Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddppphhh

Cesarka na zyczenie???

Polecane posty

JAk masaz nie pomaga..Mnie masowano podczas porodu nawet krocze ,rodzilam w UK ..tutaj nie tna na umor jak w pl..Pisalam wczesniej,zadbano o krocze i zero pekniec,naciec..A dziecko bylo spore 3,5 kg !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz tak ci powiedzial bo
malunia333 smiem stwierdzic, ze to bzdura. W dodatku informacja w ogole nie potwierdzona. Rozmawialam na ten temat z wieloma lekarzami i zaden nie stwierdzil, ze to zostalo potwierdzone naukowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cwiczy sie miesnie i masuje krocze i nie panikuje podczas porodu tylko wspolpracuje,ryzyko powiklan poporodowych spada do kilku %...Zarowno u matki jak u dziecka..Trzeba troszke poczytac..Wiem bo dzieki cwiczenia urodzilam szybko i gladko za 1 razem nie stosowalam nic poszlam zielona i naprawde rodzilo sie 1000 razy gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella ...
Dziwi mnie fakt ze matki zamiast o dziecku, bardziej martwią się o swoje krocze ... wolalabym miec porozrywane krocze niz aby mojemu dziecku lekarz naciął główkę. Ja rodziłam naturalnie, poród był wywolywany i nic strasznego sie nie działo. Fakt, bolało ... ale urodziłam ... faza parcia trwała 10 minut, poza tym podłaczona byłam pod KTG więc monitorowano stan dziecka - córka była opętlona ale jakoś się nie udusiła, czego boja się kobiety rodzace. Po porodzie, a byłam nacinana ... czułam się fantastycznie, mogłam zając sie dzieckiem. Natomiast panie po cesarkach - lezaly i wyły z bólu, a ich dzieci z glodu ... mam kolezanke która pierwszy porod miala naturalny a drugi raz miala cesarke, wskazaniem byly problemy z kregoslupem. Do tej pory zaluje tej cesarki, brzuch ma okropny, blizna wyglada fatalnie, bedzie musisla zrobic plastyke brzucha ... rana ja boli i ciagnie. Ja po szyciu krocza zadnej mielonki nie mialam, wszystko ladnie i szybko sie zagilo. W lozku nadal fajnie. Pomyslcie najpierw o dziecki a pozniej o sobie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz tak ci powiedzial bo
Bella nie generalizuj. Twoja kolezanka miala problemy po cc, a reszta kobiet nie. Rownie dobrze ja moge napisac, ze kolezanka czeka na plastyke pochwy, ale nie sprowadzam tego do wszystkich. Jak juz wspomnialam dla jednej porod sn bedzie koszmarem z komplikacjami, a dla drugiej bedzie latwy i milo wspominany. Podobnie z cesarkami. Nie ma co generalizowac, ze kazda po cc wyje z bolu a jej brzuch jest w tragicznym stanie. Moj nie jest, z bolu tez nie wylam, dziecko z glodu nie plakalo i nie lezalam 12h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"lezaly i wyły z bólu, a ich dzieci z glodu " Jak mnie wkurwia takie pierdolenie to szok... Tak, dzieci urodzone przez cc i kobiety po tym zabiegu są zastawiane w szpitalu same sobie i nikt się nie interesuje ich losem. Nosz kurwa! 😠 Wszystkie takie mądre jesteście i co to dziecku się nie stanie jak nie urodzi się naturalnie. Zastanówcie się trochę! Co ma powiedzieć kobieta, która nie może urodzić naturalnie? Nie może zostać matką, tylko dlatego, że musi rodzić przez cc? To może powinnam nigdy nie zachodzić w ciąże, bo się okazało, że nie urodzę naturalnie. Co sobie wyobrażacie, że wszystkie sobie życzą tego, jak zabiegu kosmetycznego? I jeszcze te bzdury, co to nie jest dla dziecka za strata... Co, może to są ludzie drugiej kategorii? Widać od razu, o ten urodzony sn, ten cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella ...
Piszę to co wiem, co widzialam na wlasne oczy ... ze to kogos denerwuje, trudno ... bylam na sali z kobieta ktora niestety nie mogla wstac do wlasnego dziecka, a zadna z poloznych sie nie pojawiala ... dziecko plakalo, co z tego ze wzielam je na rece i probowalam uspokoic jak najzwyczajniej bylo glodne, dopiero kiedy na prosbe matki tego dziecka zabralam je do pokoju pielegniarek to je nakarmili. Pozniej to ja musialam jej podawac dziecko do karmienia bo zadna pielegniarka sie nie pojawiala. Poza tym kiedy cesarka jest wskazaniem a kiedy fanaberia to tez nalezy rozroznic !!! Ja napisalam tylko ze dobro dziecka jest waznejsze od krocza ... jesli tylko to ma byc wskazaniem do przeprowadzenia ciecia to wspolczuje dziecku takiej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja mam też indukcję, i powiem szczerze, że czytam na forach o tych masażach,tabletkach, żelach,przebiciu pęcherza,masażu szyjki cewniku czy innych kurestwach to wolałabym chyba mieć CC:O ale niestety rodzę w UK i z powodu cukrzycy zadecydowali że będzie indukcja w 38 tygodniu... wyboru nie dali, nie ma również tak jak w PL-płacisz wymaganą kwotę i za nią idzesz na stół.Tu bardzo podobno cisną na porody SN, więc jeśli mnie indukcja nie ruszy, to być może albo będą mnie dalej męczyć wszystkim co mają na oddziale żebym tylko rodziła SN, albo darują po 3 próbach i zrobią CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka 35-gdansk
skad jestes mam kilka namiarow za rozsadna kase zostaw kontakt to ci dam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pierwszej kolejności boję się o dziecko-bo im dłużej poród się ciągnie tym bardziej również to dziecko chyb a jest zmęczone..ale z 2 strony CC...spokojnie sobie siedzi a tu ktoś go nagle wyrywa ze środkA..sama nie wiem co lepsze,wiem ,że powinnam czynnie uczestniczyć w porodzie,pomagać temu dziecku się wydostać, ale z 2 strony jak wkładać w poród wszytskie siły, które zabrała ta cała indukcja? cóż przekonam się pojutrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka-Czesc :) Nie masz sie co martwic..Nie beda Cie meczyc..Sporo juz moich kolezanek w Uk rodzilo,ja tez ;) Nie musisz sie zgadzac na oxytocyne,powiedz,ze sie boisz ,ze masz cukrzyce i jak nie ruszy to chcesz na stol i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pierwszej kolejności boję się o dziecko-bo im dłużej poród się ciągnie tym bardziej również to dziecko chyb a jest zmęczone..ale z 2 strony CC...spokojnie sobie siedzi a tu ktoś go nagle wyrywa ze środkA..sama nie wiem co lepsze,wiem ,że powinnam czynnie uczestniczyć w porodzie,pomagać temu dziecku się wydostać, ale z 2 strony jak wkładać w poród wszytskie siły, które zabrała ta cała indukcja? cóż przekonam się pojutrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka miała indukcję, dostała 1 dawkę żelu, zero reakcji lekarka przyszła podać jej 2, ona się nie zgodziła-nie było marudzenia, przeciągania tylko powiedziała NIE I KONIEC i lekarka przysniosła jej papiery do podpisania.Majoweczka ja snuję czarne scenariusze, bo wiele kobiet na różnych forach pisało, że na położniczym wykorzystano wszystkie dostępne środki które miałyby ten poród ruszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz tak ci powiedzial bo
Bella i tak oto na jednym przykladzie oceniasz wszystkie? Pisalam nie generalizuj. Moja kolezanka po porodzie popekala tak okropnie, ze tez jej sie plastyka szykuje, a jednak nie uwazam, ze kazda kobieta rodzaca naturalnie podzieli na pewno jej los. I odnosnie krocza, ja sie martwilam o swoje, bo grozilo mi okropne pekniecie, przyduszenie dziecka. Wole miec krocze niepopekane w stopniu najwyzszym oraz dziecko nie przyduszone. Oprocz bycia matka jestem tez kobieta;) Ale jak juz pisalam moj przypadek jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka-nie mysle tak..Podejscie w UK do porodu jest naturalne..ale nie zostawia Cie jak zwierzecia ryczacego z bolu..Masz prawo wyboru i o to walcz..Pozatym jest znieczulenie...:) Juz przed indukcja powiedz,ze 3 dawki zelu i jesli "nie ruszy" top prosisz o papiery...Moja znajoma tez tak zrobila...Nie martw sie bedzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka 35-gdansk
dam ci namiar pisz 8924615 jesssssuu zawsze dyskuja..kazdy wybera to co chce... mozna sobie pomoc to dla czego nie?? cc to nie koniec swiata.. ludzie to normalka juz teraz i c 3 babka to wybiera.... skonczcie pierdzielic..... Jak zapodałąm powarzny temat,,, co robic bo laska popordzi e nie miała gdzie wrocic z dzieckiemm ze szpitala.. to cisza była.....gdzi e mamuski byłyscie.. ale jak o cc czy sn.. to madrtch całą strona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero jutro zacznę durnieć ze stresu, w czwartek rano fru na oddział, i jak wrócę do domu, to z pewnością podzielę się wrażeniami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnaaaaaaaaaa
Tylko CC a nie poród naturalny! Rożnica jest taka jak u stomatologa, wyrywasz zęby ze znieczuleniem czy na żywca. Oprócz rozwalonego krocza jest jeszcze wypadanie macicy i nietrzymanie moczu. Moja cc to najlepszy wybór w moim życiu! Tak mało osób ja ma dlatego ze w Polsce jest bieda i nie każdego stać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnaaaaaaaaaa
Cesarka jest niebezpieczna dla dziecka tylko w takim przypadku jak jest poprzedzona długotrwałym porodem i niedotlenieniem dziecka. Jeśli jest cc na życzenie to jest to najlepszy prezent dla dziecka na sam początek. Każdy lekarz wam to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie każdy ma wybór pomiędzy CC a SN.ja już pisałam , czeka mnie indukcja, a jeśli będzie się to wlekło,to wiadomo że w jakiś sposób dziecko będzie zmęczone i hmm..niespokojne przez stres który zapewne mnie zeżre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella ...
Niestety na forum czesto sie generalizuje, bo nie jestesmy w stanie prowadzic statystyk dotyczacych wszystkich kobiet ... mam kolezanki ktore mialy CC i ponoc swietnie to znosily, fajnie - ciesze sie ... ale w szpitalu widzialam pierwsze dni tych kobiet po CC i nie zazdroszcze. Ciesze sie ze swojego - naturalnego :) Co do bycia matka i bycia kobieta ... dla mnie przewaza jednak rola matki, niz rola kobiety ... jesli musialabym wybierac to wiadomo, ze wybralabym dobro dziecka ... ale wiem ze sa kobiety ktore stawiaja swoja kobiecosc na pierwszym miejscu - ich sprawa ale jak wspomnialam wspolczuje ich dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnaaaaaaaaaa
Dobro dziecka = cc na życzenie. Ja leżałam po cc z dziewczynami po porodzie naturalnym i tylko jedna z nich czuł się lepiej niż ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz tak ci powiedzial bo
Bella, a u mnie zadna rola nie przewaza. Jestem tak samo matka jak i kobieta. Dziecko jest jednym z najwazniejszych aspektow mojego zycia, ale na pewno nie jest jego jedynym sensem. Nie rozumiem wiec, wspolczujesz mojemu dziecku? Nie wiem tylko czego. Nie zawsze twoje podejscie i racje musza byc najsluszniejsze;) Pogodz sie z tym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella ...
Wyrazam swoje zdanie, opisuje swoje obserwacje a wy mnie atakujecie. Nie mozecie przyjac do wiadomosci ze ktos moze miec inne zdanie, na ktore wplyw ma nie wlasna fanaberia ale doswiadczenie czy wychowanie. Oraz wlasna inteligencja ... Nie pisze bezposrednio do zadnej z was ze jest glupia czy niemadra - jesli odnosicie to do siebie, znaczy ze chyba nie do konca jestescie przekonen o swojej racji a atak zawsze byl sposobem odreagowania wlasnej frustracji. Pisze ogolem, co sadze o takim czy innym sposobie rozwiazania ciazy, o tym co mysle na temat kobiet ktore siebie stawiaja nad dobrem dziecka - bo pierwszy raz slysze aby cesarka byla tak cudownym przezyciem dla dziecka. Wrecz przeciwnie, zawsze spotykalam sie ze zdaniem lekarzy ze cesarka jest zbyt duzym szokiem dla dziecka, ktore nie ma szans by przygotowac sie na przyjscie na swiat, tylko jest brutalnie wyciagane ze znanego sobie srodowiska. Sa badania ktore potwierdzaja ta teze. A czy rola matki jest rownowazna z rola kobiety tez mam watpliwosci - byc moze po kilku latach, kiedy dziecko jest bardziej samodzielne ... ale pierwsze tygodnie i miesiace zycia dziecka niestety wymagaja od nas wiekszej troski o dziecko niz o siebie. I to jest naturalne - tak samo jak porod naturalny jest nazywany naturalnym, nie dlatego ze ladnie brzmi - tak sie dzieci rodzily i nie powinno byc sztucznej ingerencji w ten proces, w innym przypadku niz wskazania medyczne. Gdyby natura chciala inaczej wyposazylaby nas w zestawy do samodzielngo wykonywania cesarki :) A przyznam sie ze ja pod koniec swojego porodu, kiedy bol bl okropny - sama krzyczalam zeby zrobili mi cesarke bo nie wytrzymam ... na szczescie wytrzymalam :) i mam nadzieje ze za drugim razem tez urodze naturalnie, bo cesarki boje sie duzo bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam naturalnie pierwsze dziecko i drugi raz miałam cc na życzenie- to prawda że dochodzi się dłużej do siebie po cesarce ale była to najlepsza decyzja jaką podjęłam i nie żałuję tego- po porodzie miałam straszną traumę natomiast cesarka to naprawdę luz 20 minut i po strachu, potem boli ale to już da się przeżyć nie jest to taki ból jak przy porodzie naturalnym- tego bólu nie zapomnę do końca życia-szkoda tylko że trzeba u nas z tym kombinować , każdy powinien mieć wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość springa
Ja miałam cc z tego względu, że tętno synka spadało na łeb na szyję (byłam już po terminie i miałam nawet dość duże skurcze, ale w ogólę ich nie czułam) i ja czułam się świetnie po cc. Oczywiście kilka godzin po operacji rana bolała (skurcze macicy, tzw. zwijanie się macicy był wręcz nie do zniesienia, myślałam, że umrę- lekarz mówił, że rzadko ale to się zdarza), kiedy pierwszy raz wstałam myślałam, że brzuch mi odpadł ;) ale z godziny na godzinę było coraz lepiej i już niecałe 24h po cięciu śmigałam sama do toalety i ogólnie nie miałam większych problemów. Za to dziewczyna leżąca obok mnie była cała obolała i brała tony środków przeciwbólowych. Innym przykładem jest moja ciotka która miała cesarkę dwa razy ze wskazania i dwa razy o mały włos a by się wykrwawiła (lekarze zdecydowanie odradzają 3 ciążę). Ile cięć cesarskich tyle przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujjareczka
miałam porod wywoływany, bo mi pękł pęcherz były trudnosci z rozwarciem, były trudności z wypchnięciem, nie wiem, czy to od wywoływania, czy od znieczulenia ale koniec końców jestem bardzo zadowolona - właśnie dzieki znieczuleniu; co sie napchałam, to moje, ale udało sie. ciesze sie, ze nie miałam cesarki (jakbzm nie wyiela yoo, to bz racyej sie tak skoncyzlo) - bo cesarki sie zwyczajnie balam bardziej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddppphhh
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby cesarka byla na zyczenie to nie meczylabym sie 12godzin,zeby urodzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×