Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość justka86
czas oczekiwania na progesteron zależy od laboratorium, są takie, gdzie robią na miejscu a są takie, które wysyłają gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati246
Ja pikole wszystko mnie zaczyna bolec na okres, ja pier... co miesiąc to samo, nadzieja i rozczarowanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
Nati, a który to cykl starań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to już nawet nie licze cykli dałam na luz bo trzeba wtedy będzie nic na siłe nie można ;) nie smuccie się dziewczyny wszystko będzie dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati246
Justka obecnie 5 cykl, wiem, że w porównaniu z innymi to nie długo, ale mimo wszystko jest mi ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
wierze, że Ci ciężko, ja to przechodziłam już 7 razy, aktualnie mam 8 cykl. 8 to moja szczęśliwa cyfra, więc mam cichą nadzieje, że będzie jeszcze bardziej szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati246
justka a coś Ci dolega czy wszystko ok? Bierzesz coś oprócz ziółek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
niestety endometrioza, reszta wyników idealna, wcześniej brałam castagnus, trochę skrócił mi cykle. Lekarz twierdzi, że do czerwca można spokojnie próbować, ale ja wcześniej wybieram się do invimedu we Wrocławiu, będę dzwonić pod koniec miesiąca żeby umówić się na kwiecień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati246
a Twój partner robił już badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
no i biorę oczywiście kwas foliowy i witaminy femibion 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
mąż badania też ma dobre, do invimedu idziemy dokładniej się przebadać, bo może jest jakaś błaha przyczyna, po drodze przed invitro jest jeszcze inseminacja, więc może na to się zdecydujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddolarcia
Judytka a kiedy idziecie? Ja chodzę do fuchsa we Wro ale on ma straszne kolejki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) pogoda okropna,niech juz lato bedzie:( justka, skoro wszystko jest ok z badaniami to jeslinie uda sie naturalnie to inseminacja powinna sie udac. ale wierze ze sie obejdzie i naturalnie sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KisSzilva
Witajcie dziewczyny! Od jakiegoś czasu podczytuję ten temat... Po prawie roku bezowocnych starań postanowiłam poszukać informacji jak można sobie pomóc - niekoniecznie środkami farmakologicznymi - i takim sposobem trafiłam na to forum :) Już mam ziółka o. Sroki nr 3, teraz czekam na @ i zaczynam pić :) Tylko mam pytanie, bo różnie tu dziewczyny piszą: pije się je bez przerwy przez 3 miesiące, czy przez 3 cykle?? Bo mój cykl to 26 dni, a miesiąc ma 30/31, więc jest to trochę różnica ;) Jak Wy je pijecie?? Wiem, że może to trochę głupie pytanie, jednak wolałabym się upewnić i z góry dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KisSzilva ziółka pijesz przez 3 miesiące,potem mieśiąc przerwy i od nowa o ile wczesniej nie zajdziesz.Życze owocnych starań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KisSzilva
Victoria86 - dzięki za odpowiedź :) Teraz tak na szybko przeliczałam i 3 miesiące picia, to skończę pić mniej więcej w połowie czwartego cyklu... Ehh, mam jednak nadzieję, że aż tak długo nie będę ich pić i że uda mi się wcześniej zajść ;) Po przeczytaniu ilu dziewczynom z tego forum ziółka pomogły zaczęłam odzyskiwać nadzieję, że i mi się uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KisSzilva
Franka321 - ja powinnam dostać @ za 4 dni i jak nigdy nie mogę się jej doczekać ;) Chciałabym już zacząć pić zioła. Zastanawiam się jeszcze jakie suplementy diety mogę brać przy ziółkach?? Biorę tylko kwas foliowy - co jeszcze polecacie? Wiem, że sporo dziewczyn chwaliło sobie też mleczko pszczele, tylko nie wiem gdzie można je kupić? Szukałam na Allegro, ale tam jest ich tyle różnych, że nie wiem które najlepsze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biore kw.foliowy magnez z b6 i castagnus na regulacje cyklu. a mleczko pszcele to na co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KisSzilva
O tym mleczku pszczelim pisały dziewczyny kilkadziesiąt stron wcześniej (czytam forum od początku ;) ), że właśnie między innymi na poprawę płodności i że ich mężowie też to biorą. Tylko nie wiem gdzie najlepiej się w nie zaopatrzyć, może jakiś sklep zielarski? Póki co przeglądam allegro, a jutro idę do apteki po magnez z B6 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
Ja dzisiaj kupiłam jeszcze cynk dla siebie i męża. Na ulotce jest napisane, że poprawia płodność, więc może coś to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KisSzilva
Mój mąż jest niestety bardzo oporny jeśli chodzi o łykanie jakichkolwiek suplementów :( Nie wiem jak mam go do tego przekonać... Chciałam go namówić na łykanie MACY, ale nic z tego nie wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
mój na szczęście otwiera paszczę nie patrząc co tam pcham :-) jak ma pomóc to chętnie bierze. Powiedz swojemu, że jak chce mieć silnego syna, z którym będzie mógł grać za parę lat w piłkę to musi teraz zadbać o swoją "małą armię" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KisSzilva
justka86 - własnie ja mu na wszystkie sposoby próbowałam tłumaczyć, że to dla dobra jego "armii" i że na pewno mu to nie zaszkodzi. Ale on z uporem maniaka powtarza, że to wszystko to "świństwo i chemia" :/ Ehh, jak grochem o ścianę! Poza tym on pracuje w delegacjach i w domu jest tylko na weekend (i to nie każdy) więc nie miałabym nawet jak go "przypilnować" żeby łykał systematycznie. I ta jego praca to też jest pewien problem, no bo siłą rzeczy przytulanki tylko w weekendy i ciężko się "wstrzelić" w odpowiedni moment :( No ale z drugiej strony - w ciągu roku to wydaje mi się, że powinno się udać, a tu nic i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak rok wspolzylam i sie nie wstrzelilismy nigdy,bo nie sprawdzalam kiedy mam plodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka86
dziewczyny ziółka chyba działają, piję je już prawie tydzień i od kilku dni rano czuję, że mam jajniki! czyli coś się w nich dzieje...z dnia na dzień robi się też bardziej mokro tam na dole, więc ewidentnie widać zmiany! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justka to pocieszajace bo ja nie widze zadnych zmian, oprocz tego ze nie mam plamien. wiec musze sie uzbroic w cierpliwosc. ziola pije 9 dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×