Jak zaprosić faceta na kawe?

podoba mi sie jeden facet, jak zaprosic go na kawe? co mu napisac? zeby go nie spłoszyć?

"zeby go nie spłoszyć?" oO oO hahahahahahahhahahhahah aaa bo on płochliwy... no nie wiem nie wiem ...jak sie zapytasz wprost to moze uciec z krzykiem :/ lepiej nie ryzykowac :/

bardzo śmieszne... chodzi mi bardziej o to zeby nie pomylal ze to randka...

Następnym razem jak go spotkasz powiedz: cześć, może pójdziemy na kawę :)

chyba za bardzo sie wstydze zeby powiedziec mu to wprost przy spotkaniu... myslalam zeby mu napisac na fb np. tylko nie wiem jak..

czyli podsumujmy: chcesz zaprosić faceta, który ci się podoba, na kawę, i żeby broń boże nie pomyślał, ze to randka? :D Cholera, taka kombinacja jest faktycznie trudna, ja wymiękam. :D

25... :D

pracujesz z nim?

niestety facet na bank odbierze to zaproszenie jakko sygnal, ze ci sie podoba. Skoro sam cie nie zaprosil, to znaczy, ze chyba nie jest zbytnio zainteresowany, wiec sobie odpusc...

Czemu nie masz jeszcze faceta w tym wieku? ale debilny tekst:O

no ale ona jest nim zainteresowana .... ma to odebrac inaczej? nie da sie? zreszta nie kazdy facet przegapi okazje ;)

mozesz zrobic tak : "słuchaj nie lubie cie i mi obojetne z kim pojde na kawe, bo mam doła i zły dzien....idziesz wsiurze?" "jak nie to spadaj" :P :P moze nie odbierze tego jako randki :D :P hahahahhahaha a na powaznie to jesli razem pracujecie to wchodzisz do niego do pokoju w czasie przerwy czy jakos tak i mówisz "idzemy na kawe? :) " i koniec....taki fajny neutralny poczatek :)

no chyba ze chcesz do niego podejsc z kwiatkami w zebach ukleknosc i wyseplenic " prosie poszedlbys ze mna na kawe o panie?" no to wtedy ucieknie napewno :P

"Musze sie napic kawy, idziesz ze mna? Ja stawiam:)"

nie zapraszaj, ja zaprosiłam i nic dobrego z tego nie wyszło. Spotykał się ze mną, a w jakim charakterze to nie wiem. Tam przez pół roku. To święta prawda, że jak wpadniesz facetowi w oko to sam Cię zaprosi, a jak nie to nie ma co grać sobie samej na uczuciach.

tez mysle, ze to rzadko kiedy sie udaje, by podryw dziewczyny dobrze sie skonczyl. ja jestem po 2 nieudanych i juz mi sie odechcialo, chcoiaz ostatanio znow mi sie jeden spodobal, ale juz nie zaryzykuje.