mam mało pieniędzy i nie dojadam

nie kupuje gotowych artykułów dziś usmażyłam sobie cebulę i dolałam koncentratu pomidorowego do tego makaron nawet warzyw nie mam jutro wezmę coś od mamy mam 26 lat

tylko liczysz az ktos ci zaproponuje pieniadze :o

Nie moge juz tego czytac jak niektorzy sie tu madrza! to wez jeden z drugim zyj za 200zl ale nie jeden miesiac, ale przez co najmiej pol roku to wtedy sie wypowiadajcie cwaniaki!!!!

taaa a na internet masz tylko liczysz az ktos ci zaproponuje pieniadze na temacie puchatki która miała chorego synka i prosiła o jedzenie ,też to samo napisałaś ,dobrze że modera usunęła ,bo sama prosiłam by puchatka sie już do końca nie załamała autorko ,zaraz się dowiesz że jesteś nierobem ,żebrakiem i wogóle same bluzgi . Bardzo Tobie współczuję sytuacji ,ten kraj jest pop...... ale najorsze że ludzie już ludzmi nie są :(

ale sobotę i niedzielę masz wolne? możesz dorobić sobie nie dziwie się, że źle się czujesz skoro jesz śmieci.

no własnie mądrzenie sie niektórych ludzi na prawde mnie dobija chyba to są jakieś dzieci co siedzą przed kompem i mama zawoła na obiad i poda ciasto są na gotowym i mądrzą się syty głodnego NIGDY nie zrozumie

telefon masz na kartę czy abonament?

telefon mam na abonament

Przykro mi bardzo, ze masz taka sytuacje... rzeczywiscie jakies dorabianie byloby wskazane chyba... moze chociaz w weekend, albo wieczorem gdzies za barem ?? dostajesz napiwki, wiec od razu wiecej kasy... W gastronomii najlatwiej zarobic dorywczo kase... Pomysl z wynajmowaniem komus pokoju nie jest zly... moze jakas kolezanka?

a kiedy kończy Ci się umowa? Na kartę wychodzi taniej

Na jedzenie nie masz, ale na internet i telefon to masz. Za drogie masz opłaty? To sprzedaj mieszkanie i kup kawalerkę! Ja też żyłam za 200zł miesięcznie i jeszcze z tego musiałam prąd i wodę płacić, a jakoś dałam radę !

wiem jakie to przykre, sama jestem w podobnej sytuacji, z tym ze mam tylko 300 zł renty po tacie z czego 270 idzie miesięcznie na rachunki... Mam już dośc niedojadania, i bycia odlutkiem bo nawet na wyjscie na piwo z koleżankami nie mam, juz nie wspominajac o tym ze nawet nie mam zeby cherbaty komus zrobic jak do mnie przyjdzie. Mam juz tego po dziurki w nosie. Szukam sponsora.

zrezygnuj z internetu

podnajmij pokoj za 500 i po klopociem bo ty jedna, co druga osoba ma takie zycie, i majac dzieci wiesz ile ludzi w ubustwie zyje, kuurwa masz mieszkanie to juz połowa twego sukcesu ja musze brac kredyt na całe moje zycie.a nawet nikt mi go nie da i musze wynajmowac i zostaje mi 100zł i biore debety i takw kołko i zdechne w nim. w tej ciupie

Rozumiem Was bo też tak żyłam. Ale nie miałam internetu i telefonu- skoro nie macie na chleb to macie na takie luksusy? Ja wolałam więcej zjeść niż mieć internet! Tego nie rozumiem. Dziś już żyję na poziomie (odpukać) ale trzeba było szukać i pracować. Róbcie na nocki, w weekendy, szukajcie lepszej roboty... Ma dwa pokoje to niech kupi kawalerkę a nie... Jęczy że na jedzenie nie ma, ale internet jest, telefon na abonament ma, dwa pokoje są... Bez jaj.

a nie możesz przeprowadzić się do rodziców, tak na rok? Swoje mieszkanie wynajmiesz trochę pieniędzy odłożysz a potem możesz kupić coś mniejszego albo wrócisz do siebie. W międzyczasie podjesz i może znajdziesz coś dorywczo

hmmm no bez internetu i telefonu raczej dodatkowej roboty nie znajdzie ...

ale można mieć tel na kartę wiem, że ciężko przyznac się do porażki ale i tak teraz jesz u rodziców a tak to byś się przynajmniej dokładała

i ja sie powtórzę: masz dwa pokoje, więc wynajmij jeden jakiejś pracującej kobiecie, albo studentce (tak kiedyś sama zrobiłam), to by Cie bardzo odciążyło w Twojej sytuacji. Można tez dorobić w soboty i niedziele, np. sprzątając czyjeś mieszkania, albo wykładac towar w hipermarkecie, można dać gdzies ogłoszenie. Poza tym, dziewczyno: jesteś sama, nie masz dzieci, a mimo to jakas taka niezaradna jesteś. Wyjść jest co najmniej kilka. Jaki to ogromny plus, że masz WŁASNE mieszkanie!!!! Uwierz, że ludzi w gorszej sytuacji od Twojej jest mnóstwo.

kurwa idioci nie widzicie ze autorka robi z was matołów? Po pierwsze internet ma a niby taka biedna, telefon na abonament, nie chce wynajac nawet nikomu pokoju i wszystkie rady olewa wiec liczy na kase :o

nawet jak ktos napisal zeby wynajela komus pokoj to nie odpisala bo liczy krowa jebana na pieniadze

dodatowej pracy tez nie chce sie jej podjąć, najlepiej narzekać i nic z tym nie robić...

eeeeee, jednym słowem polskie dziadostwo tu mamy. wiekszosc ludzi tak zyje w tym kraju. dzisiaj natknełam sie na jakis temat: "czy posiadacie umywalke w łazience" i okazało się, ze duzo ludzi nie posiada, masakra.Natmoast bardzo szybko przyzwyczaili sie do tego stau rzeczy i nie wyobrazaja sobie juz takowej posiadac, hehe... A ty autorko tematu znajdz sobie jakiegos chlopa, zamieszkacjie razem, bedzie wam lżej - przede wszystkim finansowo.

wszyscy mądrzy ,ma sprzedać mieszkanie ? najpierw musi spłacić kredyt ,ma wynając pokój ? przecież skoro pisze że dojeżdza to raczej mieszka w takim miejscu gdzie nikt by nie chciał wynajmować . Ma nie mieć tel i neta ? no tak ... po co jej telefon i środki na koncie ,zastuka raz o ryynne i raz o parapet ,net ? zbytek ,no bo biedni nie mają prawa do najmniejszej nawet rozrywki ,dziewczyny nie stac nawet by sobie kupić czasopismo za 1,50 ,podejrzewam że zamiast podpasek używa najtańszego papieru toaletowego , to nawet neta mieć nie powinna ,niech żyje na bocznicy i zdycha . Bardzo mądrzy ludzie ! jedynie opcja z przeprowadzką na jakiś czas do rodziców i wynajęciem własnego "m" jest słuszna.Nie wierzę że przechodziliście to co ona ,bo ja przechodziłam i wiem jak jest ,wasze rady są niedorzeczne

Dokładnie. Czasy są jakie są, ale narzekaniem to Ci kasy nie przybędzie! Jest mnóstwo ludzi, którzy muszą jakoś przeżyć za podobną kwotę cały miesiąc. Mi samej czasem zostaje na jedzenie 200,300zł i jakoś daję radę. Nie narzekam, po prostu nabieram doświadczenia, żeby kiedyś zmienić pracę na lepiej płatną.

śledzę was - nikt nie napisał, że ona nie ma prawa do rozrywki - ale kurcze jak ja miałabym wybierać, czy kupić sobie np. kartę do telefonu czy raczej jakieś zakupy spożywcze zamiast tego zrobić, to chyba wybór jest prosty. Po co brała telefon na abonament, jeżeli teraz jej na to nie stać?

nie mozesz dobrac sobie jakiejs wspollokatorki?

ale bezsens telefon na abonament miałam od dawna , jeszcze jak więcej zarabiałam teraz jest kryzys i pensje obniżyli analiza moich wydatków i rezygnacja z tel. ,mam nie mieć internetu może jeszcze sobie prąd wyłączę i będę przynosiła wode z kałuży żeby było taniej internet jest mi potrzebny do pracy,nawet do szukania dodatkowej no w e współczesnym świecie nie da sie inaczej bosz....co za ludzie :O

ludzie Ci tu dobrze radzą z tymi produktami, dużo warzyw, ryż nie jest drogi, ziemniaki też tanie...

pomyślę nad znalezieniem sobie współlokatorki trzeba poświęcić czas żeby znalezc porządną osobę do tego tez internet jest potrzebny zresztą nie mieszkam w środku miasta i wynajem u mnie też nie jest atrakcyjny muszę poszukać wiarygodnej osoby