Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozbity sloik

ciapaty w pociagu-wkurwienie rozsiane

Polecane posty

Gość cherry blossom girl24
No to wiecie juz jak ja sie czuje. Od 2 lat mieszkam w Londynie, wynajmuje duzy pokoj jednoosobowy, w mieszkaniu dwu pokojowym. Drugi pokoj landlord wynajal studentom z Kashmiru. Przylecieli do Londynu miesiac temu na studia, to ich pierwszy raz po za granicami ich kraju. Ale po angielsku normalnie, plynnie gadaja. Ale mieszkanie z nimi to koszmar. Na telefonie wisza kiedy tylko sa w domu, czyli caly czas, noc, dzien, poludnie, caly czas. Ja jestem free lancer i pracuje w domu i tez studiuje, takze wszystko slysze. Poza tym trzaskaja drzwiami, jakby zaraz mialy z zawiasow wyleciec. O kazdej porze czy dzien czy noc. Naprawde to jest nie do wytrzymania. Jeszcze taka sprawa, dzielimy kuchnie i lazienke. Ale po nich normalnie caly czas trzeba sprzatac. Gola sie to pod lustrem w umywalce pelno ich wlosow zawsze, czarne klaki walaja sie po wannie, plytkach i na podlodze. Ja musze chodzic z odkurzaczem codziennie. Zwracalam uwage kilka razy to nic nie pomaga. Mowilam landlordowi, to tez nic nie pomoglo. Oni niby sprzataja, ale jak? Raz na tydzien moze podloge przetra recznikiem ale przeciez te ich czarne klaki wszedzie sie roznosza. Oni nigdy nie odkurzaja, nigdy nie myja podlogi. Nie wiem jak moga korzystac z ubikacji w ogole, taka oswiniona zostawiaja zawsze po sobie. Jestem juz zmeczona tym sprzataniem, halasem i tp. Poprzedni lokator byl okay. W dodatku urdu to chyba najbardziej oblesny i obrzydliwy jezyk na swiecie. :o Zygac sie chce jak sie slyszy to ich bulgotanie. acia acia acia, gri gri gri. :o No i tez oczywiscie zero jakichkolwiek zasad, szacunku, wiadomo, ze sami nie mieszkaja, to nie potrafia uszanowac czyjejs pracy. W kuchni jak gotuja to nie posprzataj po sobie, garnki czasami leza w zlewie 2 dni, a ja nie mam w czym gotowac, bo przeciez garnki sa wspolne, landlor kupil. Szukam czegos teraz na styk zeby wynajac ale to wstyd, ja tam mieszkam 2 lata a oni sie dopiero co wprowadzili i sie musze wyprowadzic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo.
nie chodzi o jezyk, mnie tak samo wkurza wydzierajacy sie Anglik z 'posh' akcentem jak Nigeryjczyk, Hindus czy Polak. Chodzi o halas! Nie lubie publicznego wydzierania sie do telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identify 26
Wspolczuje Ci, ja raz zrobilam ten blad, ze wynajelam pokoj w domu, gdzie mieszkalo dwoch hindusow. Koszmar! Dokladnie tak jak opisujesz, wlosy w lazience, na podlodze, w umywalce, kibel zawsze obszczany. Do tego jak ugotowali jedzenie to nie chowali do lodowki tylko tak stalo pare dni w garnkach az zaczelo plesniec, dopiero wtedy wyrzucali. Najlepsze jest to, ze jak wychodzili gdzies z domu to zawsze odwaleni jakby na randke szli a w domu totalni syfiarze. Uzywali tez jakis smierdzacyh olejkow do ciala czy cos w tym stylu bo jak sie weszlo po nich do lazenki to zawsze taki dziwny zapach byl. Co do telefonowania to identycznie: non stop na telefonie wisieli i to wlasnie "acia acia giri giri" jak piszesz. Na samo wspomnienie juz mi sie slabo robi. Wyprowadzilam sie po 2 miesiacach bo mnie szlag trafial juz. Nie mowie ze to byli jakcys chamscy ludzie czy cos , ale ich sposob bycia i ten cimciajacy jezyk mi dzialalo na uzebienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Ciesze sie, ze chociaz ktos mnie rozumie. Ale czemu to ja mam sie wyprowadzac? Ja, ktora dba o porzadek i czystosc w domu, nie pije, nie pale, nie halasuje, jestem bezproblemowa. Czemu ja? No i juz tak dlugo tam mieszkam i zawsze po mnie ktos sie wprowadzal, wyprowadzal i bylo dobrze a teraz ci studenci z Kashmiru i to miesiac tu mieszkaja. Czasami odnosze wrazenie jakby mi na zlosc robili i specjalnie trzaskali w nocy tymi drzwiami. No przeciez to az smierdzi taka agresja, ja nie wiem. Poza tym raz w nocy jak juz spali powiesilam w lazience kartke na lustrze, przykleilam tasma, napisalam: 'guys, please, clean the bathroom and wipe the floor after you use it'. Na drugi dzien rano podpisali tylko Ok i z usmieszkiem i moze tego samego dnia wytarli tylko podloge ale tak poza tym to wszystko wrocilo do normy, czyli syf. Oni twierdza, ze oni tam u siebie maja w Kashmirze sprzataczki w domu. No okay, wszystko zrozumiem, nawet sprzataczki w domu ale do cholery sami tu nie mieszkaja. Nie maja zadnego szacunku. Raz mialam wyjsc na uczelnie rano, wzielam rano prysznic, mialam na sobie recznik, wlosy mokre, spieszylam sie, poszlam tylko do pokoju po kosmetyki do makijazu i szczotke do wlosow, jak juz wrocilam do lazienki, to zastalam drzwi zamkniete, zalamalam sie. :( Po chwili uslyszalam jak siedzi na kiblu i gada przez telefon. No coz, jakos sie uszykowalam w pokoju ale wiedzial cham, ze bralam prysznic, zostawilam drzwi otwarte od lazienki, recznik na podlodze, swiatlo zapalone i poszlam do pokoju po cos. Wiedzial, a mimo to zamknal sie w kiblu na pol godziny bo mu tak bylo wygodnie przez telefon gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody waniliowe pycha
smierdzacy klocek posikalam sie ze smiechu czytajac twojego posta hahahaha gadal przez telefon gleboko w metrze heheheheh no to dopiero sie popisal :))) wspolczuje ludziom mieszkajacym z tymi brudasami, od nich z daleka smierdzi potem pomieszanym z curry, do tego lataja w klapkach zima lato wiosna i maja swierzba..popatrzcie na ich rece, czesto popekane i takie wysuszone a fe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Munaka hOney
cherry blossom girl24 a rozmawialas z wlascicielem mieszkania? Masz swieta racje, ja tez bym sie wkurwila gdybym mieszkala w fajnym, czystym mieszkaniu przez jaksi czas a potem by mi sie wprowadzilo stado brudasow, tych ludzi chyba nic nie nauczy porzadku, chocbys na glowie stanela. Oni chyba maja syf we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Rozmawialam z wlascicielem mieszkania. Podobno rozmawial z nimi i zwracal im uwage. Ale to i tak nic nie daje. Im mozna mowic bez konca. Dzisiaj znowu przezylam zalamanie. :( Mamy w kuchni duza lodowke na spolke. Wiadomo, ja kupuje tylko dla siebie i mam w srodku przewaznie kartonik mleka (litrowy - bez przesady), dzem, margaryne, serki, jakies jogurty. Szafki kuchenne tez dzielimy. I wyobrazcie sobie, ze dzis wieczorem byli na zakupach w TESCO (takim duzym) i przyjechali z zakupow z trzema takimi wielkimi torbami podroznymi, zartobliwie zapytalam im sie, czy sie wyprowadzaja. Myslalam, ze yebne jak zobaczylam, ze kupili 3 wieeeelkie butelki mleka (takie plastikowe, kazda chyba po 4 litry), 4 wytlaczanki jajek po 24 jajka w kazdej, i mi sie gnoje pytaja czy zrobie im wiecej miejsca w lodowce i czy odstapie im swoja jedna polke bo gdzie oni to maja pomiescic. Myslalam, ze wyjde z bekiem. Po cholere tyle nakupywali??? Powiedzialam im, ze przeciez nie musza od razu tyle kupywac a oni na to, ze przeciez nie bede codziennie do sklepow latac. :o Poza tym zobaczylam tez 3 ogromne kartony platkow sniadaniowych i oczywiscie znowu nakaz, zebym zrobila im wiecej miejsca w szafie. Zrobilam, bo jak mialam nie zrobic? Znowu po chwili skontaktowalam sie z landlordem i opowiedzialam mu wszystko. Powiedzial, ze znimi pogada. Boze! Ja nie chce sie stad wyprowadzac!!! Rozgladam sie za nowym lokum ale tak drogo tu w tej okolicy. Nie chce isc w jakas gorsza patologie czasami. No i wiadomo, ze nie chce jakiegos drogiego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarta289
cherry blossom czemu im ustepujesz miejsca w szafce? no sorry, ale jak sama masz cos tam i to malo to jeszcze tym dziadusom odstepujesz? cos mi sie wydaje, ze z nimi niestety nei wygrasz, moze i landlord z nimi pogada, ale oni i tak beda robic swoje, chyba czas, zebys sie zaczela rozgladac za czyms nowym bo ciapaci to zaraza i niebawem zrobia z tego mieszkania piekny chlew a ciebie doprowadza do nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Mieszkanie juz jest chlewem a ja doprowadzona do nerwicy. :( No wiem ze musze sie stad wyprowadzic i marze o tym aby jak najszybciej ale to niestety nie jest ot tak siup bo wszedzie tak drogo. Tutaj mam fajnego landlorda, fajna okolica, czynsz tez nie jest jakis drogi wiec mi tu dobrze, poza tym mieszkanie nawet fajne a jak sie wyprowadze to nie wiadomo na kogo znowu trafie no i w ogole chcialabym w tej samej okolicy to i bym miala blisko na uczelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajtam ajtam olaboga
ja bym im nie dala tego miejsca ani w lodowce, ani w szafce!! co innego jakby sie normalnie zachowywali, a nie po zlosci wszystko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarta289
a moze uda Ci sie znalezc na ich miejsce kogos, jakies twoje znajome czy cos i wtedy podsunac pomysl landlordowi, no juz sama nie wiem, glupia sytuacja bo w sumie to ciezko z nimi sie uporac, moze jednak rozejrzys sie za czyms nowym? kto wie mozesie uda, a w jakiej okolicy mieszkasz wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ze nie tylko ja zauważyłam że ciapaki potrafią nawijać sporo czasu przez te telefony w komunikacji miejskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Wiecie co? Znowu mam wkurwienie dzisiaj i stres. Od kilku dni na stole lezala pusta reklamowka i 2 litrowa pusta plastikowa butelka od mleka. Na stole, chyba z 3 dni to lezalo. Oczywiscie to ich. Myslalam, ze moze po paru dniach to sprzatna czy wyrzuca do smieci i tak cierpliwie czekalam, ale nie. Nic z tych rzeczy. W koncu wczoraj w nocy sie wkurwilam, przykleilam na ta butelke karteczke tasma z napisem 'recycle me' i z dorysowanym usmieszkiem i wsadzilam im to do szafy, w ktorej trzymaja jedzenie w kuchni. Dzis rano wchodze do kuchni, patrze, a ta sama butelka od mleka stoi do gory na mikrofalowce juz bez karki. :o Zdjelam ja stamtad i znowu wsadzilam im do szafy. Potem wyszlam na caly dzien na uczelnie i dopiero nie dawno wrocilam. Widzicie? Po dobremu nie idzie, to trzeba inaczej ale nawet wtedy robia mi na zlosc. Ile to ja razy kartki im w lazience zostawialam? Ostatnio na podlodze zobaczylam zuzyta rolke od papieru toaletowego, tak jakby ja ta specjalnie rzucili, a pusta butelka od plynu do plukania jamy ustnej stala na toalecie juz od tygodnia. W koncu pewnego dnia zostawilam im kartke w toalecie z napisem 'throw your rubbish to the bin!!!!!' Czy oni mi robia na zlosc? Co ja mam zrobic? Nie moge sie od razu wyprowadzic, nie mam gdzie. :( Mam na dodatek ciezka sytuacje materialna i chyba tak szybko sie nie wyprowadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpaska always
Chyba bym nastukala w lep takim brudasom! Jak czytam o nich to juz mi sie reka do bicia podnosi. Jakiedys mieszkalam z taka brudasica z Litwy. Wszedzie walaly sie jej pety, brudne gacie zostawiala na kaloryferze w lazience, gary potrafila zostawic przez tydzien az sie plesn zebrala. Pozostali wspolokatorzy mieli jej dosc, nawet gadanie z nia nic nie dalo. Byla potem jeszcze bardziej zlosliwa. W koncu sie wkurwilismy na maska. Pewneg dnia postawilismy jej pd drzwiami wszytskie brudne gary, do tego osrane majty, jakies ciuchy zostawione w livingu, pety i puste butelki po piwie. Jak wyszla rano z pokoju wpadla w gary, zaczela klnac na czym swiat stoi. Potem uwalila sie tymi petami. Myslalam, ze wykituje ze smiechu. Laska sie wyniosla po tygodniu. Na porzegnanie zasrala nam caly kibel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Macie dla mnie jakies sposoby na nich? Jakies rady zeby im uzmyslowic, ze sami nie mieszkaja? No ale oni przeciez to wiedza!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajtam ajtam olaboga
rozmawiala milion razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Tak, on zwracal im uwage. Wiem, ze rozmawial z nimi o tym, zeby sprzatali po sobie i potem wiem, ze o tej lodowce tez z nimi rozmawial. Ja juz nie mam sily, a landlord to juz chyba tez ma wkurwienie jak widzi, ze dzwonie do niego, bo jak dzwonie to nic dobrego to nie wrozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiana strucla
Bedzie tylko gorzej.Albo oni albo Ty sie musisz wyprowadzic.Landlordowi pewnie bedzie wygodniej jak Ty sie wyprowadzisz,cos mi sie tak zdaje.No niestety life is brutal,nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie.Wspolczuje serdecznie swoja droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry wspolczuje ci
nie daj sie dziadom, nie odstepoj miejsca w lodowce i w szafie, bo wkoncu wszystko zagarnal, a tak moze sie wkoncu wyniosa. Powiedzieli ze maja slozace w swoim kraju, i niestety ale mysla ze tez bedziesz wszystko za nich robic. Tez nie wiem co z tym dziadostwem zrobic, a moze jak naswinia to zrob kilka fotek, zawsze to lepsze niz tylko slowa. Moze to przekona landroda. I szukaj czegos, moze akurat znajdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry blossom girl24
Wiesz co, z tymi fotkami to nie ma sensu poniewaz pare razy landlord byl w tym mieszkaniu zebym wlasnie mogla mu pokazac jaki syf robia ci ludzie. No i zgodzil sie ze mna, potwierdzil, ze z nimi porozmawia no i porozmawial. Niby nagadal im ale oni mi po prostu chyba na zlosc robia. Nie wierze, ze tak sobie nie swiadomie by zostawiali zuzyta rolke po papierze toaletowym na podlodze w toalecie czy tez smieci na stole zeby lezaly po 3 lub 4 dni. :( Ja juz tez czasami robie po zlosci. Na przyklad jak kosz w kuchni jest zapelniony, to juz nie wynosze worka tylko zostawiam tak ten kosz pelen smieci, ze juz nic nie mozna upchnac. Poskutkowalo, bo juz drugi raz to oni wyniesli smieci. :) Ale moze macie jakies sposoby na to zeby zaczeli sprzatac lazienke? Mamy wszedzie jasne plytki na podlodze w lazience i codziennie musze je odkurzac z tych czarnych klakow. :( Na korytarzu mamy linoleum ale tez musze stale odkurzac no i w kuchni jest zawsze najwiekszy syf. Podloga brudna, stol, szafki, kuchenke to musze czyscic codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazdaleka
Wiec dopieli swego bo sprzatasz po nich jak ich sluzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mozesz wywiesic
na lodowce grafiku sprzatania? Sprobuj przynajmniej Wiesz np pierwszoroczni studenci tez maja niezly syf, jak Ci sie wyprowadzili dopiero co od mamusi to maja swoje przyzwyczajenia zwlaszcza jak mieli jeszcze sluzaca. Pogadaj z nimi, ze jak chca syfic, to niech syfia ale ty chcesz, min 100L na tydzien zeby choc z grubsza to po nich ogarnac. Mozesz postraszyc ze landlord im bedzie doliczal do czynszu ;) I caly czas szukaj nowego mieszkania, tyle ze.... nigdy nie wiadomo na kogo trafisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parela
szczerze to nie wierze w to co pioszesz. Dlaczego? Ano dlatego, ze jak ja bym mieszkala w takim syfie to mialabym w dupie lokalizacje, to ze zaplace odrobine wiecej i to czy landlord jest sympatyczny tylko spierdalalabym stamtad az by sie kurzylo. Wiec albo ci odpowiada rola sprzataczki albo jestes niezle pierdolnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parela Łatwo się mówi ale gorzej robi. Zresztą dlaczego to ona ma się wyprowadzić? Niech oni spier... stamtąd, dziwie się landlordowi bo on jako właściciel, nie powinien akceptować zasyfiania jego chaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parela
dla wlasciciela liczy sie zysk, wiec podejrzewam, ze woli kilku balaganiarzy, ktorym pozniej moze nie zwrocic depozytu, niz jedna osobe, ktora na dodatek non stop wydzwania do niego z pretensjami. Poza tym to jej przeszkadza balagan, ich zakupy itp wiec czemu oni maja sie wyprowadzic?? Skoro jej sie nie podoba to niech poszuka sobie czegos innego. To chyba logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parela
zeby nie bylo nie bronie osob, z ktorymi ona mieszka. Ale jak mi sie nie podobalo w bylym domu z jakiegos powodu, to nie kazalam landlordowi wywalic tych ludzi tylko spakowalam manatki i sie wyprowadzilam. Jaka ma gwarancje, ze ludzie, ktorzy wprowadza sie na miejsce obecnych beda lepsi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×