Czy jest tu ktoś interesujący z kim można by porozmawiać

nie masę. raz na jakiś czas mam zryw. tak raz na miesiąc żartuję. staram się kupować na wyprzedażach, bo czasem można znaleźć perełki za dosłownie parę złotych :)

obowiązki to obowiązki :)

Witam się i ja :)

nooo, czekaliśmy :)

to znaczy nie iem jak innui, ale ja czekałam na kogoś jeszcze, z kim by można porozmawiac ):)

Dziś się zaczytałam :P

a coż takuego czytałaś?

S. King'a Na półce czekają od tygodnia dwie jeszcze inne książki (innej autorki) , a ja dzisiaj znów kupiłam nową jego książkę :P

mam tak samo :D Lubisz Kinga? A Koontza czytałaś?

Tak, bardzo lubię. Koontz'a jeszcze nie ale mam w planach ;)

polecam :) oczywiście inny niż King, ale myślę, że to ta sama liga, z tym że wiadomo że King ma lepiej wyrobioną markę ;) ja, tak jak pisałam wcześniej, skończyłam już Sophie. Polecam, polecam Burta, bo on naprawdę fajnie pisze. zmusza do myślenia, ale intryga przednia, i zaskoczenie na końcu ogromne :)

Ja puki co napaliłam się na bunkier, ale jeszcze nie patrze i nie szukam bo za dużo mi na półce będzie zalegać ;)

mi zalega wiele półek więc wiesz :D

Mi brakuje półek :D W sumie to się zastanawiałam właśnie dzisiaj co tu wykombinować żeby mieć ładną półeczkę na książki. Regału zbytnio nie mam gdzie wstawić i tak mi leżą trochę tu trochę tam

ja sobie specjalnie kupiłam regalik, taki tani w Leclerku...? za jakieś 70-80 zł. ale i tak mi brakuje na nim miejsca :D planuję odsprzedać komuś część książek.

O proszę to może będziesz miała pierwszego kupca :D Tylko uprzedzam że zwracam uwagę na wygląd książki i potrafię dopłacić tylko dlatego że okładka droższego wydawnictwa podoba mi się bardziej jak taniego :D To by było fajne bo ja za jednym zamachem zrobię sobie zapasik do czytania a ty zrobisz sobie miejsce ;) No właśnie regał... nie mam gdzie postawić bo już mam tak wiesz na ino ino umeblowany pokój. W sumie nawet na półkę zbytnio miejsca nie mam, jedyna taka całkiem wolna ściana to ta nad łóżkiem ale ja bym się bała że mi kiedyś w nocy na łeb spadnie :D

nooo, właśnie dlatego boję się półek na ścianach :D wiesz, nie niszczę książek, nie jakoś bardzo. nie chcę się na tym dorobić, byleby nie być za bardzo w plecy :D bo troszkę się tego uzbierało

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40068154 Ja myślę o tym.. prosty, zwykły i tani ;) Ale kurde tak upchać bym go musiała już całkiem między szafą a oknem to kurcze nie wiem.. chce wyrąbać meblościankę ale kosztem tego czynu będę musiała zakupić minimum szafkę pod tv i szafę... do tego półki na graty z meblościanki itp i jakoś by się upchało ładnie... no ale duże koszty dla jednego regału to facet każe mi się w głowę popukać ;)

no, coś w ten deseń mam! i jeszcze na biurku zalega stos :O z tym, że z etgo co widzę, moja jest troszkę głębsza, niższa, ale ma nieregulowane półki. i jest z płyty MDF.

No to bym miała takie na książki akuratne ... ale pewnie jak się zdecyduje, pojadę do Ikei obejrzeć inne meble (mam komody to chyba tam bym dobrała żeby pod kolor w miarę pasowało) to znając mnie i moje skłonności wydam dwa razy tyle co zaplanowałam na jakiś zestaw z innym regałem ;)

ja też mam meble z ikei, nawet dzisiaj sobie tam kupiłam lampkę na biurko :D trzeba wziąć ze sobą kogoś rozsądniejszego albo tylko tyle pieniędzy ile potrzeba, i nie brać karty. może wtedy uda się nie przeholować :)

Eeee tak się nie da ;) W realu coś może okazać się ładniejsze, bardziej przydatne itp.. a to że droższe no to w sumie mówi się trudno... Z tym że no właśnie poczekam żeby to nie było wydanie wypłaty a jedynie wydanie oszczędności ;)

dobry pomysł. czasem tak mam, że jak tylko wypłatę dostanę, tak jak teraz, już części i to niemałej nie mam :( a mamy dopiero 3 :D najważniejsze, że opłaty porobione, ale poszalałam. ale tak po babsku Ci powiem, że sobie zajebiaszcze lakiery 2 do paznokci dzisiaj kupiłam

Ja wypłaty w sumie nie dostaje tylko facet, ja ewentualnie dorabiam ;) Ale co dorobię to przepierdolę od razu ;) Mój dostał wczoraj podstawę to też opłaty porobione i jakoś połowa poszła. Na dniach ma dostać "delegację" a po 15 premie... więc w sumie luzik, bo nie ma tak żebyśmy się martwili że już połowy nie ma ;)

ja mam tę komfortową sytuację, że może nie zarabiam kroci, ale spokojnie mi starcza :) także również o pieniądze nie muszę się martwić. nie tak jak kiedyś. to jest ogromny komfort, strasznie współczuję ludziom, którzy muszą sobie wyliczać, ile na dzień maksymalnie mogą wydać i ledwo wiążą koniec z końcem :(

No ja też. Co prawda szaleć nie szalejemy, raz coś się odłoży ale to w następnym większe wydatki.. jednak jakoś tak na luzie ciągniemy, pozwalamy sobie na małe przyjemności itp.

No i o to chodzi, bez kąpania się w szampanie i kozim mleku :P ale żeby własnie sobie na luzie żyć, a nie egzystować ledwo co i się ciągle martwić, czy będzie co do gara włożyć. Znasz tę piosenkę? http://www.youtube.com/watch?v=8Gd_9EZMS_c

Nie kojarzę. Ja dzisiaj cały dzień myślę o tej co wczoraj pisałam. Kurde w głowie ją sobie nucę, nawet tak jakby mi słowa świtały ale no nie mogę sobie przypomnieć :O

o tej blondynce na sali z kulami dyskotekowymi? też nie mam pojęcia co to :(

Nom dokładnie... pewnie jakby ktoś koło mnie był kto to zna to razem z nuty byśmy doszli ;) Bo wiesz to leciało tak " na na na na nananananaa naaa .. " teraz kojarzysz? :D joke ;)