Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hazel

co z tą miłością?

Polecane posty

przeczytałam dzisiaj artykuł na onecie o kobietach, które żyją w związkach z księżmi i naszły mnie pewne refleksje, które mi nie dają spokoju. mam nadzieje że wywiąże się tu jakaś mała dyskusja na ten temat ;) otóż tak się zastanawiam jak to jest, że niektórzy ludzie tyle lat żyją sami, spotykają miłość swojego życia dopiero grubo po 30tce albo i nawet 40tce. albo ludzie, którzy co prawda szybko się ustatkowali, ale z nieodpowiednią osobą, bo bali się, że już nigdy nikogo nie znajdą. jak to jest, że taka osoba duchowna, która zazwyczaj bardzo wcześnie wybiera własną przyszłość idąc do zakonu itd, dlaczego takie osoby zazwyczaj znajdują jeszcze miłość życia, mimo że już dawno złożyły śluby Bogu? wydaje mi się to strasznie niesprawiedliwe, że jedni przez całe swoje życie są samotni i nie znajdują bratniej duszy, a taki dajmy na to zakonnik tak? dlaczego tak jest? co wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
bo taki ktoś nie jest duchownym a obłudnikiem, wysłannikiem szatana w przebraniu duchownego (coś jak wilk w owczej skórze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zwykli szubrawcy i heretycy - jeśli zasady życia w pewnych warunkach są dokładnie opisane i godzą się na to , to łamiąc przysięgę stają się tacy sami jak przestępcy i bandyci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfasdfsd
wydaje mi sie ze ci ksieza tak samo czesto znajduja ta milosc zycia jak i normalni ludzie, tylko o normalnych ludziach nikt nie pisze w gazecie bo to zadna sensacja.. no wszyscy jestesmy takimi samymi ludzmi, nie.. jesli ktos ma 40 lat i jest ciagle sam to wydaje sie to byc niedobrze.. a jesli ksiadz ma 40 lat i jest sam to normalne, wiec sie z tego nie bedzie zalil na forach.. jesli chlopak po studiach znajdzie milosc zycia to nic w tym dziwnego, ale jesli ksiadz po zlozeniu slubow no to moze byc z tego sensacja.. to co jest mniej zwyczajne sie bardziej rzuca w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,pewnie tak..
To podobnie jak moj tato,znalazl milosc zycia kiedy ja mialam 10lat i zostawil nas i ja plakalam....a potem jego "milosc zycia znalazla Milosc Zycia i tatus do nas wrocil..a mamusia Glupia(tak wtedy myslalam) wybaczyla mu,i bylismy szczesliwi...tyle ze ja obiecalam sobie ze w zyciu nie chce miec meza!:(..wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz
sytuacja jest raczej nie co inna jak chodzi o ksiedza,oni nie powinni byc w zyciu sami...Bog nie chce ich samotnosci..nie chce ich tesknoty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek spod Olsztyna
A co Wy tu o takich obludnikach piszecie.Ksiadz ma byc dla Boga.Sam nie jest bo ma parafian,ki tyz:P ale slubowal i kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjeeesss
wolno czy nie i tak kazdy swoją ma!:Pa czasem kilka,w kazdej parafii inna😭zal mi ich..glupich bab! oczywiscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa88333
no fakt to jest smieszne. 40letni samotny facet to wybryk natury, ale 40 letni ksiadz nie!! a to dlaczego niektorzy znajduja milosc zycia po 30, 40? a ktoz to wie. to tak samo jak zadac pytanie dlaczego dzieci choruja i umieraja na raka? dlaczego 20latek zginal w wypadku? itp. nikt nie zna na to odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa88333
kiedys rozmawialam z jedna dziewczyna i powiedziala mi, ze gdyby nie miala dziecka, meza, to zrobila by sobie dziecko z ksiedzem i byla by ustawiona do konca zycia. zapewne miala racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek spod Olsztyna
Ustawiona? moja znajoma do dzis leczy sie w psychiatryku, kazal jej ksiezulek usunac ciaze, dal kase , a ona dzis zyje w samotnosci i lzach z krwiom niewinnego dziecka na recach. to jom ustawil! Q....wa mac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,pewnie tak..
Kazdy musi przeżyc swoj egzamin,a że każdy w innym czasie to zależy od wymagań "egzaminatora".tak mysle, ale bo ja wiem, jak to naprawde jest:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, nawet nie chodziło mi o to że tacy ksieża co sobie kobiety znajdują to obłudnicy itd, to już inna kwestia chodziło mi bardziej o to dlaczego miłość zazwyczaj wybiera nie tych co trzeba? dlaczego ludzie, którzy są stworzeni do bycia z kimś, założenia rodziny itd są wciąż sami, nie potrafią znaleźć osoby, która by ich szczerze pokochała, a taki ksiądz, który z zasady ma "żyć w pojedynke" zakochuje sie? dla mnie to jest takie troche marnowanie tej miłości, bo on nie powinien jej wcielać w życie, w końcu po coś te śluby składał.. dlaczego jest tyle samotnych osób, które nie mogą znaleźć miłości? rozumiecie o co mi chodzi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, nawet nie chodziło mi o to że tacy ksieża co sobie kobiety znajdują to obłudnicy itd, to już inna kwestia chodziło mi bardziej o to dlaczego miłość zazwyczaj wybiera nie tych co trzeba? dlaczego ludzie, którzy są stworzeni do bycia z kimś, założenia rodziny itd są wciąż sami, nie potrafią znaleźć osoby, która by ich szczerze pokochała, a taki ksiądz, który z zasady ma "żyć w pojedynke" zakoch*je sie? dla mnie to jest takie troche marnowanie tej miłości, bo on nie powinien jej wcielać w życie, w końcu po coś te śluby składał.. dlaczego jest tyle samotnych osób, które nie mogą znaleźć miłości? rozumiecie o co mi chodzi? nieuczciwy kler zabiera kobietom życie i rodzi patologie ...kobiety są naiwne i wierzą w miłość i słówka wypowiadane przez kłamcę - skoro wybrał miłość tylko do Boga , to niech w niej tkwi , a nie zabiera ją człowiekowi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,pewnie tak..
O rety!revolver mam nadzieje ze Ty nie jestes..no wiesz o co mi chodzi:P..."tkwic w milosci!"..Panie Boze slyszysz ,widzisz to co ja?😭..Milosc to przeciez wszystko,czego czlowiek potrzebuje! porąbało niektórych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjeeesss
A kto zabiera miłosc ,ktora sie nie trafia? Kto mówi,że tamta miłość która spotkała ksiedza, bedzie zmarnowana? Czyli nadaremnie ktos kogoś pokochał?coś w tym jest nie do konca jasne! Może czas, aby dac szansę Stwórcy..skąd wiadomo,że taka miłosć..Miłośc (a nie jakis chwilowy sex),nie zmieniłaby ślepoty niedowiarków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety!revolver mam nadzieje ze Ty nie jestes..no wiesz o co mi chodzi ..."tkwic w milosci!"..Panie Boze slyszysz ,widzisz to co ja? ..Milosc to przeciez wszystko,czego czlowiek potrzebuje! porąbało niektórych! nie wiem o ci Ci chodzi.... a miłość oczywiście człowiek potrzebuje co nie znaczy , że składając przysięgę czystości przerżnie kilka spragnionych ładnych słów panienek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,pewnie tak..
nie zrozumiales mnie revolver, Ty zaraz o rżnięciu,(coz, głodnemu..) Ja mialam na mysli fakt, że skoro ksiądz dostal Miłość w postaci powołania, nie może nazywać tego"tkwieniem" , rozumiesz?..Mysle ze tkwi sie w czyms niezbyt dla nas dobrym..i niewygodnym. Tylko to mialam na mysli..zbyt szybko czytasz:D (ciekawe czy tak samo strzelasz):P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrozumiales mnie revolver, Ty zaraz o rżnięciu,(coz, głodnemu..) Ja mialam na mysli fakt, że skoro ksiądz dostal Miłość w postaci powołania, nie może nazywać tego"tkwieniem" , rozumiesz?..Mysle ze tkwi sie w czyms niezbyt dla nas dobrym..i niewygodnym. Tylko to mialam na mysli..zbyt szybko czytasz (ciekawe czy tak samo strzelasz) jestem najedzony ....wypraszam sobie :classic_cool: już rozumiem...ale....niestety rzeczy trudne są zazwyczaj niewygodne i czasem wymagające dużej stałości oraz pewnych "granic"... strzeliłem w dychę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak,pewnie tak..
Nie mam pojęcia czy w dychę, sam sobie odpowiedz,wole nie wiedziec jak strzelasz,(to juz tak na marginesie),a w tej kwestii " "ale....niestety rzeczy trudne są zazwyczaj niewygodne i czasem wymagające dużej stałości oraz pewnych "granic"... masz racje, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romek spod Olsztyna
Teraz wiem jkie są te ksiendze.Taki nie pomyślał,że biedna dziewczyna na całe życie będzie cierpiała ze nikt jej nie zechce bo wszyscy trombiom po okolicy a jego na misje wysłali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjeeesss
do Romek z O...wiesz co ? ciekawi mnie co to za dziewczyna, bo one tez są dobre! Biega taka z ciastkami i potem placze! Niektore panny same sobie fundują takie historie, więc niech nie mają pretensji,ich wbór ,a łzy są słone:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×