Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanakasia

Czy po ślubie zmieniłyście się ... fizycznie?! ...KLUB: czujących się brzydko...

Polecane posty

Gość zalamanakasia

Hej.. mam śmieszne pytanie... zauważyłam, że po ślubie (oczywiście nie włączam w to ciąży:) ) zdarzyło się Wam przytyć te kilka kg... ja sama jestem 7dmio msc mężatką, mam 26lat... i naprawdę staram się utrzymać formę, być sexi, mieć figurę, dbam o siebie, chcę być zadbana i hmmm.. pożądana przez mojego męża:) ALE mimo wszystko i mimo chodem przybyło mi 4kg w te 7msc!!! :( :( :( fakt nie ćwiczę ale nie tyle że mi się nie chcę tylko naprawdę nie mam możliwości... ehhh.. teraz czuje się gruba, tłusta, brzydka, beznadziejna, moja opona wygląda jak guma od stara... ehhhh.. wiem wiem.. mam się nad sobą nie użalać tylko wsiąść za siebie i nie marudzić .. i macie racje... próbuje mniej jeść, nie jeść słodyczy i coś się ruszać (co prawda nie wiele bo mam uraz kręgosłupa ale zawsze...) ... tylko NI JAK mi to NIE WYCHODZI :( :( :( pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie masz mozliwosci do cwiczenia?????!!!! maz cie wieczorem zamyka na klucz - mnostwo ludzi o tej porze idzie pobiegac, to nawet nic nie kosztuje z mezem to of course zart;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka od roku, dopiero
fizycznie - nie nastąpiła żadna zmiana, ale psychicznie Jesteśmy po pierwszej, poważnej rozmowie, są pierwsze objawy, że nie wszystko jest cudowne. I chyba ja jestem tą osobą, która wnosi negatywne bodźce do tego małżeństwa. Zapomniałam, że teraz czasy narzeczeńskie się skończyły, teraz muszę być żoną! Klapki mi z oczu zleciały, teraz jesteśmy jednością, ważne są nasze sprawy, nie moje. Dotarcie się zajmie nam kilka lat, dobrze, że dzieci nie mamy. Muszę się jeszcze wielu rzeczy nauczyć, dobrze, że mąż cierpliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde? no to przykro mi;/ ja uwazam ze nie ma zadnej roznicy po slubie, zona czy narzeczona to wciaz ta sama osoba - nie ma jednosci, moim zdaniem, ani przed ani po, czlowiek jest zawsze tylko soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizycznie się zmieniłam
na plus, przynajmniej dla mnie, bo schudłam 10 kg. A właściwie gdzieś przez 4 lata zgubiłam. Mąż wolałby żebym przytyła. Zapuściłam włosy i wyglądam bardziej kobieco. Zmieniłam się wewnętrznie, niestety na minus. Nie czytam książek, co kiedyś było moją pasją, nie uczę się i nie rozwijam. Straciłam błysk w oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli stracilas tzw. blysk w oku - to strasznie Ci wspolczuje - uwazam ze pogoda ducha/wenetrzne bogactwo czy zadowolenie to najwazniejsze na swiecie co mozemy miec - wzaniejsze nawet niz niejedno malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizycznie się zmieniłam
ale u mnie nie jest to spowodowane małżeństwem tylko problemami dnia codziennego. Założyliśmy rodzinę i musimy sobie radzić sami, bez pomocy rodziców i czasami jest bardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, ja po posru jestem przyzwyczajona ze od dawien dawna radze sobie sama - bez pomocy rodzicow, wczesniej narzeczoengo itd. dlatego zupelnie zapomnaialam ze ludzie pomijajaca czesto taki etap jak samodzielnosc i od rodzciow wprowadzja sie do mieszkania/domu malzenskiego wprost - to chyba rzeczywiscie smutne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok poszła spać
czyli kafe wraca do normy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przygdal kociol garnkowi;-)) ale widze ze ty pelnisz dyzur;-)) nie mierz kochanie wszystkich swoja miarka nie kazdy spi w nocy;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ror * popr
00:21 ROR przygdal kociol garnkowi ale widze ze ty pelnisz dyzur nie mierz kochanie wszystkich swoja miarka nie kazdy spi w nocy po 1 : Nie pełnię żadnego dyżuru po prostu sobie weszłam i widzę :) po 2: teksty typu kochanie zostaw może sobie dla pieska, kotka czy kogo tam chcesz. Ja jestem dla ciebie całkowicie obcą osobą i nie życzę sobie nazywania mnie tak przez ciebie ponieważ nie jesteś mi ani bliska ani ja dla ciebie jesteś dla mnie obca i to jest co najmniej żenujące nazywać tak obce osoby z wirtualu ale skoro każdego tak nazywasz może nie jesteś dopieszczona i brakuje ci czułości po 3: nie mierz innych swoją miarą - teksty z podstawówki bez logicznego poparcia ale to typowe dla ciebie :) byleby było cię "dużo" na forum wszędzie na każdym topie 💤 twój fetyszyzm no cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po 1 : Nie pełnię żadnego dyżuru po prostu sobie weszłam i widzę " jasne ;-))))) "teksty typu kochanie zostaw może sobie dla pieska, kotka czy kogo tam chcesz. Ja jestem dla ciebie całkowicie obcą osobą" jak bys byla grzeczna to moze uszanowalambym twoje prosbe ale poniewaz bylas w stosunku do mnie arogancka to malo mnie obchodzi czego sobie zyczysz kotku;-)) " to jest co najmniej żenujące nazywać tak obce osoby z wirtualu" to jest tylko twoja opinia - ktora jak wiemy niespecjalnie mnie interesuje;-) "ale skoro każdego tak nazywasz może nie jesteś dopieszczona i brakuje ci czułości " no prosze alt ty mnie rozgryzals;-)))) nie mierze mnie wlasna miarka - nie dla kazdego bycie czulym i uprzejmym jest wyrazem brakubliskosci dla niektorych to zwykla kurtuazja ": nie mierz innych swoją miarą - teksty z podstawówki bez logicznego poparcia ale to typowe dla ciebie byleby było cię "dużo" na forum wszędzie na każdym topie twój fetyszyzm no cóż" a ty kochanie choc wiesz co slowo "fetyszyzm" oznacza?;-))))) tak, bo ja biore udzial w zawodach mierzonych liczba postow - zbaronisz;-) tak cie denerwuje pozornie ale nie mozesz powstrzymac sie od dyskusji ze mna, widocznie tak juz amm - ze nikt kolo mnie nie potrafi przejsc obojetnie;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu jesteś nudna
ja flaki z olejem. Szukasz poklasku na kafeterii ale jej nie znajdziesz. Przechwalasz się wiedzą jakiej nie posiadasz na żaden temat i tylko wmawianie sobie czegoś sprawie ci radość ;) wybierz się do psychologa radze ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu jesteś nudna
naucz się poprawnie pisać bo tych bzdur popisanych z błędami nie da się oglądać nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR to ciężki przypadek
bardzo przykra w obyciu osoba, w odbiorze internetowym, która pozjadała wszytskie rozumy i nigdy (chyba) nie ma dla nikogo ciepłego słowa. dobra rada: IGNORUJCIE JEJ WPISY, to sama sobie wreszcie pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR TO GIMGóWNO
:D🖐️ czemu nie zajrzysz na forum ogólne albo uczuciowe tam by cię szmato zjedli i zripostowali tak żebyś spierdalała w podskokach, a tu sie robisz na wielce gwiazde kafeteryjną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka z soczewicy - prosta
po ślubie łatwiej sie zaniedbać. Przychodzą nowe obowiaązki, jest mniej wspólnych wyjść na miasto, więcej sie siedzi w domu... ale sprawa nie ejst przegrana. Trzeba tylko chcieć. Autorko - mnie też trroche przybyło, zaczęłam rozpieszczać mężczyzne i mam za swoje. Kiedyś byliśmy wiecej w ruchu, teraz siedzimy przed tv, gotujemy... czas sie wziać za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paź k
te pare kilo widac zwłaszcza u dziewczyn które przed slubem sie głodziły zeby sie wcisnac w sukienke rozmiar 34/36 najpierw chudna 10kg a potem sie dziwia ze przytyły 15 jak zaczeły jeść normalnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się chyba generalnie zmieniłam, ale nie z powodu ślubu, tylko tak z wiekiem, ale teraz się bardziej sobie podobam:) Ważę nadal tyle samo, ale jednak jest inaczej. Lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszszszszsz
tak, mi sie w ciagu 4 miesiecy przytylo 7 kg :P i nawet nie wiem kiedy i jak; dodam, ze z rozmiaru 32/34 przeszlam na 36, wiekszosc osob nawet tych dodatkowych kg nie zauwaza, ale ja sie w pol szafy nie mieszcze hehe ; zaczelam sie wiecej ruszac, przestalam jesc slodycze, mam nadzieje ze waga juz nie skoczy w gore:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po ślubie zmiana
Dużo dziewczyn przed ślubem chudnie. Nie tylko dlatego że się odchudza specjalnie, ale też ze stresu. Później się im wydaje, że bardzo przytyły jeśli nawet wrócą tylko do poprzedniej wagi. do Fizycznie się zmieniłam - to co piszesz to raczej nie małżeństwo, tylko macierzyństwo... Jako samotnej matce byłoby Ci jeszcze trudniej. Niestety od małego karmi się nas papką że najlepsze co kobieta może zrobić to się rozmnożyć. Nikt nie mówi, jaka jest tego prawdziwa cena. Dla mnie to cena za wysoka i nie zostanę matką. U mnie po ślubie tylko na plus - schudłam, lepiej wyglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też zmieniłam się
na plus, a właściwie całkowicie zmieniłam image. Walnęłam sobie nowy kolor i ściełam włosy, zrobiłam sobie drapieżną i seksowną fryzurkę. Schudłam 8 kg ;) Podobam się sobie. ;) i męzowi rzecz jasna też. Nie rozumiem dlaczego miałabym się zmienić na gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam za grosz honoru
ja po slubie schudlam 11 kilo, z 60 na 49 i wygoladalam jak wieszak ale to dlatego, ze nagle i niespodziewanie dostalismy w spadku bo dziadkach meza mieszkanie i juz mielismy sie wprowadzac kiedy okazalo sie, ze na mieszkaniu chce lape polozyc bank a na dodatek do remontu jest wiecej niz przypuszczalismy co pochlonelo wszystkie nasze oszczednosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
a ja sie zmienilam na plus po slubie;) odnioslam sukces zawodowy, tym samym lepiej sie ubieram, dbam o siebie, bywam tu i tam (bo mnie stac po prostu), 'obylam sie' towarzysko, rozwinelam w roznych polach i aspektach przytylam, ale wszystko w normie, szczupla jak bylam - tak jestem. zreszta przytycie to raczej wiaze sie z magicznym wiekiem 25 lat, kiedy metabolizm znacznie zwalnia. natomiast stalam sie tez bardziej nerwowa- stres, wiecej wymagan od siebie, prowadzenie domu, zabiezpieczanie sobie i rodzinie przyszlosci. ale pracuje nad soba, nad wyciszaniem sie i nie przejmowaniem pierdolami:) a zreszta... jak sie ma cudownego faceta przy sobie - zaradnego, kochajacego, wiernego- to jak mozna sie zmienic na gorsze? tylko na lepsze, bo nas ubogaca- na co dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam stały nick ale po co
Mi mała dziecko drogie, o sukcesie zawodowym to będziesz mogła powiedzieć wtedy, kiedy nie będziesz musiała pracować bo będą to robić za ciebie inni, a twoje imię i dokonania będą znane poza kafeterią:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie do autorki
Mnie było stać by bywać tu i tam już przed ślubem, inaczej bym ślubu nie brala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
niezalogowana kolezanko - ja juz sukces odnioslam, czego i tobie zycze, zamiast frustrowania sie i ziania jadem anonimowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala niezalogowana
a co do bywania - no coz, ja tez gdzies tam bywalam przed slubem i po, ale nie bywalam az tak jak teraz, i nie w takich miejscach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] po prostu jesteś nudna ja flaki z olejem. Szukasz poklasku na kafeterii ale jej nie znajdziesz" ;-)) ale mnie rozgryzlas/es "Przechwalasz się wiedzą jakiej nie posiadasz na żaden temat i tylko wmawianie sobie czegoś sprawie ci radość wybierz się do psychologa radze ci' dziekuje serdecznie za rade - ja wiem ze dobry humor zgorzknialych irytuje najbardziej, no coz zazdrosc jest ludzka cecha;-) " po prostu jesteś nudna naucz się poprawnie pisać bo tych bzdur popisanych z błędami nie da się oglądać nawet" bzdur nie da sie ogladac powiedasz?;-))) a moze czytac??? to nie czytaj - as easy as it is;-)) jestem nudna? - powala mnie elokwencja argumentu;-)) ale fakt, moze jestem;-) "ROR to ciężki przypadek bardzo przykra w obyciu osoba, w odbiorze internetowym" no tak jakbym uzywala wulgaryzmow - ktorych tutaj pod moim adresem nie brakuje - pewnie bylabym dla wielu bardziej "cool";-)))) " która pozjadała wszytskie rozumy i nigdy (chyba) nie ma dla nikogo ciepłego słowa" masz raczje cieple slowka sa kiepskie - ja zawsze mowie co mysle, a prawda bywa brutalna;( "dobra rada: IGNORUJCIE JEJ WPISY, to sama sobie wreszcie pójdzie" widze ze mi "fanklub" rosnie;-))) "ROR TO GIMGóWNO czemu nie zajrzysz na forum ogólne albo uczuciowe tam by cię szmato zjedli i zripostowali tak żebyś spie**alała w podskokach, a tu sie robisz na wielce gwiazde kafeteryjną " ;-))))) no juz ulzylo?;-)))) zagladm tam gdzie mam ochote -wiec swoje rady-rozkazy + wulgaryzmy no coz.....powiedzialabym zatrzymaj dla siebie - ale wiesz co dawaj - rzuc wiecej pod moim adresem - zaobczymy jak cieniutko u ciebie z kreatywnoscia;-0)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mala niezalagowana - gratuluje sukcesu;-))) kazdy mierzy sukces wlasna miara - jeden sie podnieci praca gdzie go zaprosza na kilka bankietow w roznych stolicach, inny stworzy innowacyjny produkt kt sie swietnie sprzeda a bedzie dalej niezadowolony. Sukces to stan ducha - wiec nie ma sensu spieranie sie czy kolezanka ma dobra czy srednia prace - cieszy sie to ok. mnie osobiscie smieszy jak sie ktos zachlystuje tzw "bywaniem";-))))))))) i to bardzo smieszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×