedział kiedyś, że kwiaty to bezsensowny wydatek. Mimo wszystko stwierdziłam, że coś wypada kupić, a że wiedziałam, że panowie lubią dobre wina to kupiłam każdemu po winku- wyszło też ok 120 zł a byli bardzo zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibo
i jak to jest? po calej obronie, po usciskach rak wyskakuje sie za drzwi co by te kwiaty wziac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×