Rocznica śmierci Naszego Papieża

Czy ktoś z Was przeżywa ten dzień szczególnie? Pewnie nie obejdzie się bez pogardliwych i obraźliwych komentarzy, ale na kafe to normalka

właśnie o takich prymitywach wspomniałam ;-)

ja pamietam ja wybieram sie zaraz do koscioła ide sie pomodlic za duszyczke naszego J.P.2 to juz 6 lat jak nie ma go z nami

i pomodle sie w domu

Pan z wami i z duchem twoim

już się pierdolec z tym jp bis zaczyna?strach konserwę otworzyć ,bo zaraz papa wyskoczt,hahaa

Pamiętam to jak dziś. Oglądałyśmy TV z Mamą, wieczorem Mama poszła się kąpać, zastukałam do łazienki i powiedziałam "umarł". Płakałyśmy długo. Mama zmarła pół roku po nim, dlatego rok 2005 był dla mnie taki ciężki. Nie jestem żarliwą katoliczką, nie chodzę co niedzielę do kościoła, ale ilekroć widzę Naszego Papieża mam łzy w oczach. Z jednej strony serce mi się cieszy że mogłam być na każdej Jego pielgrzymce w Polsce, a z drugiej strony jakoś mi tak smutno i płaczę ze wzruszenia gdy Go widzę...

seretide ile masz lat ?

Cytrynka, nie jestem nastolatką, jeśli o to Ci chodzi.

to straszne,to wojtyła nie żyje?!

klechistan, bo co?

A jednak to prawda że internet jest pełen idiotów :O seretide, po co ty zakładałaś ten temat? Nie wiesz że to kafeteria pełna idiotów, fora ci się pomyliły? :O

niedziel tłumoku! to jest dobre,jakjeden z większych przygłupów i i kretynów na kafe,innych od idiotów wyzywa,hahahaa

czasie w kraju. poprzez wiadomosci otrzymywane od syna, trzymalam łacznosc. w dniu pogrzebu Ojca świetego tez mnie nie było. wiele trudu kosztowało mnie ogladniecie uroczystosci, ale udalo sie. kiedy wrocilam do Pl. braklo łez. zeby zaplakac. tak po prostu. zwyczajnie juz sie wyplakalam kidy dzicko pisalo,"mamus. Papiez bardzo cierpi" mamus, On umiera. mamus, odszedl, idziemy zapalac znicze, jednoczyc sie" mnie nie było. Moj nastoletni syn robil dokumentacje,zebym po powrocie mogla przesledzic. podobnie bylo z katastrofa smolenska. przebywalam poza pl. pogrzeb ogladalam przez internet.

też pamiętam ten dzień był to bardzo smutny dzień wszyscy płakaliśmy rodzice,ja mój mąż jakby umarł ktoś bardzo bliski na tym chyba polegał jego fenomen Człowiek który całym sercem pokochał Boga i ludzi i poświęcił dla nich całe swoje życie ....święty człowiek,prorok naszych czasó

mylisz pojecia. dewotyzm a autorytet to roznica. pojmujesz?

i w przeciwienstwie do Ciebie, nie wstydze sie napisac, ze chyle czoło.

dobry jesteś kmiocie Być może, nie zamierzam się spierać kto z nas jest głupszy.

czyżbym coś przeoczył ? to straszne,to wojtyła nie żyje?! żyje ,żyje ma się dobrze,siedzi w piekle,robi mszalne z octu

i tak jak co roku w godzine smierci JP II w oknie zapale swiece. zeby Cie dobic dodam, ze kadego 1 wrzesnia, dla dzieci z bieslany, rowniez pale swiece. na znak, ze ich bol, mnie rozerwal serce.

Nie macie szacunku do nikogo... Polacy schodzą na psy przez tą młodzież która ciągle mysli tylko o sexie,pieniądzach JP2 był naprawdę świętym człowiekiem,wspaniałym to dzięki niemu żyjemy w wolnym kraju

Nie, nie przeżywam go jakoś szczególnie. U mnie w mieście tego dnia co roku organizowana jest msza święta na stadionie właśnie z tej " okazji ", zawsze na niej byłam, w tym roku nie.

to o której godzinie jego szef go odwołał ze stanowiska i wezwał do siebie na dywanik?

sratata gdybyś trochę znał historię to byś wiedział że on rozbudził w wielu ludziach nadzieję,odwagę do walki z komunizmem i właśnie dzięki niemu możemy się cieszyć że żyjemy w wolnym kraju

z ciekawosci przegladnij neta a sie dowiesz :) godz smierci, lata potntyfikatu, dzien itd, paietam to bylo jakies matematyczne rownanie

banały,bzdety i pierdoły powtarzacie o tym wolnym kraju,ze rzygać się chce.Niczego w tym durnym kraju nie ma oprócz tabunów pazernych na kasę klechów

Był prorokiem naszych czasów ...

też bardzo to przeżyłam. dla mnie był i będzie wielkim człowiekiem. Do dziś gdy słyszę "Barkę" bardzo się wzruszam. nie jestem zagorzałą katoliczką, lecz dla mnie był on kimś bardzo ważnym, bliskim jak członek rodziny.

sratata to weź do ręki ksiązki z historii albo obejrzyj film dokumentalny albo zapytaj samego Wałęsę kto go zmobilizował do walki z komunizmem widzę że kieruje toba tylko nienawiść ...

chyba tu się wypowiadają tylko same małolaty które w życiu nic nie widziały, nie maja pojęcia co to wolność a co komunizm