Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

betii Te objawy to napewno od leków,więc się nie zamartwiaj!!!będzie dobrze:-)Tym bardziej że test wyszedł negatywny. Dokładnie tak jak piszesz jak objawy nie ustąpią to idx do lekarza i powiedz co i jak! mucha Ponawiam pytanie:jak test???Wszystkie trzymamy kciuki żeby się powiodło:-) A ja miałam kolejny dzien gości wczoraj rodzinkę a dziś znajomych!Taka mała uroczystość-i znów o rok człowiek jest starszy!!!:-( Ale cóż taka kolej rzeczy:-) Uciekam pod prysznic i nyny bo padam z nóg! P.S. Dziś mój Tobiaszek zrobił siusiu i kupke na nocnik!!!!!!!!!!!hura!!!!!!!!:-) :-) :-) uczymy się,powoli ale do przodu!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga to super postep u tobiaszka :) moje chetnie siadaja ale na kilka minut i nigdy nic nie wyleci. nie wiem kiedy sikaja. mia robi kupe tez "bezobjawowo". u svena to widac bo cisnie na calego;) zastanaiwam sie czy jak zobacze ze zaczyna robic kupe to czy posadzic go szybko na nocniku? nie wiem czy takie przerywanie jest dobre. moj maz twierdzi zeby nie sadzac jak juz cisnie bo go to sestresuje i nie zrobi hehe sama nie wiem mucha zyjesz????????????? albo jestes taka zajeta albo swietujesz z mezem od wczoraj:) melduj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beti beti, w momencie kiedy ja napisalam ze czuje iz znow nie udalo sie, ty piszesz ze boisz sie jestes w ciazy. Hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholercia komp dzis ze mna nie wspolpracuje. napisalam teskt i nic. wiec tak.... mucha czy mam rozumiec ze wynik jest negatywny? jezeli tak to przykro mi. czy bedziesz kiedys podchodzic znowu do in vitro? to ze je nie chce ciazy nie znaczy ze tobie nie zycze;) oczywiscie myslalam o tobie i chcialam zeby sie wam udalo. ja juz nie chce wiecej dzieci i kropka. dlatego tez tak panikowalam ale to jednak bylo przez leki bo dzis 1 dzien po kuracji i objawy zniknely. mucha ja mam tyle pracy przy 2 ze nie ma mowy o 3 ale jak napisalam to nie ma nic wspolnego z toba. ty chcesz ciazy a ja nie. zycie jest takie a nie inne. do tego szukam zaciekle pracy bo mezowi ucieli zarobki i krucho sie robi:( co za zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale cisza... mucha Przykro mi ze się nie udało:-( Głowa do góry,masz już Maluszka,który pewnie daje Wam tyle radości co dwoje czy troje dzieci:-) Może za jakiś czas spróbujecie od nowa-oczywiście jeżeli zdrowie i finanse na to pozwolą.Trzymaj się:-) betii Jeżeli chodzi i to sikanie to Tobiasz rozumie gdy pytam:gdzie się robi siusiu?to siada na nocnik,lub kieruje wzrok na niego.Najgorsze jest to że nie potrafi powiedzieć "siusiu"/kupka:-( i trzeba Go bacznie obserwować!Ja juz tak Go wyczaiłam i poznaje po minie/wzroku czy coś się święci i nawet jak jest już w trakcie robienia-popuści to sadzam na nocnik.Czasem jest tak że "dokończy dzieła" a czasem przestanie i za chwilę zrobi na panele:-(Jak zrobi,karze sobie podnieść majtki i spodnie po czym bierze mnie za rękę i prowadzi do łazienki zeby wylac siuśki ,a Tobiasz wtedy spłukuje i ma radoche z tego!Oczywiście jak zrobi na nocnik to bijemy brawo!!!Jako nagrodę:-) To jest dopiero tydzień jak Go puszczam bez pieluszki.Najgorzej jest jak idziemy na spacer-bo ma pieluszkę,a wtedy wydaje mi sie że jest troszkę wygłupiony!jak zrobi siusiu to się chwyta za pieluszkę i patrzy czy ma sucho czy mokro!Trzeba próbować,będziemy się uczyć,małymi kroczkami ale do przodu:-) A poza tym to Tobiaszek od 2 dni robi mi 2-3 luźe kupki:-(daję syrop na biegunkę ale znam przyczynę!wychodzi mu "5" tka na dole i to przez to!poza tym wczoraj i dziś słabo jadł,nawet ciastek nie chciał,co normalnie by nie odmówił!już wykiełkowała i troszkę ja widać! I jeszcze jedna sprawa!Tobiaszek dziś skończył 22 miesiączki:-) Jejku jeszcze 2 m-ce i urodzinki!!!Ten czas tak szybko mija............czasami człowiek nie wie jaki dzień w tygodniu!!!i tak miesiace uciekają:-) Może macie propozycje odnośnie prezentu na 2 latka?zaczynają nas wypytywać,co kupić Młodemu,a ja nie bardzo wiem co???zabawkę,ciuch...ciężko zdecydować,tym bardziej że ja tak nie lubie narzucać co kto ma kupić!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Daga no to widzę postępy u Tobiaszka, bystry chłopak. Kilka dni temu Maciuś też zrobił siusiu do nocnika, tylko ze zrobił to raczej nieświadomie jak oglądał telewizję. Zwykle jednak jak go sadzam na nocniku i on tak sobie siedzi to jednak nic tam nie wleci, ciężko mi jest przewidziec kiedy mu sie własnie zachce i zrobi. I tak cieszę się ze już sie tak nie boi tego nocnika jak kiedyś A jesli uda mu się zrobic to raczej jest to przypadkowe. Chociaż raczej rozumie co to jest takiego ten nocnik bo woła na niego sisi. Czasem jak ja ide zrobic siusiu do łazienki to on idzie ze mną i chwyta za nocnik i woła sisi. No ale jak ściągnę mu pieluszkę licząc na to ze razem sobie bedziemy robić w tym samym czasie to on wtedy nie decyduje sie usiąść i ucieka. No i masz ci los. Ostatnio Maciuś coraz częściej sięga po klocki co mnie cieszy bo wczesniej bawił się zabawkami raczej mało rozwijającymi. Wczoraj kupiłam mu Mulę takie -zawijane pręty z kulkami i to rozwija koordynację ruchu rączek. Jednak cały czas jest kłopot z mówieniem, właściwie nie mówi, tylko używa swojego wymyślonego języka. chociaż ostatnio jest troche lepiej i ładnie mówi słowo auto jak tylko zobaczy jakis samochód . A jak jest u waszych dzieci z mówieniem? mój synek skonczy za 8 dni 21 miesięcy. Daga a co do prezentu na urodzinki to proponuje kupic mu sanki, bo zima tuż tuż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Fajnie że maciuś siada na nocnik,bez płaczu:-) no i ładnie Ci mówi "sisi"! Mój Tobiasz wogóle nie gada si i kupa,wymawia pojedyńcze słowa jak mu się uda mama,tata a tak bardzo dużo po swojemu,tak jakby coś nam tłumaczył,czasami nawet gestykuluje rączkami:-) komicznie to wygląda!a jak gada przez telefon...normalnie boki zrywać:-)Chłopcy mają ciężką mowę(tak się mówi) a jak już zaczną gadac to nas zagadają:-) Mojej koleżanki córka-Zuzia starsza o miesiąc do Tobiasza mówi wszystko!!!powtarza każde słowo jakie powiesz,częśto jak jesteśmy na spacerze razem i jak wołam do Tobiaszka "synuś" to powtarza synuś,synuś...śmiesznie to brzmi z ust Małej Dziewczynki:-)Od miesiąca robi tez na nocnik!a przedewszystkim woła że chce,jak wiadomo czasem okłamie,ale cóż takie są dzieciaki!!! Na wszystko przyjdzie czas.Mam przykład ze znajonych i rodziny że chłopcy mówią później,później robią na nocnik itd.Tak po 2 urodzinkach moze troszkę później. A jeżeli chodzi o sanki to Tobiasz dostał od dziadków na roczek,więc odpadają:-( Tą tz."mule"tez posiadamy i Tobiasz chętnie się tym bawi,nawet jak jesteśmy gdzieś u lekarza przeważnie stoi taka zabawka na stoliku to Młody podbiega i się bawi kuleczkami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zgodze sie co do mowy ze dziewczynki maja lzej. Moja Zosia ma bogate slownictwo,potrafi duzo powiedziec co jest w ksiazeczce, Ostatnio zamecza nas bo non stop chce pokazywac co tam jest w ksiazeczce. Oczywiscie niektore wyrazy brzmia calkiem inaczej w jej wydaniu. W przedszkolu ponos siedziala i powtarzala imiona dzieci. David mowi bardzo malo -da-da-da,dedyn,ki-ki,przebojem jest kukulka ktora wtlukli mu do glowy dziedkowie. Byl czas kiedy Zosia mowila mi ee kiedy chciala kupe,ale wystraszyla sie nocnika i nie wola juz. W przedszkolu jest kilka dzieci w wieku moich i tez za wiele nie mowia. Niestety Zosia dostala w piatek wysypke,zauwazylam jak przyszlismy z przedszkola. Moj maz mowil ze to zadna zakazna choroba i przejdzie za kilka dni. Bylismy jednak na pogotowiu i tak tez bylo ze niby od jakiegos wirusa i powinno za pare dni przejsc. Bylismy w szoku ze lekarz nie badal co to za wirus! Dzieki Bogu wysypka mija i jutro chyba nie bedzie sladu. A wygladalo to nieciekawie od cale ciale obsypane czerwonymi punktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do słownictwa dzieci to faktycznie bardzo różnie to wygląda. Zauwazyłam ze dużo dzieci w wieku Maćka mówi na prawdę bardzo dużo i czesto z tego powodu było mi głupio. Maciuś wszystko robi później , późno zaczął siadać, późno chodzić i pewnie później zacznie gadać. Pocieszające jest to że dużo rozumie. A może my z mężem za mało nad nim pracujemy. Znacie jakies fajne sposoby aby wzbogacić słownictwo u takiego dziecka? No i jest rzecz nad którą też musimy popracować -chodzi o oduczenie ssania paluszków. Cały czas wkłada paluszki do buzi i traktuje je jak smoczek, taki jakby sie w ten sposób uspokajał . Próbowałam mu zakładac na noc rekawiczki ale tak bardzo płakał że aż łzy leciały mu ciurkiem bo mu zabrałam jego paluszki które służyły mu do zasypiania. W końcu sam je zdjął. Ciekawe jak to bedzie zimą kiedy rękawiczki bedzie musiał nosić. Lilja to na pewno jakis wirus-szybko przyszedł, szybko przejdzie, to sa minusy przedszkola niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga gratuluje to wielkie postepy:) moje nadal chodza w pieluchach. siadaja na nocnik na chwile a potem wstaja. problem w tym ze nie wiedza co to siusiu bo nigdy nic nie wlecialo do nocnika. jak ja ide siku to wiedza. pokazuja toalete i wiedza ze tam mama robi siusiu ale sami jeszcze nic nie zrobili. dzis jak widzialam ze sven robi kupe to szybko go wzielam na nocnik ale juz bylo po. co do slownictwa to moje tez nie mowia wiele. kazdy mowi po kilka slowek no i duzo mowia po swojemu. od znajomej corka jest mlodsza o miesiac a mowi juz bardzo duzo. narazie sie tym nie martwie. w listopadzie mam kolejny bilans wiec porozmawiam z pediatra na ten temat. ogolnie mysle ze teraz kobiety robia sobie za duzo stresu. co za roznica czy dziecko nauczy sie chodzic w wieku roczku czy poltora? co za roznica czy mowi ladnie w wieku 2 czy 3 lat. kazde dziecko jest inne. einstein tez pozno nauczyl sie pisac . przez pierwsze 3 lata kazde dziecko rozwiaja sie w swoim tempie. najlepiej porozmawiac z lekarzem jak kogos cos trapi. ja sie narazie nie martwie ich jezykiem czy nocnikiem. zobacze w listopadzie co powie pediatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dokładnie jak piszesz betii Każde Dziecko rozwija się swoim tempem! Nic na siłę,jak nie chce siadac na nocnik-po prostu nie zmuszać i już!Ja zaczęłam sadzac bo Tobiasz chętnie siedzi,są oczywiście takie dni gdzie posiedzi 2 sekundy i chce schodzić! Np.dziś bawił sie przy głośniku i się zsikał!normalnie jak piesek tak na czworaka...powiedziałam gdzie się robi siku,prosiłam a i tak sie zsikał,tam gdzie mu było wygodnie:-)Kolejne siuśki zrobił na nocnik,ale go bacznie obserwowałam i powtarzałam siusiu-siusiu...Długa droga ale cóż...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dzis mi zas puscily nerwy :( siedzieli w wannie a ja przygotowywalam kolacje. mam widok z kuchni do lazienki wiec mialam ich na oku. strasznie sie wyglupiali i mia ciagnela svena za nogi. on padal i zalewal laziekne i tak sie smiali. w pewnym momencie sven upadl tak ze byl pod woda. szybko pobieglam i posadzilam go a oni sie tak z tego smiali ze robili dalej to samo. ja na nich krzycze, groze palcem i mowie takim niskim groznym glosem a oni nic wiec dalam svenowi klapsa a ten smark maly spo0jzal sie na mnie i taki dumny jak paw pluje.... normalnie szok. czasami rece opadaja hehe macie wyrzuty pozniej jak na nich nakrzyczycie? ja zawsze zle sie po tym czuje i boje sie ze je zestresuje i beda nerwowe no ale ilez mozna? przeciez co to za zabawa jak jeden drugiego ciagnie za nogi pod wode????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Tez mam straszne wyrzuty jak nakrzyczę na Tobiaszka:-( albo dostanie klapsa na tyłek...:-( jest mi z tym źle i po całej sytuacji mam ochote Go ciągle przytulać,całowac i mówic że Go bardzo mocno kocham!!!Rozumiem że nerwy czasami puszczają...bo ile człowiek może powtarzać i prosić.Dzieciaki tego nie rozumieją a nas dopada wtedy atak złości! A co do tej "zabawy" we wodzie to nie żarty!!!jeszcze coś mogło się stać strasznego.......trzeba uważa cbo nigdy nie wiadomo co im do głowy przyjdzie.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem logopeda i zapewniam Was,że z mowa Waszych dzieci jest wszystko dobrze.drugi rok życia to etap wyrazu.to jednocześnie czas dużych zmian rozwojowychb. Beti ją mam wyrzuty ale czasami nerwy puszczają i przykro mi jest.obiecuje sobie,że więcej nie nakrzycze i cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii ja tez mam wyrzuty. A czasami tak wrzeszcze ze chyba sasiedzi slysza. Klapsy tez czasem sa,ale mysle ze to dziala na moje dzieci tylko kilka sekund. Co to kapieli to bardzo sie zdziwilam ze twoje same siedza w wannie. Moje w kilka sekund by sie pozabijaly. Ciagle mi wstaja,sciagaja kosmetyki,chca odkrecac kran,wychodzic z wanny,ciagle sie kreca itp. Wiec jak musze ciagle uwazac jak je kapie. Czesto jak piszesz to mi sie wydaje ze twoje dzieci sa madre i dojrzale jak na swoj wiek. Tylko pozazdroscic. Co moje robia nad wiek to od kilku miesiecy wychodzenie z lozeczka. Moze mi ktos napisac ile macie cm od materaca do gory,moze ja mam za malo,choc jeszcze bardziej obnizyc nie moge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia moje tez sie wyglupiaja w wannie ale zazwyczaj jest to w normie. wczoraj troche przesadzili. zazwyczaj to wyrzucaja zabawki z wanny, zamieniaja sie miejscami i chodza po wannie .... zmierzylam lozeczko i mam od materaca do gory 54cm. na szczescie jeszcze nie umieja wyjsc ale sven juz probuje. ostatnio juz polozyl noge na gorze i wspina sie ale jeszcze nie umie wyjsc ;) moze twoje szkraby sa juz na tyle wysocy ze bez problemu wyjda? moje maja jakos ok 85cm wzrostu ale nie wiem dokladnie. w listopadzie mam bilans wiec bede wiedziec dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia Jeżeli chodzi o wysokość tego łózeczka to podam jutro bo teraz nie chce robić hałasu u Młodego.Ja mam obniżone na najniższy poziom,jak tylko się da.Były trzy regulacje wysokości.Tobiaszek mierzy równe 90 cm,bo dziś mieżyliśmy Go w sklepie:-)Kilka razy przełożył nóżke przez szczebelki górą-ale na szczęście nie próbnował dalej wychodzić.Ja mam łóżeczko gdzie mozna wyjąć 2 szczebelki,ale nie robię tego z dwóch powodów: 1) jak położę Tobiaszka spac to boję sie ze mi będzie wychodził i wędrował po pokoju,a 2) to to ze wyjdzie mi w nocy i będzie błądził,a niech się o coś uderzy...tym bardziej ze mamy dom piętrowy i schody,fakt mamy barierke do góry i ją zamykamy jak idziemy spać,ale wolę "dmuchac na zimne".Jak jeszcze nie wyczaił ze są wyjmowane to po prostu tego nie robię i już!!! Dziś bylismy kupic Młodemu butki na zimę,Kupiłam w daichmanie,fajne takie śniegowce,więc Tobi jest na zimę przygotowany:-)Nie ma co przesadzac z ceną(choć chciałam kupić droższe),ale mój M powiedział że to tylko na jeden sezon,i w sumie ma racę za chwilkę wyrośnie i na kolejną zime trzeba będzie kupic znowu nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Betii za odpowiedz. To chyba standart w glebokosci lozeczka,moje tez tyle maja. David ma 83 cm i od 3 Miesiecy potrafi wyjsc z lozeczka. Ma silne rece,opiera sie na klatce piersiowej ,podciaga na rekach i wystawia noge za lozeczko. Raz mi calkiem wyszedl i jak nie chce spac-czyli codziennie probuje wychodzic. Zosia ma 87 cm,tez podnosi noge ale jest za ciezka zeby przeskoczyc. Co do kozakow to ja tez kupilam tanie ok.15 Euro. Przedszkolanka chciala na rzepy nie na sznorowki to kupilam. Dzieci maja nummer 24 i 25. Niestety nie potrafia chodzic w kozakach,powlocza nogami i sie przewracaja. Przedszkolani nazekaly na kombinezon sniegowy Davida i zmosily mnie do kupienia osobnych spodni sniegowych. Kolejny wydatwk,a glupia pokupowalam im po 2 kombinezony-uzywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lilia Zmierzyłam tą odległość od podłogi do materaca i ma 28 cm.więc ja mam bardzo nisko maretac od podłogi. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga lili chodzilo o wysokosc od materacu do samej gory lozeczka ;) butow na zime jeszcze nie kupilam. kupilam im niedawno kalosze bo na placu zabaw jest teraz zawsze mokro i buty mieli cale mokre. wczoraj ubralam im gumiaki i poszlismy na plac. biegali po kaluzach i moczyli w nich rece, ale mieli ucieche ;) ceny butow mnie przerazaja i sie zastanawiam czy znowu kupic te elefanten a to cena ok 40euro czy moze jakies inne, tansze. w sumie to i tak tylko na jeden sezon i pewnie wybiore cos tanszego bo z pieniedzmi u nas ostatnio krucho. moj maz pisze wlasnie cv i w przyszlym tyg bedzie oddawal. ja narazie przestalam szukac pracy bo maz idzie w listopadzie na tydzien do szpitala wiec nie mam nikogo do opieki w razie gdybym znalazla jakas prace. lilia kombinezonu jeszcze nie mam na zime i zastanawiam sie czy kupic im jedno czy dwu czesciowy? co polecacie? w listopadzie wybieram sie na zakupy zimowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii a sa z elefanten takie rozmiary? Jak chcialam im kupic takie polbuty to byly tylko male. ja uwazam jednoczesciowe kombinezony super,tylko minusem jest ze nie mozna np.w sklepie sciagnac tylko kurtke i dziecko musi sie pocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia oczywiscie ze sa takie rozmiary. moje nosza obecnie 22 i 23 ale juz ogladalam na zime 24 i 25. maja z elefanten i inne marki. elefanten ma nawet buty dla starszych dzieci powyzej 26. w deichmanie ogladalam kilka dni temu. w listopadzie pojade na zakupy. tez sie zastanawiam czy dwu czy jedno czesciowy. jednoczesciowy jest super np. do wozka. wiadomo ze dziecko jest ladnie opatulone i do biegania po dworze. z drugiej strony tak jak mowisz nie idzie rozebrac w sklepie czy urzedzie. dziecko sie grzeje. zobacze jakie beda mieli ceny i wtedy wybiore. narazie maja cieplejsze kurtki i w takie dni jak np. dzis zakladam im rajstopy pod jeansy. ok zmykam z nimi do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sory za pomyłkę nie doczytałam z tym łózeczkiem-chyba z pośpiechu.Zmierzyłam i mam podobna wysokość bo od materaca do samej góry mam 56 cm:-) Co do butów to tez chciałam kupić Tobiaszkowi z firmy Elefanten(mam już tą firmę sprawdzoną) ale na jeden sezon są troszkę za drogie 139 zł:-( a były fajne,skórka w środku:-) ale cóż kupiłam też w deichmanie firmy DEI tex za 89 zł.waitro-wodo szczelne.Zobaczymy jak się sprawdzą w zimie. Poza tym szukałam butków równiez w CCC z firmy Lasocki Kids,ale nie mieli powyżej 22 rozmiaru a mój Tobiasz nosi rozmiar 24!Dzwoniłam do kilku sklepów i nic...Co do kombinezonu to jak mam dwu częściowy.Kurtka ma taką dodatkową podpinke żeby nie leciało zimno w plecki i brzuszek,a i jest dłuższa z tyłu to tez chroni dziecko przed zimnem,spodnie sa na szelkach zestaw kupiłam za 100 zł.Wcześniej kupiłam Tobiemu cieplejszą kurtkę na jesień-zimę na polarku i jak jest zmino,albo wieje to zakładamy.Co do kaloszy to kiedyś kupiłam Tobiaszkowi i musiałam iśc zwrócić bo nie chciał nawet kroku w nich zrobić:-(Wydaje mi się że sa dla Niego za wysokie i nie potrafi się w nich poruszać. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej tez nie jestem zwolenniczką jednoczęściowych kombinezonów. Mały ma ciepłą kurtkę, ale brakuje mu jeszcze takich puchowych spodni zimowych, nigdzie nie mogę dostać a potrzebuję rozmiaru 80-86. A co do butów to narazie ma takie do kostek na rzepy ale nie wiem jak sie beda sprawdzac zimą i chyba raczej nie są dość ciepłe. Czy w związku z tym mam mu kupic jakies kaloszo-kozaczki czy drugie takie do kostek ocieplane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga ja tez musialam kalosze oddac bo dzieci nie chcialy nawet wlozyc. W przedszkolu w ich grupie wszystkie dzieci maja,tak sobie czasem mysle ze moje dzieci czesto sa na nie,gdy inne poslusznie wszystko wkladaja i robia co kaza rodzice. U Davida tak samo jest z czapkami,toleruje tylko jedna! Dosia jak beda duze mrozy to chyba lepiej wyzsze kozaczki bo bedzie dziecku cieplej. Ja wczoraj kupilam te ocieplane sniegowe spodnie,niestety sa grube i niewygodnie dziecku chodzic,no coz do przedszkola 2 czesciowiec na weekend kombinezon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny bede sie rozgladac za kombinezonami i butami. mysle ze na zime kupie takie jak kozaczki. sa wuzsze i bedzie cieplej. co do kaloszy to moje uwielbiaja ;) teraz to nie chca wcale ubrac swoich butow tylko pokazuja mi na kalosze i tylko te chca ubierac. wczoraj po poludniu musialam isc do sklepu to nie bylo mowy zeby ubrac im zwykle buty ;) w drodze do domu pobiegali sobie po gorach lisci :) za godz jedziemy pozalatwic rozne sprawy to sie orozgladam jak wyglada sprawa z 2 czesciowymi kombinezonami lilia moje tez sa czesto na nie ale ja zawsz erobie tak: jak wychodzimy na dwor i mia np. nie chce ubrac czapki to jej mowie ze nie musi ubierac ale zostanie w domu. wtedy jej sie odmienia. moze to i wredny szantaz ale zazwyczaj dziala. nie mam czasu ani ochoty takie cyrki. wiadomo ze probuja i pokazuja. czasami im popuszczam a czasami nie i mowie ze albo to ubierze albo zostanie sam/a w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga u nas w ccc z Lasocki kids są właśnie w rozmiarze 24 i większe.miałam problem żeby kupić Tymciowi 23 ale udało sie. Dosia w Lublinie w komisach jest multum takich zimowych spodni właśnie w rozmiarze 86 po 20 zł.prawie nie używane.swoją droga moje maluchy już potrzebują na 86-92 a Twój Macius chyba drobny i niski jest nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×