Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tiramisssu

nie rozumiem jak można karmić piersią?

Polecane posty

Gość tiramisssu
skoro dno, to po co tu przylazłaś babo jedna Na całym świecie normalnie jest z tym karmieniem, a u nas ciemnogród jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do belle
i rozumie, ze mleko matki jest zdrowsze, ze moze dla wielu wygodniejsze. Nic nie mam do takich argumentow. Ale akurat rozwoj intelektualny to zaden argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do belle
rozumiem*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
dokładnie, karmienie nie ma wpływu na poziom intelektualny patrz: wieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooowariatkowo
jesteśmy ssakami i właśnie po to mamy to mleko w piersiach. W latach 70 karmiło się dzieci takim badziewnym mlekiem że aż strach pomyśleć. Jak nie umiesz o siebie dbać to i cycki zrobią Ci sie obwisłe. Myślę, ze to prowokacja, nie wierzę, że są takie matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do belle
A Doda tez ma niby papier na inteligencje. A jaka jest kazdy widzi. Z Toba pewnie jest podobnie wiem, wiem:D pisalam, ze ktos zaraz podwazy to co napisalam:D Nie martw sie o moja inteligencje, zadbaj o swoja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
inne zalety to: dłużej trwające zaspokojenie maluszka mieszanka jest bowiem trudniej trawiona niż mleko matki łatwe kontrolowanie ilości wypitego mleka więcej swobody dla mamy, a większy udział taty babcia może też w razie czego nakarmić brak ograniczeń w ubiorze matki nie trzeba nosić seksownych staników, ani ciemnych bluzek mniej ograniczeń w doborze środków antykoncepcyjnych mniejsze wymagania i ograniczenia dietetyczne jemy co chcemy, możemy sobie pozwolić na alkohol (choć przy karmieniu piersią 1 drink bądź lampka wina nie zaszkodzą o ile są wypite tuż po karmieniu ) seks bez ograniczeń nie ma suchości w pochwie, obolałych piersi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótka pilka - po przeczytaniu
pierwszego postu : autorko , glupia jestes :-0 ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolas
ja popieram autorke moze i zdrowe to karmienie piersia, ale mamy wolny wybor- matki polki oczywiscie wszystko dla dobra dziecka, a potem robia sie z nich lochy domowe,roztyte, obciagniete cyce, roztepy i placz ,ze maz nie kocha , nie dba, ze zdradza... oczywiscie , ze dobro dziecka jest bardzo wazne, ale matki-polki zapominaja, ze wraz z urodzeniem dziecka, nie konczy sie , a bynajmniej nie powinna konczyc, ich kobiecosc i pozycie malzenskie, ale wiekszosc lapie sobie meza po to by ich zaplodnil i utrzymywal pozniej rodzine, a co taki facet z tego ma miec? on potrzebuje tez kobiety, kochanki, szczesliwego zycia seksualnego, biedni (i glupi!!!) faceci , ze daja sie na takie cos nabierac, a baby - jestescie beznadziejne, ze sie tak poswiecacacie:Odzieje sie cos dziecku? krzywdzicie je nie karmiac piersia? natomiast mozecie skrzywdzic swojego meza i wasze malzenstwo, chyba , ze jak juz macie wymarzonego potomka, to juz to jest dla was niewazne, ciemnogrod i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie karmiłam, jestem dopiero w ciąży, ale chciałabym karmić piersią. Jeżeli jednak w trakcie karmienia stwierdzę, że mi to nie pasuje, to przejdę na butelkę. Nie potępiam ani matek karmiących piersią, ani butelką. Chciałabym jednak zwrócić Wam na coś uwagę-piersi i ich wygląd po karmieniu. O piersi należy zadbać już w ciąży-odpowiednio dobrany staniek to podstawa! A większość kobiet niestety nie potrafi dobrać sobie stanika i ich piersi bardzo na tym tracą. Kolejna sprawa-krem ujędrniający do biustu. I ostatnia-stopniowe odstawianie dziecka od piersi. Jedynie przy zachowaniu tych 3 zasad możemy mieć gwarancję, że nasze piersi nadal będą jędrne i kształtne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuaaaaaaaaaaa
pewnie, ze mozna żyć uzywajac samych podrobek. Jesc produkty czekoladopodobne zamiast czekolady. Nosic torebke z logiem Gucci z bazarku. Podróbki sa wszedzie - od samochodu po krem do rak . Mleko sztuczne jest tylko podróbka naturalnego. A jak mówią - "prawie" robi róznicę... Mozna uzywac, ale oryginał jest zawsze lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
sztuczny pokarm wywołuje uczulenia równie często jak mleko naturalne, analogicznie jest z gazami, niestrawnością, czy kolką; przy czym w przypadku mleka sztucznego zawsze można zmienić producenta, karmienie piersią jak i butelką pozwala w równym stopniu nawiązać więź z dzieckiem, fizyczne uwarunkowania dotyczące piersi i sutek nie mają wpływu na jakość i ilość pokarmu, choć mogą ułatwić bądź utrudnić karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka kiepska
Przeczytałam tylko część wypowiedzi i nie mogę uwierzyć, że zrobiła się z tego tematu taka batalia :o ludzie, to każdego indywidualna decyzja i nie rozumiem jak można się obrażać i wyzywać bo ktoś karmi albo nie karmi! Wydaje mi się, że jeżeli ktoś się tak strasznie burzy (a obie strony się strasznie burzą) to chyba nie są tak do końca zadowolone z tego co robią. Apropo wpływu mleka matki na te wszystkie odporności i w ogóle: 1. Mój brat - urodzony siłami naturalnymi, karmiony mlekiem matki - piersią oczywiście. Orgaznizm bardzo słaby, słaba odporność, ciągłe choroby, ciągle na antybiotykach leciał bo zaraz lądował w szpitalu. Moi rodzice przez jego choroby w dzieciństwie musieli wyprzedać prawie pół domu, całą swoją biżuterię, w tym obrączki, żeby tylko mieć na leki. Dodam, że to był rok 82 więc lekko nie było. 2. Ja - urodzona przez cesarke, moja matka przez leki które brała musiała karmić jakimś modyfikowanym mlekiem, potem jak odstawili mojej matce leki, to nie chciałam piersi ani nawet pić jej mleka jak je dla mne ściągała z piersi - chciałam modyfikowane i już. Antybiotyk to ja brałam może 3-4 razy w życiu, choruje raz na 2-4 lata. To, co napisałam, nie jest żadnym dowodem na to, że modyfikowane jest zdrowsze, a mleko matki jest ble. Chodzi o to, że w dorosłym życiu o odporności człowieka świadczą jego nawyki zywieniowe, a jesli chodzi o dzieciństwo, to jest to loteria, i karmienie piersią nie daje żadnej gwarancji, tak samo jak mlekiem modyfikowanym. Pozdrawiam i naprawdę prosze Was - uspokójcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolas ale pierdoły piszesz. Właśnie karmienie piersią pomaga utracić zbędne kilogramy i dzięki niemu kobieta szybko wraca do formy. Właśnie karmienie piersią zmusza do zdrowego odżywiania matkę. Jak ktoś jest takim egoista, ze ważne jest dla niego zapalenie fajki, albo wypicie alkoholu to niech nie decyduje się na dziecko, bo to żałosne. Nie trzeba być matką polką, żeby karmić. Ja karmiłam,a nie zwariowałam na punkcie dziecka. Najważniejsze dla mnie jest zdrowie i bliskość, bo tego potrzebuje maluch. Czym jest powiedzmy pół roku karmienia do całego życia naszego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
A jak przesteniecie karmić piersią, bo np dziecko sie samo odstawi? to co podacie? odciągnięte? watpię kopia okaze się jednak dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxdsfgrhtjyk
a robienie kupy cie nie odraża a robienie siku??po co zakładasz takie durne topiki,nienormalna jestes czy jak????? zreszta to nie Twoj interes,nie podoba ci sie to to zachowaj to dla siebie.Co za idiotka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiramisu, mój jak sie odtsawił przestał pic mleko i je wszystko to co my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
mariolka taka kiepska jesteś a taka sensowana, właśnie o to mi chodzi a dla karmienie piersią jest dodatkowo mało atrakcyjne i tyleeee! mam do tego prawo, moje dziecko ma 4 miesiące, siedzi ma już 3 zęby na dole rozwija sie super, ale to tez genetyka a nie karmienie piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
paula ale dziecko 5 miesięczne które sie odstawi musi dalej pic mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiramisu, ale WHO (której wpływom uleglismy wg Ciebie) zaleca karmienie do 2 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
paula i wyobrażasz sobie karmić dwulatka????????????? jestem przerażona, przeciez to nienormalne, piersi to coś intymnego i seksualnego, jak można karmic w tym wieku piersią, to zboczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belle Bela @
ja karmiłam niestety tytlko dwa tygodnie- miałam mało pokarmu i mały ciagle płakał, dostał skazy białkowej i przeszlismy na butle, poza tym miałam ciagle pogryzione sutki , które krwawiły- po przejściu na butelke- ULGA dla mnie i dla synka pamietam jak miałam , moze z 14 lat przyjechali doa nas goście- ciotka z czwórka dzieci-w tym jedno 1,5 roku, któremu w pewnym momencie dawała pierś- reszta kuzynostwa sie zbiegła i krzycza"mam psikaj, psikaj!!!!" na co ona chwyciła cyca i zaczeła w nich celować z mleka... nie zapomne tego do końca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziura w zebach haha
tiramisssu ja też jetsem tego zdania co Ty, też zaraz zostanę zlinczowana ale to faktycznie jest polskie i trochę zwierzęce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam jeszcze dzieci, ani nie zapowiada się, żebym w najbliższej przyszłości miała ;) ale uważam, że skoro kobieta decyduje się na dziecko to jest gotowa na to by karmić je piersią, a nie mlekiem z konserwantami i innymi chemicznymi składnikami jakimi teraz, niestety, nas wszystkich faszerują. Uważam, że na sam początek jego rozwoju dziecko zasługuje na mleko matki, które jest niezwykle bogate w witaminy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja karmiłam 2 lata. I masz racje - karmienie to bardzo intymna czynność dla matki i dziecka. I pamietam do dzisiaj jak mój mąz prawie sie popłakał jak zobaczył po raz pierwszy jak karmie mojego synka. Sam mi mówił, ze po to kobiety mają piersi i był ze mnie dumny, że karmiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiramisssu
Bella to przerażające co piszesz, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziura w zebach haha
znam kobietę które ser wychodził z piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież karmienie piersią jest po prostu naturalne :) Po to mamy piersi- żeby wykarmić swoje dziecko. Mleko mod. jest dłużej trawione przez dziecko, niepotrzebnie obciąża niedojrzały jeszcze układ pokarmowy. A mleko matki to pokarm tzw. bezresztkowy- prawie w całości trawiony przez malucha. Nie wiem co można zobaczyć obrzydliwego w karmieniu piersią- dla mnie to cudowny widok. Sama karmiłam piersią córkę rok- miło to wspominam. Rok to nie jest wiele jeśli chodzi o rezygnację z alkoholu czy fajek. Po odstawieniu wszystko sobie odbiłam :):) Z seksem u mnie było i jest OK. Piersi wyglądaja OK. Jeśli ktoś nie chce niech skorzysta z modyfikowanego. Ale po co od razu analiza- jak można karmić piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały ten topik jest jedną wielką prowokacją do kłótni. Takie tematy są zakładane średnio raz na 2 dni... W kwestii karmienia ( tak jak cc contra sn) nigdy nie dojdzie się do konsensusu! Każdy będzie miał zdanie na ten temat. Prawda jest taka, że żadne mleko modyfikowane nie da dziecko tylu i takich przeciwciał jak siara ( pierwszy, zazwyczaj żółto-przezroczysty pokarm), ale potem to jest kwestia gustu! Nie jest naukowo udowodnione, że dzieci karmione piersią są zdrowsze, mądrzejsze i w przyszłości mają lepsze relacje z matką. To wszystko zależy od zupełnie innych czynników. Nie jest też regułą, że każda karmiąca ma piersi do pasa :/ Nie wiem zatem po kiego grzyba dyskutować o guście? To tak jak by jeden drugiemu wpierał, że krewetki są pyszne a drugi z mordą na niego wyskakiwał, że są obrzydliwe o.O O ile dyskusje na tematy wychowania, postępowania z dzieckiem i inne dotyczące kwestii porad są ciekawe, być może niektórym potrzebne tak ten temat można sobie wydrukować i podetrzeć sobie tyłek... Dziękuję za uwagę Amen Enter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka albo jest
zaciekłą i wojującą feministką, albo reklamuje mleko w proszku :D Ale marna z niej dyplomatka :D premii nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×