Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Borys smoczek dostaje tylko do zasypiania,ale wypluwa go jak juz zasnie,w dzien raczej nie dostaje chyba,ze gdzies go dojrzy...Raz dostał jajecznice na maśle i niestety ale wszystko zwymitował wiec teraz zaczne ostroznie podawac po trochu gotowane zobaczymy jak to bedzie... U nas przy jedzeniu jest terror normalnie Borys stoi przy stole i musi cos dostac bo jak nie to jest wielki krzyk;/ Nocka tez okropna nie wiem czy to znowu jakis skok?czy zeby ale budzi sie z takim płaczem,ze masakra popłacze 10min i zasypia i tak kilka razy;/ No i bym zapomniała Bori dzisiaj zrobił pierwsze samodzielne kroczki!!!Ma taki stoliczek edukacyjny stał przy nim sie bawił ja siedziałam na kanapie czytałam gazete az nagle patrze i nie dowierzam Bori idzie w moja strone:D w połowie drogi upadł ,ale podniósł sie i próbował dzielnie dalej;) Jego kroczki tez sa jakies duze idzie jak bocian;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia my mamy nocnik sadzam Borysa codziennie rano jak wstanie,ale rzadko kiedy zdarzy mu sie tam zrobic siusiu,nic nie słyszłałam,ze to szkodzi...mam znajomoa której mały robi od 6ms na nocnik chociaz ja osobiscie uwazam ze to za wczesnie i pewnie gdyby nie to ze mały nocnik dostał to jeszcze bysmy go nie kupowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia gratuluje boriego pierwszych kroczków :) ale jak człowiek takie coś widzi u dziecka to sie cieszy jak głupi he he wiem bo sama sie cieszyłam he he :D moja dzisiaj przez 30 min tak sie darła płakała nie wiedziałam co jej jest :( teraz śpi . zobaczyłam na firance robala takiego z twardym pancerzem może tego sie wystraszyła nie wiem kurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - ja nie sadzam Loli na nocnik, bo uważam, że nie ma to jeszcze sensu, ale wiem, że są mamy którym bardzo wcześnie udało się odpieluchować dziecko, więc może Tobie też się uda :) Heh widzę że to norma dokarmiać dziecko pod stołem, u nas jest to samo "P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nocnikowanie zaczęło się trochę przez mojego Męża, bo Szymka nauczył, że robili kupsko "wspólnymi siłami" bez pieluchy: rozpinał Mu pieluchę, nogi do góry i... akcja! Później zaczął Go rano sadzać na nocnik i Szymek natychmiast "zatrybił", że wtedy łatwo szybko i przyjemnie. A jeszcze do tego Tata chwalił, głaskał i bił brawo.. I tak mi wytresował dziecko! ;))) Efekt jest taki, że jak się Szymkowi chce, to się kręci, czerwienieje, stęka i "szuka nocnika". Siku tylko przypadkiem nam się udaje złapać przy okazji grubszych spraw. Koszmarne nocki z pobudkami z rykiem, mamy jak jest ząbkowanie albo jakieś większe przeżycia w dzień: lekarz, nowe osoby, jakaś większa wywrotka albo strach na coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania A może to dziadostwo Ci Dziecko ugryzło? Ja bym obejrzała rączki i tam, gdzie miała odkryte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my kilka dni temu też dostaliśmy nocnik, bo ja osobiście nie myślałam, że to już pora na tego typu zakup sadzałam małą kilka razy ale póki co żadnych rezultatów :) ale mamy czas na nocnik :D grunt, że małej się póki co podoba na nim siedzieć i się go nie boi mimo że nocnik gra jak coś się do niego zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, gratulujemy pierwszych kroczków Boryska :) Jeśli chodzi o smoczek, również służy Zosi do zasypiania. Na razie nawet nie myślimy o oduczaniu, jakoś wczesną wiosną zaczniemy. Kwestia nocniczka też zostaje oddalona w czasie, takie maluchy jeszcze nie kontrolują pełnego pęcherza, można na wyczucie dziecko sadzać. Zima jest kiepskim okresem... my czekamy również do wiosny, wtedy będziemy próbowali całkowicie bez pieluszki i jak się zsiusia, to nie będzie jej zimno. Synek w ogóle nie chciał siadać na nocniczek, a jak miał 1,5 roku sikał do toalety i tak mu się to spodobało, że oduczył się całkowicie pieluszkowania, pewnie poczuł się dorosły, bo robi to samo co rodzice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja też jest sadzana na nocnik np. po wypiciu mleczka i po chwili robi siusiu albo jak widze że "nadchodzi" kupka to wtedy szybko ją sadzam i lżej jej idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że my szybko posadzimy dziecko na nocniku i przypadkiem coś wpadnie ale mp. zdążymy o niczym absolutnie nie świadczy. dziecko nie jest w stanie nauczyć się załatwiania do nocnika dopóki nie będzie w stanie zapanować na sikaniem czy kupą - zapanować czyli wstrzymać choć chwile świadomie a to dzieje się nie wcześniej jak po 1,5 roku - 2 lata. Wszystkie nasze bieganiny z nocnikiem wcześniej nie mają sensu ale oczywiście komu się chce niech biega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. ewa sprawdziłam właśnie wszystko i nic nie było . moja nocnik też ma ale dopiero w maju bede zaczynać jak już w majtkach bede chodzic bede za nia wtedy biegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie latam za Mają z nocnikiem ale kupke lepiej jej sie robi na nocnik i nie widze nic w tym złego..jeszcze długo do kontrolowania swoich potrzeb, teraz tylko sie oswajamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka moja koleżanka zaczęła sadzać od 7 miesiąca obecnie jej syn ma 4.5 rpku zero problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejcia dziewczyny :) Dawno mnie nie bylo ale te wszystkie moje problemy tak mi daly w kosc ze ledwo mialam czas dla siebie... Mikolajek ma juz 6 zabkow ale ida nam jeszcze 2 dolne dwojeczki i robimy kupke non stop ;p teraz juz zaczynamy sie puszczac i juz jest ok.. jeszcze chwilke i bedziemy smigac sami... Wikusie zas nauczylam sobie siadac na nocnik i jak dla mnie rewelacja.. sama siada i siku robi, pozniej karze tylko wyniesc i po sprawie.. Rozprawe sadowa mam na 29 pazdziernika o alimenty na dzieci.. jak narazie adwokatka zapezpieczyla mi te alimenty na 1400 ma mi juz zaplacic, ale nie chce... mowi ze sie odwola i wogole.. zobaczymy co bedzie pozniej.. musze nadrobic laseczki :* pozdrawiam i caluje maluszki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu taka cisza? Kasiuleczka trzymaj się, jak będziesz miała chwilę wrzuć zdjęcie Mikołajka na pocztę, ciekawa jestem jego czupryny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiuleczka99... mam nadzieję, że rozprawa rozstrzygnięta pomyślnie. My z synkiem od środy w nocy w szpitalu z podejrzeniem mononukleozy, bidulek namęczył sie trochę, bo go nakłuli troszeczkę, na szczęscie w oczekiwaniu na wyniki badań udało nam się na wyprosić przepustkę, jutro niestety powrót ;( Oby wyniki były dobre!!!! Trzymajcie kciuki dziewczyny proszę. Zośka natomiast odkąd nauczyła się chodzić, krząta się po całym domu, wszędzie dociera, chyba widoczność w pozycji pionowej jest zdecydowanie lepsza niż na czworaka, bo chodzi z ogromnym zadowoleniem :) Pozdrawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiuleczka daj znac jak poszlo... magslom- wspolczuje! nawet sobie nie wyobrazam jak sie teraz musisz czuc... wczoraj rozmawialam z moja mama ktorej zostawilam naszego psa ( w sumie to moja druga coreczke) i narazie z tego co wiem to nie jest za dobrze... zaczela rzygac i ma mega rozwolnienie... byla wczoraj u naszego weta dostala kilka zastrzykow i tabletki. w srode usg i zobaczymy... ostatnio sie dowiedzialam ze jej siostta z miotu juz nie zyje...rak... no i najgorsze jest to ze nic nie moge zrobic...bede dopirro w grudniu w domu a do tego czasu mnie chyba nerwy zezra... no nic musze czekac do srody...:/ mloda nadal urzeduje na czworaka...widac ze brakuje jej odwagi do chodzenia...hihi milego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiuleczka daj znac jak poszlo... magslom- wspolczuje! nawet sobie nie wyobrazam jak sie teraz musisz czuc... wczoraj rozmawialam z moja mama ktorej zostawilam naszego psa ( w sumie to moja druga coreczke) i narazie z tego co wiem to nie jest za dobrze... zaczela rzygac i ma mega rozwolnienie... byla wczoraj u naszego weta dostala kilka zastrzykow i tabletki. w srode usg i zobaczymy... ostatnio sie dowiedzialam ze jej siostta z miotu juz nie zyje...rak... no i najgorsze jest to ze nic nie moge zrobic...bede dopirro w grudniu w domu a do tego czasu mnie chyba nerwy zezra... no nic musze czekac do srody...:/ mloda nadal urzeduje na czworaka...widac ze brakuje jej odwagi do chodzenia...hihi milego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magslom trzymam kciuki za wyniki!będzie dobrze! Maja wczoraj zrobiła swoje trzy pierwsze kroczki więc była radość :) dwójki dolne już sie przebiły więc jest lepiej w nocy bez płaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) nie długo pierwsze roczki :) październikowe dzieciaczki :) Ala już ładnie chodzi naszczęście jeszcze nie biega :D postatnio była drugi raz przeziębiona . Miała czerwone gardło i bolało ją . coraz zimniej szczególnie rano jak wychodzę to myśle czasem żeby kurtki zimowej nie założyć :/ a jak tam u was ? Troszke tu cicho ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak troszke tu cicho :)nie to co w zeszłym roku :) rano jest zimno strasznie,znajoma zaprowadza przed 8 syna do przedszkola to małej(9mcy) zakłada zimówke tak zimno. Maja za 30 dni roczek :) 31październik :) ale ten czas leci, powoli trzeba będzie przygotowywać imprezke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magslom współczuję, mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy.. A Lola wstała dziś trochę zakatarzona, póki co nie przeszkadza jej to w jedzeniu i oddychaniu ale jestem czujna. Widzę, że coraz więcej dzieci już chodzi :) Karolina jak na razie zrobi jeden - dwa kroczki jak się zapomni, chodzi świetnie ale wzdłuż ścian trzymając się jedną ręką :) Ania fakt, że coraz chłodniej, chyba zacznę zakładać Karolinie czapkę bo do tej pory zakładałam tylko opaskę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaprowadzam starszą na 7.30. ale na szczęście brat przychodzi posiedzieć z Karoliną, biorę ją po 12 jak idziemy odebrać starszą z przedszkola..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magslom trzymamy kciuki!!!będzie dobrze!!!... Borys ciagle doskonali chodzenie,ale jak tylko upadnie to sie denerwuje i leci na czworaka dalej,zrobił sie problem z wózkiem bo nie chce w nim siedziec;/ płacze,preży sie itd wiec wyjescie do sklepu trwa 2h bo idzie za raczke ... U nas roczek za 2 ms dopiero 23.11,ale juz mysle jak to zoorganizowac,mysle o jakims typowo dzieciecym przyjeciu baloniki,czapeczki itd;) No i chyba przed roczkiem bede musiała ogarnac Boryskowi włoski bo w przodu nie ma prawie nic za to z tyłu to kitke mozna by zrobic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania ja widziałam juz dzieciaczkiw zimowych kurtkach i czapach...ja co prawda nie zakładam bo nie wychodzimy nigdy jakos wczesnie zeby bylo bartdzo zimno, na ta chwile zakładam małemu kamizelke puchowa,ewentulanie kurtke taka jesienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia nie przejmuj się włoskami, jak uważasz że trzeba skrócić to skracaj śmiało, ja obu córkom podcinałam - starszej z tyłu, bo miała takie brzydkie wystrzępione, a Loli z boku nad uszami, bo miała kilka kępek dłuższych włosów i niefajnie to wyglądało, jak takie piórka :) A z tym wózkiem to nie zazdroszczę, moja starsza córa tak się zbuntowała ale dopiero jak miała 1,5 roku - masakra, wyjście do sklepu trwało godzinę (sklep niecałe 100 metrów od domu)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja padła na drzemke wcześniej niż zwykle ale ja przynajmniej mam czas dla siebie :) całe szczęście Maja siedzi ładnie w wózku więc Karolcia nie zazdroszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jade w sobote do poznania poszukać jakiegoś płaszczyka podobają mi sie dla dzieci takie wełniane nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ? I nie wiem czy już kozaki są w sklepach bo musze dzieciakom kupić . Karolcia moja to nie chce być ani na ręcach ani na kolanach najbardziej pasuje jej chodzić wtedy ok :) karolcia moja dni wcześniej ale chyba zrobie w weekend bo 21 to środa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×