Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alialiliija

Narastające krzyki w głowie...

Polecane posty

Gość 42344242
TYlko to nie jest noramlne, zeby słyszec szumy, piski , trzaski, tak samo jak osalwione "głosy". Swiadczy to o jakimś uszkodzeniu OUN. I to znacznym. Wg mnie te głosy - to chyba właśnie szumy przetworzone przez podświadomość. Pamiętam jak kiedys często jezdziłąm z matką do opery. Wracałam tramwajem, i po 2 godzinach słuchania tej muzyki, miałam niesamonite wrażenie że słysze ją w odgłosach jakie wydawał ten tramwaj. zaznaczę od razu, że było to dawno- i kiedyś były głośniejsze, zblizone do pociągu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] alialiliija O jakim zatruciu mówisz? Co masz na myśli? Obecnie bardzo staram się dbać o to co jem i w jakich ilościach, ponieważ jestem w ciąży." Chodzi o takie trucizny jak: pestycydy,herbicydy,fungicydy,hormony,antybiotyki,inne produkty farmacji(Polska jest znacznie skażona nimi-w glebie tego pełno),świństwa przenikające z opakowań do tym co w nich jest trzymane oraz z rur do wody,ewentualne syfy ze sklepu(np. odświeżane mięso itp.),poza tym same mieso jest niezdrowe :P.I to przypuszczalnie spis niekompletny:P. A czy jesteś zatruta to łatwo sprawdzić ale niezbyt predko-tygodniowa glodówka i jak poczujesz w buzi że jesteś zasyfiona to znaczy ze zatrucie:O.Ja po każdej dłuższej głodówce tak mam:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42344242
a masz jakieś stany lękowe, kłopoty z koncentracją, uczcniem? Depresję, apatię,? Natrectwa myślowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja się tez wypowiem
no ja zauwazylam ze to w przypadku mojego organizmu pojawia sie tylko przy duzym natłoku mysli i spraw do załatwienia... i mysle ze u mnie to jest bardziej zwiazane z tym ze musze miec wszystko zaplanowane na do przodu i na cacy...a jak nie mam to zaczynam kombinowac jak to rozwiazac inna droga ...no i tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42344242
Max Zander vel Klaun - ja bym do wypowiedzi tego pana podchodziła ze sceptycyzmem. Upodobał sobie te tematy, na każda chorobę poleca odtruwanie, zniachęca ludzi chorych na raka do normalnego leczenia, ciekawe ilu ludzi już umarło przez tego kretyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam kłopotów z nauką, koncentracją, nie jestem apatyczna chyba że zmęczona częściej ale to z powodu ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42344242
to myślę że to jednak choroba psychiczna. Przy schisofrenii własnie stany lękowe sa b. częste, wbrew pozorom ta choroba nie musi polegac na słyszeniu głosów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdtjg.ajww
a co w sumie rozumiecie poprzez stany lekowe? ja się w ogóle nie mogę na niczym skupić. nie skończyłam szkoły przez to wszystko. spałabym całe życie najchętniej. podejrzewałam u siebie depresję. ogólnie przepraszam Cię autorko, że tak Ci się wpiepszam do topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdtjg.ajww
takie swoje natręctwa też miałam i mam do tej pory. boże, tak patrząc na to co piszę, to czego ja nie miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 42344242 Max Zander vel Klaun - ja bym do wypowiedzi tego pana podchodziła ze sceptycyzmem. Upodobał sobie te tematy, na każda chorobę poleca odtruwanie, zniachęca ludzi chorych na raka do normalnego leczenia, ciekawe ilu ludzi już umarło przez tego kretyna...." Co za bełkot:P.Przeze mnie nikt nie umarł:P.Za to przez konowałów wielu:P.I to nie nazywa się sceptycyzm ale dogmatyzm:P.A autorka niech zrobi test jak polecam:classic_cool:.No chyba że od razu założy że jest zatruta bo jest pełno powodów aby tak sądzić:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wtryniasz mi się do topiku :) Tylko piszesz na temat. Może to głupio zabrzmi, ale cieszę się że nie jestem sama, że ktoś jeszcze ma tak samo jak ja. Kogokolwiek nie pytałam czy czegoś podobnego doświadczał, robili wielkie oczy. Stany lękowe ja np. mam takie: ni stąd ni zowąd zaczynam się bać ludzi, że ktoś za mną np. łazi, nie lubię ludzi i ktokolwiek obcy by się do mnie nie odezwał, zawsze mam wrażenie że ma złe intencje. Czasem się też boję sama nie wiem - życia. Ogólnie mam dobrze ułożone życie, tzn.,mam pracę z której jestem zadowolona pod względem płacy i możliwości rozwoju, mam męża, dzieciątko tak upragnione w drodze.. Nie wiem po co te lęki przed życiem skoro nie mam źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdtjg.ajww
ja najwidoczniej mam lęki przed śmiercią i strasznie boję się jakiś duchów czy zjawisk paranormalnych. czasem jak już sobie coś wkręce to nie mogę przestać o tym myśleć. ja nikomu już o tym nie mówię. kilka razy wyszłam na idiotkę i już więcej tego nie chcę. do tego myśli samobójcze mam od kilku lat. i brak chęci do życia i do robienia czegokolwiek. czasem myślę, że ja sobie to wszystko wkręcam. i że przesadzam. miałam też problemy z niejedzeniem. więc ciągle coś. eh. i właśnie dlatego myślę, czy nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś kilka postów wcześniej, że chciałaś iść do psychologa ale w związku z długim oczekiwaniem i zmianą obrotu sprawy,Twojego samopoczucia jednak nie poszłaś. Może jednak warto do niego zapisać się raz jeszcze? Powiem Ci tylko, że zanim wybierzesz psychologa zrób dokładny wywiad i rozeznanie co do jego osoby bo jak natkniesz się na niewłaściwą osobę to będziesz miała do nich duże uprzedzenie. Ja np. nie mogłam słuchać tego, co pani psycholog mi mówiła, była okropna i niekompetentna, nie słuchała i wysnuwała pochopne wnioski nie wysłuchując mnie do końca. Dlatego zastanów się do kogo chcesz iść i nawet jak będziesz mieć doła to nie zniechęcaj się - to też jest dobry powód by tam pójść ;) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
GLUTEN - TO czego nie wiesz może cię zabić http://pracownia4.wordpress.com/2010/01/22/gluten-to-czego-nie-wiesz-moze-cie-zabic/ Uczulenie na gluten: jedna przyczyna, wiele chorób w tym schizofrenia Praca przeglądowa, zamieszczona w „The New England Journal of Medicine, wymienia 55 „chorób, które mogą być spowodowane spożywaniem glutenu. Na liście znalazły się: osteoporoza, zespół jelita drażliwego, nieswoiste zapalenie jelit, anemia, rak, chroniczne zmęczenie, afty oraz reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń, stwardnienie rozsiane i niemalże wszystkie inne autoagresyjne (autoimmunizacyjne pl) choroby. Gluten jest również kojarzony z wieloma schorzeniami psychicznymi i neurologicznymi, takimi jak: stany lękowe, depresja, schizofrenia, demencja, migreny, epilepsja, neuropatia (zapalenie nerwów). Dostrzeżono też jego związek z autyzmem. Zwykło się uważać, że dolegliwości związane z glutenem albo celiakią dotyczą tylko dzieci, które mają biegunkę, tracą na wadze i przestają rosnąć. Obecnie wiadomo, że można być starym, grubym i mieć zaparcia i cierpieć jednocześnie na celiakię lub wrażliwość na gluten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42344242
Psycholodzy to juz zaamierzchłośc. Poszukajcie sobie psychoterapeuty. Psychologa zna mechanizmy, ale nie zna sie na leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ważne kto...
Miałem tak... Co prawda mam 17 lat i nie czytałem postów bo mi się nie chciało gdyż szukam czegoś innego ale lubię pomagać ludziom. Gdy byłem młodszy (jakieś 12 lat miałem straszne krzyki w głowie) niby krzyczały ale nie krzycząc TRUDNO to wytłumaczyć dla kogoś kto tak nie miał. Jedynym sposobem jest nad tym zapanować. Ja próbowałem puszczać muzyke itp ale nic nie pomagało. Gadałem nawet do siebie i nic. W końcu zacząłem się modlić i to pomogło. Może to głupie ale ja w to wierze aczkolwiek to chyba polega na tym aby zająć głowę czymś innym. MOC SUGESTII ;) I kiedy chcę mogę sobie ten głos przypomnieć i mam go znowu i trochę z nim znów walczę, boję się jak cholera ale w końcu przestaje. To coś strasznie dziwnego i lubię do tego wracać chociaż to wcale nie jest miłe i wiem przez co przechodzisz. Spróbuj myśleć o miłych rzeczach jakie Cię spotkały ;) to powinno pomóc :) albo spróbuj mówić do siebie i mówić na głos co fantastycznego ci się przytrafiło:) POWODZENIA :)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TrueLoVe
Master111 Jest na to rada. Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce, a przeciw zasadzkom i niegodziwościom złego ducha bądź nam obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a ty książę niebieskich zastępów Szatana i inne duchy złe które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą mocą bożą strąć do piekła. Amen. W 100% zgadzam sie z opinia mastera. Tez miewam takie stany. Kocham pewnego chlopaka bez wzajemnosci. Ale nie zwykla ludzka miloscia. Tylko taka Boza. W tym uczuciu jest wiara, nadzieja i milosc. Ale wczoraj znow postanowilam skorzystac z uslug klamcy "tarota". Caly czas probuje mnie odwiesc od tego uczucia, chce zebym sie poddala. I tak bylo tym razem. Zaczelam tracic nadzieje i wiare.Zaczelam myslec ze moze karty maja racje, ze on nigdy mnie nie pokocha. Chcialam poczytac Biblie bo ona zawsze mi pomaga w takich chwilach ale cos mnie odpychalo. Polozylam sie i przed oczami najpierw mialam obrazy, ciagle upadalam nawet wiatr mogl mna targnac.To byla oznaka mojej slabosci, i szatan chcial to wykorzystac. Zaczely sie znow te krzyki. Wiedzialam ze on sie boi Boga, ze tylko tak moge go pokonac. Probowalam w myslach wypowiedziec Jego Imie ale nie moglam bo te krzyki sprawialy ze nie bylam w stanie o niczym pomyslec,wiec pozniej probowalam sie chociaz przezegnac ale moje cialo bylo jakby sparalizowane, nie moglam sie ruszyc. I wtedy jego glos sie odezwal(szatana). Ze smiechem powiedzial "I co nadal chcesz go kochac?" wtedy resztkami sil pomyslalam tak chce i przywolalam wspomnienia tego chlopaka ktorego kocham i moja milosc do niego. Usmiechnelam sie a wtedy glosy ustaly. Dzieki milosci Bozej udalo mi sie go pokonac. I dopiero wtedy moglam sie przezegnac i pomodlic by Pan Bog dal mi sile z nim walczyc. A co do tarota to nigdy nie korzystajcie z tych uslug. Ja juz sie na wlasnej skorze przekonalam jak szatan podstepnie przez niego dziala, Najpierw probuje wzbudzic Twoje zaufanie a pozniej zaczyna klamac, odsuwac od Pana Boga i ogolnie od tego co dobre. Nie ufajcie mu, ja juz nie chce miec z tym nic wspolnego. Wiec pamietajcie jezeli was to spotka zacznijcie sie modlic , Powiedzcie do niego "Odejdz w imię Jezusa Chrystusa" On sie boi samego jego imienia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×