Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama_ja

potrzebuję rady w sprawie rozwodu... proszę...

Polecane posty

Gość sama_ja

Witam, bardzo potrzebuję rady kogoś kto ma za sobą rozwód... ja już podjęłam decyzję ale naprawdę nie wiem jak się do tego zabrać... w moim przypadku chodzi o rozwód z orzeczeniem o winie małżonka... może to dziwne, ale nie pije, nie bije... powodem dla którego chcę się rozwiść jest to, że on nie chce stworzyć własnej rodziny... trzyma się rodziców, słucha ich, taki po prostu mamisynek... kolejny powód to że ma przede mną tajemnice, zataił przede mną fakt że wziął przed ślubem pożyczkę na samochód... dowiedziałam się o niej po ślubie... nie pomaga mi, uważa że ja sama na siebie zarabiam (przyznam że bardzo mało zarabiam bo na umowę zlecenie), on pomaga rodzicom w spłacaniu kredytu, jego zdaniem od niego mi się nic nie należy bo ja zarabiam jego zdaniem na siebie... czy moje powody są słuszne, czy mają jakąś podstawę aby walczyć o rozwód z orzeczeniem o jego winie? Bardzo proszę o podpowiedzi, z góry dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....D....
. . . (Miejscowość). . . . dnia . . . (Data) . . . Sąd Okręgowy w . . . (Miejscowość siedziby sądu) . . . Wydział Cywilny Rodzinny Powód: . . . (Imię, nazwisko i dokładny adres z kodem pocztowym) . . . Pozwany: . . . (Imię, nazwisko i dokładny adres z kodem pocztowym) . . . Pozew o rozwód Wnoszę o: I. Rozwiązanie małżeństwa . . . (Imię, nazwisko powoda) . . . z pozwanym . . . (Imię, nazwisko pozwanego). . . zawartego w dniu . . . (Data zawarcia małżeństwa). . . w USC . . . (miejscowość) . . . z orzekaniem o winie, z winy pozwanego, ; II. Zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu wg norm przepisanych. Uzasadnienie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . (Własnoręczny podpis powoda) Załączniki: * - Odpis pozwu w 3 egz * - Odpis skrócony aktu małżeństwa * - Odpisy skrócone aktów urodzenia małoletnich dzieci; * - Zaświadczenie o wysokości dochodów Wzory pism Sprawy cywilne * Pozew o zapłatę * Pozew o ochronę własności * Pozew o uznanie spadkobiercy za niegodnego * Wniosek o dział spadku * Wniosek o stwierdzenie nabycia spadku * Wniosek o ubezwłasnowolnienie * Wniosek o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości * Pełnomocnictwo procesowe ogólne * Pełnomocnictwo procesowe szczególne * Wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych * Pozew o wydanie świadectwa pracy * Pozew o wypłatę wynagrodzenia Sprawy karne * Sprzeciw do wyroku nakazowego * Wniosek o odroczenie wykonania kary * Wniosek o zatarcie skazania * Wniosek o warunkowe zwolnienie * Zażalenie na odmowę wszczęcia postępowania przygotowawczego * Zażalenie na umorzenie postępowania przygotowawczego * Prywatny akt oskarżenia Sprawy rodzinne * Pozew o alimenty * Pozew o uchylenie alimentów * Pozew o obniżenie alimentów * Pozew o podwyższenie alimentów * Pozew o rozwód * Pozew o separację * Pozew o zniesienie wspólności majątkowej między małżonkami * Wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej * Pozew o unieważnienie małżenstwa * Pozew o ustalenie ojcostwa * Pozew o unieważnienie uznania * Pozew o rozwiązanie przysposobienia Umowy * Umowa kupna sprzedaży samochodu * Umowa najmu lokalu mieszkalnego * Umowa o pracę * Umowa o dzieło * Umowa zlecenie * Umowa pożyczki W górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile płacisz za spotkanie?
oczywiscie, ale musisz miec dowody a wygrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....D....
Wybierzesz o co ci chodzi i tylko to wpiszesz a w sądzie będą się pytac ciebie co po co i dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....D....
na pierwszej rozprawie bedzie sąd kazał wam się dokadac... na drugiej sprawie skierowac może ws do mediatora a na trzeciej rozprawie możesz dostac rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecg
Te powody które podajesz,chyba ci do niczego nie posłużą. czasami warto odłożyc walke na bok i rozstac sie jak dorosli ludzie za obopulną zgoda.Przy orzekaniu o winie,trzeba powoływac świadków,wycigane sa wtedy wszystkie brudy,zaczyna sie robienie sobie na złosc,walka,nerwy itp Po co Ci to? Rozwód z orzeczeniem o winie daje tylko tyle,że gdybys straciła prace to mozesz żadac alimentów na siebie od byłego..NIC WIĘCEJ On napewno sie bedzie bronił i zacznie oczerniac ciebie.Zastanów sie wiec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....D....
pierwszy powód zatajenie kredytu ... druga sprawa daje rodzicą pieniądze a żona z mężem swoje osobno... a czasem warto sie ponerwowac żeby miec swój wewnętrzny spokuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecg
kredyt wziął przed ślubem,tego ze daje pieniadze rodzicom nie udowodni.Moga sie wyprzec,brak dowodów. wewnetrzny spokuj?tu to sie zaczyna walka,a nie spokuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
zataił pożyczkę na samochód i boję się że mógł rodzicom kredyt pożyrować... nic mi nie chce powiedzieć... mówi że to nie moja sprawa, że nie powinno mnie to obchodzić... on nie chce polubownie załatwić a mnie nie stać jest samej na rozwód... chciałam żeby poniósł chociaż część kosztów ale nie zgodził się i powiedział że nie mam powodów do rozwodu a on się nie zgadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
w tym momencie remontuje pokój swojej siostrze, wyobrażacie sobie jak ja się czuję mieszkając u rodziców?? A on mówi że go nie stać żeby pójść na stancję a po tygodniu od wesela podzielił nasze pieniądze i ze swoich "pożyczył" rodzicom na raty kredytu? Do tej pory nie oddali i nie oddadzą bo nie mają z czego. Dla nas nic nie chce zrobić... a dla nich odda ostatnią złotówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecg
jesli podjełas decyzje o rozwodzie to cghyba nie po to zebu mu zrobic na złosc tylko zeby sie z nim rozstac.Jesli zaciagnał jakies kredyty,lub zyrował rodzicom w trakcie trwania małżenstwa to i tak macie wspołnote i w razie problemów ty tez odpowiadasz za to.Wiec i tak nic nie wskurasz.Co do kosztów mozesz przedłozyc niskie zarobki i poprosic o zniesienie kosztów rozwodu na niego lub skarb Państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak długo się znaliście przed
ślubem ? Ciężko jest mi sobie wyobrazic takie małżeństwo bo na kilometr tu nie wyczuwam żadnej bliskości czy miłości między wami , w takim przypadku rozwód jak najbardziej , ale też bym się 10 razy zastanowiła czy urządzac przepychanki przed sądem , chyba już wolałabym dla swojego świętego spokoju szybko to załatwic bez orzekania o winie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak długo się znaliście przed
aaaaa jeśli twój mąż bierze jakieś kredyty - bo za chwilę może się okazac że dla rodziców coś wziął na siebie to ty dziewczyno nie czekaj z założonymi rękami tylko wystąp o rozdzielnośc majątkowa bo w innym przypadku czeka cię spłata nie swoich długów jeśli oni to oleją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
ja próbowałam, prosiłam żebyśmy spróbowali sami... ale nie dawało to nic... myślicie że ja nie chciałam mieć własnej rodziny? Jego rodzice we wszystko się wtrącają a moi patrzą z boku jak cierpię i nie wiedzą co powiedzieć... jego ojciec powiedział że jak by wiedział że nie będe chciala tam mieszkac to by domu nie stawiali... ze to dla nas jest... na słowo... a ja sie o to nie prosilam... nie zapytali mnie co ja na ten temat mysle, sami zaczeli wszystko a teraz maja do mnie pretensje... my pol roku po slubie nawet nie mamy gdzie razem usiasc, wypic herbate bo zawsze jest ktos trzeci... a on stoi po ich stronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecg
Twoja decyzja o rozwodzie jest jak najbardziej słuszna.Moja rada w tej sytuacji.... odciac sie od niego jak najszybciej bez orzekania o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ecg skad te bzdety? Kazdy w malzenstwie odpowiada za swoje kredyty, wyjatkiem jest kiedy malzenstwo razem stara sie o kredyt, brane sa pod uwage dochody obojga malzonkow, oboje sie na kredycie podpisuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
no właśnie wszystko się działo przed ślubem... ich plany budowy, kredyt... nie uzgadniali tego ze mną, nie mówili mi że to dla nas, czy chcemy czy coś... dlatego się dziwię dlaczego on tak obstaje przy tym co nie jest nawet jego, tylko na słowo ktoś mu obiecał... a mają jeszcze córkę... ile się znaliśmy? 8 lat... byliśmy ze sobą 3 lata, pewnie zaraz zostanę zjechana, ale te wszystkie obietnice jakie składał, że zmieni pracę, etc, teraz nie mają dla niego żadnego znaczenia... a ja przestałam wierzyć w jego słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBB34
bez orzekania o winie może się skończyć na jednej bardzo krótkiej rozprawie - nie będzie żadnego mediatora, pewnie zapytają się czy nie widzisz szans na pogodzenie się, Ty powiesz, że nie i po sprawie. Jeśli nie macie dzieci to będzie bardzo krótko i będziesz mogla zacząć żyć spokojnie, układać sobie życie na nowo. Takie rozwody z orzekaniem o winie trwają bardzo długo - latami, chcesz tego? kolejnych rozpraw, przeciągania? Nawet jeśli sąd udowodni, że to była jego wina to i tak nie będzie to miało wpływu na podział majątku. Nie jestem prawnikiem ale trochę wiem na ten temat z autopsji i mogę Ci poradzić, że nie warto się szarpać. Lepiej zerwać kontakty z taką patologiczną jednostką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
jemu nie zależy, jak by mu zależało to by poszedł ze mną na stancję chociaż., a przy jego zarokach i moich, chociaż nie zarabiam w tym momencie dużo, ale na pewno dlai byśmy sobie radę, tylko wtedy wie że dla rodziców nie wystarczy... jego rozwiązanie jest takie że ja będę tam z nimi biede klepać... a ja nie po to za mąż wychodziłam... chciałam mieć naszą rodzinę, nasze problemy, a nie czyjeś... nie jego rodziców... a oni chcą żebym razem z nimi mieszkała w tych pustakach... paranoja... i tak się ciągnie już tyle miesięcy że postanowiłam się rozwieść... jakie są koszty rozwodu, mniej więcej chociaż? Orientuje się ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile wy macie lat? Pachnie dziecinada na kilometr. Albo jestescie niepelnosprytni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
ok, rozumiem... nie warto się szarpać... a czy ktoś wie jak to jest z unieważnieniem małżeństwa? Rozwód i z czyjej winy ma tu jakieś znaczenie? Znalazłam siłę żeby mu powiedzieć o rozwodzie, on na to że rób jak uważasz... nie ma miłości... dla nich tylko kasa kasa kasa... powiedział mi że ja na dom ich poleciałam a ja go przecież od początku nie chciałam i nadal nie chcę... oni mają wielki wpływ na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
nie, nie jesteśmy niepełnosprytni... a mężczyźni podobno później dojrzewają... ciekawe kiedy... 24 lata to dla mnie był odpowiedni wiek żeby się usamodzielnić i żyć własnym życiem, mieć rodzinę, niestety mąż nie dorósł do tego, trzyma się spódniczki mamusi i nie chce puścić bo się boi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz powiedz chlopu i tesciom, ze sie rozwodzisz bo ci ludzie na kafe powiedzieli zebys uciekala od patologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
wiedzą że chcę się rozwieść... tzn mąż uważa że prosto w oczy powinnam im powiedzieć, tylko moim zdaniem co ich to do jasnej anielki obchodzi... co ich obchodzi nasze już życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez to niemozliwe zebys nie wiedziala tego wczesniej dziewczyno! Widocznie w twoim przypadku 24 lata to za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilny paragraf 39
witaj ...za parę groszy przyślą Ci natychmiast doskonały poradnik: http://tnijurl.com/3b88bbd252f8/ znajdziesz tu wszystko to co potrzebujesz i będziesz potrzebować.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tibon
Z orzekaniem o winie ciagnie sie i ciagnie w nieskonczonosc...dalam sobie spokoj po 3 latach przepychanek w sadzie. W sumie moglam pczekac jeszcze troche, ale mialam dosc i dostalam rozwod bez orzeczenia winy. Cos co wydaje sie oczywiste, wcale nie musi byc takie dla sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
wiedzialam że wzięli kredyt, ale nie wiedziałam że aż taka dużą sumę i że aż na takie długie lata... myślałam że odkładali, skoro i tak mieli dla siebie stawiać ten dom... dla nas pomyśleli że zrobią poddasze... a ich córka orzekła że ona nie chce , ona tam nie będzie mieszkała więc pomyśleli że synowi się należy i tak mu wmówili... szkoda że nikt nnie wziął mnie pod uwagę w tych całych planach i tajemnicach... 20 lat będą teraz spłacać a mój mąż razem z nimi... no i jak tu się nie denerwować... wszystko wyszło na jaw po ślubie jak chciałam żebyśmy poszli na swoje, spróbowali na stancji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
zreszto myślałam, z tego co mi mąż mówił to żę rodzice mają oszczędności, i że chcą się budować... a co ma wspólnego to że oni będą się budować z tym czy my będziemy tam mieszkać czy nie? Wtady tak myślałam... tylko teraz bida piszczy a jak synowa przyjdzie to i pralaka będzie,. i woda, i łazienka, bo wiedzą że ja w warunkach polowych mieszkać nie będę i czekają aż ktoś zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_ja
i jeszcze jedno, mąż ma taką pracę że tylko na weekendach jest w domu... plany były takie że do końca roku tam pracuje a ja do tego czasu będę mieszkała z rodzicami swoimi, bo mam blisko do pracy etc... po ślubie już to nie odpowiadało, bo ludzie gadali im... już jego zdaniem powinnam mieszkać z jego rodzicami, chociaż jego nie było całe 5 dni w tygodniou to jego zdaniem moim obowiązkiem było siedzenie z jego matką i wierne czekanie az on wróci z pracy na wekend... tak to się pozmieniało w głowie... a jeszcze pracy tez nie zmiwenil, chociaz prosiłam... za dobrze mu bo nie ma zadnych obowiazkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×