Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Axelllll

Powiedzieć, że zdradza?

Polecane posty

Gość Axelllll

Mam kumpla z którym pracuję i który od niedawna zdradza swoją żonę. Jest też jego żona którą znam, którą lubię i można powiedzieć nawet, że trochę się skumplowaliśmy mimo, że jestem facetem. Gadałem już z kumplem, próbowałem mu wybić laskę z którą romansuje z głowy, ale on najpierw się wszystkiego wypierał, a później przestał utrzymywać ze mną kontakt. Kontakt nadal mam z jego żoną i słucham, że jest źle, że coś się popsuło, ale nie ma ona pojęcia co się dzieje. Nie wiem czy mam ją uświadomić. Jeśli to zrobię to będzie to koniec tego małżeństwa. Szkoda mi strasznie tej dziewczyny bo jest bardzo fajna i nie zasługuje na takiego debila. Z drugiej jednak strony nie wiem czy się wtrącać. Tylko jaki ze mnie kumpel (może nawet przyjaciel) jeśli wiem i trzymam to przed nią w tajemnicy. Dodam, że z kumplem kontakt mieliśmy doskonały, a teraz mijamy się bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esteea@@@
nie wtracaj sie co cie to obchodzi nie twój interes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja osobiscie bym powiedziala
cos takiego coby dało jej do myslenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej jakbys sie nie wtracal ale.. zastanow sie czy ty wolalbys wiedziec ze jestes zdradzany czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam, ze powinienes ją uświadomić z kim żyje. Ja osobiście bylabym zła i czula sie strasznie oszukana gdyby mój znajomy czy przyjaciel nie powiedział ze mój facet mnie zdradza. I nie uważam tego za wtrącanie, ona po prostu ma prawo wiedzieć. Powiedz jej, jak najszybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ma prawo wiedzieć. Tak. Ale MA PRAWO DOWIEDZIEĆ SIĘ SAMA a nie dzięki "przysłudze". Kantujący mąż może obrócić całą sytuację przeciw autorowi, żona się uspokoi a on będzie się lepiej maskował. Ona i tak się dowie. Tylko potrzeba cierpliwości. Jeśli już chcesz coś powiedzieć, to rzuć delikatna aluzję. Niech nad tym czymś się zastanowi, niech pomyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze lepiej wiedziec... Gdyby swiat skladal sie choc po czesci z takich kumpli jak Ty, wiele lat zaoszczedziloby wiele kobiet... (na bezsensownych zwiazkach ze zdrajcami). jesli jej poweisz zaznacz, ze zawsze moze na Ciebie liczyc, obojetnie jaka podejmie decyzje (badz swiadomy, ze moze to sie obrocic przeciwko Tobei, ale jaki z Ciebie przyjaciel, jesli to zatajasz...) Cos czuje, ze ona nie jest Ci obojetna. Powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dflaUFNVNK
jabym wysłał jej smsa anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkxvjx
to ciężkie pytanie. ja bym przyjacielowi nie powiedziała gdybym wiedziała, że jego żona się chwilowo pogubiła, ale musiałabym wiedzieć, że to był błąd, pomyłka i że ona będzie żałować. zdrada to jednak podeptanie czyiś wartości, zniszczone zaufanie i straszna zniewaga, upokorzenie. to po prostu koniec. koniec wiary w drugiego człowieka, cios prosto w serce. miłość po zdradzie, o ile w ogóle można mówić o miłości, już nie jest taka sama. wszystko trzeba budować na nowo. gdy jest to jednorazowy błąd, to lepiej nie wiedzieć, ta wiedza zniszczyłaby życie. jednak jeśli widziałabym, że to zołza i że robi to z premedytacją, plując w twarz przyjacielowi, jeśli widziałabym, że on cierpi, że się męczy i walczy z wiatrakami do utraty sił, nie wiedząc co się nagle popsuło, to bym powiedziała. po prostu to jest straszne gdy ktoś żyje nadzieją i walczy o związek, a druga osoba pluje mu w twarz. może wchodzenie w czyjeś życie z buciorami nie jest najlepsze, ale na pewno bym zasugerowała taką opcję. sama również byłabym wdzięczna, że ktoś mi powiedział. w przypadku kobiet sprawa jest nieco prostsza, one zauważają szczegóły i prędzej czy później dowiadują się o zdradzie. ona prawdopodobnie po jakimś czasie nie dopuszczania złych myśli, przejrzy na oczy. zacznie łączyć wszystkie szczegóły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axelllll
@jasnacholewcia, jest mi obojętna. Wierz mi. Spodziewałem się tego, że zostanę posądzony o to, że mam na nią ochotę. Jest śliczną kobietą, sympatyczna, ale co tu dużo gadać ja nie sięgam jej do pięt. Nigdy nic poza fajnymi dyskusjami nas nie łączyło. @czkxvjx, ona właśnie żyje nadzieją, że coś się zmieni. Ostatnio mi powiedziała, że chyba coś się wypaliło. Prawie nie rozmawiają, on jak przyjdzie do domu to całe popołudnia spędza przed tv. To młody koleś bo ma zaledwie 25 lat, a po ślubie są zaledwie 9 miesięcy. Gdyby nie to, że są małżeństwem to dawno by to zakończyła. Twierdzi oczywiście, że kocha go bardzo i to jest również powód trwania przy nim, ale sama boi się swojej reakcji (tzn. tego, że w końcu go zostawi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakobs kawa.....
nie mowic,oni pogodza sie a Ty bedziesz tym najgorszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinna sie dowiedzieć. Czy dzieki tobie to juz inna sprawa. Brak reakcji to tez czasem przyzwolenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś powiedziałam
zdradzanemu, że jest zdradzany i NIGDY WIĘCEJ tego nie zrobię Ona mnie nie znosi, on też :) ma do mnie żal, że mu powiedziałam i że wie Wolał nie wiedzieć Tak więc, ja Ci mówię - nie mów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloooooona
ja bym nie powiedziała, ale upewniła się że sama sie dowie i ich nakryje. Bo jak przyjdzie co do czego to on sie wykreci a ty bedziesz tym najgorszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę starsza
Ja wolałabym wiedzieć i byłabym wdzięczna za taką informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała szkoda dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi koleżanka powiedziała ze facet mnie oszukuje i zdradza i jestem jej bardzo wdzięczna, bo dzieki niej uratowałam swoje dalsze życie. Twoja koleżanka jeśli jest mądra o nic Cie nie posądzi , bo Ciebie nie ma o co. Tobie powinna dziekowac . I uważam ze nie powinieneś sie obawiac jak Ty wypadniesz w ich oczach, bo jak są glupi to będa głupi, zreszta twój kolega juz Cie nie zna a nic nie powiedziałeś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi odrazu kolezanki doniosły tego samego dnia co sie dowiedziały :) i w sumie nie załuje...to byłasz szybka piłka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KazdyFacet
Axelllll, Na sto procent powiedz, ona ma prawo wiedziec o tym, koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KazdyFacet
eh ohhhwelllka, To bylo do mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
myślę, że większość osób nie ma pojęcia, o czym pisze. Po pierwsze staniesz się wrogiem nr 1 tej kobiety oraz jej męża. Po drugie, zostaniesz posądzony o najgorsze intenncje, po trzecie jeśli kobieta nie będzie chciała tego wiedzieć lub jesli on nie będzie chciał odejść powie jej wszystko to, co ona chce usłyszeć a ona uwierzy. Po czwarte dlaczego na tyle dręczy CIę ta kwestia że aż zamierzasz zmienić orbitę życia tych ludzi? Po piąte jeśli już czemu nie porozmawiasz z tą kochanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
a po szóste faceci załatwiają te sprawy między sobą-nawet trzasną sobie w ryj ale na pewno nie przechodzą obok siebie obojętnie jak coś któregoś gryzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoriAnna...
moze powiedz anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
lori- masz na myśli DONOS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoriAnna...
ja bym wolala wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axelllll
Wydymałem jej męża w windzie i teraz jesteśmy kwita. Piszczał jak mała dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axelllll
Jeśli jesteś kolejnym mężem mojej ukochanej to cię nic nie uchroni. Wydymwm cię nawet w szafce na buty. Nie chowaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×