Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piąte koło

Kłamstwa i kłamstewka

Polecane posty

Dlaczego faceci kłamią ?? No cóż jak dla mnie jesteśmy do tego zmuszeni bo jeśli argumenty nie trafiają albo nie są brane pod uwagę zostaje jeszcze jedna droga by osiągnąć zamierzony cel kłamstewko co cóż czasem trzeba iść na łatwiznę czy to nasza wina że czasem nie chcemy się kłócić czekam na dzień kiedy to zamiast kłótni odbędzie się prawdziwa sensowna rozmowa na argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
Nie chciałabym mieć do czynienia z takim facetem jak Ty. Kłamstwo w celu uniknięcia kłótni - a potem kolejne kłamstwo, żeby poprzednie się nie wydało. A jak się wyda - awantura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie nie oceniaj mnie tak szybko nie kłamię bo chcę jeśli ona nie akceptuje prawdy a nie jest to mamejowata myszka tylko prawdziwa kobieto o silnym charakterze to sensowną rozmowę przenoszę na czas aż jakieś argumenty powoli dotrą tymczasem pozostaje mi kłamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
Pozbyłam się go. Między innymi przez kłamstewka i idiotyczne argumenty do kłamstewek. Lubię szczerość. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony rozumiem piate kolo ale z drugiej - kto kaze sie tym facetom wiazac z kobietami ktore sie kloca i awanturuja??? :P trzeba poszukac takiej ktora potrafi prowadzic rozmowe a nie wpada w furie o byle gowno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też lubię szczerość ale skoro Ona potrafi posunąć się do szantażu by osiągnąć swój cel przeforsować swoje zdanie a nie jest w tym raczej odosobnionym przypadkiem no cóż zostaję postawiony pod ścianą a nie mam ochoty ustępować za każdym razem przyznaj się ile razy zaszantażowałaś swojego faceta skoro zaczął kłamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
No, ale ludzie chyba prędzej wpadają w furię jak stwierdzą, że ktoś ich oszukuje, niż jak jest szczery. To dotyczy obu stron. Liczy się kompromis i akceptacji w granicach przyzwoitości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez Go och i ach ;P
Podaj przykład takiego kłamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyjuleczek,
Podaj kolego przyklad takiego klamstwa ,bo ja tez nie moge zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Np. palenie fajek rzucam oficjalnie nie palę i szczerze mówiąc cieszę się że po tylu latach w końcu się od tego uwolniłem ale czasem w pracy idę z kumplami na przerwę i zdarza mi się zapalić nie jest to za często z raz w tygodniu może rzadziej kiedyś jej mówiłem żeby nie było że coś ukrywam ale i tak kończyło się to naburmuszeniem co od razu i mnie drażni bo nie jestem dzieckiem i n ie lubię takiego sposobu wymuszania więc przestałem jej mówić i mam spokój a jak się pyta to mówię że nie paliłem ostatnio doszedłem do wniosku by powiedzieć jej że znowu nałogowo palę by nie musieć kłamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakisnałogowykłamczuch zciebie
"powiedzieć jej że znowu nałogowo palę by nie musieć kłamać" a to nie było by kłamstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyjuleczek,
czy traktujesz to na tej samej zasadzie , ide z byla na kolacje ale nie mowie o tym mojej obiecie bo po co sie ma denerwowac? Lepsze jest klamstwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
Odeszłam od faceta, bo przestały mnie bawić jago gierki i manipulacje. Jak przyłapałam go na kłamstwie, to czepiałam się słówek. Mój kłamał po to , żeby osiągnąć swój cel. I robiłam mu awantury, ale wiecie o co? O to, że uważał się za wyrocznię, każdy swój czyn i słowo usprawiedliwiał, a mnie winił za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro ona mi nie ufa a do tego właśnie to się sprowadza do zaufania to nie mam wyjścia nawet nie da sobie tego udowodnić że można mi zaufać i tak kółeczko się zamyka nie chcę kłamać bo mi to nie leży ale musiał bym o wszystko się wykłócać co też mi nie wsmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
mój były robił mi karczemne awantury o palenie fajek. Wiesz co w sumie to lampa mi się zaświeciła i rozumiem o co chodzi. Cóż , są różne rodzaje kłamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakisnałogowykłamczuch zciebie
"skoro ona mi nie ufa" nie dziwie sie...bos kłamczuch i tyle "Odeszłam od faceta, bo przestały mnie bawić jago gierki i manipulacje. Jak przyłapałam go na kłamstwie, to czepiałam się słówek. Mój kłamał po to , żeby osiągnąć swój cel. I robiłam mu awantury, ale wiecie o co? O to, że uważał się za wyrocznię, każdy swój czyn i słowo usprawiedliwiał, a mnie winił za wszystko" dobrze to rozumiem ... w zyciu nigdy wiecej nie chce takiego faceta... to psychole i nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OMG - szantazowanie, klamstewka, wymuszanie, naburmuszanie, humory, ciche dni, odgrywanie sie, wypominki za przewinienia sprzed 5 lat - i robia to dorosli ludzie? naprawde? dziecinada na calego :P ja z powyzej wymienionych doznalam w zyciu tylko paru cichych dni ze strony meza po czym postawilam sprawe jasno - jak chce robic humory to niech jedzie do matki (notabene humorzastej ksiezniczki z wiecznymi pretensjami do zycia) i niech wroci jak mu przejdzie. w moim 10 letnim zwiazku zadne z ww dziwnych zjawisk nie wystepuja. dla mnie takie zachowania sa nienormalne i nie potrafilabym zyc w zwiazku z kims kto sie awanturuje, odgrywa lub wymusza to czy tamto. przeciez to bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
piąte koło zaczynam cię rozumieć. szczerość bardzo często kończy się kłótniami, szyderstwem i kpiną. tak było u mnie. Były zaczął wykorzystywać fakty z mojego życia przeciwko mnie. W takim związku nie ma życia. Ale kłamanie dla wygody nie świadczy dobrze o związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć pi ątka
a nie zastanwiałeś się, czemu ona jest taka naburmuszona? Skoro radzisz innym się zastanawiać nad swoim zachowaniem, bo mogą wpływać na zachowanie otoczenia, to teraz Twoja kolej :P ona jest naburmoszona, że "dajesz się" przy kolegach, że jesteś słaby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecinne podejście
Filus, ciesz się, bo masz czym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakisnałogowykłamczuch zciebie
dla mnie to tez nie jest normalne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakisnałogowykłamczuch zciebie
dla mnie to tez nie jest normalne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzydzącaSięKłamstwem....
Kłamsow gdy się wyda rodzi braz zaufania a brak zaufania to koniec związku bo bez porządnych filarów wszystko się zawali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altacet
Moja żona to kłamczucha i włąsnie mamy problem bo zamiast pogadać wolała kłamać. Problem nie nowy ale teraz poszło o nie byle co. Nie ufam jej - nie wiem teraz kiedy kłamie a kiedy nie. Tak na marginesi, bo ktoś mógłby pomysleć że tylko faceci tio dranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
A ja się nie dziwię, że się wkurza jeśli najpierw rzucasz palenie a potem popalasz z kolegami-takie popalanie może sprawić, że znów łatwo wrócisz do nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam....
Piszesz ze to ona nie potrafi prowadzic spokojnej i rzeczowej rozmowy. A moze to ty nie pozwalasz jej na przeprowadzenie rozmowy w taki sposob? Jestes pewien ze to nie po twojej stronie lezy odpowiedzialnosc za zla komunikacje w waszym zwiazku? Zreszta, jak kobieta widzi, ze facet jest niekonsekwentny i klamie, to po pewnym czasie przestaje go traktowac jako powaznego partnera do dyskusji bo po prostu traci on w jej oczach, traci szacunek...Panowie czesto zapominaja o tym, ze klamiac, nawet w najdrobniejszej sprawie, nie tylko zapewniaja sobie swiety spokoj i unikaja w ten sposob awantury czy pretensji, ale takze, a wlasciwie przede wszystkim, to tak naprawde obraca sie to przeciwko nim, bo zadna kobieta nie bedzie traktowac powaznie faceta ktory klamie. To jest po prostu z naszej perspektywy bardzo niemeskie i dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam....
...i dokladnie tak jak ktos juz napisal. Klamstwa, nawet te najbardziej niewinne, to poczatek konca zwiazku. Zwiazek w ktorym pojawia sie klamstwo, na pewno sie rozleci. nikt nie lubi byc oklamywany, a juz na pewno nie przez najblizsza sobie osobe, niezaleznie w jakiej sprawie, i osoba oklamywana, zeby zyc w miare spokojnie z klamca, musi sie do zwiazku i do klamiacego partnera zdystansowac, oddalic sie od niego, po to zeby nie przezywac tak bolesnie momentu kiedy zostanie znowu oklamana. A zwiazek ma przeciez polegac na zblizaniu sie do siebie....Awantury i wzajemne pretensje w zwiazku, nie musza sie skonczyc jego rozpadem. W kazdej relacji zdarzaja sie nieporozumienia a te relacje nadal funkcjonuja. Klamstwo natomiast, nieuchronnie prowadzi do rozpadu zwiazku wiec jesli ktos decyduje sie oklamac partnera, albo co gorsza, robi to notorycznie, to tak jakby podjal decyzje ze nie chce byc juz z ta druga osoba, bo rozstanie jest pewne, a kiedy nastapi to juz tylko kwestia czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altacet
@a ja sie zastanawiam.... "Zwiazek w ktorym pojawia sie klamstwo, na pewno sie rozleci..." To znaczy, że już nic nie da sie zrobić. ? "jesli ktos decyduje sie oklamac partnera, albo co gorsza, robi to notorycznie, to tak jakby podjal decyzje ze nie chce byc juz z ta druga osoba, bo rozstanie jest pewne, a kiedy nastapi to juz tylko kwestia czasu" Co to za teza ? Pytam serio, bo zyję z kłamczzuchą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×