KULE SIE ZE STRACHU, ZACZYNAM MIEC PROBLEMY Z ODDYCHANIEM!!!

Kiedys pisalam o problemach z chlopakiem...znowu zgubilam watek...Ale nieo to chodzi... zauwazylam ,ze kiedy BOJE SIE KRZYKOW, GADANIA JAKA TO JA NIE JESTEM zaczynam doslownie kulic sie, kucac w kacie, albo chodzic w te i z powrotem. Czesto przy tym towarzysza mi takie objawy jak:kula w gardle, zaczynam sie trzasc, nie wiem co sie dzieje wokolo mnie (staram sie byc DALEKO jak te krzyki sa), bardzo boli mnie po lewej stronie klatki piersiowej (pod piersia, nie tak doslownie po lewej stronie, blisko srodka)... Zaczyna mi byc duszno, ciezko mi zlapac powietrze.Zaczynaja dochodzic bole glowy juz nagminnie , czego kiedys nie mialam. Kilka dni temu ponownie doszlo do sprzeczki i skulilam sie w kacie, tylem do niego ,aby spokojnie zjeasc sniadanie. On nazywa to PRZEDSTAWIENIAMI,chociaz ja tak naprawde nie udaje. Chodzi mi tylko i wylacznie o spokojny dzien. Jak sobie z tym radzic?

iść do psychologa...

bule w klatce to najpewniej nerwobóle ale może być i serce.

ah.. .no i te problemy z zoladkiem... mdli mnie, mam ochote wymiotywac (w ciazy nie jestem jesli oto chodzi). Jesli ktos pamieta to bylo o watku w kotrym chlopak jest kochajacy ale czesto krzyczy, wyzywa itd. Ostatnio zlapal mnie za ramie i dostalam siniakow... Niedawno podczas klotni doprowadzil mnie dco tego, ze zaczelam sie dusic , sama krzyczec, rzucac rzeczami , tluc glowa o sciane . Zrobilam zdjecie tego ramienia...tak... na wszelki wypadek...

zaczelam sz\ukac czegos podobnego i znalazlam opis kobiety, ktora przechodzila to samo co ja-OPIS DOKLADNIE ZGADZA SIE Z MOJA SYTUACJA! (CHOCIAZ CZASAMI SAM POWTARZA, ZE:TO TWOJA WINA, ALBO: TAK ,TAK TO MOJA WINA, SPALE TEN DOM ,WYRZUCE TWOJE KSIAZKI PRZEZ OKNO (moje ksiazki sa dla mnie ostoja,uwielbiam czytac). http://abcdepresja.pl/pytania/czy-to-znecanie-psychiczne "Jestem z chłopakiem od pewnego czasu, codziennie po 3 razy, jak nie więcej, się kłócimy, o byle co, zawsze krzyczy, że to moja wina, że nie zaczynałby kłótni, gdybym się tak a nie inaczej zachowała, ciągle jak się kłócimy powtarza mi pytanie czy rozumiem w kółko tłumaczy to samo, twierdząc, że ja nie rozumiem i moje zachowanie się powtarza. Przez ten cały czas staram się jak mogę, uważam na to co robię, ale zdarza mi się zapomnieć i znowu jest kłótnia i znowu przeraża, kiedy widzi moje łzy zaczynam myśleć i płącze i cały wszechświat o mnie zapomina, o moich uczuciach, a on jest pępkiem świata, z każdym razem czuję się gorzej jak dno. Nie boję się go, boje się jego słów, bo na wszystko ma odpowiedzi. Wychodzi na to, że to ja zawsze to zaczynam, że jestem tyranem, przypomina mi zawsze, żebym nic głupiego nie zrobiła, żebym z nikim nie flirtowała - męczące (twierdzi, że mi ufa, ale to raczej nie zaufanie)... Boli mnie to bardzo, ale go kocham... Co mam zrobić? Ile jeszcze można to wytrzymać tych sytuacji, ale wszystkich się nie da tak opisać..."

offerma ma racje weź się opamiętaj bo za jakiś czas usłyszymy o tobie w tv że kolejna ofiara przemocy.... A prawda będzie taka że będziesz ofiarą własnej głupoty. Zbierz manatki i zmień faceta na lepszy model.

czesto pali marihuane i twierdzi ,ze to moja wina, bo musi miec spokoj a ja go stresuje

zaczelam sie denerwowac, mam braki w slownictwie przez niego, nie potrafie sie poprawnie wyslowic. Przed pojsciem na rozmowe kwalifikacyjna ( w koncu po 3 miesiacach !!!) mialam znowu awanture, na rozmowe poszlam zapuchnieta od placzu z zachrypnietym glosem jak pijaczka, zle wyperlnilam formularz, nie umialam zaprezentowac swojej osoby qw pelni... nie umiem sie usmiechac... wysilam sie...

Masz ostrą nerwice. Jedyną terapią jest odcięcie sie od niego bo on jest tu najwiekszym stresorem. Nie da się żyć w ciągłym strachu bo wać pan się jeszcze zdenerwuje albo pokrzyczy.

MOZE sa jakies rady.Nie wiem... Nie mam sil na walke... Jestem nie dosc ze za granica to jeszcze sama... bez pracy, zdana na jego laske i nielaske... Oprocz tego dochodza: Smiech w najmniej oczekiwanym momencie (jak krzyczy co go jeszcze bardziej rozwsciecza) uciskowe bole glowy dusznosci bole kregoslupa i karku !!!! ucisk w mostku bole zoladka pocenie sie leki nie wiadomo przed czym (co zrobi, co powie, boje sie tzw PRAWY O SOBIE) nie potrafie ustac w miejscu caly czas cos dotykam cos robie, przestawiam z miejsca na miejsce , chodze, chodze... obgryzam paznokcie cos lapie gdzies drapie nagle slabosci i utraty oraz rownowagi (to zdarza m isie czesto jak jestem gdzies z nim na zewnatrz, az zaczynam wolno chodzic, nie potrafie zrobic kroku, wiaze sie to z ogromnym wysilkiem) jestem okropnie nerwowa

a kogo obchodza twoje objawy, po co to wywlekasz, wiesz co jest zrodlem problemu i nic z tym nie robisz

NO JAK TO NIE ROBIE? PRZECIEZ WLASNIE TO ROB IE! p[isze tutaj!

Polecam wybranie się do psychiatry celem leczenie farmakologicznego autorko, ponieważ Twoje zakotwiczone reakcję mogą zaszkodzić w znaczny sposób Twojemu zdrowiu, z 2 końca Polski Ci nie pomogę.

Dziewczyno ale jakiej Ty rady oczekujesz? Koleś Cię wykańcza a Ty się dajesz.

ale on mnie nie bije! od czasu do czasu potrzasnie, cos rozwali, krzyczy...

Wiesz, poza przemocą fizyczną istnieje też przemoc psychiczna.

Jakze znajomo to brzmi!: a) klutnie i oskarzanie ze to Twoja wina b) gadanie - jaka to ty nie jestes - a chcialoby sie byc w zwiazku w ktorym partner Cie akceptuje taka jaka jestes... zamiast tego - nie konczaca sie krytyka. To bez sensu! (haha sama bylam w takim zwiazku 2 lata wiec.. przyganial kociol garnkowi) c) on nazywa to przedstawieniami - bo szuka sposobu zeby Cie wytracic z rownowagi zeby walczyc. Twoj bierny opor to tez w jego oczach walka podejzewam. nie przyjdzie mu do glowy ze po prostu chcesz miec spokoj. d) "chlopak jest kochajacy ale czesto krzyczy" - to bzdura. Nie jest kochajacy mozesz byc tego pewna! Nie w sensie w jakim ta bardziej pokojowo nastawiona czesc ludzkosci uzywa slowa "kochajacy" Czy zaliczasz sie do tej czesci? czy do bardziej wojowniczej i po prostu lubisz "mocne piesczoty"? Milosc i nienawisc i walke w jednym? etc To co tu przecztalam ZESTRESOWALO MNIE NIEWYOBRAZALNIE, bo czuje sie jak jakies cholerne deja vu!!! polecam serdecznie przeszukac net wpisujac haslo PSYCHOPATA - prawdopodobnie dostaniecie niezwykle akuratny opis zachowan waszych Milych. Moja goraca rada - UCIEKAC JAK NAJSZYBCIEJ. SKONCZYC TEN ZWIAZEK I ZERWAC WSZELKIE KONTAKTY, bo z uplywem czasu bedzie tylko gorzej, az w pewnym momencie dojdzie do powaznych rekoczynow. i wtedy - coz, mozesz tego nie przezyc. Oczywiscie - bedzie to WASZA wina, dziewczeta, bo przeciez ich zdenerwowalyscie!

od czasu do czasu potrzasnie, cos rozwali, krzyczy... A za miesiąc będzie nowy temat pełen wielkiego żalu z wielkiem ogłoszeniem samców świaniami i rozpisywaniem się "trząsł mną, rozwalił mi łeb i cały czas krzyczy". Musisz ponosić konsekwencjie swoich wyborów dziewczyno.

Mialam bardzo podobne objawy jak toznowujaxxx. Nawet teraz czaaem mam dzikie napady paniki choc juz duzo wody w rzece uplynelo odkad widzialam mojego bylego psychopate po raz ostatni. To ze on Cie nie bije a tylko zastrasza to wedlug Ciebie duza roznica, ale wg prawa o ile wiem nie taka duza! zwlaszcza jesli mieszkasz w Wielkiej Brytanii! Wiem ze mozesz znalesc pomoc i wyjsc z tej sytuacji. Np citizen advice bureau. JA znalazlam pomoc w bardzo podobnej sytuacji. Znajdz kogos komu naprawde ufasz i pogadaj. powiem Ci ze w moim przypadku wprowadzenie w czyn decyzji o rozstaniu zajelo mi jakis rok. Dodatkowy rok cierpien. i rekoczynow! I naprawde goraco polecam znalesc gdzies materialy na temat psychopatii. Jesli chcesz pogadac ze mna - to moj nr gg: 28809779. Przezylam koszmar ktory najwyrazniej bywa udzialem innych, i jesli tylko chcesz o tym porozmawiac to uwaznie poslucham co masz do powiedzenia. Nie moge obiecac, ze nie bede uzywac brzydkich wyrazow, moje slownictwo robi sie dosc wulgarne gdy zanurzam sie w te wspomnienia :-)

http://quantumfuture.net/pl/psychopath_2.html

psychopatia "Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci. " Emil Cioran :)

silna nerwica.. sp*dalaj od niego zanim sie calkiem posypiesz..

to garsc urzytecznych kontaktow i adresow (powiedzialas ze nie jestes w Polsce oto info z GB): Refuge Refuge is a national charity that provides emergency accommodation and support for women and children experiencing domestic violence. Some of the refuges are for women of specific cultural backgrounds. * Website: www.refuge.org.uk Barnardo's Barnardo's helps children, young people and their families over the long term to overcome the most severe problems like abuse, homelessness and poverty. Use the website to find an office near to you. * Website: www.barnardos.org.uk/ Shelter Shelter is a charity that works to alleviate the distress caused by homelessness and bad housing. It gives advice, information and advocacy to people in housing need based in England and Scotland. * Helpline: 0808 800 4444 begin_of_the_skype_highlighting 0808 800 4444 end_of_the_skype_highlighting * Website: www.shelter.org.uk Legal advice and entitlements Citizens Advice Bureau The Citizens Advice service offers free information and advice on legal, money and other problems. Go to the website for online advice or to find your nearest office. * Website: www.citizensadvice.org.uk National Domestic Violence Freephone Helpline * To talk to someone in confidence for support, information or an emergency referral to temporary accommodation, contact the free 24 hour National Domestic Violence Helpline. * Helpline: 0808 2000 247 begin_of_the_skype_highlighting 0808 2000 247 end_of_the_skype_highlighting * Website: www.nationaldomesticviolencehelpline.org.uk/ Samaritans Confidential support 24 hours a day for people who are experiencing distress or despair, and feelings that could lead to suicide. * UK and Northern Ireland helpline: 08457 90 90 90 begin_of_the_skype_highlighting 08457 90 90 90 end_of_the_skype_highlighting * Republic of Ireland helpline: 1850 60 90 90 * Website: www.samaritans.org.uk

Doktor house Ty prawilno goworysz, ale w moim wieku znajduje sie szczescie w tych malych radosciach dnia codziennego - np ze JESZCZE wogole cos pamietam! ze jak na razie Alzhaimer mnie nie dopadl :-)) Zdrowka

jak to nic nie robie -przeciez pisze na forum heheh ja pierdole chyba Ci kobieto całkowicie mózg wyprał jeśli myślisz ze pisaniem tutaj sobie pomożesz, zaszczuł Cie jak psa a TY sie od niego emocjonalnie uzależniłaś, gnoi Cie a Ty go jeszcze usprawiedliwiasz

Bardzo dziekuje psychopatia agademo@tlen.pl (w kazdym badz razie probowalam wyslac ci emaila, lecz niestety nie dziala, bo mi wrocilo). Cenne informacje, zapisalam .... Ale... sie wstydze... No bo co ja im powiem - ze sie ...klocimy??? Ze mamy oto takie sytuacje: 1. Znowu mi wyslal smsa (nawet teraz nie mam spokoju), ze ktos go zaczepil na ulicy i powiedzial ,ze ....flirtuje z facetami!!!!!!!!! Co jest smieszne, bo nic takiego nie robie (jesli usmiech, rozmowe mozna uznac za flirt- to owszem-flirtuje na potege). Napisal ,ze czuje sie jak gowno, bo musi przed innymi swiecic oczami... 2. Dzis bylismy w sklepie.Wybieralam chleb.Nie bylo tego ,co zazwyczaj biore, wiec staralam sie wybrac najlepszy.Po wybraniu, on podchodzi i mowi: sluchaj, juz 10 minut {nieprawda, gora 3 minuty} stracilas na to ,zeby tylko wybrac ten chleb, moze bys sie pospieszyla.Nie mowie ci ,zebys biegala, ale zebys sie pospieszyla ok? Wiec ja, biore ten wozek i kurcze pedze po mleko bo widze ze jest to mleko co lubi wkladam szybko. On znowu podchodzi m wi: Masz mnie za gowno, robisz to specjalnie, mowilem ,ze nie musisz biegac ,ale zebys sie pospieszyla, bo TRACISZ CZAS I SIE GUZDESZ z tym wybieraniem. Tracisz cenny czas na nie te rzeczy , co trzeba.Co to mialo byc z tym wozkiem, przedstawienie?Masz moje slowa za gowno? nie rozumiesz mnie? Nie mowilem ze masz biegac.. 3. Przy kasie: nie wkladaM rzeczy na tasme, bo musialabym sie schylic, a jeszcze mnie kark, szyja bola po zderzeniu ze sciana, wiec czekam ,az on sie ruszy i zacznie wkladac...zaskoczony dopiero zaczyna wkladac na tasme jak widzi, ze ja nic nie robie. 4. Wczoraj: bylo pokrojone mieso w misce, ktore sie moczylo (kupil, bo chcial cos ugotowac, mieso bylo podobne do kurczaka, krolika).Podchodze, pytam sie- co to jest, czy to kurczak? A on- a co...nie widzisz?!nie potrafisz rozpoznac?! tak ,to kurczak ,przeciez lubisz prawda? 5. Jemy ta jego potrawe.Dobra. Mowie, ze te warzywa sa super.Za chwile mowi: no ale ta potrawa bez kurczaka to nie jest dobra.Tylko za duzo nie wolno dawac, bo wiesz co oni robia z kurczakami? Wstrzykuja im chemikalia, potem one nie potrafia chodzic i sie je zabija, wcale nie sa dobre. Mnie sie zaczyna cofac ten kurczak... 6. Zapytalam sie go teraz, o co chodzi z tym flirtowaniem , kto mu to powiedzial to mozemy porozmawiac w 4 oczy , mozemy zrobic konfrontacje... Wyslal mi smsa: Zrozum dokladnie zanim zaczniesz mowic gowno (gowno to jego ulubione slowo).Jestem zmeczony bycia ofiara z powodu gownianego niezrozumienia.Nie skacz naokolo i nie mow mi gownianych historyjek ktore sa tylko w twojej glowie. TWOJ GOWNIANY CHARAKTER I FLIRTOWANIE WOKOLO TO JEST ZA DUZO. DLA CIEBIE TO NORMALNE BO PRZECIEZ NIE PIERD..SZ (!) SIE Z KAZDYM .TO TWOJA ODPOWIEDZ.NIE MOW MI ZE JESTES ZA GLUPIa ABY TO ZROZUMIEC TO O CZYM MOWIE.MOJA MILOSC NIE JEST BEZWARTOSCIOWA.UZYWASZ MOJEJ DOBROCI AZ ZA DUZO.RANISZ MNIE. Wybaczcie, ze nazbieralo sie tego troche, ale to sa rzeczy , z ktorymi nie potrafie sobie poradzic... no bo kolejny raz uzywa slowa gowno, pierd...c...i tak w kolko.

podnosze

Dziewczyno ten koles to psychopata. Widac po tym co Ci mowi i pisze. Manipuluje Toba.W ogole jego wypowiedzi sa bez ladu i skladu,chyba sam ma jakas chorobe psychiczna. Widac ze masz silna nerwice, jestes od niego uzalezniona i slaba a on to wykorzystuje i wpedza Cie w poczucie bezpodstawnej winy. Uciekaj od niego poki czas. Dostalas informacje o osrodkach ktore moga Ci pomoc i rady wiec czego jeszcze oczekujesz? Ze ktos ci napisze ze to nic takiego i ze twoj zwiazek jest normalny?

wiesz, jestem bardzo wdzieczna za te organizacje itd ,ale ja sie,...wstydze... takie pranie brudow na zewnatrz... nie chce zeby ktos na mnie patrzal jak na ofiare przemocy czy cos takiego... Bede miala na uwadze,ale dlugo bede musiala sie dac przekonac, bo ..eh... W sumie tak pisze o nim , bo nie wiem jak zyc. Dziwne takie..mowi ze kocha,a potem... mial mi za azle kiedys ze nie "zrobilam mu dobrze reka" (przepraszam za wyrazenie), bo go potem jadra bolaly, a ja nie mialam ochoty... Tez byl o to zly. Ze powinnam byc bardziej wyrozumiala.

ksiazka "psychopaci sa wsrod nas" no i coz, chyba psychoterapia tylko... ona i tak sie przyda, nawet jak juz nie bedzie zwiazku a pozostana objawy. bo dobrze o sobie myslacy czlowiek nie tkwi w przemocowym ukladzie.