Intercyza-co o niej myślicie?

No powiedzmy że nie wiem:P

informacja :) Jesteś tą bogatszą czy biedniejszą??? Tylko szczerze

Myśle, żę twój facet podsunal Ci intercyze albo Ty chcesz jemu podsunąć.

To kto, komu w końcu??

Nie podsuwaliśmy sobie intercyzy. Mam projekt do napisania na temat tego co sądzą ludzie, jakie mają podejście do tego, jaką wiedzę, jak to interpretują.... Ale na forum to ciężko prowadzić konkretną dyskusję.

zadawaj pytania to Ci odpowiem

Ja osobiście nie opowiadam się po żadnej ze stron bo argumentów można mnożyć i mnożyć...

Pytania to mogłabym zadawać do rana analizując różne scenariusze życia z intercyzą i bez niej-psychiczne jak i finansowe:P

z tego co paimtema to prawo polskie dosc dobrze chroni i nie potrzebna jako taka - poza pzrypadkami wlasnej dzial. gosp itp. natomaist pewnie mowimy o czyms takim jak z filmow amarykanskich - ze umowa zaznczamy co jest moje i twoje i co z kim w razie czego zostaje - jestem na tak! tzreba byc doroslym i zdawac sobie sprawe ze w malzenstwo jest niejako wpisany rozwod, taka jak w bezpieczna jazde samochodem wypadek dlatego kupujemy ubezpieczemie nawet jelsi ostroznie jezdzimy, co nie?;-))

No właśnie większość ludzi-zwłaszcza tych starszych w intercyzie widzi samo zło

Dziwną rzeczą jaką słyszałam dotyczącej intercyzy był zapis że jeżeli mąż zdradzi żonę to ona otrzymuje 100% majątku wspólnie wypracowanego w czasie małżeństwa ( i na odwrót):D

tak, dokladnie - a maz to ten slubny co w kosciolku mu sie do smierci cie nie opsuszcze przysiega;-))) wszystko tez zalezy jaki mam stosunek do rzeczy materialnych - ja stawiam na wlasne umiejetnosci wiec nawet jesli wszystko bym stracila to predzej czy pozniej kupien sobie nowe, jeszcze ladniejsze;-)) ale nie mam z tym problemu - zeby podpisac intercyze, itd.

Ciekawe jak ci którzy proponują, a czasem wręcz żądają podpisania intercyzy zareagowali by na żądanie w takim razie umieszczenia takowego zapisu:D

"intercyzka Dziwną rzeczą jaką słyszałam dotyczącej intercyzy był zapis że jeżeli mąż zdradzi żonę to ona otrzymuje 100% majątku wspólnie wypracowanego w czasie małżeństwa ( i na odwrót) " nie ma co sie tak podniecac bo wszystko zalezy w jakim panstwie to sie dzieje - jakie obowiazuje tam prawo i kultura, to co w europie moze szokowac gdzies indziej bedzie popularne akurat chyba w ameryce mozna sobie cokolwiek "wsadzic" do intercyzy - tak mysle, ale nie ejstem pewna;-) mi sie podobaja umowy muzulmanskie miedzy przyszlymi malzonkami - ale to raczej nie intercyza

To było w Polsce dlatego mnie to trochę dziwi:D

skoro prawo tego n ie wyklucza to czemu nie?;-) co kto lubi

miałem fajne przemówienie ale zrestartował mi sie komputer :( Temat rzeka :) Zależy dużo, od różnicy statusów, obojga i poziomu świadomości.

Oj panowie to by się grubo zastanowili bo sporo ryzykują ewentualnym skokiem w bok:D

ajyzaje zasade ze pieniadze maja 1 wlasciciela - to ta osoba ktora je zarabia ludzie ktorza mysla jak ja nie maja problemow z podpisaniem intercyzy zazwyczaj a dorabianie do tego ideologii o niekonczacej sie milosci jest....dziecinne

Czytałam różne przypadki rozwodów ludzi z intercyzą-jedne były w porządku bez furii, a inne właśnie takie że ta biedniejsza osoba zostawała z niczym bo też nic nie miała, nie miała szans na rozwój takich jak małżonek/ka bo np zajmowało się domem i dziećmi i nie pracowało

no jakze mi przykr;-) badzmy dorosli - ja sie zdecydowala na zajmowanie domem to ma to co ma - taka podjela decyzje , nikt jej do tego nie zmuszal. dla mnie to krotka pilka.

tak samo jak ktos np. studiowal 5-lat turystyke i rekreacje;-) a nie medycyne to teraz pewnie wiedzie skromniejsze zycie - cozs za cos, adecyzje zawsze podejmujemy sami - niedojrzali ludzie zawsze to zwlaja na tzw. okolicznosci;-))

Tutaj bym tak szybko tematu nie zamykała. W końcu któryś z rodziców powinien się zająć dzieckiem,W sytuacji gdzie są tyle co po ślubie i rok później się rozpada to małżeństwo to nie widzę winy w tej osoby która się dzieckiem zajmowała i dlatego nie pracowała-a w 99% są to kobiety

"[zgłoś do usunięcia] intercyzka Tutaj bym tak szybko tematu nie zamykała. W końcu któryś z rodziców powinien się zająć dzieckiem" a gdzie jest tak napisane? gdzie w ogole jest napisane ze musza miec dzieci? pewnie chca - a to jest roznica, ja od dawna chce np. poleciec na jamajke ale z roznych powodow nie moge sobie na to pozwolic - tzn. taka jest moja decyzja "W sytuacji gdzie są tyle co po ślubie i rok później się rozpada to małżeństwo to nie widzę winy w tej osoby która się dzieckiem zajmowała i dlatego nie pracowała-a w 99% są to kobiety" skoro kobiety tak "lubia" ttto moga miec pretensje tylko do siebie - rozne sa rozwiazania i wyjscia z sytuacji, ale nie zapominajmy ze czlowiek ma wolna wole i sam dokonuje wyboru, a ze zwykle jest potem niezadowolony to zwala na innych nikt paniom nie kaze siedziec w domu z dzioecmi - moga sobie znalezc partnerow takich ktorzy chetnie sie z nimi na role zamienia

No raczej nie będą karmić piersią dziecko przez pierwsze tygodnie:P Tak są mleka modyfikowane itd-ale dziecko może mieć na nie uczulenie. Przykład z życia wzięty syn siostry ma ostrą alergie na modyfikowane mleko a nawet na smoczki, nie mówiąc o tym że się nimi dusi... Tak że czasem nie łatwo jest rozwiązać problem.