Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szmaciana_kukiełkaA

Ja , mój facet i jego eks !!

Polecane posty

a ona: 1. żyje? czy jest jedna z tych umarłych co sie ciagle na forum w topikacch przewijają? 2. Ma z nim kontakt? 3. Ma w ogole cos znim wpolnego oprócz przeszłosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie chodzi o to, ze na poczatku naszego zwiazku jak do niego dzwonila albo pisala to mnie o tym hm... informował (sam z siebie)...jednak teraz nic nie mowi wiec nie wiem czy ta zołza sie odzywa do niego,raczej tak,jestem pewna na 99 %...na poczatku raz odebrał jej telefon bo chyba 20 razy w ciagu dnia wydzwaniala...teraz nie wiem,nie mieszkamy razem, poza tym nie chce go kontrolowac...byli juz zareczeni.rozstali sie 3 miesiace temu....zdradziła go...chciala powrotu,on byl nieugiety, boje sie jednak,ze zmieni zdanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoriAnna...
''.rozstali sie 3 miesiace temu'' cos za szybko w nowy zwiazek wszedl...nie chce cie martwic ale to kiepsko wrozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie maja dzieci,wspolnych kredytów...on na pewno utrzymuje kontakt z jej siostrą , bardzo sie lubili , sam to przyznał, w sumie dzieki niej wyszła ta sprawa ze zdradą...no i kontakt z jej bratem bo też sie lubią dosyc ...no kurde wchodze jak ta psychiczna na jej profil na nk z raz dziennie i ja ze soba porownuje...wiem , ze to chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem , wiem...kurwa mać ! na razie jest wszystko ok,dzwoni, spotykamy sie , milo spedzamy czas,jest kochany i czuly...gdy zapytałam raz czy wroci do niej , czy wciaz ja kocha...odpowiedzial, ze gdy dowiedzial sie o jej zdradzie milosc prysneła jak banka mydlana, ze na jej miejscu pojawila sie zlosc i obrzydzenie, mowil , ze nie wroci do niej,ze ma honor,ze wybaczyłby wszystko ale nie zdrade,ze nie moglby jej ponownie zaufac, spojrzec w oczy,dotykac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze na jej miejscu pojawila sie zlosc i obrzydzenie, mowil , ze nie wroci do niej,ze ma honor,ze wybaczyłby wszystko ale nie zdrade,ze nie moglby jej ponownie zaufac, spojrzec w oczy,dotykac..." jak by nie było przemawiaja przez niego uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wciąż sie boje ze do niej wróci...:( to silniejsze ode mnie...ten strach , ze sie zejdą , ze ona wygra...ze go przekona,wybłaga...no sama juz nie wiem...gdy sie spotykamy jest nam cudownie...gdy rozstajemy nachodza mnie te mysli...raz bylam u niego , dzwonila...nie wytrzymałam i wybuchnęłam z pytaniem czego ona moze chciec , na to moj facet, ze nie wie , ze moge zadzwonic i sie zapytac;) ciagle mowi , ze nie ma zamiaru do niej wracac ale...ja nie chce byc taka zapchajdziura:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj z pare miesiecy az mu przejdzie złosc i nagle sie miłość odrodzi (dawna miłosc sie odrodzi.... i cie oleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie , ze przemawiają ...pewnie przeze mnie tez by przemawiały, byłam w takiej samej sytuacji, mnie tez moj poprzedni partner zdradzil , wiec wiem co moj terazniejszy przezywał...najgorsze jest to , ze ona wciaz do niego dzwoni i pisze, chce wrocic....:( na poczatku mowil gdy sie odzywala , teraz milczy na ten temat wiec nie wiem :O moze nie chce mnie denerwowac, moze nie chce abym wiedziala, a moze ma z nia kontakt tylko to ukrywa....:(zwariuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie tego sie boje, ze mu mina te nerwy na nia, ta cala zlosc , i ze da jej druga szanse, choc oczywiscie on zaprzecza...wiesz ja ,gdy mnie zdradzil facet po 2 latach zwiazku olałam go...na poczatku cierpialam , bylam wsciekla , zla , czulam obrzydzenie, potem emocje ucichly ale milosc nie wrocila...po prostu nie moglabym pokochac na nowo czlowieka ktory mnie zdradzil,fizycznie,psychicznie...ale jak jest z nim?! tylko on sam wie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to sie mowi...milosc nie wybiera;) a tak powaznie...my sie poznalismy 2 lata temu, iskrzylo...jednak ja w zwiazku on pozniej poznał ta dziewczyne i kontakt sie urwał...po dwóch latach wszystko sie wznowiło, ja byłam singielką , on singlem ...bardzo przezywal to rozstanie...nie , to nie bylo tak, ze gdy sie dowiedzialam , ze jest sam polecialam do niego jak na skrzydlach...mineło 1.5 miesiaca az sie spotkalismy...i...cos peknęło;) było cudownie, oboje zapomnielismy o Bożym swiecie...potem kolejne spotkanie, i kolejne...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222222
współczuję Mnie czekaoby tak samo, bo ona za wszelką cenę chce u3mywać kontakt, co nie znaczy, ze chce jego szcześcia, czy że go kocha - ale faceci tego nie rozumieja. Moze zupełnie sie bawić nim, jak moja przyszywana siostra, dopiero odpusciła, gdy koleisowi urodziło się dziecko, mimo ze zawsze miala kolesia w dupie i go zwodzila, latami. WIEDZIAŁA, jak chciał rodziny, ale nie dała mu tego przez 10 lat , bawiąc sie z innnymi. Jego kobieta bardzo to przezywała, a co gorsze ,, siorka'' jeszcze w dniu porodu musiała sie z nim widziec koniecznie. Powiedzialam, co o tym mysle, ze nie powinna tak robić. Zapytałam, jakby czula sie w tej sytuacji. Swoją drogą przez takie manipulanckie zagrywki ta kobieta sporo nacierpiala się i przezyla w ciązy. Teraz sa szczesliwa rodzina, siorce nie opaca sie z nim byc, znalazła wielu po drodze, wybredni szuka, trzymajac kilku w rezerwie. Każdemu sprzedaje wyraz ,, kochanie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak , widziałam jego wzrok , to jak sie zachowuje i ten jego szczery usmiech...to nie moglo byc udawane...wlasnie wtedy, od czasu rozstania , dopiero wtedy naprawde sie usmiechał i był szczesliwy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak , widziałam jego wzrok , to jak sie zachowuje i ten jego szczery usmiech...to nie moglo byc udawane...wlasnie wtedy, od czasu rozstania , dopiero wtedy naprawde sie usmiechał i był szczesliwy" no to fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko co z tego skoro ciagle nachodza mnie te chore mysli...ze a moze sie zejda , a moze mnie zostawi...:(i dlaczego juz mi nie mowi , ze ona sie odzywa, a tego jestem pewna na 99 %:( na poczatku mowil gdy pisala badz dzwonila, teraz nic...zupelnie nic...a wierzyc mi sie nie chce , ze sobie odpuscila...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222222
Nie byłabym do tego zdolna, no ,, ale są Panie, które w imię przyjaźni zawsze łączącej robią takie kwiatki'' - najgorszy sort, jaki chodzi po ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze ona sie odzywa, a tego jestem pewna na 99 % na poczatku mowil gdy pisala badz dzwonila, teraz nic...zupelnie nic...a wierzyc mi sie nie chce , ze sobie odpuscila..." no wiesz ja na jej miejscu bym odpuściła, ale na jej miejscu nie jestem.... moze on sobie juz cos przmyślał iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii zaczyna na dwa fronty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222222
Doskonale to znam, to doprowadza do rozpaczy, rozwala od środka, z każdym dniem coraz gorzej, wraca falami z siłą huraganu. Bardzo Ci współczuję, nie jestem w stanie pocieszyć. Dodatkowo jesteś na tyle na pozycji przegranej, bo Ciebie to emocjonalnie męczy - rywalka chłodno tylko jest bez ponoszenia większych kosztów- Mierna, bierna, ale się nie odczepi cholera. NIE WIEM, ile to trwa, ale im dłużej, tym bardziej może podłamać:(, pamietaj o tym. Swoją drogą to też nie za dobrze świadczy o facetach, dają wodzić się komuś, kto się tylko bawi, nie oferując takiego uczucia, nie mówiąc u bujnej przeszłości, zakłamanej teraźniejszości, nijakiej przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałabym byc na jego miejscu gdybym dowiedziala sie , ze leci na dwa fronty;) to tak na marginesie...dziewczynki ja nawet nie wiem czy ona o nas wie...korci mnie aby go zapytac przy najblizszym spotkaniu...ale...nie wiem czy powinnam;) moze wtedy by odpuscila, albo jeszcze bardziej oszalala i chciala do niego wrocic...nie wiem..ja na jej miejscu odpuscilabym sobie...w koncu to trwa juz 3 miesiace...nie spotkali sie od tego czasu, bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam troche inczej było toz moze 9-10 lat temu ale teraz mi wpadło do głowy.... słuchajcie...byłam z chłopakiem i jakas panna mi go odbiła....przestałam sie wiec do niego odzywac całkowicie aaaaaaaa ona skoleji zaczeła ze mna wiecj gadac :/ i zaczepiac mnie oO i pytac "co u mnie słychac" i w ogole (bedac z nim, wiedzac ze mi go odbiła) .... to jest dopiero chore oO co wy na to powiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie to mnie wewnetrznie wykancza, na poczatku starałam sie być wyrozumiała ...jak dzwonila czy pisala myslalam sobie...ok moze dziewczyna go kocha, nie minelo duzo czasu wiec ma prawo tak sie zachowywac...wszak wiele kobiet potrzebuje czasu aby poukladac sobie wszystko po rozstaniu , jednak...to trwa juz 3 miesiace i zaczelam byc zazdrosna, wkurzaja mnie jej telefony, smsy , chec powrotu,namieszala , zdradzila go a teraz nagle chce wrocic:( nie moge zasnac...ciesze sie , ze jestescie ze mna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy on cos do niej czuje , czy o niej mysli , czy za nia teskni...nie wiem czy to byla jego prawdziwa milosc...pocieszam sie, ze moze nie;) jeszcze troche a sie wykoncze ta cala sytuacja...nie chce mu stawiac ultimatum, bo i po co:(nawet nie wiem czy ona o nas wie...i chyba znim pogadam jak sie spotkamy, powiem mu , ze zaczelo mi zalezec na tym zwiazku i nie chcialabym sie rozczarowac, wiec jesli on o niej mysli, teskni za nia, cos do niej czuje to niech mi o tym powie a sie wycofam...myslicie , ze to dobry pomysł?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222222
Takie 3ba tępić, nie pozwalaj na to, szanuj siebie, jestes wartościowa. A jak nie, to spakuj walizki i powiedz do widzenia. Koniec rozczulania, szkoda Ciebie:) - pamietaj jestes w stanie oferować M znacznie więcej niż ona - nie chodzi tylko o mozliwości, ale przede wszystkim o styl bycia, chęci. On nigdy tego nie będzie chciała okazać:DDD. A on zobaczy, jak wygląda wizja niczego, szybko ją wyrzuci. 3maj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×