Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

Hmmm, tak czytam jak to jest u was z tym mlekiem no i się zaczynam zastanawiać. Maciuś dostaje mleko z kleikiem ryżowym rano 220ml i wieczorem 220 ml, na drugie śniadanie je kaszkę mleczno-ryżową z owocem. Na podwieczorek dostaje danonka. Oczywiscie oprócz tego daje mu na śniadanie kanapkę i normalny obiadek. Myślicie ze za dużo tych produktów mlecznych? Jak byłam ostatnio u lekarza na szczepieniu to lekarka powiedziała ze ma bardzo kruche paznokietki u stópek i ma podawac 2x w tygodniu calcium. Nie wiem co mam myśleć bo przeciez ma sporo wapnia w diecie. Daga co do tego kaszlu to faktycznie moze to byc od klimy, może trzeba przeczyścić filtry :) Maciuś tez lubi się wdrapywac wszędzie gdzie się da. Nie mamy krzeseł w domu tylko kanapy i fotele, ale uwielbia sie wdrapywac na fotel. Jak tylko lece by go ściągnąć z fotela to on ma z tego radochę i myśli że bawię się z nim w gonito. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do mleka to mój Tobiaszek jeszcze nie pił krowiego i chyba się wstrzymam z jego podaniem.W chwili obecnej dostaje Bebilon 3,który bardzo mu smakuje:-) Wyczytałam w necie że dzieci w wieku ok 19-20 miesięcy powinny wypijac ok 0,5 l mleka,łącznie z jogrutami,serem itd.Więc mieścimy się w normie:-) Miłej Nocki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam do wypełnienia ankiety na temat funkcjonowania związku wszystkie panie, które są mamami dzieciaczków, które nie przekroczyły 6 miesiąca życia. Badanie jest w pełni anonimowe, a uzyskane wyniki posłużą wyłącznie do celów naukowych (praca magisterska) http://www.ankietka.pl/ankieta/93434/funkcjonowanie-zwiazku-u-kobiet-z-jednym-dzieckiem.html Z góry serdecznie dziękuję za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi gastrolog powiedzial ze do 0,5l jest ok. nie powinno byc za duzo mleka bo mozna sie nabawic anemi. moje juz nie pija modyfikowanego mleka od kilku miesiecy. nie jedza tez gotowych kaszek i nie pija nic z butelki ze smoczkiem. robie im zwykle sniadania np. bulka z rodzynkami i z serkiem smarowanym albo kasza manna, owsianka, jajecznica. lubia kakao. czasami wypija tylko ok 100ml mleka na dobe a na nastepny dzien ok 400 ale w kaszkach badz owsiance;) mysle ze dopoki wszystko ok to nie ma powodu do obaw. od mojej znajomej syn wcale nie lubil mleka wtym wieku ani zwyklego ani sztucznego. jadl tylko przetwory mleczne i tez zyje :) lece odpoczac chwile bo smarki spia smacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Fajnie masz że dzieciaczki Ci zjedzą bułkę lub chlebek z obkładem:-) Mój Tobiaszek zje kawałek rogalika,bułki lub chlebka ale suchy!!!nie chce nawet z masełkiem:-(nie będę Go zmuszać!!!Nie pije kakao bo nie lubi tego smaku. Pewnie ze niektóre dzieciaczki wogóle nie piją mleka i są zdrowe:-)moja siostra nie lubiła i do dziś nie lubi mleka i jakoś się wychowała w zdrowiu:-)z resztą jej syn też nie przepada za produktami mlecznymi. Mój Tobiasz też próbuje zasnąć położyłam Go o 12:10,zrobiło się cicho to może zasnął lecę sprawdzić!:-) I lecę sernik na zimno robić bo jutro mam gości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga mmm sernik na zimno mniam:) robilam ostatnio z truskawkami. a co do klimy to ja tez jestem czasami przeziebiona przez to cholerstwo. bylas u lekarza? moje maja dzis uczte bo kupilam paczki . pokroilam im na kawalki i teraz zajadaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Ja robiłamz malinami:-)a wcześniej z borówkami i też był pyszny:-) Co do lekarza byłam i wyobraźsobie że czekałam 1,5 godziny:-( w kolejce...byłam umówiona na 18 a przyjęta zostałam o 19:30 normalnie kpina!!!!!!!!!!!powiedziałam ze ostatni raz poszłam do tego cholernego ośrodka.Poza tym pani dr powiedziała że osłuchowo czysto,zapisała kropelki do nosa,i przepisała tabletki na zatoki a tak poza tym nic!!!jakbym wiedziała że skończy się bez antybiotyku to bym wcale nie poszła.Masakra jakaś:-( Fajnie mój Tobiaszek zje czasem kawałek pączka lub drożdżówki.On wogóle "kocha słodkie",ale ma wydzielane,wiadomo wszystko w granicach rozsądku:-) Uciekam pod prysznic pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny moje dzieci też się wdrapuja na kanapę i fotele i jak je ściągam to tym bardziej i z prędkością światła wchodzą spowrotem.wogóle teraz ciężko jest,zaczynają chodzić i wszędzie ich pełno ,broja bardzo .z jedzeniem też problem.do tej pory lubili warzywa z mięsem na obiad a teraz...najchętniej jedliby tylko racuchy z jabłkami.mam nadzieję,że to chwilowy kryzys.poza tym każdego dnia zaskakują czymś,czegoś nowego się uczą i są cudowni:-)pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, antybiotyk to ostateczność w przypadku leczenia i muszą byc istotne wskazania. Taki młody organizm lepeij jak nie bedzie faszerowany antybiotykami bo osłabi tylko odporność i potem infekcje bedą nawracać. Odpornośc się nabywa z czasem i lepiej stawiac na profilaktykę-chartowanie i leczenie objawowe.Znam dzieci które wiecznie miały przepisywane antybiotyki i wiesz mi ze wcale nie były przez to zdrowsze. Zyczę Tobiaszkowi szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dosia Nie chodziło o Tobiaszka:-)Synuś zdrowy!!!( i niech tak zostanie)Jeszcze nie miał zapisanego antybiotyku od urodzenia. To mnie męczy kaszel!!!! Dzieki za troskę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, oj sorki wielkie za to nieporozumienie. W takim razie zdrowiej szybko :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Spoko:-)nic się nie stało:-) Hej pozostałe Mamuśki kasik Misia,Lilja Wodna,Mucha, co u Was i Waszych Pociech??? Czekamy na wieści:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga moje marudza na spacerze,David wyslizguje sie z pasow i staje we wozku,chce wychodzic. Idzie kota dostac np.jak place przy kasie i musze go druga reka trzymac zeby nie wypadl. Potrafia sie dluzsza chwile same zabawic. Maja mase zabawek czesc jest schowana i wyciagam co jakis czas,ale jest radosc i zainteresowanie. Dzisiaj na 2 sniadanie zjadly jajecznice z bulka,za zwyczaj na 2 gie daje jablko z bananem i lyzka msli. Zosia kocha rysowac,tzn.ja rysuje a ona to zamazuje swoja kredka. Czesto chodzi za mna i wola pisiu,pisiu co znaczy ze chce malowac. David sie tym nie interesuje,jedynie gryzieniem kredek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja Oj wiem co to "wychodzenie z wózka"!!!Tobiasz też mi próbuje wychodzić:-(A zwłaszcza jak zbliżamy się do placu zabaw to już w drodze wstaje...czasami jak się upiera to przypinam Go w pasy-tak "za karę" bo wiadomo chwila nie uwagi i "siup"z wózka... W sklepie tez czasami się kręci,bardzo lubi jeździc takim koszykiem gdzie może siedzieć:-)Jest wtedy zadowolony!!! O kredkami malujecie już:-) A nie zaczynają robić "pisiu pisiu" po ścianach??? Z tymi zabawkami to świetny pomysł,jak tez tak robię bo Tobiaszek ma ich dużo,każdy coś tam kupował jak był mniejszy i wyniosłam część bo nie było miejsca na tyle i co jakiś czas znosze to też się cieszy bo coś nowego zobaczył:-)Ogólnie teraz inwestujemy w ciuszki,a jak ktoś nie chce kupować rzeczy to daje kasę do skarbonki.Zabawek ma dość.Z resztą my kupiliśmy może 2-3 szt.tak reszta to prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoich zawsze przypinam w wozku. wiadomo ze po pewnym czasie im sie nudzi siedzenie i chca wyjsc wiec jak wracam ze sklepu i wchodze na osiedle to ich wypuszczam. wtedy pchaja ze mna wozek , albo uciekaja ;) sven musi dotknac kazda opne w aucie jaki zobaczy po drodze. mia zas zbiera wszystkie smeci z ulicy i mi daje. ostatnio przyniosla mi peta i kawalek szkla ! ja mam dzis okropny dzien od rana i dzieci tez. jestem taka slaba jakby ktos mi cala krew odessal . chcialam sie na chwile polozyc ale dzieci na mnie wchodza i marudza :( moje nie umieje sie dluzej sami zabawic tzn. mia tak ale sven to taki mami cycek. jak znikne z oczu to zaraz za mna leci i wyje. zawsze wychodze z nimi rano na dwor ale dzis nie poszlam. jakos nie mam sil na nic. po poludniu i tak musze isc do sklepu to zalicze w drodze do domu plac zabaw. wczoraj wyszlam z nimi na dwor bez wozka. poszlismy na plac zabaw. dzieci sie bawily godzine a ja siedzialam na lawce i czytalam. jeszcze lubia uciekac ale juz nie tak czesto jak na poczatku. co do zabawek to moi nie maja ich za duzo ale tez zadna nie interesuje ich za bardzo. ich ulubionym zajaeciem jest teraz wyciaganie mojego miksera recznego i ciagniecie go za kabel jak psa na smyczy . jeden ciagnie a drugi biegnie, goni i maja zabawe na calego ;) oj ja bede miec dzis dluuugi dzien. nie wiem czemu jestem taka wypluta? spalam od 23ej do 7ej wiec nie narzekam na brak snu a mimo to nie mam sil na nic prinzessin "( biest) jak twoje starania? zaczelas juz in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuski, Co u nas? Jestem strasznie przemeczona, w niedziele jedziemy na tydzien wakacji poza miasto. Czekam na ten wyjazd jak na zbawienie. Tyle tylko, ze z dziecmi pewnie nie za wiele odpoczniemy,tyle tylko, ze bedziemy razem no i odpoczynek od napietego grafiku. Ja tez chce odpoczac troche stawania na bacznosc pilnowania grafiku, zeby dzieci pomiedzy terapiami mialy czas zjesc, spac,ja cos ugotowac, ciagle gonitwa bo ktos zaraz przychodzi. Moje sa caly czas zapiete w wozku, ale corcia jak siez nudzi to rzuca sie jak zwariowana, zeby ja wyjac, ma niestety zadatki na dziecko ktore tupie nóżkami, albo co gorsza lezy na podlodze i wrzeszczy oczywiscie tego nie robi, ale niedaj Boze ma zadatki. Jak mi tak kiedys zrobi to sie spale ze wstydu, skad dzieci sie tego ucza? moim tez sie znudzily zabawki, nie umieja jeszcze rysowac, ciezko teraz ich czym zajac.Synus ma najwiekszy ubaw w dokuczaniu swojej siostrze, tlucze ja czym popadnie i do tego ma ubaw :( sadysta W niedziele wybywamy, trzeba spakowac milion rzeczy glownie dla naszych kochanych maluchow. Zmykam bo padam z nog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga corka niechcacy troche porysowala sciane,dzieki Bogu jej ulubione kredki sa zolte i pomaranczowe,takie mam tez sciany ;) A z tym rysowaniem to ja rysuje a ona bazgra po tym zadowolona. Moze tak godzine robic. Syn nie potrafi za dobrze trzymac kredki,tylko ja gryzie,wiec mu zabieram. Misia nie wiedzialam ze na taka skale syn bije siostre. Myslalam ze mu przejdzie jak mojej corce. Ja ja za kazdym popchnieciem czy zabraniem zabawki karce. Tlumacze zeby sie dzielila z nim i wszystko jest jego i jej. Teraz na sile za nim lata i wciska mu smoczek lub zabawki. Ja nie bylam 2 dni na spacerze bo jestem zla za te stawanie w wozku. Dzieci sa zawsze przypiete,ale David sie zawsze wysmyknie i uwolni. Jak zaloze folie to corka dostaje szalu i ja sciaga. Planuje kupic wozek-spacerowke do roweru. Bo w zimie David ztylu nie bedzie miescil nog we wozku. Wtedy tez odpadnie problem z folia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalne starania ... wlasnie dostalam koleja @@@ wiec dupa :-) Zaczynamy pod koniec pazdziernika protokol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale u nas dzis pogoda...właśnie leje!!!masakra jakaś:-( Tobiaszek jeszcze śpi,ja obiadek juz przygotowałam więc mam chwilke dla siebie:-)Prasowanie zostawię na później-a co:-) Wczoraj byłam u fryzjera bo miałam już taki odrost że szkoda gadać,więc włoski pofarbowane i od razu humorek lepszy:-)Tobiaszek był pod opieką mojej mamy bo mój mąż musiał zostać dłużej w pracy.Ale świetnie dali sobie radę,z resztą Młody uwielbia spędzać czas u dziadków. Misia Mam nadzieję że wyjazd będzie udamy! co prawda będzie ciężko z odpoczynkiem ale pobędziecie razem:-) Lilja A jednak zabrała się za "malowanie" ścian":-) no można było sie tego spodziewać,przecież Dzieciaczki nie rozumieją ze nie wolno!!! Znam dzieciaki które lubiły dłubać w ścianie i niezłe dziurska tam powstawały!niby śnieszne ale potem trzeba było łatać! Piszesz ze chcesz kupić taki wózek który się przytrzepia do roweru i jeździ.Fajna sprawa,mi tez się podoba taka rzecz ale obawiałabym sie o bezpieczeństwo Tobiaszka.Nigdy nie wiadomo czy ktoś w niego nie wjedzie.(dziś byłam u mamy i opowiadała mi jak w jednej miejscowości gdzie mieszka jej koleżanka z pracy zdarzył się wypadek z udziałem tekiej "przyczepki" rowerowej:-(,dziadek jechał z wnukiem czy z wnuczką przyczepiony do tz.komarka i potrącił tą przyczepkę samochód!dziecko niestety nie przeżyło uderzenia:-(,kierowca był policjantem i się wymigał od odpowiedzialności.....masakra:-( ) Tobiasz tez wierci sie w wózki,wstaje nawet uda mu się wyplątac jak jest przypięty...:-( ale od razu wkładam Go spowrotem a jak nie chce to idzie obok,przed itd.wózka. Pozdrawiam i życze udanego weekendu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi mamuski! dawno sie nie odzywalam bo ostatnio rzadko wlaczam laptopa, jesli juz to tylko aby sprawdzic poczte i gg. wczoraj benjaminek sie poparzyl. na szczescie tylko palce u lewej leki. wdrapal sie na blat kuchennych mebli. oj jak on plakal. 3 godziny trzymal raczke w zimnej wodzie w zlewie w lazienle. poznej nalalam wody do wiaderka, usialam na kanapie, jego posadzilam w pozycji pollezacej sobie na kolanach a paluszki moczyl w wodzie i w takiej pozycji zmeczony placzem zasnal. zadzwonilam do mojej cioci lekarki i poprosilam o rade. ta doradzila mi aby chlodzic az przestanie bolec i podac czopek przecibolowy. tak tez zrobilam. po poludniu bylam z nim na basenie. lece 20 sierp do polski, samolotem wizz-air.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mucha Dobrze że tak się tylko skończyło!:-( Napewno bolało Młodego jak diabli...Mam nadzieję że dziś juz lepiej:-)Oj te nasze Pociechy,tak wywijają że trzeba ciągle je mieć na oku!!! A my dzisiaj bylismy u pani chirurg,Tobiasz troszke płakał ale i tak uważam że był dzielny.Dostalismy maść znieczulającą i mamy smarować do kontroli 22 sierpnia.Mam nadzieję że wszystko będzie ok.Zobaczymy jaka czeka nas dziś nocka,czy prześpimy czy nie??? Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski! wczoraj rano benjaminek poparzyl sobie paluszki goraca woda. oj plakall biedny. przez 3 godz trzymal raczke w zimnej wodzie. zadzwonilam do krewnej w polsce, lekarki. ta powiedziala zeby chlodzic i wlozyc mu czopek przeciwgoraczkowy i przeciwbolowy. dzis juz lepiej sie czuje tylko ma bable na paluszkach. za tydzien lece do polski. oni jeczcze nie widzieli mojej niuni. ciesza sie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mucha super ze lecisz odpoczac:) moj maz ma urlop we wrzesniu i zobaczymy czy uda nam sie odwiedzic rodzinke daga jak sie czujesz? meczy cie jeszcze przeziebienie? misia przyjemnego urlopu ja mam chyba jakas infekcje miejsc intymnych. kupilam sobie czopki w aptece ale jakos nie wiele pomaga. myslalam ze sama to jakos wylecze ale chyba bede musiala isc w tygodniu do ginekologa....kurcze nie mam ochoty na latanie po lekarzach sory ze o tym pisze ale musze sobie ponarzekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beti a masz mozliwosc kupienia maści clotrimazolum? mnie często coś łapie i leczę się nią.jest niedroga a bardzo skuteczna. u nas coraz lepiej,dzieci więcej rozumieją.mówią NIE jak czegoś nie chcą.Klementysia już coraz częściej robi kilka samodzielnych kroczkow,jeszcze trochę się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masc clotrimazolum jest na grzybice. nie wiadomo czy beti ma grzybice. clotrimazolum to skladnik zawarty w innych masciach przeciwgrzybiczych. mi kiedys lekarz przepisal kadefulgin. tez zawiera ten skladnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny tak to chyba grzybica bo juz to keidys mialam. uporczywy swiad i dziwne uplawy. musze powedziec ze juz mi lepiej. kupilam w aptece czopki i masc. taka kuracja na 3 dni. wczoraj wsadzilam ostatni czopek. masc nadal uzywam ale juz mnie nie swedzi. narzie nie pojde do lekarza chyba ze swedzenie wroci. kiedys mi gin powiedzial ze slodycze sprzyjaja grzybicy. ja ostatnio sie nie oszczedzalam ;) dzieki za rady:) lece wsadzic malych do lozka i bede miala 2h wolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co to clotrimazolum i zaproponowałam świadomie Beti bo najczęściej ma się zapalenie lub grzybice.więc na pewno nie zaszkodzilby.dobrze,że już Ci lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii Dzieki juz mi lepiej:-)Czasami mnie dopadnie kaszel wieczorem ale jest znośny:-)Wypiłam chyba 3 butelki syropu wyksztuśnego i brałam tabletki na gardło i juz jest ok:-) Co do tej maści to też polecam,sama czasem ją stosuje jak coś "tam " swędzi i piecze!Są też różnego rodzaju globulki,zawsze mam w domu w razie potrzeby.A co do słodyczy to tak jaknajbardziej sprzyjają grzybicą-niestety!!! U nas w miarę.Noc przebiegła spokojnie,Tobiaszek popłakiwał ale nie trzeba było Go nosic i brac do siebie do łóżka.Zobaczymy jak będzie dziś.Właśnie śpi a jak skończyła pedicur:-) musiałam zrobić sobie pazurki bo inaczej stopa wygląda:-) Uciekam poleniuchować bo za chwilke trzeba będzie wstawić ziemniaki i przygotowac obiadek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×