Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciewmne kolory życia:(

Czy powinnam się zgodzić wychować dziecko siostry?

Polecane posty

Gość KAMINAAAAAAAAAAAAAAA
tak ale wyjdzie na to samo. mnie to nauczylo- zeby ppomagac ale do pewnego stopnia i na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzyczaly pokrzyczaly i
wiesz no w 18letniej dziewczynie zachodzi mnostwo zmian, bo jest na pograniczu doroslosci i konca dziecinstwa, wiec nie ma co porownywac. moze miala zla sytuacje w rodzinie i dlatego musiala isc do ciotki i wujka, moze jej rodzice zmarli, jakis powod byl, ktorego nie podalas i na pewno bylo w niej pelno goryczy i buntu. niemowlak czy mniejsze dziecko to zupelnie inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuka
Ja bym się nie zgodziła, mimo iż byłaby to moja własna siostra to na pewno nie pomogłabym jej w ten sposób. Wg. mnie to porąbana sytuacja, a twoja siostra mimo wszystko powinna ponosić konsekwencje swoich czynów. Zwłaszcza, że ma już 18 lat. Dla mnie to wygląda tak: kochana 'mała' córeczka rodziców zachodzi w ciążę a ma dopiero 18 lat, no i co tu zrobić? przecież nie może sobie spaprać życia! Nie mamy co z tym zrobić, to wciśnijmy dziecko starszej siostrze i po problemie. Decyzja należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMINAAAAAAAAAAAAAAA
ja odradzam. poprostu wiem co to znaczy. siostra w pewnym czasie zazyczy sobie dziecka, zaczna sie pretensje, roszczenia, z doswiadczenia wiem, ze zawsze sa pretensje, czlowiek pomoze w dupe jeszcze dostanie. zle sie wplatywac w takie kabały. ale to wie tylko ten kto takie cos przeszedl. ps. moja ciotka zaadoptowala dziecko, teraz dziewczyna na tyle jest cwana ze wykrzykuje ze bedzie robic co chce bo nie jest jej matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMINAAAAAAAAAAAAAAA
buuuka- dla mnie tez to tak wyglada. niech gowniara odpowiada za swoje czyny, moze na przyszlosc bedzie bardziej roz\sadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożi
Moim zdaniem powinnas sie zgodzić..pod warunkiem,ze wszystko bedzie zalatwione prawnie, siostra zrzeknie sie praw do dziecka a wy je pelnoprawnie adoptujecie. Siostra niech zyje swoim zyciem,ustalcie ze albo nie powiecie dziecku prawdy,albo zrobicie to gdy bedzie na tyle duze by to zrozumiec. Osobiscie mam w rodzinie taka sytuacje,ciotka zostawila corke mojej mamie pod oknem i uciekla z facetem, moja mama majac 17lat wtedy pracowala na roli u rodzicow i wszedzie gdzie sie dało by dziadek nie krzyczal,ze kolejna osoba do wyzywienia..teraz to dziecko ma 30lat ma wlasna rodzine,zna prawda i znala ja od dluzszego czasu. jest niezmiernie wdzieczna mojej mamie iz sie nia zaopiekowała,a biologicznej mamie nigdy nie wybaczyla. Jezeli twoj maz sie na to zgadza to mysle iz powinnas zrobic to samo,ale jasno postawic swoje warunki. sama jestem w ciazy i nie wyobrazam sobie oddac dziecka,ale rozumiem ze sa rozne sytucje w zyciu..za to bez namyslu wzielabym pod opieke siostrzenca gdybym musiala. Pewnie sporo ludzi sie ze mna nie zgodzi,ale mam prawo do wlasnego zdania,a ty masz prawo sie z nim nie zgadzać. mam jednak nadzieje,ze jakos to przemyslisz i cokolwiek zrobisz nie bedziesz tego załowała. :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sznuki
...a co bedzie jak twoja siostra znowu zajdzie w ciaze??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoriAnna...
mysle ze wziecie dziecka bedzie dobrym pomyslem jak zerwiesz kontakty z rodzina - masz glupia siostre i nie wiadomo co jej odbije, moze wlasnie za kilka czy kilkaanscie lat postanowi zostac matka czy was odwiedzi i stwierdzi ze mala jest fajan i chce ja spowrotem(to czy sie jej nie odwidzi po 2tyg to inna sprawa ::P) ale no badzmy szczerzy dzieci roznie reaguja na to ze sa adoptowane-znalam 2 takie rodziny i tak dzieci sie odwrocily od rodzicow adopcyjnych...wiec ja bym prawdy nie mowila, tylko ze przy twojej porypanej rodzince jak sie siostrze cos kiedys odwidzi to niewiadomo czy dziecka nie nastawia przeciw tobie, zwlaszcza ze twoje siostra to taka ''drama queen'' a jesli nie wezmiesz dziecka...to nei czuj sie winna-to nie twoj obowiazem w zadnymrazie, niech szuka ojca i siedzi w pieluchach, moze ja to czegos nauczy a moze nie, a moze chociaz ojciec dziecka bedzie bardziej odpowiedzialny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciewmne kolory życia:(
Witam.Nie było mnie tu bo wszystko się skomplikowało, ale z mężem podjęliśmy decyzje co do paru rzeczy w ciągu weekendu. Więc powiedziałam mężowi, że siostra straszy, że się zabije, że i ja psychicznie tą całą sytuacją jestem zmęczona. Mąż zadzwonił do znajomego prawnika i dowiedział się mniej więcej jak wygląda sprawa adopcyjna. Oboje postanowiliśmy, że nie chcemy ryzykować tego, że się zaangażujemy w wychowanie dziecka, i będziemy pod ciągłą presją siostry, która pewnie z uczuciami dziecka też liczyć się nie będzie. Więc nie weźmiemy jej do siebie do domu, jeśli boi się wstydu to w Polsce są takie domy, które przyjmują kobiety, które nie maja się gdzie podziać. Mąż nawet jest skłonny opłacać jej kawalerkę lub pozwolić jej zamieszkać w jego mieszkaniu pod Warszawą oczywiście do czasu urodzenia dziecka. Czy zaadoptujemy to maleństwo, to zależy od tego czy zrzeknie się praw do dziecka. W tedy my nawet jako rodzina mamy podobno większe szanse na adopcje. I jeśli do tego dojdzie to nie będziemy przed dzieckiem ukrywać prawdy, o tym jak zachowała się jego matka i niestety, ale raczej wspólne święta z cała rodziną nie będą wchodziły w grę. Od przyszłego tygodnia zabierzemy się też za adopcje takiego 2 letniego chłopczyka, którego już pół roku temu planowaliśmy zaadoptować ale brakowało nam odwagi i ciągle wierzyliśmy, że jeszcze na adopcje jest czas. Dorośliśmy do tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała sobie mi
Tak to czytam wszystko i sytuacja naprawdę ciężka, ale wasz pomysł jest najlepszym wyjściem. A jak zareagowała rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma go ale wie
Pomóc siostrze być matką. Poczekać aż urodzi, spróbować kontrolowanego zostawiania jej samej z dzieckiem - dopiero wtedy można podjąć decyzję o wychowywaniu jej dziecka. Jest młoda, całą ciążę może nie chcieć dziecka. Jak się urodzi może być jej całym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma go ale wie
a, i jeszcze jedno, nie stworzy szczęśliwej rodziny nikt, kto swojej nie ratuje brakuje mi tutaj miłości do siostry, bezwarunkowej, która nie każe chwalić za błędy i unikać odpowiedzialności, ale która pomaga, nawet surowo, te błędy naprawić i ich nie popełniać więcej przecież to woja siostra, młodziutka, jeszcze wszystko przed nią i wszystko może się zmienić o 180 stopni pracuję z taką młodzieżą i o ile tutaj dorośli licealiści lub studenciaki napiszą,że to już dorosłość, to tak naprawdę w wieku 18,19 lat ma się jeszcze siano w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona ostatnia wypowedz
Weszłam z ciekawości zobaczyć jaką decyzje podjęła autorka i muszę ją pochwalić, prawidłowo wybrała. Wkurzyła mnie jednak wypowiedź ---> nie ma go ale wie. Bez przesady, żeby 18 letnią dziewczynę bronić tym czy ma siano w głowie! Czasami taki 18latek jest bardziej dojrzały psychicznie od 30 latka więc to nie ma znaczenia! Zresztą śledziłam ten temat od początku i ta dziewucha jest rozpieszczonym, pozbawionym pojęcia o odpowiedzialność człowiekiem. I nie dla tego, ze ma 18lat tylko dla tego, że ją tak nauczono! Ja w jej wieku mimo, że mogłam uprawiać seks bo miałam z kim myślałam logicznie i mój partner czekał prawie 2 lata, ale przez to oboje wiedzieliśmy, że jesteśmy gotowi w razie czego ponieść konsekwencje. Nie rozumiem twoich zarzutów wobec autorki - siostrzana miłość? Proszę bardzo, ale nie w przypadku kiedy za siostrę ma się pozbawioną uczuć małolatę, która nawet swoich rodziców stawia w pionie, która daje na prawo i lewo i nawet nie wie z kim ma dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×