Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co mam zrobic?

MÓJ FACET WŁAŚNIE SIĘ WYPROWADZIŁ

Polecane posty

Gość i co mam zrobic?

Chyba trochę mnie poniosło i powiedziałam jedno słowo za dużo - wyprowadził się. Będzie mi cięzko jak jasna cholera ale mam dość tych ciągłych awantur o byle co. Mi nie pasowało i jemu też nie. Widocznie się nie dobraliśmy. Dobijać mnie będzie ta cholerna pustka. Minęła dopiero godzina a mi już źle. Jak będę żyć dalej. Tyle lat za nami i koniec. Koniec z błahego powodu. Szlag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj partner musi
kup sobie w to miejsce regał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
:) myślisz że traktowałam go jak przedmiot? Nie...poza tym żaden regał sie nie wciśnie a zresztą w takowych nie gustuję :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ul. Ćwiartki 3/4
Bądź konsekwentna, skoro Ci nie pasowało, to albo jesteś wyjątkowo upierdliwa albo powód nie był błahy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
owszem nagromadziło się i to sporo. Próbowaliśmy ale żadne z nas nie chciało ustąpić. Ja swoje, on swoje. Zwykle i tak przyznawał mi rację. To taki typ który pierdzielnie zanim pomyśli a mnie to niesamowicie wkurzało. Jak można tak żyć żeby nie trzymać języka na wodzy. Tym razem to ja go nie utrzymałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
może i jestem upierdliwa, nie wiem. Powód był błahy bo poszło o telewizor :o o zwykłe ogladanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
emocje zapewne kiedyś opadną ale obawiam się że to koniec końców. On się tym razem nie złamie, zresztą ja także nie. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej teraz niż później. Nie ma sensu się męczyć. Pewnie byłoby coraz gorzej, a tak się pozbierasz znajdziesz kogoś i będzie ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, skoro się rozpadło, to widocznie tak miało być. Piszesz, że się nie załamiecie tym faktem, zatem... O co chodzi? Tylko się ciesz, że zaoszczędził ci masę kłopotów i stresów. Patrz, jaki dobry chłopak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
sama nie wiem. Mimo wad miał również zalety. Czy znajdę kogoś? Nie tak łatwo mi bedzie, zresztą nawet o tym teraz nie chcę myśleć. Póki co on jest jeszcze w moim życiu. W myślach. Cholera jakie to głupie uczucie. No ciężko mi w to uwierzyć ale chyba będę musiała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
niby fakt mnie nie załamie ale cięzko się przyzwyczaić do samotnych wieczorów i poranków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Bi - coś w tym jest ;) Autorko, żeby być z kimś, trzeba pobyć trochę samej ;) Wiem coś o tym. Ale, że człowiek jest zwierzem stadnym, pewnie na kogoś trafisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
ja wiem co to "pobyć sama ze sobą" - fajnie było ale z kimś jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdadsasadsada
to jest właśnie porażka współczesnych dziewczyn - zagubionych i wiecznie narzekających na swój los. facet ledwo się wyprowadził a ta siedzi na kafeterii i truje o tym dupę... ja pierdolę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariqua
Moj tez sie wyprowadzil, ale powod mial taki zeby znalezc prace w rodzinnych stronach (pol polski dalej). Nie widzielismy sie juz ponad 2 miesiace. On dalej nie pracuje, a ja od 2 miesiecy nie rozmawiam z nim. Jak jest? Wciaz ciezko. Niby jestesmy razem, bo on dalej do mnie pisze, ale ja juz nie czuje tego samego. Dla mnie to nie zwiazek, takie cos na odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
wygląda na to że daleko nie odjechał....nie wytrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam zrobic?
ariqa---> współczuję. Dwa miesiące to sporo na związek. dwa tygodnie cięzko wytrzymac a co dopiero dwa miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste.....
Powinnaś być z siebie dumna. Postawiłaś na swoim, pokazałaś facetowi gdzie jego miejce, nie złamałaś się i nie złamiesz. Nie masz powodów do smutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×