Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

U nas nie ma książek, ale w sąsiednim przedszkolu są, dla 3-latków jakieś szlaczki itd. Też myślałam nad angielskim, ale mało rodziców było chętnych, zresztą stwierdziłam, że może lepiej za rok. Moja córa też lubi rysować i malować, ale nie ma jakiegoś szczególnego talentu :P Dziewczyny co gotujecie dziś dobrego? Bo ja chyba nic, co najwyżej placki ziemniaczane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak myśle nad jakimś mięskiem ziemniaczkami suróweczka . Ostatnio na zupy mnie rusza . Ale trzeba zmienić bo ile można jeśc rosołów , pomidorowych barszczy kapuśniaków czy grochówek . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie sie wyspałam:D miałam problemy z zasnieciem ale sie udało i potem juz spałam jak zabita... Wczoraj przysłali mi materac do łóżeczka i ma sciągany pokrowiec ale sie zastanwiam jak to prac bo nawet jak sciagne ten pokrowiec to ta gryka te kuleczki zostaja w pokrowcu to mozna je noralnie do pralki wrzucic??? Dzisiaj jade do hurtowni po ostatnie duperele i koncze zakupy, w październiku tylko zamówie pampersy i koniec:) Zapakowałam torbe do szpitala narazie tylko włozyłam rzeczy dla siebie a juz prawie miejsca nie ma a gdzie tu jeszcze wszystko dla małego;/ chyba ciężarówka do szpitala pojade hehe Ja dzisiaj na obiad planuje zrobic cos szybkiego moze kurczaka z pieczarkami i do tego ryż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki;) Mam pytanko bo nie wiem czy jak mój mąż będzie przy porodzie to musimy mieć szkołę rodzenia czy bez tego też może być?? A na wyjście ze szpitala będziecie ubierać dzieciątko w kombinezon czy będziecie zawijać do rożka?? Ja dzisiaj się wyspałam chociaż wstałam już o 7 .Chociaż ciężko było zasnąć bo sąsiedzi do późna imprezowali tak że nawet przez zamknięte okno było ich słychać mój biedny mąż poszedł do pracy na nockę wkurzony i niewyspany bo nie umiał zmrużyć oka przez ten hałas. Moja mała ostatnio mało aktywna chyba przez to że ma mało miejsca i nie ma jak szaleć:) Wczoraj kupiłam ciuszki na wyjście ze szpitala i spędziłam przy tych półkach z ciuszkami chyba z godzinę bo sama nie wiedziałam co kupić żeby jej było ciepło i wygodnie ekspedientka mi poradziła że się już nie ubiera tak grubo dzieci wystarczą bawełniane śpioszki i jakiś sweterek bo i tak się dziecko owija w rożek ale ja się zastanawiam czy nie ubrać jej jeszcze rajtuzów pod spód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Mamuski;-) ja jakos tez wczesnie wstaje- kolo 7, ale jestem wyspana. Z tego co wiem nie trzeba szkoly rodzenia do porodu rodzinnego... A co do ubranka to ja zamierzam ubrac pajaca body na dlugi rekawek pod to i kombinezonik. Do autka tylko to nie ma co szalec;-) Moj Synek tez juz mniej aktywny i zaczyna mi brakowac calodniowej kopaniny bo to bylo cudne;-) ja zamowilam sobie juz pas poporodowy a teraz chce dokupic wszystko do szpitala lacznie z rzeczami aptecznymi... juz naprawde nie wiele czasu zostalo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ale tu z rana ruch...a potem cisza :) jutro ide do ortopedy i juz sie boje co powie :/ wczoraj dzwoniłam do szkoły rodzenia i jest w środy o 18 w przyszłym tygodniu sie wybierzemy :) mi dzisiaj obiad teściowa przynosi więc mam luz a wczoraj mi wszystkie okna pomyła :) mi też zostały m.in. rzeczy apteczne do kupienia ale nie wiem nawet zbytnio co sie kupuje hehe i dla mnie cała wyprawka bo mam tylko koszule :/ chciałam ostatnio kupić w rossmanie biały jeleń do higieny intymnej i nie było :( w czwartek ide z teściową kupić rożek i komplet pościeli bo sie uparła..zobacze też kocyk do wózka bo nadal nic nie zamówiłam heh wczoraj wieczorem na chwile usiadłam do allegro i wygrałam aukcje dla małej za 1,34gr sweterek z H&M gruby na zime rozpinany plecione warkocze i fajne dzinsy do tego to sie nazywa zakup roku :) tak myśle że do końca tygodnia musze sie zdecydować na mebelki dla małej bo trzeba będzie je złożyć i muszą troche wywietrzyć sie a potem pranko i prasowanko :)aż sie tego boje bo ja sobie rzadko co prasuje a co dopiero te malutkie ciuszki prasować.. ale sie rozpisałam heh buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamusie, no ja niesety zaziębiona, ale u nas cała trójka chodzi zasmarkana z bolącym gardłem, Hubert przyniósł z przedszkola, tam trochę dzieci choruje. CO do mamusiek przedszkolaków, my po rozmowie z Panią nauczycielką, wraz z innymi rodzicami stwierdziliśmy, żeby angielski włączyć w połowie roku, bo narazie samo pójście do przedszkola dla maluchów jest dość dużym przeżyciem, więc narazie można chwilę się wstrzymać z dodatkowymi atrakcjami :) Tych wszytskich śliczniutkich ubranek jest tyle, że wybór jest trudny, ja dla własnego bezpieczeństwa omijam narazie te sklepy :D Przy porodzie rodzinnym nie jest wymagane wcześniejsze uczęszczanie do szkoły rodzenia. Zależnie od szpitala jest czasem odpłatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ja już nie mogę się doczekać prania, prasowania chociaż tego to mi się pewnie odechce w połowie bo trochę jest tych małych ciuszków :D a jeśli chodzi o to w co ubiorę małą na wyjście to wstrzymam się jeszcze zobaczę jaka pogoda będzie w listopadzie :) a póki co lecę do sh poszperać i na jakies zakupki coś dobrego na obiadek :) Miłego dnia brzuszki, u mnie pogoda fajniutka mam nadzieję, że u Was także :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaczek25
hej dziewczynki scarlett. ja tez robie dzis placki ziemniaczane ale z sosem z grzybkow sos juz sobie zrobilam jeszcze tylko przed podaniem swiezutkie placuszki ....mniam juz mi sie ich chce! :) co do ubrania na wyjscie ze szpitala to jakies krutkie body na to pajacyk i kombinezonik. a tak wogole to wczoraj widzielismy z mezem w sklepie sterylizator do butelek i teraz sie zastanawiam caly czas czy kupic czy nie .i czy ten do mikrofali czy taki elektryczny tylko ze drogi ten jest i miejsca trzeba na niego na blacie w kuchni a ja tak niezabardzo go mam.co o tym myslicie?? http://suwaczki.slub-wesele.pl/20111123684753.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej brzuszki, Ja na tą chwilę nic kompletnie nie mam dla siebie do szpitala, pokupuje wszystko za jednym zamachem w październiku, do końca miesiaca chce jeszcze kupić łóżeczko i wanienkę oraz kosmetyki dla Młodego. Wczoraj mój luby zażyczył sobie, żeby dziś na obiad zrobić schabowe i frytki. Więc moja mamusia zaraz przyjedzie i mi pomoże, bo ostatnio na prawdę coraz ciężej mi się cokolwiek robi, ,brzuch cały czas twardy i już sama nie wiem, czy to mój gremlinek się tak wypycha, czy to brzuchol mi twardnieje o_O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zajadam sobie kluski z kapustą mhmmm ale pychotka :) musze sobie poszukać jakiś filmik do obejrzenia bo mój dzisiaj później wraca.. byłam w aptece i weszłam po chleb no i oczywiście na tym sie nie skończyło a to mleko banany jogurcik płatki itd i myślałam że nie dojde do domu tak miałam cieżko i brzuch mnie ciągnął :/ niech będzie już ten listopad............... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniaczek25 ja mam sterylizator do butelek elektryczny też nie mam za bardzo miejsca na blacie ale co tam bede chowała do kartonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj na obiad mam grilla;-) wlasnie przyrzadzilam szaszlyczki z duuuza iloscia warzywek;-) sterylizator rowniez mam elektryczny i mimo ze kuchnia ogromna to tez nie wiem gdzie go wkomponowac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniaczek25 hehe ja w końcu nie zrobiłam tych placków, taka jestem zasmarkana że mam zwolnione tempo i mąż kupił placki po węgiersku w barze :P Ja też w październiku kupię to, co mi brakuje, będę już miała szafy wnękowe i porządek w ubrankach malutkiej, a co za tym idzie będę wiedzieć, co ewentualnie dokupić. Oj też bym chciała listopad.. Chociaż zauważcie, że temat został założony końcem marca, więc czas leci :P Agatka ja oglądam teraz na onecie "cud narodzin", mam nadzieję, że nie będę wrzeszczeć jak laska z drugiego odcinka :D A sterylizatora nie kupuję, bo świetnie obyłam się bez niego przy starszej córci, ale wiem że niektóre mamy sobie chwalą. Zresztą miejsce też mam ograniczone. Lecę zrobić sobie kolejną leczniczą herbatkę, na szczęście nie boli mnie już gardło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wróciłam z miasta kuiłam dzisiaj sobie takie fajne puchate lacie do szpitala :D. Śliczna bluzeczke na 6 m za 3.30 jak nowa wygląda . Synkowi musiałam obiecany traktor kupić he he . A teraz odpoczywam miałam zamiar zrobić dzisiaj obiad ale stwierdziłam że dzisiaj sobie wolne zrobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaczek25
to chyba kupie ten sterylizator.... ale mysle o tym do mikrofali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuski! Ja dzisiaj robię na obiad bułki z pieczarkami... Dawno tego nie robiłam, miały być wczoraj na kolację ale o 22 stwierdziliśmy że po zjedzeniu 2 kg winogrona nie damy rady bułkom więc przynajmniej dzisiaj mam święty spokój z obiadem... Narazie staram się omijać dział dziecięcy w sh... jutro może skoczę zobaczyć jakieś sweterki dla mnie bo oprócz męża bluzy to nie mam kompletnie nic cieplejszego w co mi się brzuch zmieścił...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, na szczęście dzisiaj obiadu nie muszę gotować. Mój pojechał o 3.00 do Sopotu po jakąś gilotyne i wróci dopiero późnym wieczorem. Byłam dzisiaj u diabetologa. Cukry idealne, ale niestety dostało mi się za to, że za mało jem węglowodanów (pomimo, że mam je ograniczać) ponieważ od środy 7.09. schudłam 0,70 kg i pojawił się aceton w moczu. :) Ja nie planuje zakupu sterylizatora. Wydaje mi się ze to zbędny wydatek. Piszecie, że wasze maleństwa się uspokoiły. Moje dziewczynki zaczęły niesamowicie wariować. Wczoraj jedna wsadziła mi chyba nóżki pod żebra i miałam niesamowite problemy ze schylaniem się np, po miskę psa. Ja w poniedziałek idę do lekarza. Obawiam się, że dostanę już skierowanie na oddział i już zostanę tam do porodu, tak więc wszystkie niezbędne rzeczy do szpitala mam już dla siebie zakupione, ale resztę będą mi dowozić, gdyby okazały się potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim :) ja mam wizyte jutro tez drze czy nic sie nie zmienilo,moi chlopcy ruchliwi do potegi entej jak tylko uslysza rano ze mowie to dawaj kopac ile wlezie:) wydaje mi sie ze Kubus wstawil sie do kanalu rodnego bo czuje taki napor jakby glowki na szyjke az sie wysikac porzadnie czasem nie moge.Iza ja jem tylko pieczywo wasa ktos mi kiedys powiedzial ze po niej bedzie aceton w moczu a ja mialam raz po szpitalu a na wlasnej diecie nigdy wiec jednak i takie pieczywo ma tyle ile trzeba i nie ma po nim ketonow(acetonu) w moczu.ga sie nie martw to jest tez normalne ja najwiecej schudla 2 kg w szpitalu potem doszlam do swoich 60 kg ale tez jem wiecej a raczej czesciej posilkow takich jak sniadanie obiad i kolacja pilnuje a reszta jak mam ochote chce zeby chlopcy szybko nabrali wagi zeby w razie czego bylo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jutro idziemy na 4d i się wreszcie dowiem ile mała wazy i czy wsio jest ok... niestety wizyta u prowadzącej dopiero 3 października...:( Ciężko mi sie już ruszać... czasami tak mnie plecy zaczynają boleć że chodzić nie mogę... mam wrażenie że kości biodrowe nie pasują do kręgosłupa.. dziwne uczucie, trudne do opisania:( ale jeszcze tylko 10 tygodni jeśli nic się nie wydarzy wcześniej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mnie nic nie jest czuje sie super nie bola ,mnie plecy ani kregoslup czy kosci naprawde ciaza jak nie ciaza i co i dupsko bo musze lezec wrrrrrrrrrrrrrrrrrr i mam nadzieje ze mnie do szpitala nie wpakuja bo moje koszule do karmienia i sliczniutkie kapcie jeszcze nie dotarly:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uzupełniłam dzisiaj braki w zakupach i zostało tylko zamówic pampersy i kupic małemu czapke...byłam dzisiaj w smyku ale wyboru za duzego nie mieli a jak juz były to duze jakies wiec sie wstrzymałam... Czekam jeszcze na przesyłki z allegro jakies półspichy sweterki itd i obiecałam sobie ze juz nic nie zamawiam,ale zobaczymy czy uda mi sie tak obojętnie przechodzic koło sh;) Ja mam sterylizator razem z podgrzewaczem co prawda moge tam włożyc tylko jedna butelke no ale jak bym miała wszystko osobno kupowac to miejsca by mi nie starczyło... Kupiłam dzisiaj herbatki miedzy innymi na laktacje i pisze ze mozna pic juz w ciazy..w poniedziałek mam wizyte u gin to zapytam dla pewnosci czy juz pic bo jak narazie to nawet kropelki siary nie mam... Mój mały tez spokojny raczej czuje przeciaganie niz kopanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jem wasę żytnią, ale dokładam jeszcze jeden chlebek żytni pełnoziarnisty delight firmy Mestemacher (sprawdzony - nie podnosi cukru). Wiem, że schudłam o 0,7 kg u poradni cukrzycowej, ale jestem ciekawa ile pokarze waga u moje gin. Różnica obecnie wynosi -2,9 kg od pomiaru u diabetologa teraz a poprzednim ważeniem u gin. Dzisiaj zjadłam więcej pieczywa i mam nadzieję, że jutro wyniki będą dobre. Od swojej diabetolog dostałam testy paskowe do analizy moczu do samokontroli. Zobaczymy - w przypadku braku poprawy ciał ketonowych mam się zgłosić do kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem classic na zmiane z zytnia ale jem tez sporo ziemniakow ryzu makaronow zawsze na obiad te 4-5 WW zjadam. a o ktorej jesz wieczorem ostatni raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki naprawdę podziwiam Was za walkę z tą okropną cukrzycą ja wszytko macie takie ogarnięte :) ja nie wiem czy bym tak potrafiła... no ale w sumie to dla dobra dzieciaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stwierdziłam, że cukrzyca nie jest taka straszna, przecież można jeść prawie wszystko, ale w ograniczonych ilościach. Ja mam ustawioną dietę na 29 WW i staram się pilnować, ale czasami wystarczy mi połowa porcji, a ja już jestem najedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby tak wszystko jest do ogarnięcia :) byle tylko pamiętać o kilku ważnych zasadach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana to ja mam mniej niz polowe twoich WW bo az 14-15:) i mnie tez wystarcza a i jak jem np podwieczorek to staram sie nie liczyc tylko zjesc cos na co mam ochote i wtedy nie mierze cukru chociaz dzis po 1h po grejpfrucie mialam 170!!! jadlam go po raz pierwszy i ostatni ale jakbym zmierzyla jak nakazali po 1,5h to juz bylo 122 wiec w sumie niezle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×