Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka z mlekiem897

Lepiej chodzić na siłownię częściej a krócej czy czy rzadziej a dłużej?

Polecane posty

Gość inka z mlekiem897

Chodzę na siłownie 2 x w tyg po 3 h, zastanawiam się czy nie chodzić 3x po 2 h, co będzie dla mnie lepsze? Mój cel to spalenie tkanki tłuszczowej oraz delikatna rzeźba Czekam na opinię doświadczonych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawkaporannajestpyszna
niejednokrotnie spotkałam się z opinią że na siłowni powinnaś być maks 1,5 godziny! nie wolno spędzać na siłowni 3 godzin bo Twój organizm się przeciąży, po 1,5 godziny powinnaś coś zjeść bo wówczas organizm jedzie na rezerwach i go najzwyczajniej w świecie przeciążysz! zdecydowanie polecam wesję 3 razy w tyg, po 1,5 godzainki, no powiedzmy takie DOBRE 1,5 godziny. i tyle.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaakk
matkoicórko, co Ty przez 3 godziny robisz? Ja w godzinę zrobię rozgrzewkę, porządny trening siłowy na daną partię, rozciąganie i prysznic :D Robienie rzeźby zajmuje trochę dłużej, bo do powyższego dochodzą interwały albo aeroby, ale też góra 1,5 h to trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
yyyy... najpierw ide na bierznie na jakies 40 -50 minut, szybki chód , bieg itp, później hantelki, ćwiczenia na brzuch różnorakie, mija kolejne 30-40 minut, następnie ide na rowerek - ok 30 minut, następnie pływanie ( nie wiem jak to sie dokładnie nazywa ale odpycham się nogami na tym)około 25-30minut, troche ćwiczeń siłowych i schodzi 2,5 - 3 godziny A z tymi 1,5 godz to nie wiedziałam....muszę o tym poczytac na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaakk
No to robisz wszystko na odwrót i tracisz niepotrzebnie czas, spalając zamiast tłuszczu mięśnie (bo tym się kończy robienie siłowych po 20 i więcej minutach aerobów). Przychodzisz na siłkę, robisz 5-10 minut (maks) rozgrzewki na jakimś orbitreku, potem 20-30 minut siłowych (dzielisz mięśnie na grupy: 1 dnia klatka i triceps,, drugiego plecy, ramiona, biceps, trzeciego nogi i brzuch, na każdy mięsien robisz 3-4 ćwiczenia, nie obijasz się z ciężarami jak chcesz zachować mięśnie), po treningu na górę robisz 15 minut solidnego HIIT (to o wiele lepiej w dzień bez treningu siłowego, ale nie każdy tak może), a po nogach 25-30 minut aerobów, co kilka dni zwiększając obciążenie (np. nachylenie bieżni) albo wydłużając o 2-3 minuty czas do ok. 40 minut (nie razem, albo to albo to). Do tego koniecznie przemyślana dieta: http://www.sfd.pl/Zbi%C3%B3r_link%C3%B3w_dzia%C5%82u_Odchudzanie-t418943.html To tak ogólnie, bo zależnie od Twojego wytrenowania, dostępnych maszyn, czasu etc. trening może wyglądać trochę inaczej, ale główna zasada jest taka sama: krótka rozgrzewka, mocne siłowe, rozsądne aeroby (nie ma sensu machać godzinę przez pół roku na tym samym obciążeniu) albo interwały . Nigdy odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez jestem na redukcji. Moze mi ktos powiedziec czy lepiej bedzie robic mniej powtorzen/serii na wiekszym ciezarze czy lzejszy ciezar i wiecej powtorzen/serii. Jaka bedzie roznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaakk
Mniej powtórzeń z większym obciążeniem, serii 4-5. Ćwiczenia siłowe z obciążeniem nie są od spalania tłuszczu, tylko od tego, żeby budować/zachować mięśnie i siłę, nie ma sensu machać po 20 razy na biceps ciężarkiem 2 kg, zwyczajnie szkoda czasu. Lepiej zrobić szybkie, konkretne, mocne siłowe a po nich dobre aeroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
ankaakk No dobrze ale piszesz jak rozbudowywać mięśnie, a mi chodzi o spalenie tkanki tłuszczowej, jestem kobietą i nie chcę mieć mięśni a ładnie wyrzeźbione ciało, czytałam co innego z tymi powtórzeniami że lepiej robić na mniejszym obciążeniu a więcej powtórzeń aby spalić tłuszcz... Jeśli się mylę oświeć mnie plisss.... Stosuję diętę więcej białka ,mniej węgli i tłuszczy, ze słodyczy całkowicie zrezygnowałam, mam w domu Therm Line II z Olimpu, brać to przed siłownią aby więcej spalić czy raczej pół godz przed posiłkiem tak jak pisze na opakowaniu... Teraz juz nie wiem jak mam ćwiczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaakk
Dziewczyno, Ty wiesz ile się trzeba żelastwa naprzerzucać i z jakimi obciążeniami, żeby mięśnie rozbudować? ;) A już zwłaszcza jak się jest kobietą? I jaka do tego musi być dieta (podpowiadam: z dodatnim bilansem kalorycznym przede wszystkim, a odchudzanie robi się na ujemnym przecież). To co ja opisałam to jest kompleksowy trening na rzeźbę, czyli na stratę tłuszczu (aeroby i interwały) bez utraty mięśni (siłowe). Machanie małymi ciężarami naprawdę niczemu nie służy, nie spala sadełka, to strata czasu na sali jest. Therm Line bym w ogóle nie brała, na etapie na jakim jesteś mądra dieta i trening wystarczą, ale jak się uprzesz to zgodnie z zaleceniami producenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ogólnego doświadczenie wynika, że raczej to drugie - pod warunkiem, że to "dłużej" zdefiniujemy jako co najmniej godzinę (jako, że przez pierwsze pół godziny od rozpoczęcia treningu nie spalamy tkanki tłuszczowej). Możesz również poszukać informacji na temat bodyweight - czyli budowania sylwetki za pomocą odpowiednich ćwiczeń, bez użycia sprzętu fitnessowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Dzięki za odpowiedzi ale mnie tu zjechaliście... ale to dobrze, godzine temu wróciłam z siłowni, byłam tam dokładnie 1 godz i 50 min jakby ktoś pytał Zrobiłam a przynajmniej próbowałam dostosować się do waszych rad, najpierw zrobiłam 10 min na orbitreku rozgrzewkę, póżniej poszłam ćwiczyc te partie na których najbardziej mi zależy czy brzuch, czyli brzuszki po 20 powtórzeń 4 serie, po 30 sek przerw między seriami, oraz inne ćwiczenia na brzuch na różnych urządzeniach, zajeło mi to jakies 30 minut, następnie bierznia 4 km , ale robiłam inaczej niż zwykle a mianowiciei 300 metrów szybki bieg (9 kg/h - zaznaczam że jestem niska ) i 200 metrów szybki chód (6 km/h ) i tak na zmienę przez 4 km , później łyżwy w tym samym schemacie, spociłam się na dzik , jeszcze nigdy nie byłam tak mokra.... Proszę jak coś źle robię możecie mnie zjechać... Czekam na opinie Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Dodam jeszcze że po łyżwach zaliczyłam hantle, bicebs i tricebs 16 powtórzeń po 3 serie, ale to tylko po to aby ochłonąc bo nie chciałam wychodzic na zewnątrz tak mocno zgrzana.... Kochani jesteście i bardzo doceniam Wasze rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Chodzac na silownie widze jak cwicza niektore panie... Wcale sie nie dziwie, ze mozna tak spedzic na silowni 3h ;) Jesli ktos jest w stanie cwiczyc tyle czasu, to znaczy ze cwiczy na pol gwizdka. A trening redukcyjny powinien byc przede wszystkim intensywny. Inka, nie wiem ile dokladnie masz wzrostu, ale 9km/h to nie jest szybki bieg... Jesli probujesz robic interwaly na biezni, to interwaly polegaja na tym, ze w fazie intensywnej, masz pracowac na 90-95% maksymalnego tetna... Ja jestem facetem, mam tylko 172 wzrostu, ale w tempie 10-11km/h to ja biegalem przez godzine bez przerw, jak robilem redukcje rok temu. A interwaly to bylo powyzej 17km/h. Robienie interwalow ponizej tej granicy tetna mija sie z celem. Silownia, to 1,5h intensywnego treningu jest w stanie czlowieka kompletnie zajechac i tak wlasnie ma byc na redukcji. Nie mam zielonego pojecia, czemu wiele osob chcac schudnac skupia sie tylko na robieniu brzucha... Dobry wyglad brzucha zapewnia przede wszystkim odpowiednia dieta. A na redukcji wypadaloby robic ciezkie cwiczenia, mocno obciazajace organizm i pobudzajace metabolizm. Wiele osob zapomina tez, ze do obwodu talii wliczaja sie takze plecy... Cwiczyc nalezy cale cialo, dobierac cwiczenia najlepiej zlozone, wielostawowe. Przysiady ze sztanga, martwe ciagi, podciagania na drazku itp itd. Oczywiscie zakladam, ze kobiety nie zrobia ich z jakims duzym obciazeniem, ale jednak powinny. Wy sie z gory martwicie o przerost miesni, ktory jest w takich warunkach praktycznie nie do osiagniecia. Poza tym popatrzcie na zawodniczki fitness, ktore maja zdecydowanie lepsza muskulature od wiekszosci kobiet, a mimo to ich sylwetki wygladaja swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Dzięki za profesjonalną odpowiedź, biegam 9km / h bo więcej nie dam rady, jestem niska mam 160cm no i nie mam takiej wytrzymałości jak Ty, w chwili obecnej nastawiam sobie czas na 30 minut, biegam 9 km/h 2 minuty , po czym marsz 6km/h przez 1,5 minuty, nie dam rady szybciej ani dłuzej wytrzymac biegnąc, Trening zaczynam od rozgrzewki, później ide na hantle, cycki i brzuch, robię po 18-20 razy 3x na każdo ćwiczenie, czasami przy ostatniej serii robię juz tylko 12-14 razy bo czuję potworny bół i pieczenie mięśni, także nie mozesz mi zarzucić ze nie daję z siebie wszystkiego....te ćwiczenia zajmują mi około 40 - 50 min a między poszczególnym ćwiczeniem robię tylko przerwe na dojśćwie do następnego urządzenia Później ide na bierznie i biegam jak opisałam wyżej, to samo łyżwy i rowerek, wyciskam 7me poty, jak wychodze z siłowni mam cały tyłek mokry, plecy i stanik moge wyciskać... Uwazasz że tak ćwicząc naprawdę nie mam szansy schudnąc i nieco wyrobić muskulature ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Nie wiem od czego to zależy że najbardziej poce się na tyłku, czy najbardziej pocimy się tam gdzie mamy najwięcej tłuszczu? niby pod pachami jest dużo gruczołów łojowch ale tam akurat się nie zbyt mocno poce... wiec o co kaman? Ludzie się na mnie gapią bo mam całe gerty suche a tyłem jakbym usiadła do miski z wodą....troche jest to krępujące....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaqqq
Błagam pomóżcie!!!!! założyłam się dziś z koleżanką że schudnę na siłowni 10 kilo w 6 tygodni. Zakład był bardzo spontaniczny bo powiedziała że nie dam rady schudnąć w krótkim czasie na siłowni i strzeliłam że schudnę 10 kilo w 6 tygodni! troche mnie to wkurzyło bo ona jest szczupła a ja waże 95 kilo i jakby się ze mnie naśmiewała. Powiedzcie proszę czy mam szanse jej pokazać że się da?? jak tak to jak i co i ile mam ćwiczyć? Dodam że mam dostęp nieograniczony na siłkę ale jestem początkująca!!!!! POMOŻECIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Zakladaj luzne spodnie dresowe i po problemie ;) Ja tez jak wracam, to spodnie jakbym z prania wyjal, normalne. Co do samego treningu, nie zawsze liczy sie ilosc, a intensywnosc. Kiedys sie mowilo, ze na redukcje to duze ilosci powtorzen z malym ciezarem itd. Ale to nie jest prawda. Sprobuj kiedys zrobic kilka powtorzen cwiczenia z duzym ciezarem, bedziesz wiedziala o czym mowie ;) Np. robie 3 serie martwych ciagow, po 6 ruchow kazda, maksymalny ciezar z jakim tylko jestem w stanie wykonac te powtorzenia i nie pasc. Uwierz mi, ze to jedno cwiczenie meczy mnie chyba bardziej niz cala reszta treningu. Jestem po nim zlany potem, mam zadyszke i mocno podniesione tetno. Takie cwiczenie spala wiecej kalorii, niz duze ilosci powtorzen z malym ciezarem, ktore tylko zajezdzaja miesnie. Wlokna miesniowe moznaby powiedziec, sa podzielone na mniejsze i wieksze. Duze sa angazowane tylko przy duzych ciezarach, a wiadomo, ze to one spala najwiecej energii, zmuszaja do ciezszej pracy uklad krazenia i oddechowy. Przy malym ciezarze i wielu powtorzeniach zameczasz do upadlego te mniejsze, ani nie obciazaja tak organizmu, ani nie robia wiele dla wypracowania muskulatury. Mniej powtorzen, wiekszy ciezar, lepszy efekt ;) Dalej... Np. robienie bicepsa i tricepsa. Zastanow sie jakiej wielkosci sa te miesnie, w porownaniu np. z miesniami uda czy plecow ;) Ile kalorii mozesz spalic robiac 20 powtorzen na biceps, a ile robiac 20 przysiadow? ;) Robiac np. przysiady ze sztanga na plecach, angazujesz praktycznie wszystkie miesnie. Nogi, posladki odwalaja glowna prace, wszystkie miesnie brzucha i plecow musza byc spiete, bo pracuja jako stabilizatory, obrecz barkowa i rece utrzymuja sztange... Zrobienie kilku tego typu cwiczen z pewnoscia lepiej przysluzy sie Twojemu odchudzaniu i rzezbie, niz 60 powtorzen hantlem na biceps ;) To samo odnosnie biegania. Widze, ze probujesz robic interwaly, ale nie do konca wiesz jak. Jesli chcesz biegac pol godziny, to zrob z tego zwykle aeroby. Natomiast interwaly, nie dziwie Ci sie, ze nie mozesz biec szybciej, jesli faza intensywna trwa 2 minuty. Przy interwalach powinnas zaczac np. od schematu 30 sekund biegu, minuta marszu i zrobic np. 5 takich serii (to juz duzo). Tylko ten bieg to ma byc taki, jakby Cie gonil psychopata z nozem ;) Uwierz mi, ze to wystarczy. Kluczowe tutaj jest tetno. Roznica miedzy aerobami i interwalami jest taka, ze aeroby dzieki temu, ze sa wykonywane dlugo w spokojnym tempie, spalaja sporo kalorii. Interwaly natomiast sa wykonywane krotko, w zwiazku z czym ilosc kalorii spalonych w trakcie jest mniejsza, powoduja jednak podniesienie metabolizmu na kilkanascie godzin po treningu, czego nie robia aeroby. Natomiast jesli nie zrobisz ich w odpowiednim przedziale, czyli 90-95% maksymalnego tetna, to guzik to daje. Np. intenswyny trening silowy bedzie mial ten sam efekt co interwaly, wiec jesli zrobisz prawidlowo trening silowy i dorzucisz do tego 30 minut aerobow na koniec, 3x w tygodniu, to mysle, ze bedziesz miala dobre efekty. Przy zalozeniu oczywiscie, ze podstawa jest dieta, to jest 70% sukcesu, trening to dodatek. Czy cwiczac tak jak cwiczysz nie schudniesz? Oczywiscie, ze mozesz schudnac. Ale chyba chodzi o to, zeby zrobic to z glowa i zmaksymalizowac efekt, a zminimalizowac czas poswiecony na jego osiagniecie prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
polaqqq nie pomoge, bo ten zaklad to glupota. Odchudzanie w takim tempie nie jest zdrowe. Zaczynanie szalenstwa na silowi, z powodu urazonej ambicji moze sie skonczyc kontuzjami. Powinnas duzo biegac, ale bieganie przy Twojej masie moze sie skonczyc kontuzja kolan, a jesli dochodza problemy z cisnieniem to... Jesli chcesz zaczac cwiczyc, to zrob to dla siebie, a nie durnego zakladu. Powoli i systematycznie osiagniesz dobry efekt. Robiac to na szybko tylko sobie zaszkodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
He ależ się rozpisałeś :) Dzięki za tą wyczerpującą odpowiedź, jednak śmiem twierdzić że dokładnie opisałeś trening dla mężczyzny? zrozumiałam z tymi mięśniami i oczywiście zgodzę się że lepiej jest robić cięższym ciężarem a mniej powtórzeń tylko że mi bardziej zależy na utracie tłuszczyku aniżeli rozbudowie mięśni, bardzo dużo czytałam na necie i niestety na każdej jednej stronie doczytałam że idealny trening dla kobiety to mały ciężar a dużo powtórzeń....chyba wszystko dobrze zrozumiałam czytając te artykuły, aczkolwiek mogło się zdarzyć że zrozumiałam jednak coś nie tak, wszak wielkim znawcą kulturystyki nie jestem a na siłownie uczęszczam dopiero 1,5 miesiąca... Teraz juz mi nieźle pomąciłeś w głowie, muszę więcej poczytać na ten temat Czy mógłbyś mi dokładnie opisać o co chodzi z tym tętnem ? jak to się odejmuje i jak dodaje? jak mogę zmierzyć tętno? ją jakieś specjalne mierniki do tego? Chociaz boję się trochę wykonać taki prawdziwy trening interwałowy jak opisywałeś 17 km /h boże chyba cycki by mi przez okno wyleciały :) bo niestety nie ukrywam są sporym obciążeniem podczas biegów...ale te kilka godzin metabolizmu po treningu bardzo by mnie zachęciło... Jeśli chodzi o dietę to oczywiście wiem o tym, najpierw przeczytałam chekto strony o zdrowym żywieniu dopiero wziełam się na siłownię, ale jakoś mi nie idzie z tym chudnieciem, nie wiem co źle robię, nie jem ziemniaków, makaronów, ryżu bo nie lubię po prostu, duuzo białka, tłuszczy zero, nooo tylko te dobre z orzechów i oiwy z oliwek, o słodyczach to juz nie wspomnę , zapomiałam jak smakuje czekolada, lubię otręby, błonnik aż mi bokiem wyłazi tyle go jem i nie chudne ...:( ale to moze byc wina też leków bo niestety przyjmuję takie po których kobiety tyją... Juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mislipn
Nie, on dokładnie opisał trening dla każdego. Ciało kobiety i ciało męższczyzny działa generalnie tak samo (tylko kobiece trochę gorzej bo brak mu testosteronu ;) i takie same ćwiczenia będą obowiązywać. A jak już ktoś wyżej ci napisał: nie zrobisz z siebie kulturystki chodząc na siłkę 2-3 razy w tygodniu i stosując dietę na schudnięcie. Lepiej: nawet stosując trening i dietę typowo "masowe" zbudowanie każdego centymetra mięśnia by wymagało długiej, żmudnej i cholernie ciężkiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Ja tylko na chwile, jutro napisze cos wiecej. Inka ale zrozum, ze machniecie 20x lekkim hantelkiem na biceps to praktycznie zerowe obciazenie dla organizmu, wiec co to dobrego robi na odchudzanie? Moze zegnij 100 razy palec wskazujacy zamiast tego? Rozumiesz o czym pisze? ;) W skali calego organizmu biceps to mala grupa miesniowa, jeszcze w dodatku robiac malym ciezarem nie angazujesz wszystkich wlokien, wiec jaki to efekt odchudzajacy? Ile kalorii spali? Powtorzenia powtorzeniami, ale bardzo wazny jest jeszcze dobor cwiczen. I gwarantuje Ci, ze cwiczen zlozonych nic nie przebije. Napisz moze konkretnie jakie cwiczenia wykonujesz na treningu? To cos wiecej bedzie mozna napisac, bo do tej pory ciezko mi sobie zobrazowac, jak on wlasciwie u Ciebie wyglada, jesli piszesz tylko "ide na hantle".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaakk
dskjhdkgjhfdg, ja się domyślam jak wygląda bo podobne często widzę ;) : machnięcia na maszynach do przywodzicieli/odwodzicieli, parę rozpiętek, parę machnięć niebieskim hanetlkiem na biceps i może, mooooże jakieś wykroki, a większość czasu i tak zajmuje nieszczęsny brzuch (30 minut na sam brzuch? no po co, dziewczyno??!! nie szkoda Ci tego straconego czasu? Poczytaj: http://www.sfd.pl/%5BART%5D_Mi%C4%99snie_brzucha_w_pytaniach_i_odpowiedziech.-t517926.html Jeszcze się dokopałam dla Ciebie do zbiorczego tematu redukcyjnego: http://www.sfd.pl/%5BART%5D_RZE%C5%B9BA-t569190.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Dzięki za odpowiedzi i podesłanie linków Jak już wcześniej napisałam chodzę na siłownie 1,5 miesiąca, przez pierwszy miesiąc ćwiczenia wykonywałam źle bo najpierw robiłam aeroby później ćwiczenia na poszczególne mięśnie, od około 1,5 tygodnia robię trening jak opisałam wyżej, czyli najpierw ćwiczenia na poszczegolne mięśnie, a później aeroby, od tamtego momentu nie mierzyłam się , dopiero dziś ! nie wiem czy to zasługa zmiany kolejności ćwiczeń czy coś innego ale ubyło mi w biodrach 1 cm, a w udach i ramionach po pół cm, jestem w szoku, od 1,5 tyg robię także ten pseudo trening interwałowy, czyli bieg 9km/h 2 min / szybki chód 6km/h 1,5 min, czyżby od monentu zmiany treningu zaczęło mi ubywać cm? bo przez pierwszy miesiąc ani rusz.... W odpowiedzi na pytanie o ćwiczenia z hantlami : Nie znam profesjonalnych nazw ćwiczeń ale opiszę jak potrafię: Przyciągam łokcie do tułowia i robię biceps unosząc ręce z hantlami (2kg) 20 powtórzen / 3 serie Następnie triceps unoszę hantla za głową w górę i w dół, tyle samo serii jednak juz przy końcu czuję mocny piekący bół i nie jestem w stanie zrobić kolejnych 20 powtórzeń i Trzecie ćwiczenie unoszę rece z hantlami w boki ale z obciążeniem tylko 1 kg , przy ostatniej serii robię juz tylko 12 powtórzeń bo czuję silny piekący ból Nie możecie też porównywać obciązenia dla kobiety i mężczyzny, wiadomo że facet jest kilkukrotnie razy silniejszy od kobiety, litości ja mam tylko 160 cm i warze 56kg i jestem dość drobnej budowy ciała, dlatego nie zgodzę się z tym zginaniem palca wskazującego :) Apropo czytałam kiedyś kiedyś ze mięśnie brzucha są jedynymi mieśniami które można ćwiczyć praktycznie codziennie , więc nie bardzo rozumiem sugesrii ćwiczenia ich tylko raz w tyg.... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Inka Ty chyba nadal nie rozumiesz co ja Ci probuje powiedziec... Chocbys robila ten biceps hantlem 20kg to nadal jest to maly wysilek w skali organizmu, zrozum to. Co z tego, ze biceps Cie pali, jak bedziesz nie wiem, 100 czy 1000 razy zginac palec, to tez Cie rozboli, tylko czy od tego schudniesz? Palenie miesnia oznacza tylko tyle, ze go zakatowalas, co niczemu nie sluzy. Ja sobie zdaje sprawe, ze kobiety maja mniej sily, nie mowie Ci przeciez, zebys zalozyla na sztange 150kg i robila przysiady albo martwy ciag, rob je z samym gryfem jak nie dasz rady, ale rob... Rozumiesz? Tlumacze Ci caly czas, ze musisz wykonywac cwiczenia, ktore angazuja duze partie miesniowe, a biceps i triceps do nich nie naleza. Nie jest prawda, ze to sa cwiczenia dla facetow, a kobiety powinny cwiczyc inaczej. Kobiety niestety zdecydowanie przoduja w oszukiwaniu sie i szukaniu lekkich sposobow na dobra sylwetke. Co do brzucha, to przez lata powstalo wiele bzdurnych teorii i niektorzy wciaz sie ich kurczowo trzymaja. Pytanie tylko po co? Wiesz, cwiczyc to mozesz i wszystko codziennie, przeciez nikt Ci nie zabroni :) Tylko jaki bedzie tego efekt? Czy na tej silowni do ktorej chodzisz nie ma instruktora? Nie mozesz poprosic o ulozenie planu treningowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Rozumiem, tylko ja dalszym ciągu próbuje powiedzieć że najbardziej zależy mi na redukcji tk. tłuszczowej a jeśli wyrobię sobie za jakiś czas , może za parę miesięcy maleńką rzeźbę to będę happy dlatego nie będę stronić o ćwiczeń na ręce, wiem że są to małe grupy mięśni i od machania hantlami nie schudnę ale chce aby to było częścią mojego treningu, nie chce się skupiać 100 % na ćwiczeniach czysto odchudzających, napisałam to już kilka postów wyżej.... Ale dzięki za profesjonalną odpowiedź :) A co do instruktora to owszem jest ale jest tak przystojny że nie mam odwagi podejść :) wiem wiem że od tego on tam jest , a i ja brzydka nie jestem, ale jakoś mi tak dziko :) Jestem typem zosi samosi, wszystko lubię robic sama po prostu i sama do wszystkiego dochodzic metodą prób i błędów... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjhdkgjhfdg
Kobiety sa jednak dziwne :) Jak ja bym sie wstydzil zaplacic za zakupy, bo na kasie siedzi ladna dziewczyna, to mialbym ciezkie zycie ;) Ty chcesz sie z nim umowic, czy poprosic o ulozenie treningu? :) Nie wydaje Ci sie, ze bardziej zabawne dla takiego instruktora jest ogladanie, jak ktos przychodzi i odwala szopki? :) Metoda prob i bledow... fajnie, tylko trening to jest skomplikowana sprawa wbrew pozorom, a na ta chwile, nie obraz sie, ale nie masz pojecia co robisz... Trening i tak sie dopracowuje metoda prob i bledow, bo nie na kazdego wplywa tak samo i jest to trudne nawet jak sie wie co i jak, a co dopiero jak sie bladzi we mgle... Dziewczyno, "rzezba" polega na redukcji tkanki tluszczowej i odslonieciu miesni, wiec z grubsza mowiac jest to odchudzanie. Natomiast zeby te miesnie sie jakos uwidocznily, to trzeba je najpierw zbudowac. Cwiczenia ktore wykonujesz i w sposob jaki je wykonujesz, nie robia w sumie ani jednego, ani drugiego. Cwiczenia o ktorych Ci caly czas pisze (dostalas tez wyzej dobre linki), sa ciezkie wiec spalaja wiecej kalorii, ale tez sa najlepszym sposobem na wyrobienie miesni. Ale nie bede juz dluzej zanudzal, bo widze, ze rzeczywiscie jestes jedna z tych osob, ktore najpierw prosza o rady, a pozniej i tak zrobia swoje, bo nagle wiedza lepiej. Wiec pozostaje zyczyc szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka z mlekiem897
A Ty nie bądz takim idealistą bo takim ludziom ciężko się żyje, wrzuć ciut na luz... Traktujesz wszystko jak wyzwanie życia, nawet najmniejszą drobnostkę ale i tak dzięki za opinię muszę to wszystko " przegryść " pomyśleć, poczytać i się zastanowić, nie ma nic na szybko, Twoje rady i tak dużo mi powiedziały więc jeszcze raz dzięki, a kobiety nie są dziwne każda z nas jest inna a Ty widzę nie uznajesz żadnych odstępstw od swojej ustalonej Normy i wartości myślenia, wszak widzisz każdy jest inny i myśli inaczej, to się nazywa brak wyrozumiałości Pozdrawiam Cie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×