Czuję się wykorzystywana przez mężą a on ma jeszcze pretensję

Ma pretensje o to kłamstwo. gdzie jest powiedziane że trzeba sobie mówic wszystko? Poza tym nie kłamstwo tylko zatajenie prawdy! On zawsze mi mówi, że chce jak najlepiej i że "poradzimy sobie" chce szybko to pospłacać i byc na bieżaco. Twierdzi że nigdy nie miał zamiaru mnie wykorzystać i że przesadxzam.

ludzi jak sie o nich nic tak na prawde nie wie po tym zdaniu cos tam sie jednak wie

Hatsumono - tez myslę że stać mnie na lepszego. Wczesniej miałam faceta który płacił mi rachunki i kupował jedzenie dawał prezenty - mimo że nie mieszkał ze mną. Jeszcze wczesniej w ogóle nie pracowałam i facet utrzymywał mnie i mmoje dzieci. jednak co innego było powodem rozstania. teraz trafiłam na przystojnego fajnego wesołego faceta, czułego miłego który mnie kocha nad zycie, jest dl mnie wsparciem ale... ta cholerna kas a !!! nie mozna mkieć wszystkiego poza tym gdzie poznać faceta - wszystko to takie pojebane najlepiej tylko sexu bez zobowiązań by chcieli

autorko ani odrobinę żal , myślałaś że się przy facecie dorobisz pałacy a dorobisz się prędzej garba na grzbiecie no ale na własne życzenie , niestety za głupotę trzeba płacic , wyszłaś za mąż nie za człowieka któremu się raz noga powinęła ale za nałogowego kłamcę , cpuna i hazardzistę , no ale stac was na to żeby wyjeżdżac na wkacje dwa razy do roku :O:O , myślę sobie że ani na jeden krok swojemu mądremu mężowi nie ustępujesz...

Dlatego chcę byc obiektywna. Jestem na niego zła ale pisze o dobrych cechach. Jak ma pieniadze to sie nimi dzieli. Nie jest skąpy. a to wazne

Nie jest skąpy. a to wazne najważniejsze

Ja myslę że jak zawsze prawda leży po środku. po 1 dobrze ktos napisał żę widziałay gały co brały i że teraz nie możesz miec pretensji o stare długi bo o nich wiedziałaś. po 2 piszesz że twój mąz pracuje 7 dni w tygodniu po kilkanaście godzin więc widać że się stara. po 3 faktem jest że go okłamałaś . jaki miałas powód? dlaczego nie powiedziałaś o tych pieniądzach? Z jego punktu widzenia on pracuje stara sie a tobie ciągle mało takie mam wrażenie. Ty natomiast pamietasz co zrobiłaś dla niego wcześniej i uważasz że teraz on powinien byc ci cały czas wdzięczny i nie ma prawa miec do ciebie żadnych pretensji o cokolwiek bo ty przecież tyle mu pomogłaś. czy nie jest troche tak?

Hatsumomo san, "Zawsze szczery nie czepiaj się" - wszak nie każdy musiał być tam gdzie powinien, jak bozia rozum dawała.

do zalozycielki tematu - uwazam ze jestes zalosna.

Przysięgam że to nie prowo! Kurwa to az tak źle wygląda z boku! Zaczęłam pisać taki dzienniczek i tam zapisuję co ja zrobiłam dla swojego męza a co on dla mnie, no i wyszło, żę ja robie wiecej. Jestem przez to wszystko tak znerwicowana że łykam srodki uspokajajace i chodzę do psychologa ale to nic nie daję. raz chce sie uwolnić drugi raz myslę że wszystko sie wyprostuję. Sama tez nie potrafie oszczędzać. Nie mam zamiaru rezygnować z ciucha czy czegoś do domu przez to że on kiedyś nie płacił alimentów i teraz ma komornika, albo inne długi

zawsze szczery, chyba jesteś jakimś sadystą żeby tak ludziom po oczach oczywistą oczywistością....

"Zaczęłam pisać taki dzienniczek i tam zapisuję co ja zrobiłam dla swojego męza a co on dla mnie, no i wyszło, żę ja robie wiecej." O qrwa!!!! Ale porażka!!! "chodzę do psychologa ale to nic nie daję" - a może zacznij dawać?

Dlaczego głupota? Że wziełam faceta z długami? Czy że miałam nadzieję że bede miała "kokosy"? Czy że nadal z nim jestem? Łatwo powiedzieć rozwieć się, ale co dalej? Te kredyty to 1/3 moich dochodów, a z czego będę zyc na bieżąco? Teraz on chociaz płaci te kredyty. Jak wyjdziemy z tych bieżacych długów to nie bedzie źle. Ja to rozumiem i teraz pomagam te 2-3 miesiące, ale kurwa dklaczego on mi jeszcze robi awantury o taka błachostkę!!!

do anonimoowo.... masz duzo racji. Tak często mu wypominam ile dla nas zrobiłam. Z myslą o nas, o sobie, ale on skorzystał

nic z tego nie rozumiem :( nie kochasz -a wyszłaś za niego podpisałaś intercyzę -to kredyty na siebie nabrałaś :D jesteś z nim dla kasy -a on nawet na długi niema :D przepraszam ale tak to widać z boku beznadzieja.........i głupota ludzka ...:-p

Zawsze myślałam żę potrafię zadbać o swoje finanse i swoje sprawy a tu tym razem.. klapa. Zabezpieczyłam sie intercyzą, nie zameldowałam go w swoim mieszkaniu, jego samochód jest na mnie, ale.... przez to kredyty sa tylko moje a wszelkie sprawy co sie dzieją z samochodem też na mnie. była raz stłuczka i żebym nie traciła zniżki OC trzeba było dać komus w łapę 1000 zł - kolejny wydatek.. i tak w kółko. Mysle że ta intercyza zadzałała na moja niekorzyść. Chociaz w testamencie go wydziedziczyłam. Spisałam testament żeby mieszkanie dostały tylko moje dzieci.

Przed slubem go kochałam, ale przeszło mi juz po tych wszystkich problemach kłótniach, cpaniu.

"Te kredyty to 1/3 moich dochodów, a z czego będę zyc na bieżąco?" Może niezbyt uważałam na lekcjach matematyki.... Ale może?????? z 2/3?????

"Tak często mu wypominam ile dla nas zrobiłam. Z myslą o nas, o sobie, ale on skorzystał" No qrwa! Jeżeli to zrobiłas Z MYŚLĄ i w dodatku dla was. To co by było gdyby NIE WYKORZYSTAŁ.

"Mysle że ta intercyza zadzałała na moja niekorzyść." Jeżeli myślisz o tym o czym ja myslę, to z ciebie kawał skurwysyna!!! Moja porażka polega na tym, że BYŁAM GŁUPSZA! A chciałam dobrze. Dla siebie. Podobnie jak on. Ale nie wszystkim bozia rozum dała. To znaczy wszystkim, ale niektórym bardziej.

"słyszałaś może o tym nowym punkcie regulaminu, który mówi o tym, że od dzisiaj tylko czarne nicki piszą to gratisowo" - o qrwa, muszę włączyć głośnik!

ani nawet głośnika

Hatsumomo san, jeżeli tak wspaniale liczysz, to współczuję twoim nauczycielom.

Ignorowac takie głupie wpisy. Czyli tylko dowiedziałam sie że jestem głupia ale zadałam pytanie z jakiego powodu a nie uzyskałam odp. czy żę nadal z nim jestem, czy że za mało dbam o swoje interesy. Miałam plan, aby odkładać z pensji pieniadze i wtedy w razie rozstania będzie łatwiej, ale nie da sie odkładać bo ciągle coś wyskakuje.

daremny trud

Czytam, czytam i nadziwić się nie mogę. Jeśli to wszystko prawda, to ten facet powinien Cię zostawić. Obłuda, chęć zysku, materializm, wygodnictwo - masakra!!! On święty nie jest, ale Twoje podejście do życia.......

sama sie miotasz. napisałaś że masz 1 dziecko a tu nagle piszez że masz 2 jesli to prowo to ustal sobie na początku wersje

Miałam plan ale bozia nie dała umiejetności zrealizowania go

Mam męża to chiałam sobie poprawić byt i materialny i emocjonalny, mieć pomoc wsparcie - to naturalne i gdyby nie jego ćpanie i zawalanie pracy to byłoby nieźle. Cos tam zainwestowałam na początku Ikredyt) a potem byłyby profity. jednak to on zawalał sprawy, przynosił w weekend do domu np. 800 zł a potem przyznawał sie że drugie 800 przećpał. Kiedys przegrał na maszynach 2000. Tym sposobem przestał płacić ZUS a teraz to nadrabia, łatwo policzyć, bieżacy ZUS 850 + zaległy kolejne 850, to sa ogromne kwoty a ja zarabiam zwykła pensję nie jestem bogata

sn8888888 - nie miotam się. napisałam że mamy 3 dzieci na UTRZYMANIU On 2 na które płaci 800 zł miesiecznie a ja 1 bo drugie jest dorosłe, wyprowadziło się i nie dokładam do niego