mam mega doła

Wszystko jest do dupy, mam ochotę zaszyć się gdzieś i płakać

mam podobne zdanie :o

ech życie....

??

wszystko miało wyglądać trochę inaczej

zdrówko szwankuje,a związek zmierza ku nieuchronnemu końcowi....

przeciez zapowiadali dzeszcze na dzis

podpisuję się pod pierwszym postem :(

ale pomysl, jak sie cos konczy..to znaczy ze rozpocznie sie cos nowego :)

to przynajmniej nie jestem sama....

to nie takie proste jak piszesz, u mnie raczej nic już się nie zacznie

a niby dlaczego nie? umierasz na śmiertelną chorobę? :(

a to ja z innych powodów, mianowicie: 1/ kataklizmy i inne katastrofy mnie miażdżą, boję się, że świat zmierza po równi pochyłej w niebyt 2/ brak kasy i perspektyw wskutek tragicznego stanu gospodarki krajowej 3/ ból istnienia :p

przez tego Tuska i PO dostałam tylko 30 zł waloryzacji do renty można się załamać echh...

śmiertelna to może nie jest ta choroba, ale kto wie.... wszystko co najlepsze w życiu mam już za sobą. Tylko czemu tak krótko to trwało

głupoty pierdolisz, ze wsyzstko co najlepsze za Toba, po prostu nie doceniasz zycia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kazda chwila jest najlepsza tylko trzeba umiec sie z niej cieszyc ! spojrz na japoncow, co oni kurwa maja powiedziec?!

czyli wierzyłaś w drugą Irlandię? :p

co mnie obchodzi Japonia

nie dziwie sie ze ci w dupie zle, skoro jestes taka egoistka "co mnie obchodzi japonia", a co innych obchodzisz ty ! cześć

a powinna Cię obchodzić... bo kiedyś to samo może stać się z nami, a wtedy ktoś tam w odległej Brazylii czy RPA powie: "co mnie obchodzą Polaczki" :o :o :o empatia, moja droga, empatia i zwykłe ludzkie odruchy

brak kasy i perspektyw wskutek tragicznego stanu gospodarki krajowej w tej chwili brak kasy to jest jeden z największych moich problemów :( przy czym muszę dodać że pozostałe można przynajmniej w jakimś stopniu rozwiązać kasą, i ch*j kółko się zamyka

to o japoni to nie ja. współczuję tym ludziom bardzo.

wszystko rozbija się o kasę :D pomimo, że "szczęścia nie daje" :p

oddałabym majątek żeby cofnąć czas o cztery lata chociaż na godzinę. Pieniądze na prawdę szczęścia nie dają

mówicie że pieniądze szczęścia nie dają, może i tak jest, tylko jak może być szczęśliwy człowiek cały czas ograniczany ich brakiem, i nie mówię tu o zachciankach typu fajna bryka...

oddałabym majątek żeby cofnąć czas o cztery lata chociaż na godzinę. Pieniądze na prawdę szczęścia nie dają a co było 4 lata temu?

cztery lata temu byłam szczęśliwa.... bynajmniej nie z powodu kasy

no to przelej mi ze 2000 na konto osobiste :p :D ja jednak uważam, że kasa sprzyja szczęściu :p

a cofniesz dla mnie czas???

szczęścia nie dają...! zamień się ze mną poukłada ci się w glowie