Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Hejjjjjaaaaaa :D Przepraszam, przepraszam, przepraszam że się nie odzywałam... Brak mi czasu na wszystko a za każdym razem jak chciałam napisać, jak sobie myślałam ile mam Wam do napisania to przerywałam ;) Namawiam was po raz kolejny do facebooka, nie musicie zakładać konta swojego, możecie dla swojego dziecka (1 takie już jest z nami), a zachęcam, na fb na bieżaco wszystko sobie przekazujemy, zdjecia, filmiki, dyskusje i co najważniejsze NIKT nie widzi co tam się dzieje bo grupa jest tajna. Nie ukrywam na fb siedze cały czas bo z telefonu mi latwo być online :)) dołączcie pliiiiiisssss Kubuś....9,5 miesiąca, 8000g wagi (ciągle sprawdzamy czemu tak malo przybiera, robimy badania), dalej na piersi choć powolutku zaczynam próbować mm bo na czas mojej nieobecności nie udaje mi się tak dużo odciagac jak kiedyś, oprócz tego je już duuużo innych rzeczy, zupki dalej słoiczkowe ale dodaję swojskiego mięska i oczywiście żółtko, kaszki od tygodnia są złeee, ale wcina owoce, twarożek, jogurt, chrupki, wafle, czasem daję spróbować coś od nas i nawet placek ziemniaczany się trafił :D a dziś całe winogrona ze skórką ;) próbujemy, próbujemy... 2 tygodnie temu wyszedł pierwszy ząbek, inne się szykują ale nie śpieszno im. Kubuś siedzi ładnie i siada z każdej pozycji, chodzi przy meblach, podskakuje ale nie chce raczkować "normalnie", ma taką pozycje żeby nie obdzierać kolan, tzn chodzi na rączkach ale z wyprostowanymi nogami (tzw czworakowanie) :D śmiesznie to wygląda... Ja pracuje na 3 zmiany, często jestem zmęczona, gdyby nie moja mama to nie wiem... Teraz wlasnie mama spaceruje z małym a ja (z małą przerwą na kafe;) ) robię przeciery... Owoców w tym roku mamy mnóstwo, gruszki, jabłka i brzoskwinie... W końcu przestane małemu kupować sloiczki z deserkami.. Tata tez ise super spisuje, dużo czasu spędza z Kubusiem i czasem mam wrażenie że nawet on bardziej jest za małym niz ja ;) tzn np jak tylko mały zapłacze leci do niego bo mój mały Kubuniu :P ma to swoje złe strony, przy G Kubuś cały czas chce być na rekach, przy mnie ładnie sie bawi sam :P nie wiem co jeszcze, jejku ten czas tak leci że szok... Tosia od Olcika kończy dziś roczek, nasze szkraby też gonią... a dopiero były w brzuszkach ;) :)) macierzyństwo jest cudowne :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie jak już pracujący na 3 zmiany Nietoperek znalazł czas to ja już nie mam wymówek. Już się poprawiam. Co u nas? Dużo nas i wszędzie. Raczkujemy i wstajemy wszędzie gdzie tylko się da, nawet przy scianach, drzwiach. Z zejściem jest trochę trudniej ale trzeba przyznać że Olga nawet dość zachowawcza jest i tak dużo upadków nie ma - no i mama ciągle czuwa ;) rzadko pozostaje w bezruchu Waga 8600, wzrost cos ok 74-75, cieżko to zmierzyć - ale nosi rozmiar 80 a niektóre nawet 86. Zębów całe 6 sztuk (dwie dolne jedynki oraz górnej jedynki i dwójki) Jak na razie ząbkowanie przechodzi super, oby tak dalej. Z jedzeniem super, zarówno kaszki, owoce, słoiczki jak i moje obiady. Chlebek z masełkiem, chrunchella,chrupki - to co można do ręki wziąć - uwielbia, ja troche mniej bo później to sprzątanie :) Pierś jeszcze ok 4 razy dziennie Spanie tu tez bez zmian - przesypia całe noce, jak ją kładę ok 20-20:30 tak spi do tej 6-7, czasem ma jedną pobudkę ale karmię ją i zaraz zasypia. Zaczęła się przytulać - w końcu :), podłazi do mnie, wstaje przy nogach i wlepia swoje slipia we mnie, albo jak siedzimy na podłodze to przychodzi i kladzie ręce na ramionach, czy tez lapie za szyję - Mamy taką zabawe dotykania się głowami - ja pochylam do niej a ona barezo delikatnie swoją opiera o moją - cudna jest :) Nadal uwielbia spacery, zaczepia ludzi - krzyczy na psy/koty/ptactwo - chyba lubi ;) strasznie ciekawa wszystkiego jest Byliśmy na morzem - oszalała na punkcie piasku, przesypywała z ręki do ręki, zagarniała, a jak sie ja zabierało do wóźka to ryk, reszta mogła nie istnieć - więc wszystkie zdjęcia mamy z Olgą patrzącą w dół :) Do końca roku jestem na wychowawczym - a poźniej Olga do żłobka a ja do pracy, taki jest wstępny plan - zobaczymy ;) Od poniedziałku będziemy we trójkę - tacierzyński :) Jedziemy w polskie tatry. Mam nadzieję że nosidełko się jej spodoba - będziemy mieli juz takie na plecy, bo to przecież już taka duza dziewczyna :) nie mogę się doczekać, wieki nie byłam w górach, no i ciekawe jak moja kondycja :) Nigdy nie myślałam że to całe macierzyństwo tak mi się będzie sie podobać. Dobrze nam jest :) Buźka dla wszystkich Małych i Dużych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka ja się nie zastanawiałam nad pchaczem ale jak znajoma udostępniła filmik jak jej synek (tez grudniowy) śmiga (delikatnie powiedziane - ZASUWA :) ) za dużym kartonem pampersów w roli pchacza to tylko się utwierdziłam że dzieci same sobie poradzą i bez takich wynalazków ;) no i u nas te pudła są w ciągłym użyciu - jako pchacz, podest, bo np wstaje i lazi przy meblach/kanapie ale nie bardzo umiała zejsc - podstawiłam z brzegu i dzięki temu dochodzi do pudełka i gładko schodzi na podłogę :) fajnie że tak u Was dziewczyny pozytywnie, gratuluję ząbków i postępów!! tak sobie myślałam ostatnio że takich dzieci jak OLga to i trójkę na raz bym "ogarnęła" i tak się zastanawiamy nad rodzeństwem, tak jest fajnie to czemu nie... bo jak Młoda wejdzie w wiek buntów 2,3 latków to się nigdy nie zdecydujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze! Mialam nie sprawdzac wpisow, bo stwierdzilam, ze pewnie nikt nic nie napisal! A tu prosze: Czekoladka, Nietoperek, Starbuck - witajcie dziewczyny! Czekoladka moja nawet jeszcze nie probuje sie ustawic na czworaka, ale bardzo mnie to nie martwi - przyjdzie i na nia czas, ale chyba jest najwiekszym leniuchem! ;-) Nono... Starbuck nic sie nie chwalilas, ze az tak Cie wzielo! No to super - teraz tylko czekac na dobre wiesci!!! Zycze powodzonka w staraniach! Nietoperku milo slyszec, ze pomimo zmeczenia, dajecie sobie swietnie rade! Ale co tam dla Ciebie praca na 3 zmiany, kolejny etat w domu, a Ty jeszcze przeciery robisz! ;-) tylko utwierdzam sie jaki ze mnie len! Az wstyd sie do tego przyznac! Mam nadzieje, ze z waga Kubusia wszystko ok i taki poprostu jego urok! Co do FB jakos mi tam nie po drodze, ale nie chce z Wami stracic kontaktu - wiec piszcie i tu - ok? 100 lat, 100 lat dla Tosienki!!! Nie moge w to uwierzyc! Pierwszy roczek forumowy - ale to zlecialo! Wszystkiego dobrego! A my chorujemy! - Natalka ma katar a ja przeziebiona na maxa! :-( aaa i ja niejednokrotnie przekonalam sie, ze najzwyklejsze rzeczy czesto sa o wiele bardziej ciekawe, niz wymyslne zabawki! Kreatywnosc dzieci nie zna granic! Pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)) Przyznaję się, że ostatnimi czasy ja też tylko podczytuję bo pisać nie ma kiedy. Naszą małą trzeba pilnować jak małego złodzieja ;) i ani na chwilę nie można jej spuścić z oczu bo choć jest grzecznym, wesołym dzieckiem to pomysły miewa zatrważające ;) Odchudzam się na maxa ( już 6,5 kg w miesiąc - bez konkretnej diety ale z 3x w tyg siłką - huuuuraaaaa! ) więc zakupiłam wagę. Ola waży już 9,8kg i jest długa bo jakoś wszyscy mówią, że jakaś taka niedożywiona ;) Ciuszki kupuję na 86. Tak jak u Was raczkowanie, stawanie i wspinanie się na wszystko w około na maxa. Zaczyna też stojąc puszczać się i wtedy zamyka śmiesznie oczy, marszczy nos i czeka co się stanie ;) Powolutku człapie przy łóżku czy meblach. U nas najlepszy jest tata, tak się cieszy na jego widok że aż piszczy. Później jest dada, baba a gdzieś tam dalej ja ;) Ja staję się najważniejsza podczas zderzeń, upadków, czy usypiania - wtedy mogę liczyć na odrobinę miłości ;) Z tym zaczepianiem ludzi u nas też jest wesoło :)) Uśmiechy lecą na prawo i lewo i wszyscy nawet obcy ludzie są oczarowani. Ostatnio na placu zabaw nawet poderwała chłopca ! hihih tak tak drogie mamusie, ja też nie wiedziałam, że to już w tym wieku się zaczyna ;) Tak się śmiała do niego a on w dowód ( chyba miłości ;) ) przyniósł jej ...kasztana ! Ale zbyt duża różnica wieku między nimi była i ten związek nie miał szans na przetrwanie ;) Chłopczyk chyba miał z 10 lat :)) U nas zębów póki co 4 sztuki, włoski wreszcie się ruszyły. Gotuję nadal sama ( do marca jestem na wychowawczym a później mam nadzieję na zwolnieniu lekarskim z powodu... drugiego maluszka :D ). A jakie podajecie owoce na deser ? Nam już się nudzi banan, brzoskwinia, jabłko (wszystko surowe) - choć w różnych kombinacjach to i ja mam dość ;) Gruszka ją uczuliła, bardzo ją zsypało więc postępuję z nią ostrożnie :) A ja chętnie dołączę na fb choć nie wiem jak tego dokonać ;) Jak mnie przyjmiecie to proszę o kontakt na maila (jest na grudniówkach). Serdecznie pozdrawiamy z pięknych, jesiennych Kielc :))) Buziaki ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ciezarowka! Fajnie, ze Ola jest taka zywiolowa! Pewnie to troche uciazliwe dla rodzicow ;-) ale fajnie, ze wszedzie jej pelno! Ja tez juz bym chciala zeby moja Natala byla bardziej mobilna (wiem, wiem pewnie za chwile pozaluje tych slow i bede marzyc o blogim spokoju jak teraz ;-) !) zazdroszcze utraty wagi! Moja niestety stoi w miejscu! Buuu! co do owocow to u nas podobnie - urozmaicam sloikowymi, czesto wkruszam ciasteczka orkiszowe. Jestem ciekawa, ktora pierwsza powiadomi nas o rodzenstwie! :-) Dziewczyny mam do Was pytanie - jak podajecie to nieszczesne zoltko? Jejku ja ciagle zapominam! Nie gotuje malej zup, wiec nie bardzo mam jak podac, bo ugotowanego na twardo nie chce, zrobionym na masle sie dlawi! A mozna dac juz zoltko z jajka na miekko? Dodam, ze mam jajka ze sprawdzonego zrodla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika ja dodaje ugotowane zółtko do wieczornej kaszki, czasem dodaje do obiadku, zjada - pewnie nawet nie zauważając :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieczyny, kupiłam ten drewniany kojec/zagrodę i mimo że nie jest to szczyt myśli "disajnerskiej" oraz idealnego wykończenia, to ku mojej wielkiej radość sprawdza się:) Mały go zaakceptował i jak muszę coś zrobić i chcę, aby był bezpieczny, to dosyć chętnie w nim się bawi, oczywiście nie zawsze, ale i tak jest nieźle:) Polecam jakby co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super Zuza, ze gadzet przydatny i podoba sie Jasiowi! :-) teraz ma troche kontrolowanej wolnosci, a Ty wolne rece! Co tam wiecej u Was slychac? U nas po staremu! Natalka juz prawie bez kataru :-) a mnie nadal trzyma przeziebienie! Cale zatoki zapchane! Ech... Szkoda gadac! Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co u nas? "Idą" na raz 4 zęby (trójki, jak wyjdą, to będzie 12 zębów) i czasem mam ochotę zawołać "zęby, zęby, dajcie se spokój", bo dziecko marudne i w nocy źle sypia, a takie "atrakcje" mamy od urodzenia, częściej lub rzadziej, ale raczej częściej, więc mam momentami dość... Jestem zmęczona po prawie 10 m-cach... bo ciągle coś, jak nie zęby, to alergia (1,5 tygodnia temu z powodu alergii zadzwoniłam po pogotowie, pierwszy raz, ale reakcja była tak skrajna, że nie myśląc wiele rzuciłam się do telefonu), albo kolki, albo... sama już nie wiem, co. Mały za chwilę skończy rok, a tu dalej pobudki w nocy itp. Na dodatek Mały już nie ma 12 godzinnego snu nocnego, tylko 10h, w porywach 11h, a do tego czasem tylko jedna półgodzinna drzemka w ciągu dnia. Ale nie zrozumie mnie nikt, kto tego sam nie przeżył... Jakiś smętny ten mój wpis dzisiaj, ale próbuję od 30 minut porobić przelewy, w tle okropny bałagan i Maruda popłakująca "przy nodze", która niby śpiąca, a pospała 20 minut. I najgorsze to, że nic usypia go nic poza piersią:((( aaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, byłyście na kontrolnym usg piersi po porodzie? Jeśli nie, to zachęcam. Ja byłam wczoraj, bałam się bardzo, ale na szczęście wszystko jest OK. Lekarz powiedział, że ciąża jest jakby testem dla piersi, gdyby coś w nich było groźnego, to jest ryzyko, że pod wpływem ciążowych hormonów się powiększy itp. Na innym forum ciążowym jest dziewczyna, około 30tki, której jakoś 1,5 roku po porodzie wykryli raka piersi! Jest już po usunięciu piersi i po chemioterapii. Także badać się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Zuza - moja lekarka nawet nie poinformowała mnie o takiej konieczności!!! ja jeszcze w życiu nie robiłam usg piersi - aż wstyd się przyznać!!! Super, że u Ciebie dobrze! A Jasio już lepiej - daje Ci odetchnąć? u nas ok! Młoda rozwija się super - uśmiechnięta od ucha do ucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika, z Jasiem różnie :) Raz śpi fajnie, jak dziś (od 21:30-7:30, 7:30-9:30), a raz pobudki parę razy w nocy, niespanie od 4:00-5:30 itp., ale i tak jest to niebo a ziemia w porównaniu z tym, co było przez pierwsze pół roku:) Do tego jest tak rozkoszny, że można oszaleć, ze szczęścia oczywiście:) Zapomniał ostatnio o wstawaniu, bo odkrył siadanie i raczkowanie. Uwielbia klocki, przekładanie, burzenie (czegoś, co zrobili rodzice), stukanie klockiem o klocek, oglądanie książeczek (czasem leży na brzuszku i z uwagą przewraca strony w książeczce, ogląda, wygląda to przesłodko, jak dorosła osoba), kocha muzykę, śpiewanie, tańczenie, z upodobaniem "gra" na swoich instrumentach (perkusja, pianinko dla niemowląt). Co do piersi. Ja chodzę regularnie na usg od 4 lat, kiedy wykryłam guzek, łagodny, ale stresu było sporo, biopsja itp. Potem, 2 tygodnie przed ciążą, w drugiej piersi usg pokazało drugi malutki guzek, niby też łagodny, ale na to wczorajsze usg szłam bardzo wystraszona, na szczęście ten pierwszy guzek bez zmian, a drugi zniknął:)) W ogóle ginekolodzy powinny kontrolować piersi, a chyba nie wszyscy to robią. Moja lekarka co jakiś czas pytała o piersi, a jak zaszłam w ciążę, to znowu wspomniała, że trzeba zbadać piersi, ale przypomniałam jej, że robię usg i miałam niedawno robione, więc mi nie badała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z resztą, na mojej karcie ciąży była rubryka "badanie piersi", czy coś w tym stylu. Moja siostra teraz jest w ciąży i też ma taką rubrykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Wróciliśmy z Zakopca, pogoda nam dopisała - dużo słoneczka :) Każdego dnia zaliczaliśmy 4-5 godzinną wędrówkę po szlakach - z nosidełkiem. Olga zachwycona nosidełkiem - połowę czasu w nim spała (niesamowite pozycje i zwisy przybierając ) a pozostałą część spiewała i krzyczała czym wywoływała uśmiech mijających nas ludzi :) czasami wybieraliśmy zbyt strome szlaki - przez co 100% mojej uwagi skupiało się na uważnym stawianiu stopy ale widoki ze szczytów rekompensowały wspinaczkę ;) po południu drugi spacer z wozkiem - tyle godzin na dworze to jeszcze Olga nie spędzała Odwiedziliśmy też termy - 2 godziny pluskania się. Pierwszy adorator - Bruno (super chlopczyk, dwa miesiące starszy i miał jedno oko mocno brązowe a drugie mocno niebieskie :) ) , pożyczył jej nawet swoje rękawki i kółko w którym Młoda przysypiała ;) strasznie się jej podobało - a co najlepsze od tej pory jak ją kapię to mogę spłukiwać główke prysznicem z góry i zero reakcji, wcześniej jak tylko dostało sie troche wody do oczu to był płacz, więc mycie główki nie było łatwe :) z wyjazdu wróciliśmy bogatsi o kolejne 2 zęby teraz mamy 8: jedynki i dwojki dolne i górne :) Mloda zrobiła sie strasznym przytulasem, łapie jak tylko ma okazje, za nogi, za szyje i wdrapuje się :) i zdecydowanie mama jest teraz nr 1 , w końcu doczekałam sie przytulania, wszędzie i każdej porze bo do tej pory była anty :) Zuzka ja na wizycie kontrolnej po porodzie pytałam się o USG piersi i mi dr powiedziała że usg można zrobić po zaprzestaniu karmienia I ja usg robię raz w roku już od dobrych kilku lat tak jak i inne "przeglądy kobiece" Kanatika, marsz do lekarza! buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Zdopingowalyscie mnie! Jak tylko calkiem zaniknie mi pokarm to wybiore sie na usg - bo moja lekarka wogole sie do tego nie kwapi! Ale macie racje - samemu trzeba o to zadbac! Zuza bardzo sie ciesze, ze z kazdym miesiacem jest u Was lepiej! Tak trzymac! Ten czas tak leci - zaraz beda roczki swietowane! Wrzuc Jasia zdjecie na poczte - ja ostatnio dodalam Natalki zdjecia, ale nie wiem czy ktos tam jeszcze zaglada! Starbuck, ale z Was wedrowniki! Nie dziwie sie Oldze, ze jej sie tak podobalo! U mamy/taty w nosidle i takie widoki! Coz chciec wiecej! A my odpoczywamy w domku (M wzial 2 tyg ojcowskiego), wykorzystujemy ten czas na porzadki - bo przez wakacje nam sie nazbieralo! Chcemy tez przeniesc Natalke do pokoju Kamila, bo w sumie zasypia sama i spi cala noc, wiec moze udaloby sie to. Ale z tym wiaze sie przemeblowanie... Zmykam cos dzialac! buziaki dla Olgi i Jasia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłam wcześniej usg, bo wiedziałam, że mam te guzki. Na usg piersi w trakcie ciąży i karmienia trzeba iść do naprawdę dobrego i doświadczonego lekarza, bo piersi wyglądają wtedy inaczej. Starbuck, zazdroszczę wyjazdu. Też mieliśmy gdzieś jechać we wrześniu, ale po tym, jak 3 tygodnie temu wzywałam pogotowie do Jasia, bo dostał tak strasznej reakcji alergicznej, boję się gdziekolwiek ruszać:( Też mamy nosidło i sprawdza się rewelacji. Mieszkamy pod górami, więc robimy sobie krótkie wycieczki, a Jasiu bardzo lubi siedzieć w nosidle, zachowuje się w nim podobnie jak Olga, krzyczy z radości, śpiewa, śmieje się, woła, aż się echo po lesie niesie (ale rymy). Kanatika, super Natalka wyszła na tych zdjęciach. Fajnie, że sama zasypia. Jasiu nie umie sam zasypiać. Zdjęcie może wyślę. Dziewczyny, szkoda się większość z Was pouciekała na fb, ale w siną dal:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za email! Coz tu mozna napisac! Olga jest sliczna! Te jej wlosy - super! Wyglada na duza i rezolutna dziewczynke! :-) moja Natalka to faktycznie jeszcze dzidzius! A zdjecia sa z lipca, tyle, ze 2 miesiace u naszych dzieci to naprawde duzo! Niestety nie mam namiarow na Paczka - moze tutaj sie odezwie...? Jak rowniez pozostale dziewczyny?! Zuza to niezle mialas przejscia z ta piersia! Dobrze, ze trzymasz reke na pulsie i wszystko masz pod kontrola! pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Nigdzie nie uciekłam;P po prostu nie mam jak pisać bo u nas armagedon.... nie mogę spuścić małego z oczu na sekundę w dodatku w niiedzielę rzuciło go w gorączkę. rozchorował mi się Łobuziak. Okropnie marudny się zrobił,,, dosłownie nie daje mi nawet zjeść w spokoju. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech Dziewczyny, myślę, że to forum już w zasadzie umarło, szkoda trochę, chętnie bym dołączyła do Was na fb, ale mam do fb spory dystans... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×