Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość gość
Zadnych wizyt nie bylo wczesniej, jechalismy w ciemno. Osrodek tylko info ustalil przez tel, a ze to okres przedswiateczny to szkrabki trzeba bylo dac rodzinom zeby spedzili swieta, podobno tak jest w mniejszych placowkach opiekunczych. Nie znalismy tego szkrabka. Dlaczego odwolali, hm pani dyrektor z tamtej placowki powiedziala ze nie musi sie tlumaczyc ze tak zadecydowala w ostatniej chwili. O takie kilku miesieczne szkraby podobno jest walka w osrodkach i domach dziecka . Trudno widocznie nie byl nam pisany, oby tylko szkrabek mial u innych tak dobrze jakby mial i nas Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
viki, prędzej czy później będziecie mieć takiego słodziaka, życzę Wam tego w tym roku. To, że macie szanse na takiego malucha to super, wiem po mojej małej, że do pół roku jej było obojętne kto się nią opiekuje i kto z nią zostaje. Szybko się przyzwyczajała do nowych osób, podobo takie dzieci mają tylko 2 tygodniową pamięć, od razu szła do wszystkich na ręce. Nas rozpoznawała, bo uśmiechała się na nasz widok, ale do wszystkich była chętna iść. Myślę, że jak dacie jej/jemu ciepło bardzo szybko, minie kilka dni i do Was się przyzwyczai. A potem będzie Wam dawać buziaki:-) w nagrodę. Moja mała właśnie od dwóch dni mnie obdarowuje takimi, tylko trochę śmiesznie, bo otwiera buzię jak mi daje buziaka:-) a ja mam zaplanowane dalsze działania, do maja próbujemy naturlanie, w czym nie widzę większych szans, a jak się nie uda, w maju idziemy po śnieżynkę:-) plany więc na rok 2016 są a jak wyjdzie zobaczymy. co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bym chciala jeszcze taka mala kruszynke,ale moj M sie nie zgadza,dostalismy tak po d***e od blizniakow przez pierwszy rok ze dostalam depresji i on sie boi ze to soe powtorzy.Chcialabym wiedziec jak to jest z jednym dzieckiem,bo przy blizniakach ze zmeczenia nawet sie tym okresem nie nacieszylam,chodzilam jak zombie,nie jadlam nie spalam...zle wspominam ten okres,te trudne poczatki.Przy jednym dziecku byloby pewnie zdecydowanie prosciej,ale przy dwojce jest weselej za to:)pozdrawiamy dziewczyny serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
akkma uwierz mi, że jak przy bliźniakach przeczytałam, że marzy Ci się trzeci dzidziuś to pomyślałam, że jestes super hero. Nawet chciałam Cię zapytać jak to robisz, że bierzesz wyszystko na klatę i wydawałoby się nie sprawiło Ci to żadnego problemu. Więc ja przy jednym dziecku też czasami wymiękałam, ale pewnie jest dużo lżej. Zależy od dziecka i raczej nie wzoruj się naszymi opowieściami, bo mojej małej jak przeszły kolki (miała 24h/dobę do 5 m-ca życia) to czasem jakbym dziecka nie miała. Sama się bawi, wystarczy, ze siedzę na dywanie, mogę coś oglądać, jak się z nią pobawię trochę to ona potem już chce sama się bawić. Ale wcześniej to był horror, przez 5 miesięcy niegdzie nie byłam poza domem i spacerem z małą. Teraz jest super, choć jak szły 4 górne ząbki to noce były nieprzespane przez 2 miesiące. W tej chwili śpi od 20:00 do 8:00 i może raz zamarudzi, daję jej smoka i śpi dalej. Poza tym jest bezproblemowa. za to mój bratanek w podobnym wieku były super, a teraz 10 m-cy daje nieźle w kość. Wiadomo, że zawsze to jest charówka. Myślę, że jak maluszki podrosną i odpoczniecie trochę to mąż też zamarzy o następnym dziecku. Tak było u mojego brata. tez zachciało mu się, jak dzieciaki podrosły a wcześniej odkecał się na widok przewijaka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te forum po woli sie juz chyba konczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale chyba macie racje a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaudia, a co u ciebie, jak ciąża się rozwija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny co u Was? U mnie nadal cisza, nic nowego codziennosc nie przynosi. Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Viki u mnie też nic nowego. Narazie przerwa. Do maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oki Inka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny byłam w klinice i jak się okazało to mogę podejść jeszcze raz do ivf z refundacją mieliśmy z m poczekać jeszcze kilka miesięcy i popróbować naturalnie no ale skoro tak się sprawy potoczyły to szkoda byłoby nie wykorzystać szansy i tak tez od wczoraj biorę leki tym razem krótki protokół menopur 75jm i puregon 200jm w piątek podgladanko trzymajcie kciuki i piszcie coś czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka, trzymamy kciuki. Inka, w maju macie nastepne podejście? viki ciągle czekacie? my staramy się naturalnie bez efektu. W marcu mam wizytę, żeby ustalić kiedy mogę odebrać śnieżynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nitka- trzymamy, trzymamy ;) Tak czejamt... nic innego nie zostalo nam:( Alisa a wiec za Ciebie tez kciuki trzymamy ;) Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Cześć dziewczyny, długo się nie odzywalam. Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie :) 29 stycznia przyszedł na świat nasz największy skarb Antoś :) na razie się ogarniamy, ciężko jest mi karmić samą piersią, bo mam wrażenie, że mały się nie najada. Ale będę walczyć, żeby go nie dokarmiac. Mam nadzieję, że wkrótce to się ureguluje. A jak u was mamusie było z tym karmieniem? Mam wrażenie, że wszystkim dookoła jakoś to lepiej idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas gratulacje nie poddawaj się. U mnie nawał miałam dopiero w 6 dobie i już nie nadrobiłam ilości. Ja miałam mleko w górnych gruczołach więc dla mojej małej było za mało. Karmiłam piersią i dokarmiałam butlą, po jakimś czasie mała już nie chciała się wysilać i zostałyśmy na butli. Jak mały nie płacze to znaczy, że się najada, przystawiaj często, ściągaj laktatorem będzie dobrze. Ja miałam poradę laktacyjną i jak stwierdzono, że mam mało pokarmu to miałam schemat, 10 min jedna pierś, 10 min druga, małej butla a ja po 1 laktator. Mleko z laktatora dawałam małej do butli. Można mieszać ze sztucznym. Było mi z tego powodu bardzo źle, ale po jakimś czasie zrobiłam małej badania i wyniki miała super, więc się uspokoiłam. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agmas gratulacje :) Trzymaj sie Vikib

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agmas GRATUUUULACJE :* Ja nawał miałam w 4/5 dobę, wszystko Ci się unormuje. Nie poddawaj się, bo to ważne dla maluszka, chemii się jeszcze naje ;) Dla mnie 10 minut to utopia, synek na początku wciąż wisiał przy piersi, a nawet później jadł dużo dłużej. Wiem że początki trudne, ale czas szybko leci. WOW! Naprawdę super. Cudowne chwile przeżywacie. :) :* :) Gratulacje Mamusiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas ja maluch karmiłam nawet co 2 godziny lub częściej tak do 6 tygodnia po porodzie a potem jak coś marudził płakał to sprawdzałam pieluszkę masowałam brzuszek trochę próbowałam się z nim bawić a jak to nie pomagało to znów dawałam mu jeść i nie patrzyłam zbytnio na zegarek czy jadł godzinę temu czy dłużej nasze mleko trawi się dużo szybciej niż sztuczne dlatego dziecko potrzebuje go częściej i powiem ci że mój maluch dobrze wyglądał ale kuzynki był na sztucznym i wyglądał lepiej tzn grubiej niz mój moja kuzynka mówiła że swoja mało 6-7 tygodni po porodzie to prawie w ogóle nie odstawiała od piersi tylko jak ona twierdzi cały czas wisiała na cycu życzę dużo wytrwałości a z każdym tygodniem będzie coraz łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle agmas to gratulacje :) a ja jutro mam punkcje to bedzie mój 10dc no i zobaczymy co i jak pewnie koło poniedziałku transfer jak ten czas szybko leci leki brałam 7 dni trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, od 2 dni nie dokarmiam mlekiem modyf. I jest ok. Dzisiaj mały bardzo dużo śpi, aż zaczynam się martwić czy to dobrze... :) od urodzenia tyle nie przespał. Wczoraj była położna to nasz szkrab przytył 400g przez tydzień. Mały bydlaczek :) Nitka trzymam kciuki. Alissa twoja córeczka to już rok skończyła, pewnie już biega? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas super, gratulacje wytrwałości, bo wiem, że to nie łatwe jak się ma trochę pod górkę. Tak trzymaj, bo ja choć stosowałam smoczek z wolnym przepływem to i tak mała potem nie chciała się wysilać. Najczęściej cycek służył jej do zasypiania przez pierwsze 3 m-ce. Moja mała tydzień temu zaczęła chodzić, wiem, że wydaje Ci się to tak odległe, ale szybko przeleci, ciesz się tymi fajnymi chwilami, a jak przyjdą gorsze, to pomyśl, że szybko to mija a potem z łezką w oku będziesz oglądać zdjecia z początków, więc korzystaj i dawaj nam znać. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas allisa ma racje czas szybko ucieka i tych gorszych chwil się nie pamięta a ja jestem po punkcji pobrali 4 zobaczymy co się będzie dalej działo transfer wstepnie na poniedziałek ale może i być w sobotę trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Póki mam pokarm to staram się go cały czas karmić, ale po kąpieli dajemy mu butelkę i to trochę z mojego wygodnictwa. Wtedy tatuś karmi i go usypia a ja sobie drzemkę ucinam :-) ale zobaczymy we wtorek jak przytył, jeżeli super, to rezygnuje nawet z tej wieczornej. Nitka trzymam kciuki za jutrzejszy dzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmiJ_83
Cześć dziewczyny, trafiłam na forum szukając sama nie wiem czego. W zasadzie to chyba dziewczyn, którym udało się zostać mamusiami. Jestem po drugiej IUI. Został mi jeszcze tydzień do testowania. Niecierpliwie się strasznie. Szukam jakikolwiek symptomów i nie wiem czy to co się ze mną dzieje to efekt ciąży ( oby ;) ) czy przyjmowania luteiny czy zwyczajnie na głowę mi padło. Cały czas odczuwam kłucie w podbrzuszu i pobolewa mnie lewy jajnik chociaż jajeczko było z prawego. Czy są tu jakieś dziewczyny którym się udało i mogą mnie wesprzeć n duchu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emij_83 powiem ci że każdy objaw może zwiastować ciąże i ten sam może zwiastować @ najlepiej nie winikać w to za bardzo i się nie wkręcać ja jak myślałam że jestem w ciąży to w niej nie byłam a jak w końcu byłam w ciąży to na początki dostała @ wiec tu to nic nie wiadomo najlepiej zrobić bete albo po spodziewanym terminie @ test a co do leków niestety ale one też działają na nasz organizm i też mogą dawać nam mylne objawy wiem że cię nie pocieszyłam ale niestety taka jest prawda a ja dziewczyna miałam transfer w sobotę zostały mi 2 szkraby jeden jest ze mną a drugi mieli przetrzymać do dziś i właśnie próbuję się dowiedzieć co z nim się dzieję testuje 24.02 trzymajcie kciuki Agams wiem że to fajnie jak tatuś karmi ale wtedy twój organiz myśli że w tym czasie meko jest niepotrzebne i nie produkuje więc lepiej jak już udaje ci się karmić i maluch nie ma juz problemu to odrzuć tę butle twoje mleczko na pewno jest lepsze niż kupne a no i pewnie po kąpieli wtedy też będzie szybciej głodny ale pamiętaj najgorsze 6 tygodni potem już wszystko się normuje powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Inka
Allisa w maju umowie się ma wizytę wiec. Pewnie w czerwcu będę podchodzić pod mojego śnieżynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Nitka, trzymamy kciuki bardzo mocno. Inka, to chyba razem będziemy podchodzić, bo ja też tak planuję. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emij, Nitka ma rację, ja też tak miałam, długo starałam się o dziecko i zawsze doszukiwałam się objawów i byłam na przemian pewna , że jestem w ciaży albo nie. A jak w końcu odpuściłam, bo chciałam podejść do inseminacji i postanowiliśmy z mężem wyjechać przed to nawet zapomniałam, że powinnam dostać okres, a okazało się, że jestem w ciąży. Potem długo staraliśmy się o ciążę i byłam pewna, że jestem ze sto razy a nie byłam. Jedyne co zaobserwowałam we wczesnej ciąży to ukucia w jajnikach przy gwałtownej zmiane pozycji, np w nocy podczas przekręcania się, albo wstawania. trzymamy kciuki, najlepiej dbaj o siebie i bądź spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas, jak Wam idzie? ja teraz się dziwię, ale przez pierwszy tydzień jak z mężem byliśmy w domu to nawet obiadu nie mieliśmy czasu zjeść. Zastanawiam się teraz dlaczego, bo przecież dziecko prawie cały czas śpi, ale to jest taki szok dla rodziców i takie przeorganizowanie życia, że chyba to zajęło nam najwięcej czasu:-) Nitka ma rację, jeżeli nie masz dużo mleka to pomęcz się jeszcze trochę bo nie da się na siłę rozkręcić laktacji. A dzidzius rośnie i jest coraz mąrzejszy i pewnego dnia może nie chcieć się wysilać do ssania cyca, bo z butli jednak lepiej leci, nawet ze smoczniek slow. Powodzenia i odpoczynku, snu ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×