Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrzącaspokojnie

czy to zdrowa sytuacja????

Polecane posty

Gość patrzaca spokojnie
i tak dobrnęlismy do końca watku , dzieki za spostrzeżenia, ja pozostaje przy swoim zdaniu, biorąc pod uwage Wasze opinie poczekam jeszcze spokojnie, spróbuje jeszcze porozmawiać na ten temat z moim mężem może cos się wyjasni..... ale dalej uważam że jak suka nie szczuje to pies za nia nie łazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
To czas wyciągnąć konsekwencje i zastanowić się nad swoim małżeństwem. A nie narzekać, że koleżanka nie chce pilnować jej męża, bo to jest po prostu śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
A, skoro Ty masz psa, a nie męża, to cofam uwagi i zwracam honor. Kup mu smycz. I wykastruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze co za absurdy
nie chodzi o to ze kolezanka ma jej pilnowac meza tylko o zwykla kobieca solidarnosc, moja siorka czy bratowa by tak wlasnie zrobily,powiedzialyby: idz do domu bo .... sie martwi. I tyle. Nie podniecajcie sie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem... ja juz napoczatku , na samym poczatku ustalilam to z mezem (w tedy jecze nie mezem), ze albo bedzie tak, albo nie bedzie w ogole. Bo to jest moj obraz malzenstwa i rodziny i inyczej nie chce zyc. Zaakceptowal to bez problemu , bo dla niego my (ja i dzieci) jestesmy po prostu najwazniejsze. :) Jestem szczesliwa. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze co za absurdy
Mam nadzieje,ze u mnie tez tak bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
smieszne to jest to że koleżanka przebywa co tydzień w towarzystwie innych mężów i nie przyjdzie jej do głowy czemu tak jest a gdzie są ich żony i czy to normalne że z piwkiem w reku we wlasnym domku jest zabawiana????? bo ja sobie takiej sytuacji u siebie nie wyobrażam, a swojego mężą kajdankami do drzwi nie przyczepię i tak jak pisałam sytuacja jest patowa a nie całe moje małżeństwo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Ale to TY jesteś od pilnowania SWOJEGO męża i ustalania z nim granic. Nie wujek, ciotka, koleżanka, papież i chuj wie kto jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
i już na prawdę na koniec kobieca solidarność to bardzo żadka umiejętność co setna kobieta ta ceche posiada a szkoda bo u facetów jest wręcz odwrotnie co setny jej nie posiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
soy rzadka przez rz tak ja od tego jestem ale ona nie jest od stwarzania dobrych okazji w imie kobiecej solidarnośći, cholera patriotycznie si ę zaczyna robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze slowo do autorki. Wiem, ze ta sytuacja Cie boli. Nie zaslaniaj sie teraz duma i honorem, ze jak co kowiek zrobisz, to wyjdzie na to , ze jestes zazdrosna i czymasz meza na smyczy. Skoro cie ta sytuacja nie pokoi , to znaczy, ze cos jest. Wiec postaw wreszcie sprawe jasno. Zrob cos. Pogadaj z mezem. Zabron mu tego, bo masz prawo. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Sytuacje to stwarza Twój mąż. Przesiaduje godzinami u innej kobiety. A to on ci coś obiecywał na ślubie, prawda? To on ma wobec Ciebie zobowiązania. Zacznij wymagać od tego cielaka, bo czarno to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
ufff chociaz jedna mysląca jak ja mam takie samo zdanie na ten temat jakby ze dwa razy od niej to usłyszał to na pewno nie przesiadywałby do 3 nad ranem a jej to pewnie pasuje , SUKA i tyle, cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"smieszne to jest to że koleżanka przebywa co tydzień w towarzystwie innych mężów i nie przyjdzie jej do głowy czemu tak jest a gdzie są ich żony i czy to normalne że z piwkiem w reku we wlasnym domku jest zabawiana????? bo ja sobie takiej sytuacji u siebie nie wyobrażam, a swojego mężą kajdankami do drzwi nie przyczepię i tak jak pisałam sytuacja jest patowa a nie całe moje małżeństwo i tyle No sama widzisz, ze to nie jest Twoja przyjaciolka, a ni nawet kolezanka, bo gdyby byla, to by to inaczej wygladalo. Zapraszalaby przede wszystkim Ciebie. Ja zapraszeam zwykle moje kolezanki, a ich mezowie sa towarzystwem raczej dla mojego meza. Wiadomo gadamy razem, ale jednak z tematy sa babskie i meskie. Wiec juz sama wywnioskowalas, ze z ta "Baska" jest cos nie tak. Ze nie martwi sie o Ciebie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
nie zapominajmy, że jest jeszcze jej mąż który mnie lubi , zawsze wieczorem może np. kran mi sie zepsuć mąż w pracy to zadzwonię do niego żeby przyjechał i naprawił a potem piwo z nim wypije w podziękowaniu:-) co wy na to, gorzej jak powie że nie potrafi i da mi numer telefonu do hydraulika:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze co za absurdy
heheh mysle ze dostalaby ataku wscieklizny Twoja "kolezanka" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Tak, ja myślę, że szukanie winy w każdym z wyjątkiem własnego męża jest genialną strategią. Zaproś sobie jeszcze striptizerów, to na pewno uleczy Twój związek. Przeprowadź też rozmowy ze wszystkimi kobietami, z którymi mężuś ma kontakt, no to to pies, poleci na wszystko, byle okazja była. Niech go pilnują:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
sorry, ale ty chcesz uslyszec jedno...kolezanka powinna to i tamto cyzli byc solidarna, myslec za twojego meza, za ciebie, za swojego, itp... a tu chodzi o was. Jesli ty pozwalasz mezowi na takie ekcesy jak siedzenie u kogos w domu o 3 rano, no to ale twoja wina jest, ze nie dzwonisz pietnascie razy, i nie zabierasz chlopa do domu. z drugiej strony masz swojego meza, ktoremu takie cos widocznie pasuje i ma kompletnie gdziesz, ze ty siedzisz sama w domu i bawisz wasze wspolne dziecko a on siedzi gdzies tam. porozmawiaj ze swoim mezem, zastosuj taka sama praktyte jak twoja kolezanka, wydzwaniaj, awanturuj sie swojemu mezowi, ze on na nia leci, itp, itd...a nie wymagaj od kolezanki aby ci faceta pilnowala i go wychowywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
nie muszę przeprowadzać rozmów ze wszystkimi kobietami z którymi miał lub ma kontakt bo w niczym mi nie przeszkadzają za wyjątkiem jeden której gościnność z leksza mnie wkur......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
ddddddd dobrze napisała. Przeczytaj. Najlepiej ze dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
ide jeść kolacje bo jestem głodna i oczy mnie bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
a swoja drogą to jesteście super z całego wątku wynika że to GENERALNIE JA JESTEM TEN ZŁY BOHATER:-)))))))))nieżle koleżanka jest normaalna podejmuje gości tylko tyle, mąż no co nie dobry bo tam chodzi ( no ale chodzi bo ja mu nic nie powiem) super normalnie kabaret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Nie- Ty jesteś ofiara losu i sierota, a mąż to cielak, który ma gdzieś Twoje zdanie i Twoje uczucia. A koleżanka jest jaka jest, z nią ślubu nie brałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
ona nie zaprasza, ona prowadzi tzw. otwaqrty dom, tam jak pójdziesz to zawsze jest wesoło, brudno, nikt sie niczym nie przejmuje, mozna usiąść na przybrudzonej sofce i obalic browaea na rozluxnienie w towrzystwie kolegi i kolejnego kolegi i kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgsdfhsdfsdaafas
patrzaca spokojnie ide jeść kolacje bo jestem głodna i oczy mnie bolą Hehehe rozwalają mnie takie wypowiedzi,szkoda że nie napisałaś np dobra idę się wysrać bo mi się srać chce i dupa mnie swędzi. Jak kończysz to napisz np dziękuje za pomoc,cześć itp,ale nie takie coś bo co nas to obchodzi. A co do tego kto jest "złym bohaterem" to uważam że ona,ale ja już wcześniej o tym pisałem z tobą,więc nie pisz że wszyscy Cie uważają za tą złą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
słuchaj od ofiar losu i sierot to mnie nie wyzywaj, bo mnie nie znasz i tyle -z siebie experta od ludzkiej psychiki tez nie rób, jak chcesz operować takimi pojęciami to nie do mnie ok???? bo wyzwać najprościej a pomóc najtrudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
a co Cie w tym rozwala że napisałam że ide jęść kolację to z szacunku do tych co tu piszą bo znikam na pare minut bez odzewu ja to tak interpretuje , ty masz prawo inaczej a sr... to pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Pomóc to możesz tylko sama sobie, bo nikt Ci małżeństwa nie naprawi i męża nie wychowa. Koleżanka jest jaka jest i jej nie zmienisz, możesz co najwyżej zerwać kontakt. I to wszystko. Twój mąż= Twój problem. Twój problem= Ty musisz sobie z tym poradzić. A skoro liczysz na to, że koleżanka nagle przeczyta Ci w myślach i zacznie pilnować Twojego męża, to jesteś ofiarą losu- do tego głupią jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
wiesz co, po twoim ostatnim poscie,to widze, ze naprawde jestes, jak to ty siebie okreslilas zlym bohaterem. Nieladnie, ty mozesz sie z nami niezgodzic, i obrazic pelno babek, ktore poswiecily troche swojego czasu i ci odpisaly, ale my juz nie mozemy sie z toba niezgodzic i wyrazic swoja opinie. nieladnie. I tak ciagle bede uwazac, ze najwiecej do powiedzenia masz ty i swoj maz. oczywiscie moge napisac, ze kolezanka jest taka i taka. Ale jak twoja kolezanka wyrzuci twojego chlopa z domu, to ten nierozumiejac co zle robi, moze znalasc sobie nastepna i nastepna kolezanke. A ty dalej bedziesz cierpiec i narzekac na babska solidarnosc. A wlasnie babki tu sa solidarne i daja ci dobre rady-przemow do twojego meza aby zrozumial, ze jego zachowanie jest nie na miejscu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca spokojnie
tak na to własnie liczę :-))))))) A ty jak widac niewiele zrozumiałes /aś z wątku ..... pzdr.na dzisiaj the end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×