Kruszynko napisz mi proszę tego jednego smsa

czas byś odpoczął od tych myśli o niej. postaraj się zapomnieć, nie pisz tu. to niewłaściwe miejsce. zamiast tego idź na spacer, tak piękna jest teraz pogoda. przypatrz się drzewom, pooddychaj letnim powietrzem, spójrz w niebo leżąc na soczystej trawie, przypatrz się zwierzętom, posłuchaj szumu wiatru, zachwyć się lecącym ptakiem, cykaniem świerszcza..uspokój swoje myśli, bo to one są twoim zabójcą. jest tyle pięknych miejsc, których jeszcze nie widziałeś, jest tylu cudownie mądrych, obdarzonych ciepłem ludzi, których jeszcze nie poznałeś, jest tyle gwiazd, którym się nie przypatrzyłeś i jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, o których nie pomyślałeś bo twoje myśli cię ograniczają do jednej osoby. jeśli ktoś robi z pełną premedytacją komuś krzywdę, jeżeli zabija w nim miłość, czas odciąć się od tej osoby i pomyśleć o sobie.zrób to bo czas ucieka, i nie masz go za wiele na rozdrabnianie tego, co było. pozdrawiam

No i widzisz facet, jakaś rozpieszczona, zmanierowana dupa, która zawsze wszystko miała podane na tacy, zabawiła się twoim kosztem! I porzuciła jak nic nie znaczącą rzecz! A ty teraz postanowiłeś znienawidzić wszystkie kobiety i traktujesz jak ostatnie dziwki osoby nawet wartościowe, które niczym sobie na to nie zasłużyły! Nie bądź więc wielce ździwiony, że kobiety omijają cię szerokim łukiem! Bo jeżeli nazywasz kobietę wartościową qurwą bez żadnego powodu to na co ty liczysz?! Jak można nazwać kobietę w taki sposób mimo że ona nawet się z tobą nie qurwiła!-to jaka z niej qurwa?! A bycie w stanie upojenia alkoholowego w żadnym wypadku nie uprawiedliwia takiego chamskiego zachowania!!!!!

Można mieć tyle stopni naukowych, a w sprawach życiowych być pierwotniakiem! I jeszcze jedno, kobieta, która sporą część życia spędza w klinikach i szpitalach, przechodząc liczne operacje, nie może być qurwą z prostego powodu, po prostu na owe qurwienie nie ma czasu, bo cały czas walczy o przeżycie!!!

A ja to się w ogóle dziwię temu pismakowi jednemu, że on tu pisze, ABSOLUTNIE! Może lepiej poczuł by się w psychiatryku ?

Co to ma być? Spoko, mnie też facet ma w dupie :P

Ja bym się nie dała przechowywać w czyjejś dupie, ABSOLUTNIE ! :P

W sumie czas go zapakować do swojej i mieć to gdzieś :D A co byś zrobiła?;)

Kopnęła w to spłaszczone dupsko, ABSOLUTNIE ! :D

To absolutnie genialny plan, ale tak trudny do zrealizowania. Tam gdzie są uczucia, honor tak strasznie daleko ucieka a potem jest wstyd.

Hmmm..z ucieczką można sobie poradzić, honoru nie odbudujesz, ABSOLUTNIE ! Jest jeszcze coś, kochając tego, który nie kocha budujesz mu sama zamki z pisaku. Przyznasz, że to mało opłacalna inwestycja biorąc pod uwagę, że w następstwie tej pseudo-miłości ktoś ponosi korzyści, a ktoś TYLKO straty. Tak więc, absolutnie gra nie warta jest świeczki, natomiast warta jest solidnego oświetlenia w celu identyfikacji własnej głupoty, ABSOLUTNIE ! :D

Świadomość tego a czyny to dwie różne sprawy, wymaga mocnej samokontroli, ale już jest coraz lepiej! :) Dziękuję za opinię.

Masz problem z czynem ? ;)

Skup się, ABSOLUTNIE !

Tak, zdecydowanie z niepohamowanym czynem mającym na celu zwrócenie na siebie uwagi, co jest komiczne jakby się zastanowić.

No, jeśli jest komiczne, to terapia udana, absolutnie ! Życzę powodzenia. Ja muszę iść już spać, ABSOLUTNIE ! Dobranoc, a może dzień dobry :D )))

Masz na myśli, że jeśli jestem świadoma, że to jest komiczne, to już jest dobrze?:P To ja napiszę miłych snów! :) ABSOLUTNIE!

Jest świetnie ! ABSOLUTNIE ! :D Miłych i absolutnie nie związanych z facetem snów życzę tego dnia ;)

No żeby dorosły facet tak się ośmieszał na forum to klękajcie narody!;-) Autor pisze sztukę teatralną, tylko kto w niej zagra?;-) Albo sam jest mega aktorem;-) Tylko żeby nie było tak, że to aktor ze spalonego teatru-teatr się spalił, a aktor został;-) A jeżeli ja już zostałam przez autora nazwana panią qurwą to pomyślę;-) We Wrocławiu jest agencji towarzyskich jak grzybów po deszczu! Predyspozycje mam to może mnie zatrudnią;-) absolutnie za najwyższą stawkę;-) tylko muszę znaleźć dobrego managera;-)

Mężczyźni z miłości robią wiele głupot. Ja też sie ośmieszałem. Ale autor naprawdę wymaga pomocy. To nic wstydliwego, ani obraźliwego. Psychiatra też dla ludzi. Pogada wytłumaczy, da tabletki, łatwiej znieść życie będzie i skupić się na pracy i normalnym zyciu a nie truciu się jakaś toksyczną babą.

Toksyczna baba, toksyczny chlop, to nie wrozy nic dobrego :O

do non pasaran - nie moge tego robić gdyż wszystkie te rzeczy i miejsca sprawiają ból przez to co robiła. Staram się raczej ich unikać, nigdzie nie jeździć, nie chodzić na spacery, zajmować się tylko treningami gdzie nie ma tych rzeczy od początku roku i ma to dobry efekt. Przestały lać mi się łzy, przestałem odczuwać wiele rzeczy, utwardziłem się aż za bardzo ale dzięki temu przetrwałem. 2 razy w tamtym roku były blisko, abym nie dał rady. Ale dałem. Jedna bliska kumpela, jak ogólnie z nią rozmawiałem, aż się dziwiła, że dałem sobie radę zupełnie sam bez nikogo. Ale jak widac można. do afafafafafafbfbfbf253852458 - odpowiadając na Twoje niepoważne zarzuty : - po pierwsze przeczytaj uważnie co napisałem - zrobiła co zrobiła, ale nigdzie nie pisałem, że postanowiłem znienawidzić wszystkie kobiety (nie jest tak), tylko że pokazała swoim zachowaniem jakie kobiety potrafią być i co się dla nich liczy - nigdy nie powiedziałem, żadnej kobiecie że jest "k", jej też nie. Jeden raz powiedziałem Jej, że zachowała się jak podła zakłamana suka - powiedziałem to raz w emocjach i z bólu jaki mi zadała, nie chciałem tego, zmusiła mnie do tego, choć w 101% tak się właśnie zachowała i żadne głupie tłumaczenia tu nie pomogą. Niech odwróci sytuację i wyobrazi sobie jakby się zachowała gdyby np. tamten tak zrobił Jej, wystawił Ją i jeszcze przysłał jej rozbierane fotki z tamtą z którą Ją zdradzał z pytaniem czy się Jej nie podobają i uśmieszkiem. Znając Ją jest duże prawdopodobieństwo, że skończyła by ze sobą, a nie tylko by Ją zabolało i powiedziała by coś w emocjach. Choć właśnie pokazała też, że jak ktoś okazuje emocje w takich sytuacjach to jest dla niej niestabilny emocjonalnie i miękki, a jak jest wyrachowanym skurwysynkiem nie odczuwającym pewnych rzeczy i nie okazującym emocji to jest super - nigdy nie traktowałem i nie traktuję żadnych kobiet jak "dz" - nie wmawiaj mi tego proszę. Jesli chcesz mi mówić, że traktuję jak ostatnie "dz" jakieś wartościowe kobiety to podaj proszę choć jeden przykład konkretny, a nie lej wody na pokaz. Podaj proszę którą wartościową kobietę nazwałem "k" i gdzie? Jak wcześniej, Jej jednej napisałe, że ZACHOWAŁA się jak podła zakłamana suka , gdyż tak się zachowała. Powód był. I to taki, że większość facetów poszła by do Niej, napluła i strzeliła Ją w twarz po takim czymś co robiła i zrobiła na końcu. Chamskie i podłe zachowanie było z Jej strony, nie z mojej. Ale mimo tego nie chciałem takich słów napisać tylko zmusiła mnie do tego, aby mieć argument przeciwko mnie. Zamiast zwyczajnie nie wymyślać tylko w marcu powiedzieć, że nie chce się ze mną więcej spotykać i odejść - akurat są fajne dziewczny, które wcale nie omijają mnie szerokim łukiem tylko wręcz przeciwnie. Problem w tym, że niewiele lub nic do nich nie czuję, mimo, że staram się poczuć, a czuję do Niej jednej - nie piję, nie ćpam, nie biorę żadnych prochów itp. więc w stanie upojenia alkoholowego itp. nie bywam, nigdy. Wolę być w pełni świadomy nawet jak boli wewnątrz po tym co robiła i radzić sobie z tym sam bez żadnych wspomagaczy.

do sami_sobie - wiem, że to śmieszne pisać tutaj jako mężczyzna, ale nie robię tego dlatego, że chciałem tylko z uwagi na to, że zmusiła mnie do tego swoim zachowaniem. do pisanki juz zjedzone - jesli jako toksycznego masz na myśli mnie który jedynie okazywałem dziewczynie miłość i uczucia, a po tym wszystkim chciałem jedynie z Nią porozmawiać i zamknąć temat poważnie jak dorośli ludzie to masz dziwne rozumienie toksyczności.

Patka. i absolutnie absolutnie - chyba coś piłyście na wieczór gdyż z waszych wypowiedzi nie wynika zupełnie nic. Znajdźcie sobie innych facetów skoro o 4-tej w nocy nie macie lepszych zajęć jak pisanie tak nieskładnych tekstów. do afafafafafafbfbfbf253852458 " Można mieć tyle stopni naukowych, a w sprawach życiowych być pierwotniakiem! I jeszcze jedno, kobieta, która sporą część życia spędza w klinikach i szpitalach, przechodząc liczne operacje, nie może być qurwą z prostego powodu, po prostu na owe qurwienie nie ma czasu, bo cały czas walczy o przeżycie!!!" Czytając ten tekst zastanawiam się czy przypadkiem się nie rozpędziłaś. Stopnie naukowe miała Ona nie ja. Ale Napisałaś o czymś o czym nie pisałem ja. I nie pisz jakichś głupot o qurwieniu się. Gdyż nigdy powiedziałem tak ani do Ciebie, ani żadnej innej kobiety. Robienie kurestw mi aby mnie zranić i poniżyć w porównaniu do tamtego oznacza zupełnie coś innego, niż qurwienie się. Jeśli to Ty kruszynko napisałaś to powiem szczerze nawet nie wiem co powiedzieć. Nie spodziewałem się, że poruszysz takie coś i w taki sposób. Kochałem Cię tak bardzo, mimo, że nawet nie byliśmy normalnie razem, że oddał bym Ci własne serce gdybyś tego potrzebowała do przeżycia!!! Nawet raz w Twoje urodziny chciałem Cię spytać czy nie chciała byś części mnie jeśli może mogło by to Ci poprawić zdrowie lub wyleczyć Cię i zapewnić Ci dłuższe lub normalne życie. Powiedziałem o tym nawet Twojej mamie ostatni raz gdy z nią rozmawiałem. A Ty jesteś w stanie mi tak pisać i zasłaniać się takim argumentem gdy piszę, że mnie raniłaś i robiłaś mi różne świństwa i kurestwa? Pisząc kurestwa mam na myśli bardzo podłe rzeczy które mi robiłaś, a nie żadne qurwienie się, w robieniu których akurat Twój stan zdrowia Ci zupełnie nie przeszkadzał i przy których widząc, że sprawiają mi ból podśmiewałaś się i doskonale się bawiłaś. Jeśli już masz odwagę w takiej sytuacji napisać coś takiego to miej odwagę napisać dlaczego takie podłe rzeczy mi robiłaś aby mnie zranić? Miej odwagę spojrzeć mi w oczy i powiedzieć mi to!

Jesteś bardziej podła niż myślałem jeśli to Ty napisałaś. Oddał bym część siebie gdyby tylko dała Ci zdrowie i życie. Dla Ciebie jednej byłem gotów oddać własne życie abyś Ty mogła żyć, nawet nim. A Ty jesteś w stanie tak pisać? Robiłaś mi największe świństwa jakie można robić kochającemu mężczyźnie i jeszcze jesteś w stanie uzyć takiego argumentu? Jakby to się wogóle nie wydarzyło i żadnych ran i bólu mi nie zadawałaś gdyż Ty byłaś zajęta szpitalami i klinikami, a ja ten chamski facet coś sobie wymyślam i piszesz (nieprawdziwie) że Cię obrażam słowami których nigdy nie powiedziałem... Jesteś naprawdę podła jeśli to Ty napisałaś kruszynko... :.-(

człowieku, ty jesteś chory psychicznie, i lepiej będzie dla ciebie jeśli zaczniesz się leczyć. w każdym zdaniu, które piszą inni widzisz "kruszynkę", to chore. zapewniam cię, że mam co robić mimo, iż pisałam tu o 4 nad ranem :P temat uważam za nudnawy i flaki się przewracają, kiedy czyta się te twoje chłopie wynurzenia, w których jak mantrę powtarzasz, że "oddał byś za nią życie, a ona robi ci świństwa". dlatego tu wkroczyłam, po to, żeby rozładować napięcie, po to, żebyś zobaczył całą, że pisać w necie można wszystko ale jednocześnie po wyciągnięciu wniosków, zadbać o siebie. ty tego nie robisz, ty tkwisz w tym gównie po uszy i wybacz - piszesz brednie. nie zmuszaj czytających by czytali ciągle te przytłaczające historie, ten głęboko chowany i wylewany żal za jakąś tam "kruszynką", która tak naprawdę obchodzi tylko ciebie. weź się w garść - to znaczy idź do lekarza, i to nie jest złośliwość z mojej strony tylko dobra rada bo jesteś po prostu chory.

Piszę w tym temacie jedynie do Niej. Jeśli tu jest jak sądzę. Nie do innych ludzi. Jeśli ktoś się pod Nią podszywa i używa pewnych zwrotów to trudno mi to stwierdzić. Jeśli Ona tak sie bawi również nie jestem w stanie w pełni tego wychwycić dlatego piszę "jeśli to Ty napisałaś". Zauważ, że cały temat nie był i nie jest ani dla Ciebie, ani dla nikogo innego poza Nią. Nie piszę po to abyś Ty czy inni udzielali mi rad, rozładowywali napięcie, podszywali się czy pisali swoje opinie. Po co tu zaglądasz Ty jak i Tobie podobni ? Nudzi Ci się o 4-tej w nocy znajdź sobie inne tamaty i tam coś pisz. A do lekarza jak potrzebujesz idź sama. Temat od poczatku był tylko do Niej jak napisałem. Jeśli nie jesteś Nią to zejdź proszę z tego tematu i idź sobie coś popisać na kogoś innego, jak i Tobie podobni. Jest tyle na tym forum ciekawszych tematów na których możesz się uzewnętrznić, pokłócić, napisać swoją opinię, zwyzywać kogoś. Ten temat z założenia miał być jedynie do Niej ode mnie. Nie potrzebuję Twoich ani niczyich rad. Radzę sobie bez nich. Gdy będę chciał znać twoje lub innych osób zdanie zwyczajnie o nie zapytam! Zakładając temat w stylu - co sądzicie, poradźcie, pomózcie, podpowiedzcie, co mam robić jak wiele na tym forum osób. Nie jesteś Nią to nie wypowiadaj się proszę w tym temacie Ty jak i podobne Tobie osoby. Znajdź sobie jakiegoś faceta i jamu tak nawijaj zamiast oblegać to forum.

Zgadzam się z osobami, ktore tu pisały. A do autora- nawet obcego mi człowiek bym tak nie potraktowała, z jej strony to nie wyraz miłości. Jest materialistką, to zawsze wygra i już. Trochę miała odskocznię w postaci Ciebie, ale jak się znudziłeś , to zniszczyła do końca. Myślisz,ze sie tym przejmuje? Na pewno nie. Nie jest w stanie skonc. sie na inych odczuciach niz swoje. I ostatnie- skoro to do niej, nie wiem, ile tego napisałes, to czemu jak jesteście tak dopasowani, jak 2 krople wody, to czemu ona nigdy Ciebie tu nie odczyta... Dla porównania ja odczytałam posty os., którą kocham, po prostu wieedziałam, ze to ta druga polowka pisze. Mamy podobna uczuciowość, wrażliwość, ale on też został tak samo zrobiony w k.. jak Ty. Podobnie traktowany, raczej z nudów i dla zabawy--- w sumie to chyba ja go nauczyłam jak to powinno normalnie wyglądać, ale on specjalnie odwetowo krzywdził mnie tak jak ona jego. Teraz mi to wszystko obojętne, totalna załamka...

EL NINKA, wiem że mogła mnie nie kochać i nic do mnie nie czuć, a wszystko udawać, bawić się, ale w takim razie dlaczego nie odeszła w marcu tylko raniła i niszczyła we mnie uczucia w podły i bezwzględny sposób, żeby tylko sprawić mi jak najwięcej bólu? Oczywiście, że Ona się tym nie przejmuje gdyż ma mnie gdzieś i ma za najgorszego i nic dla niej nie znaczę. Jakby tak nie było to sms czy nawet rozmowa nie była by problemem. Dlatego też przestałem już Ją o cokolwiek prosić. Jeśli jest materialistką i liczą się dla niej pieniądze, a uczucia to dodatek do pieniędzy najwyżej to dlaczego nie powiedziała mi tego wprost? "Nie będę z Tobą gdyż nie masz tyle kasy ile bym chciała, czy nie zarabiasz tyle co tamten czy nie załatwiasz mi tyle rzeczy co tamten. Nie załatwiasz mi pracy, samochodu czy czegokolwiek tam"? Szybko i prosto powiedzieć taki tekst w marcu i zakończyć temat. Kilka lat temu spotykałem jedną fajną dziewczynę, nie kochałem jej ale była fajna i fajnie się dogadywaliśmy i kiedyś z nią otwarcie rozmawailiśmy o kwestiach małżeństwa to powiedziała mi wprost, że jakbym zarabiał tyle, a tyle to mogła by za mnie wyjść. I sprawa jasna. 100% uczciwości. 0 kitu i ściemy o uczuciach, zobowiązaniach, niemoralności. Pełen szacunek do tej pory mam dla dziewczyny dlatego, że potrafiła uczciwie to powiedzieć. Ja od poczatku brałem pod uwagę, że Ona (już ta do której jest ten post) może nic do mnie nie poczuć, nie pokochać i wszystko się może skończyć w każdej chwili. Sądziłem jedynie, że dotrzyma słowa jak obiecała i gdy uzna, że chce być z tamtym, a nie chce być ze mną to mi o tym powie wprost. Spotkalibyśmy się, przytuliłbym Ją mocno do siebie i rozeszli byśmy się każdy w swoją stronę. 5 minut i temat zamknięty. No może z godzina gdyż jak kiedyś Ją przytuliłem na chwilę przy ognisku w zimie to wyszło z tego przytulalnie z godzinę, aż się poprzeziębialiśmy później. I rozeszli byśmy się każdy w swoją stronę. Ona zapomniała by o mnie i żyła sobie szczęśliwa z tamtym, a Ja sobie sam z jasną sytuacją, że dziewczyna nie poczuła do mnie uczucia wzajemnie czy/i nie mam wystarczająco duzo pieniędzy czy czegoś tam w charakterze, kwetsiach materialnych czy rodzinie i sprawa jasna. Co do odczytania to nie kwestia dopasowania tylko tego, że Ona tu pisze i czyta. Jednak nie napisze mi tak abym wiedział to wprost gdyż woli się bawić ze mną i oficjalnie nie ujawnić abym nigdy nie miał pewności, że tu jest. Niektóre teksty na tym forum są ewidentnie Jej (styl pisania i kwestie osobiste).

ktore teksty sa jej?

Dajmy juz mu spokój. Potrzebujesz jeszcze czasu, ale niestety nie wygląda to na normalna relację ludi, którzy się kochają. Ja znam historie podobne, które źle się kończa, tyle moge powiedzieć. Netkowo poklepuję po pleckach. Napisz, kiedy będziesz szczęsliwy, teraz na pewno nie masz tego poczucia. Musisz przemyślec, czy kiedykolwiek je z nia osiągniesz. Ja bym tak nie mogła robić osobie, którą lubię, nie mówiąc- kcoham. Czekamy na post - Shadowka, który jest :))). Pa