Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roxannnnna4

Czuję się wykorzystywana przez mężą a on ma jeszcze pretensję

Polecane posty

Gość nie mam kolorowego monitora
Na naukę nigdy nie jest za późno. Nawet jeżeli tak się nauczyło liczyc jak Hatsumomo san, to i tak zawsze można zacząć jeszcze raz. Od podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhnmmm888
to przepraszam :) masz dorosłe dziecko to nie jesteś już młódką powinnas wiedzieć że życie to nie bajka i jakie konsekwencje biora sie z nieprzemyślanych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony coś w tym jest, że widziały gały co brały. Ale z drugiej to nie znaczy że ma cię wykorzystywac. A moze spisać na kartce wszystkie zobowiazania, płatności i podzielić na pół? albo uzgodnić kwoty które co miesiąc wykłąda kazde z was, i tego się trzymać. myslę, ze to by było dobre rozwiazanie, jeśli jest jak mówi uczciwy, to w ten sposób dojdziecie do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam kolorowego monitora
"Mam męża to chiałam sobie poprawić byt i materialny i emocjonalny" - z emocjonalnym to nasz rację, poprawiłaś sobie. Czego jak czego, ale braku emocji to pewnie nie odczuwasz. Gdybyś troszeczkę zainwestowała w swoją edukację, to wiedziałabyś, że liczyć należy na siebie. To jest bardziej bezpieczne od liczenia cudzych pieniędzy. A podstawowy powód dla którego "wyszłaś" świadczy o twoich priorytetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
On ma swoich zobowiązań więcej niż moje dochody :P poza tym jak na pół? dlaczego ja mialabym płacic jego zobowiązania? jedynie Banki muszę w razie czego bo to na mnie. Jest trudny okres ostatnie 3 miesiące, wczęsniej było lepiej. Juz nie o to chodzi doceniam to że on pracuje dużo i że sie stara, że mam na codzień wsparcie w innych sprawach, ale... ta ostatnia kłotnia to jak kubeł zimnej wody dla mnie. chodzi o to jaki on jest, za takie zatajenie sprawy - co jak podkre slam pieniądze poszły na dom.. tak sie zezłościc i jeszcze mnie wyzwać od materialistek i egoistek, jak to ja jestem stratna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam kolorowego monitora
Hatsumomo san, "nie pyskuj mi tu na pomarańczowo i nie zamęczaj sie wymyslaniem coraz to nowych nicków" Czy pyskowanie na czarno NOBILITUJE CIĘ? Zapewniam cię, że nie kosztuje mnie wiele wymyślanie. Czy masz z tym jakieś kłopoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Mozna liczyć na siebie ale jak ma sie faceta męża to chciąłloby sie miec jakieś korzyści. W przeciwnym razie po co mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roxana napisałam "na pół" ale skoro jego zobowiazania i dochody są wyzsze to po prostu podzielcie uczciwie dla was obojga. a z tym co powiedział, ja bym takze to mu wyjasniła dobitnie, ze skoro zarabam to przynajmniej część moich pieniędzy mogę wydać na siebie, zwłąszcza że on już swój "złoty czas" miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po co mąż?" Ale filozoficzne pytanie. Fakt, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ale wzięliśmy ślub. Nie wiem dlaczego to zrobiliśmy. Nie dla pieniędzy, nie dla emocji. Każde z nas miało to wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam kolorowego monitora
Hatsumomo san, czy to zmiana koloru (dla ciebie), czy też stopnia szarości (dla mnie) wytrąciła ci z ręki argumenty? "Czuję się wykorzystywana przez mężą a on ma jeszcze pretensję" - gdyby mój mąż wykorzystywał mnie i miał jeszcze pretensje to zastanowiłabym się nad stanem swojego umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła 24
współczuje ci, ale czytając to wszystko to momentami widze siebie i swojego. my nie jestesmy małżenstwem ale bardzo podobnie to wszystko się zaczęło. nie wiem co ci doradzić, ale widać ze wykorzystuje cię, pogadaj z nim poważnie a jak nic to nie da to nie wiem, może czas się pożegnać. łatwo mówic pożgnac ale dużo jest dziewczyn cco mówi papa i koniec. ja tak nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam kolorowego monitora
Hatsumomo san, ile i jakich znaków musisz jeszcze dać aby skończyć. Albo kończysz i cię nie ma, albo dajesz znaki. Czy wiesz jakie znaki daje emerytowany pracownik tartaku, gdy chce zamówic pięć piw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam kolorowego monitora
Hatsumomo san, czy bierzesz pod uwagę fakt, że można żegnać się z rozumem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam kolorowego monitora
"współczuje ci" - nic dodać, nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Wydaję na siebie. Jak tylko dostaje wypłatę to pierwsza rzecz kupuje sobbie różne rzeczy. Nie mam zamiary przez niego odmawiac sobie czegokolwiek, jednak na większe wydatki mnie nie stać. Będąc samą tez nie byłoby mnie stac, ale miałam oszczędności a teraz ich prawie nie mam. Czytałam posty gdzie kobiety pracowały a ich faceci nie i zawsze sie dziwiłam jak mozna byc tak głupią. Moja sytuacja niewiele sie różni bo co z tego że on pracuje jak to ja go karmię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
No własnie po co nam mąż. Dla tych co sie dziwią że dla kasy czy innych korzysci. W takim razie PO CO ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie..........
jak dla mnie to jeszcze przed slubem bylo widac ,ze twoj maz to nieudacznik ,ale ty nie wiem czy slepa czy glupia jednak za niego wyszlas. wiec poniekad ''masz co chcialas''. a jak ci teraz to nie pasi to wez rozwod i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Może nie nieudacznik tylko nieodpowiedzialny. Stracił wcześnie rodziców, załozył rodzine i nic w zyciu mu nie przyszło łatwo nic od nikogo nie dostał na wszystko musiał zapracować. Porobił długów alimentacyjnych bo siedział 2 lata w pierdlu, potem po wyjściu wiadomo ciężko o pracę. Coś tam kombinował na czarno. Na dobre wziął sie za uczciwa robotę jak mnie poznał a raczej jak sie pobralismy. Racja mam co chciałam, tylko nie wiedziałam że po kilku miesiącach popadnie w ćpanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość infantylna Carrie
do - roxannnnna4 kobito! dorosla baba dzieci ma odchowane a zachowuje sie jak male nierozgarniete dziecko. masz rozkminy na kafeterii czy dobrze zrobilas czy on dobrze zrobil. ku*wa w podstawowce sie tak chodzi po kolezaneczkach szukajac aprobaty. poza tym to twoje wyliczanie co on zrobil co ty robisz kto jest gora kto na wiecej zasluzyl. co to jest licytacje w piaskownicy? twoj maz z tego co piszesz jest nieudacznikiem, czy tam ma do tego tendecje, ale skoro wymagasz do niego oddania i SZCZEROSCI to jak mozesz smiec mu klamac w twarz? na zasadzie on byl niedobry to ja teraz nie mam obowiazku sie przed nim tlumaczyc. gdzie godnosc? gdzie kregoslup moralny? albo jestes z nim i pchacie ten wozek razem i nie zrzedzisz ani nie licytujesz albo rozejsc sie i nara. czego Ty oczekujesz po tym forum? ze ci ludzie powiedza, o boze jaka ty biedna, maz cie nie obsypuje diamentami? moze do roboty sie wez zamiast tu siedziec i odbuduj te swoje "oszczednosci" i od niego odejdz, nie bedziesz musiala przed nim ukrywac ile kasy przepieprasz na bluzeczki szmineczki i inne przyjemnosci. albo powiedz mu prawde ze jestes z nim tylko dla kasy i wtedy on problem rozstania rozwiaze za ciebie. good day

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Czuję sie jak desperatka. Miałam faceta z kasa który ku;pował mi prezenty płacił rachunki to był dla mnie za niski i za brzydki. Poleciałam na kupę mięśni ładną buzię i ciepło, czułość. Myślałam że jak rozkręci to co planowalismy to będziemy zyc normalnie. W sumie gdyby nie te ostatnie długi to zylibyśmy "w miarę" normalnie. Sa ludzie co zarabiaja po 2000 i musza z tego wyzyć. Chodzi mi tylko o jego postawę - że niby jak jestesmy małżenstwe to wszystko jest wspólne - dla mnie NIE bo to JEGO długi nie moje. Chodzi tez o to zatajenie moich pieniedzy. To MOJE pieniadze, nie okradłam go. Z moich pieniędzy kupowałam żarcie a on je żarł a teraz pretensje że nie powiedziałam o tym. O to w tym wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Infantylna Carrie - wiele razy jak była mowa o rozstaniu to mówiłam "za duzo jesteś mi winny żebym teraz sie rozstała" jeszcze troche niech popłaci te kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Poza tym nie moge dorobić bo gdzie? nie mam takiego zawodu żebym mogła dorabiać, poza tym ja mam dorabiać żeby wiecdej w niego pchać !!! To on ma pracować i odrabiac straty. ja chce tylko zrozumienia i wdzięczności że dzieki mnie stanął na nogi a mam wypominanie drobnego zatajenia mojej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEKLUNIA
SORKI ALE NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA BYC I ZYC Z KIMŚ DLA KASY SZOK W GŁOWIE MI SIĘ NIE MIEŚCI NAPRAWDĘ. NIE KOCHASZ MĘŻA TAK NAPISAŁAŚ ALE JESTEŚ Z NIM BO ZARABIA LEPIEJ OD CIEBIE. BRAK CI HONORU I AMBICJI NAPRAWDĘ. ZASTANÓW SIE NAD SOBA I SWOIM ŻYCIEM CZEGO TY NAPRAWDĘ OCZEKUJESZ OD MĘŻA ZADAJ SOBIE PYTANIA ODPOWIEDZ NA NIE I WTEDY PODEJMIJ WŁAŚCIWĄ DECYZJĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość infantylna Carrie
to tej wdziecznosci szukasz na kafe? idz z nim porozmawiaj a nie tutaj sie uzalasz nad soba. nie chcesz konkretnych rad tylko chcesz udowodnic wszystkim wokol ze masz racje i ze jestes biedna ojojoj. odejsc nie chcesz, byc z nim nie chcesz. chcesz kasy, kasy nie ma. maz cie wkur*wia, wyjscia nie widzisz to ja nie wiem co ja mam ci powiedziec. chodzi ci o wspolczucie od ludzi? wspolczuje ci, ze pieniadze nie spadaja ci z nieba na leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość infantylna Carrie
dodam jeszcze, ze ludzie maja prawdziwe problemy, zapieprzaja cale zycie a kasy im nie starcza, albo ucza sie studiuja latami a potem nie moga dostac roboty. albo nikt ich nie kocha i jak slysza twoje "nie kocham meza jestem z nim dla kasy" to maja ochote napluc ci w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z postu na post
utwierdzam się w przekonaniu że jesteś autorko głupsza niż but z mojej lewej nogi :O:O , nie ma w tobie za grosz honoru tylko żądza pieniądza , na moje to wymyśliłaś sobie że skoro on jest taki pierwszy do lewych interesów to razem coś skrobniecie mądrego na boczku i z tego będzie góra pieniędzy i będziesz żyła jak królowa a tu dupa blada , miłosci tu nie ma , czyste wyrachowanie zaczyna wierzyc w to że istnieje jednak sprawiedliwośc , przejechałaś się na własnej pazerności to teraz cierp hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Kurwa ale to ja go utrzymuję karmie od 3-4 miesiecy. Nie chodzi mmi juz o to ale o jego podejscie. On wymaga uczciwości, lojalności a sam mnie wykorzystuje i jeszcze twierdzi, że tak nie jest bo jesteśmy rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Poza tym kredyty poszły w 80% na jego, co z tego że samochód jest na mnie i tak go nie sprzeda i nie odda mi kasy w razie rozwodu bo mu potrzebny. Wpierdoliłam się, ale przed slubem nie wiedziąłam że będą problemy z cpaniem i automatami :O Na szczęście to przeszłość - to epizod ale płacimy do dzisiaj za jego głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×