Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dotttiiiii

Czy dajecie surowe jajka utarte z cukrem swoim dzieciom?

Polecane posty

Gość jadlam kogel mogel odkad
pamiecia siegam (czyli od 4 roku zycia na pewno) i zyje i mam sie wysmienicie. uwielbialam go! szczegolnie taki dobrze roztarty az do bialosci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
a i malo tego: nie pamietam przeziebienia czy grypy w czasie ktorego/(-ej) nie dostalabym kogla mogla z goracym mlekiem do picia. byl rewelacyjny na bol gardla i przeziebienia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kogel-mogel:D:D:D ja nie mam dzieci ale sama dostawałam i wyrosłam na ludzia----nie róbmy z domów sterylnych izolatek-parzysz jajo jak wbijasz je do jajecznicy, ciasta itd??!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liselotte
mmmm... kogel - mogel z cytryną Dawałam moim i nic im nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
a ta laska co na poprzedniej stronie pisala, ze przy zoltku jest zarodek kurczaka, to miala cholernie kiepska pania od biologii, ktora nie wiedziala nawet ze tylko niektore jaja zostaja zaplodione i te zaplodnione jaja nigdy nie trafiaja na sprzedarz bo kury je wysiaduja i nie dadza ich odebrac, poniewaz wiedza ze z jaj beda kurczeta (sa zaprogramowane hormonalnie podobnie jak samice innych gatunkow po kopulacji do ktorej dochodzi do zaplodnienia, w tym kobiety rowniez). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba oblac skorupke wrzatkie
trzeba oblac skorupke wrzatkiem przed jej rozbiciem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
jak ktos chce ja odkazic to tak. ja nie myje ...no chyba ze kupie wiejskie (1--% organic) :P umazane kurza kupa i z poprzylepiana sloma, to wtedy myle bod bierzaca woda, ale nie we wrzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
(100% organic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
wrzatku *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja dorzucę swoje 3 grosze..
Co do wypowiedzi powyżej, o kurczętach w żółtkach- to nieprawda co piszesz. W dużych hodowlach nie ma po prostu kogutów więc nie ma kto zapłądniać kur. A na wioskach, gdzie ludzie nie oddzielają kur od kogutów (bo ze 2 razy do roku ten kogut się przydaje;)) można zauważyć takie rzeczy, uwierz mi:) Ja zawsze to wyjmuję przy rozbijaniu jajka. A co do sparzania- nie trzeba sparzać jajka do jajecznicy czy d ciasta, bo ono będzie smażone/pieczone, poddane wysokiej temperaturze, która zabija salmonellę, a jajka, które będą używane na surowo, trzeba sparzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Widze że większość jest ZA tzw.koglem moglem Ja akurat jestem z tych dzieci co dostały to w żłobku i cały żłobek odjechał na sallmonelle... Konsekwencje do dziś ...muszę uważać na wszystko co jem ,żołądek jest bardzo wrażliwy Nierozumiem jak mozna podawać dziecku surowych jajek wiedząc czym to może grozić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sallmonella jest w koncu
na skorupce czy w jajku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
moi sasiedzi z obu stron mieli kury i koguty i dzialo sie u nich jak wyzej opisalam. nie bylo wpadek. nie raz bralismy od nich jaja i nic takiego nie znalezlismy. :) serio. nawet pytalam kiedys o wytlumaczenie ich nastoletnie dzieci i one nigdy nie widzialy zeby w jaju byl zarodek, a te w ktorych faktycznie byly zarodki to kury wysiadywaly po prostu i wykluwaly sie mlode. a ze na profesjonalnych fermach nie ma kogutow z nioskami to wiem. przydaja mim sie za to w innym celu - do chodowli mlodego drobiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja dorzucę swoje 3 grosze..
Podobno na skorupce, ale za to nie dam sobie głowy ściąć. Ja od dziecka byłam uczulana na to, żeby jajek nie dotykać, po rozbijaniu myć ręce itd, więc chyba coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugaczwarta - a nie zauwazylas , ze minelo jakies 30 lat jak my jako dzieci jadlysmy kogiel mogel???? Teraz te jajka to syf! Jesli ma sie dostep do wiejskich , to fajnie, ale jesli kupuje sie w sklepie to juz gorzej. Kury karmione sa antybiotykami i chemia. Ja nie jem juz surowych jajek, nie robie kremow do ciast z surowych jajek. Lepiej niech babcia zdrobi dziecku sok ze swierzej BIO marchewki, a nie jajko z 5 lyzkami bialego cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja dorzucę swoje 3 grosze..
Ale jak hodują i kury i koguty to nie ma mocnych, przecież z kogutów to takie dupczenniki są, że ho ho;) A wiecie dlaczego kogut, jak "wchodzi" na kurę, to dziobie ją po głowie? Żeby jej alimenty z głowy wybić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
nie wiem po co to wyjmujesz :) to nie zarodek. zaplodnione jajo wyglada inaczej niz niezaplodnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja dorzucę swoje 3 grosze..
Aha no i dążyłam z tymi kogutami do tego, że gdyby kury miały wysiadywać wszystkie zapłodnione w takim małym gospodarstwie jajka, to mielibysmy swojskie kury, a jajek nie bardzo. nie ma czegoś takiego, ze kura nei odda. jak schodzi z gniazda, to jej się te jaja zabiera, a nie pyta o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja dorzucę swoje 3 grosze..
No jak to po co? To nieestetycznie wygląda, w jajku taki zlepek krwisty, nie zjadłabym tego. Nie mówimy przecież o widocznym kurczaku w jajku, tylko takim właśnie zlepku kilkumilimetrowym. To jak jajko ma inaczej wyglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
po pierwsze jesli bylby to zarodek to ta biala wypustka (fachowo: germinal disc) bylaby powiekszona, otoczona jakby kolem i bylby zaczerwieniona a nie biala, a po zoltku rozchodzilyby sie od niej dlugie cienkie zylki (a praktycznie cala siec zylek) w pierwszej fazie wygladaloby to tak: http://www.vincentchow.net/images/egg1.jpg w drugiej tak: http://www.vincentchow.net/images/egg2.jpg i coraz brzydziej dalej to wyglada wiec nie bede wklejac, natomiast normalne niezaplodnione jajo wyglada tak: http://www.tpwd.state.tx.us/publications/nonpwdpubs/introducing_birds/images/pg_09_egg_yolk.jpg nie ma co szalec. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
zeby bylo jasne z tym nieoddawaniem, to napisze tak: jak zniesie niezaplodnione, to zaraz je zostawia, zapomina o nim i idzie na podworko zajmowac sie innymi rzeczami, a jak zniesie zapolodnione to twardo siedzi na dupsku :) po tym doswiadczeni gospodarze poznaja o co chodzi. oczywiscie ze moga kure przegonic i zabrac jaja, ale sama kura ich nie zostawi tak jak te 'zwykle' jaja ktore nadaja sie do spozycia. kury rowniez intuicyjnie potrafia ukryc przed gospodarzem te zaplodnione jaja w ustronym miejscu jesli tylko maja do tego warunki. np. u jednego z sasiadow jak mialy byc mlode to kury czesto znosily je na slomie w psiej budzie a nie w kurniku. :) matka natura nie jest glupia. a tych miotow nie bylo wcale tak wiele ...nie wiem czemu, moze niemrawe koguty mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty myslisz , ze kura wie , ze znosi zaplodnione czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadlam kogel mogel odkad
hormony mila pani. :) dzialaja jak u ciebie kiedy dochodzi do zaplodnienia. wszyscy jestesmy zaprogramowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn jadł może ze dwa razy w życiu, bo mąż jest wielbicielem. Jaja mamy niedalekich sąsiadów, kury wolnowybiegowe :P więc 1, ale bez stempelka ;]. Też jestem za tym, żeby uważać i unikać potencjalnych zagrożeń, ale nie dajmy się zwariować... sama pamiętam, jak wypadały nam w piaskownicy landryny i my z piachem z powrotem do jamy gębowej. Trochę zgrzytało w zębach, ale dało się przeżyć :):):). Moje dziecko też tak miało, że zjadło upuszczonego lizaka (zgodnie z zasadą co się podniesie w ciągu 5 sec. nie jest zakażone :D), do czego mi się później przyznało :). P.S. Ciepłe piwo z koglem moglem jest idealne na przeziębienie. Jak tylko nas coś łapie z mężem to stosujemy :). Likwiduje też stany podgorączkowe, maksymalnie rozgrzewa. Ale to oczywiście dla dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obri
Nie istitne czy zapłodnione czy nie . kogel mogel robi się z żółtka bez białka białko wek -mniam dodajemy cukru jak kto lubi :) pycha . na pewno sparzyła jajko . nawet jak by nie sparzyła to na nie każdym jajku jest salmonella ale nawet jak by była to nie tak działa okres inkubacji i tak dalej. jej syn żyje bo go masz jako męża -dziecku na pewno krzywdy nie zrobi bo to syna potomstwo żółtko zawiera wszystkie witaminy i mikroelementy jakie żywy młody organizm potrzebuje . Ty dziecku kupisz actimel albo danio z witaminami i może się zdziwisz ale to ty wtedy dziecku krzywdę zrobisz większą niż 1 kogel mogel dziennie;) przysmak lat socjalizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja drzucę swoje 3 grosze
No i nie wytrzymałam... musiałam sobie kogel-mogel zrobić ;) Przez Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuujjjjjj
jak w ogóle można jeść surowe jaja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast piwa z koglem moglem
lepiej zrobic kogel mogel z goracym mlekiem na kuracje i rozgrzewke, bo alkohol jest beznadziejnie niezdrowy - w sensie niszczy komorki nerwowe kory mozgowj ...no chyba ze komus niezalezy zeby byc sprawnym intelektualnie i psychicznie po latach, to niech sobie pije wystarczy sie rozejrzec wokol - ci co codziennie sobie wala po piwku po robocie z roku na rok staja sie coraz bardziej skretyniali. wystraczy ich posluchac i na nich popatrzec (bo i oznaki fizyczne szkodliwosci alkoh. tez sa zauwazalne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×