Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina_w_różu

Czy któraś startowała do faceta i dostała kosza?

Polecane posty

Gość Roy Nelson rox
Tu nie chodzi o stada barbie. Tu chodzi o to, że nie musi być "zdobywcą", że to one muszą włożyć pracę w "bliższe poznanie" go. To jest luksus , który mają kobiety i tylko niewielka grupa facetów. Dlatego kobiety tego nie rozumieją, mam wrażenie, że nie doceniają, że nie muszą "zdobywać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
Bo to zazwyczaj jest orka. No ale cóż , syty głodnego nie zrozumie jak mawia porzekadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo moze ja nie mialam wiele czasu na praktyke? :D a moze jestem starej daty:D:D:D a moze dlatego ze tylko raz mnie ktos odrzucil a potem to ja odrzucalam. znam kolesia, 29 lat, sam, nie mze sobie znalezc baby. szuka juz wszedzie. marzy o byle-jakiej byle tylko byla... i troche to frustrujace bo z tego chcenia to sie jeszcze wiekszy galimatias robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
No widzisz. A jakby był Pittem ( albo babką ) to mówił by tylko "ok" lub "spadaj". Jakże proste byłoby wtedy jego życie uczuciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o bozinko... no nie uwazasz ze baby tez tak maja. kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
tak , znaczy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze dla nas to tez nie jest latwa pilka poderwac faceta. tak to juz jest ze sie potem o takiej mowi latwa. a o facecie sie mowi ze niezly jest. ale nikt przeciez nie mowil ze bedzie sprawiedliwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
"ze dla nas to tez nie jest latwa pilka poderwac faceta." to jest żart. macie tak ułatwione, że szkoda gadać. nawiązując do Twojej teorii o zdobywcach - czy lew odrzuciłby antylopę która sama włazi mu do legowiska? wasza praca w tym temacie to nawet nie ułamek naszej. i to jest powód dla którego na faceta co miał wiele kobiet mówi się "niezły" , a na kobietę co miała wielu facetów to Ty sama wiesz jak się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
Jak mówiłem : działa efekt niespodzianki. Poza tym fakt,że faceci muszą się napracować przy podrywie, powoduje, że mają jednak mniejsze wymagania , w ekstremalnej sytuacji tak jak ten Twój kolega. Jasne , że najlepiej skonsumować dużą antylopę, ale skoro mniejsza się sama pcha to się nie wybrzydza, że pozostanę przy tych metaforach. Gdyby to faceci byli podrywani to by kręcili nosem i czekali na księżniczkę z bajki jak to robią kobiety. Wtedy podrywanie chłopa wymagałoby wysiłku, a tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michellelelee
Podrywane są te na miarę Brada Pitta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michellelelee
Brzydsz też muszą jakoś zadziałać, żeby facet zwrócił na nie uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
michellelelee Taaa - wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, jeśli żadna do mnie nie powie choć jednego słowa to nie ruszę z miejsca, nie dlatego że mam jakieś wybujałe ego, tylko dlatego że zwyczajnie nikogo nie znam. Jeśli chodzi o pasję to nie ma tutaj dziewczyn, tam gdzie się uczę również. Stare kontakty przepadły, nie bawię się w żadne sympatie, nasze klasy, fejsbuki itd. Być może osoby, które potencjalnie mogłyby się mną zainteresować nie mają pojęcia o moim istnieniu i też odwrotnie. Dochodzi nawet do głupich sytuacji, gdzie zwyczajnie w świecie spotkam znajomą, z którą chodziłem do klasy x lat temu, zamieniam z nią parę słów i już myślę o zaistniałej sytuacji resztę dnia (czasami dłużej). Na dyskoteki nie chodzę, bo to mnie nie bawi, jak bym poszedł na dyskoteke to musiałbym udawać kogoś kim nie jestem, to mi niby wychodzi, ale nie lubię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to panie czlowieku macie problem!! to troche chyba tak jak bys faktycznie tylko czekal na ta antylope bo upal i nie chce sie nawet ogonem ruszyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałam sie w lecie z facetem (przystojny,mój typ) fajnie sie rozmawiało,spytał czy spotkamy sie jeszcze a ja na to że tak jednak mijały dni,tygodnie i cisza nie odezwał się. Szkoda bo zależało mi na nim. Zwłaszcza że nadal nie mam nikogo u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chyba płakała przez 3 dni w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.31 typowe w tych czasach u facetów, urywanie kontaktu bez słowa wyjaśnienia, zapadnie się pod ziemię, bo tak najwygodniej. To zwykły tchórz jakich wielu. Przyzwyczajaj się, pewnie jeszcze niejedna taka sytuacja Cie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce kogos kto mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys podobal mi sie jeden facet ale nic z tego nie wyszlo i nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A. - Cześć uważam, że jesteś interesującym mężczyzną chciałabym Cię poznać lepiej. Czy wypijesz ze mną kawę? - Sorry mam dziewczynę. - Dzięki za jasną odpowiedź. Trzymaj się i powiedz jej że jest szczęściarą B. - zaczątek jak wyżej. - Sorry, ale jesteś za gruba/ głupia/ brzydka/ za dużo sobie wyobrażasz. - Wybacz, wygląda na to że będąc na zupełnie innym poziomie kulturalnym raczej się nie dogadamy. 00 5 zybla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×