Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Inseminację miałam przeprowadzoną na świeżo" pękniętym pęcherzyku. Zabawna sytuacja gdyż czekając w poczekalni na swoją kolej strasznie odczuwałam kłucie lewego jajnika (zwykle tak odczuwam czas okołoowulacyjny) a jakieś 10 min. przed wejściem na USG nie czułam juz zupełnie nic. W badaniu usg okazało się że mam świeżutko pękniety pęcherzyk i szybciutko przystapiliśmy do inseminacji. Od dnia inseminacji przyjmuje 2xdziennie luteinę. Jeżeli chodzi o bjawy, to: - od dnia inseminacji pobolewała mnie lewa strona podbrzusza (z lewej strony był pęcherzyk), a czasami centralna część podbrzusza (swoiste ciągnienie), - czasami odczuwałam jak bopolewanie podbrzusza promieniowało aż na plecy i pachwiny - dzisiaj w 5 dniu po inseminacji nie odczuwam nic, poza tym, że mam powiększone piersi - temperatury nie mierzę, bo nie ma sensu, gdyz luteina podnosi temperature ciała. Pozostaje tylko czekać do 27.04 - dzień testowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie wiem czy mi pękł bo mój lekarz robi usg tylko dzień przed inseminacją sprawdza czy są pęcherzyki i czy się nadają do iui jeśli tak to podaje ovitrell i na drugi dzień inseminacja, potem już nie sprawdza. Ja w tym cyklu miałam tylko jeden pęcherzyk dominujący wiec nie robie sobie zbyt wielkich nadziei. Ja mam testowac 25.04 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o objawy to nie przestałam się ich dopatrywać bo wcześniej jak obserwowałam to miałam chyba wszystkie:) zauważyłam że przed @ w różnych cyklach mój oraganizm różnie reaguje więc chyba nie ma większego sensu szukanie objawów potem tylko większe rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystal ja zawsze mam po 1 pęcherzyku i nie wydaje mi się abyś miała powody do zmartwień, przecież wystarczy tylko 1 pęcherzyk i 1 zwinny plemnik. Także nos do góry i pozytywne myslenie. Ja przez 3 lata starań (2 lata samodzielnie i od roku pod opieka lekarza) nigdy nie byłam stymulowana, nie miałam też (o moje wielkie zdziwienie) badań hormonalnych, gdyz mój lekarz uważa, że skoro regularnie jajeczkuję to nie ma wskazań na badania hormonalne. Ale mimo mojego regularnego jajeczkowania, pękania pęcherzyków i dobrych wyników męża ciąży, jak do tej pory nie widać :( Miałam w listopadzie robiona laparoskopie diagnostyczną, która tez potwierdziła że wszystko ok. Mój lekarz powtarza, że spotykał się z parami, które z medycznego punktu widzenia nigdy nie powinny mieć dzieci a są szczęśliwymi rodzicami, a są też pary, które są okazem zdrowia i mają trudności z zajściem w upragniona ciążę.... Nie ma reguły. Wiem, że dużą rolę odgrywa psychika i pozytywne myslenie ale wiem też, że czasami "łatwo się tylko mówi". Sama mam czasami gorsze dni ale zawsze staram się wyrzucać czarne mysli z głowy i zastepować je pozytywnymi - ułatwia to funkcjonowanie w tych strasznie trudnych chwilach i nie zadręczajmy też naszym czarnowidztwem mężów/partnerów oni też ciężko to znosza, a razem z pozytywnym nastawieniem będzie nam przecież łatwiej.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje pozytywne myślenie to podstawa;) z tymi lekarzami to tak różnie ja obecnie już jestem u trzeciego i każdy ma jakieś tam swoje sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carla__82
Marion weteranko ;) skąd czerpiesz tyle siły??? Jestem pełna podziwu, że tyle razy miałaś IUI i się nie poddajesz. Na termin 27.04. już trzy żeśmy się załapały :). Asia u mnie objawów brak nic a nic (pewnie nic z tego nie będzie). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carla nie kracz ;) Wy 27.04 testujecie, a ja mam drugą iui :D Krystal czyli za Ciebie pierwszą trzymamy kciuki, może zajączek przyniesie jakiegoś pozytywnego niusa :) Marion podziwiam Cię za wytrwałość (słowo!). Ja stwierdziłam, że podchodzę max do 3 iui,a później idę na in vitro. Czytałam gdzieś na forum, że lekarze obstają przy robieniu maksymalnie 6 iui, ale widzę, że to nie zawsze się sprawdza. Trzymam kciuki, żeby ten raz był owocny z..dwoma krechami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
czesc dziewczyny Novica to może ten 27 kwiecień dla nas wszystkich bedzie udany, chociaż co ze mną to sama nie wiem. Dziś mam 22 dc i tak strasznie kłuje mnie w okolicach prawgo jajnika. Normalnie jak siedze to tez czuje. Nie wiem czy to objaw zbliżającej się @ chociaż to chyba za wcześnie na taki ból, albo łudze sie że to może zagnieżdżenie? ale żeby bolało? przeciez ciąża nie boli. Chyba że moze to pozamaciczna. Ja chyba zeświruje. wiem wiem wszyscy mowią żeby sie nie nakręcac i luzować ale powiedxcie szczerze czy tak sie da? Wątpie. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia pewnie, że się nie da ;) Ja u siebie ostatnio dopatrywałam się wszystkiego: a to, że nagle zachciało mi się spać, a to że bolą mnie piersi, co chwila nowy objaw. Szperałam w necie i wyszukiwałam kolejnych i jak coś znalazłam, to bum na następny dzień już też to miałam ;) Dlatego obiecałam sobie, że podchodzę teraz na lajcie, co ma być to będzie. Moje denerwowanie ani nie sprawi, że nagle zajdę w ciążę, ani że jak będzie ciąża, to nagle zniknie. Wiem, że podświadomie dopatrujesz się symptomów, ale odpuść. Każda kobieta ma inaczej. Nie ma reguły. Odczekaj cierpliwie do dnia @ i zrób test :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carla__82
W 100% popieram Novice!!! :) Też siedziałam w necie i dopatrywałam się objawów. Teraz nie zamierzam na to czasu marnować. Myślę Asiu, że sama do tego dojdziesz i zobaczysz, że trzeba wyluzować. Powiem tak, ja teraz psychicznie czuję się o niebo lepiej niż miesiąc temu. Luz luz i jeszcze raz luz :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj mam 26 dzień cyklu, 7 dzień po inseminacji i nie mogę wytrzmać z bólu. Od wczoraj strasznie boli mnie brzuch (tak jak w pierwszych dniach miesiączki). Nie boli co prawda ciągle lecz z małymi przerwami i myślę, że nie byłabym w stanie wmówić sobie takiego bólu. Ale jeżeli to ma być dobry znak to chcę tak cierpieć dla naszego maleństwa.... Jak ja wytrzymam do 27.04. ???? Najgorsze jest czekanie.... ale co zrobić jak tylko uzbroić się w cierpliwość i pozytywne myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carla__82
Marion mam nadzieje że Twój ból będzie owocny :). Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką i jej początek przebiegał podobnie, straszny ból brzucha co najlepsze leczyła si ę, porobiła wszystkie badania włącznie z gastroskopią. Badania ok. Faszerowali ją zastrzykami i antybiotykiem. W końcu zrobiła test i okazało się, że w ciąży (ale ból żołądka miała straszny). Trzymam kciuki teraz się napewno uda u Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane kobietki, ztczę wszystkim Wesołych Świąt i "pełnego jajeczka" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie,właśnie..ja też dołączam się do życzeń Marion :) Zdrowych i OWOCNYCH Świąt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia28__katowice
Dziewczyny życzę Wam Wesołych zdrowych i spokojnych Świąt! I aby każda otrzymała w końcu TEN wymarzony prezent! Testującym po świętach życze dwóch kresek i piszcie cos jak sie czujecie czy macie jakies objawy żeby forum nie umarło:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki Wesołych Świąt wam życzę i żeby nam wszystkim się szybko rodzinki powiększyły;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu macie instruktaż
MARION a czy jest sens tyle razy do IUI podchodzić ? mój lekarz od niepłodności [z Krakowa] zawsze mówił, że do IUI podchodzi się maksymalnie 6 razy a potem już tylko IVF bo nie ma sensu probować inseminacji bez końca.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kobietki!! Mam 29 lat i za sobą 6 inseminacji , i nic...Miałam także robioną laparoskopię diagnostyczną i w sumie wszystko ok wyszło, wzięłam juz setki róznych leków i zastrzyków i nic. Leczyłam się u 1 lekarza , teraz pije 3 cylk ziólka zrobiłam sobie przerwe od leczenia. Zastanawiam sie teraz czy zmienic lekarza czy jeszcze do tego pochodzic. Jestem bezradna , tyle staran a tu nic. Martwie sie ze juz w ciaze nigdy nie zajde,lata leca. Kazda @ to rozczarowanie. Juz nie wiem co robic czy jeszcze próbowac tych inseminacji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dziewczeta nie ma co dopatrywac sie objawów ciąży ja to robiłam zawsze. Jednak jest to nasze nakręcanie bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
hej dziewczyny ja juz nie doczekam do testowania do 27 04 dostałam własnie @. Jestem załamana, wyje, chyba sie upije. Tak wierzyłam że sie uda, wszystko było ok, 3 jajeczka wszystkie pekly nasienie super endo super i co nie udało sie. Dlaczego? powiedzcie mi co jeszcze moze byc nie tak? Mam ochotę skonczyc z życiem. Nie potrafie sobie z tym poradzic.Bedziemy podchodzic do 2 iui ale dlaczego druga ma sie udac jak pierwsza sie nie udała? nie chce mi sie życ. Chce umrzec. Ja czuje ze nigdy nie bede mama. Nie zniose tego, chyba sie targne na swoje życie, nie daj rady. Przepraszam Was ale gdzies musze wybuchnac.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia nalej sobie tego kielicha i rąbnij! Później się otrząśnij i szykuj do kolejnej iui. Nie możesz się poddawać! Każda z nas chciałaby po pierwszej iui zobaczyć dwie krechy, ale życie jest jakie jest i musimy uzbroić się w cierpliwość, a każdej z nas się uda. Pewnie, że możesz mieć chwilę zwątpienia, ale MUSISZ się pozbierać i walczyć dalej. Szansa przy iui zajścia w ciążę to 15-20%, każda następna iui tą szansę zwiększa. Najwięcej ciąż pochodzi z 2 i 3 iui, więc co się załamujesz? :) Ja po świętach będę miała 2 iui i jest okey, a jak ta się nie uda, to podejdę do trzeciej. Dopóki jest szansa, to z niej korzystaj. Jak sobie coś zrobisz, to bezpowrotnie szansę na dzidzię stracisz. A więc Asiulek nie ma żadnego poddawania się. Masz być twarda nie "miętka" :D Nowy cykl, to nowa szansa na dzidzię. Walcz, dopóki jest nadzieja. NIE PODDAWAJ SIĘ! Nie jesteś sama na tym świecie i nie tylko Ty walczysz o dzidzię z całych sił. My jesteśmy w takiej samej sytuacji jak Ty. Mamy się w tej walce wspierać...a więc Asik czekamy na kolejny termin Twojej iui :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki Moja druga iui niudana dzisiaj przyszła @. Ech trzeba się pozbierać jakoś. Asia nie poddawaj się tak łatwo, ja też mam chwile zwątpienia odechciewa mi się wszystkiego średnio raz w miesiącu muszę się wybeczeć ;) Podły jest ten los , ale musimy trzymać fason;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
Hej dziewczyny Novica dzieki za słowa wsparcia. Dziś już jest lepiej wczoraj miałam taki wybuch bezradności. Przepraszam. Od dziś znowu nowa nadzieja i walka od początku. Wszystko przetrzymam byle sie tylko udało. Boje sie tylko tego że wykorzystam wszystkie szanse a żadna z nich nie przyniesie ciąży wtedy nie wiem jak z tym żyć. Krystal przykro mi, wiem co czujesz. Ale staramy sie dalej bo coż nam innego pozostaje. Dobrze ze jest to forum bo nikt inny nas tak nie zrozumie jak my nawzajem. Novica jutro masz inseminacje? Trzymam kciuki! Coraz czesciej myśle o in vitro, ale kompletnie nie wiem jak to wygląda? Czy jest tu jakaś dziewczyna po invitro i mogłaby mi opisać cały ten proces?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczęta! Nio Asia nie tylko Ty masz takie chwile, ja tez nieraz mysle, ze moej zycie jest bez sensu i tez czesto płacze. A jak @ przychodzi to juz wogole. Bardzo dobrz cie rozumiem. Ja jak pisałam mialam 6 inseminacji. Mam do Was Dziewczeta pytanie: czy nasienie do inseminacji przygotowuje lekarz czy biolog? Bo podczas 6 moich inseminacji wykonywał lekarz. I tak sie zastanawiam nad tym. Nad invitro tez Asia myslałam ale sama nie wiem. W tym cyklu ide do innego lekarza chyba. Sama nie wiem co wybrac. Szok ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
no właśnie najgorsze jest to oczekiwanie, nadzieja szukanie objawów a potem rozczarowanie wielkie kolejny już niezliczony raz. Dziewczyny mam do Was pytanie może głupie ale co mi tam. Ja to już chyba nawet nie potrafie rozpoznać @ u siebie. A więc dzis jestem na wkładce i od rana mam tylko takie 2 male plamki jakby karmelowe nie wygląda mi to na okres jeszcze. Nie wiem mam czekać czy sie rozkręci i dopiero liczyć jako 1 dc czy już to mam wziąść za @. Bo od 2 dc musze brać znowu tablety i nie wiem jak to liczyć. Ale to chyba jeszcze nie okres? Może czekac aż się rozchula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krystal i asia łącze się z wami w bólu i cierpieniu. U mnie też nie zapowiada się najlepiej :( Co prawda @ jeszcze nie przyszła ale już zauważam symptomy jej nadejścia - ale mimo wszystko twardo czekam do jutra. Nie ma nic gorszego od czekania i niepewności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
marion testujesz jutro? Trzymam kciuki oby sie chociaż jednej z Nas udało. Daj zaraz znać jak test!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Cześć dziewczyny. Przepraszam, ze miałam taką długą przerwę ale jakoś nie było czasu żeby siąść przed kompem. Asia i Krystal przykro mi że się nie udało. Nie załamujcie się, na pewno za kolejnym razem IuI będziecie mamusiami. Trzymam mocno kciuki. Carla82 i Marion8 za was również trzymam kciuki. Mam nadzieję, ze będziecie mieć spóźniony prezent od baranka. Novica daj znac co powiedział lekarz????? Jeśli chodzi o mnie to czekam na miesiączkę, potem menopur i jak będę te moje pęcherzyki rosły to IUi. W tamtym cyklu niestety nie urosły po Femarze. Zobaczymy jak mój organizm zareaguje na Menopur. Tak wiec pierwsza IUi nadal przede mną.Dajcie znać co u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
hej, dziewczyny, czasem tu do was zagladam, choc mnie juz IUI nie dotyczy (3 nieudane, teraz szykujemy sie do in vitro) monjoc82 - nasienie poddaje sie przed IUI preparatyce w laboratorium, nie robi tego lekarz ginekolog przeciez. na protokole z inseminacji powinnas miec podane obowiazkowo: parametry nasienia pobranego i parametry nasienia po preparatyce wlasnie. Asia, dokladnie jest tak jak pisze Novica, za 1 dc bierz ten w ktorym masz krwawienie z prawdziwego zdarzenia Novica, czy mozesz napisac u jakiego lekarza w Novum sie leczycie? jak wrazenia z NOvum? Polecasz ta klinike?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia28__katowice
Novica dzięki za wytłumaczenie, to teraz czekam aż sie rozchula. Ja tak jak Ty podchodze do 3 iui a potem in vitro tylko żeby to in vitro zaskoczyło, bo stac mnie bedzie na jedna góra dwie próby :/ krowa rasowa a może napisac coś więcej jak wyglądaja twoje przygotowania do in vitro? Dziewczyny testujące trzymam kciuki i dajcie znac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×