Splata eksa z polowy mieszkania

Witam,moim problemem jest splata eksa z polowy mieszkania.Wkrotce bede musiala stanac z nim i omowic sprawe mieszkania.Chce go splacic,lecz nie stac mnie jednorazowo wydac 8o tys.Obliczylam sobie ze w 6 lat bylabym w stanie go splacic.Teraz mam pytanie,dla osob ktore to przechodzily i sa pewne swoich odpowiedzi.Czy jezeli bede chciala splacic mu ta kwote w 6 lat,to dodatkowo bede musiala splacac mu jakies odsetki?Czy nawet sad dzielac majatek i rozkladajac splate na raty zarzadza jakies odsetki?czy tez dziele sobie kwote 80 tys na 6 lat i tyle co mi wyjdzie wplacam na konto mojego ex raz w roku.Prosze tylko o pewne informacje bo sprawa jest wazna

na spłatę ratalną. Powód może podaćjeden i niepodważalny-musi zapewnić sobie, zakupić nowe lokum dla siebie-co spłata ratalna uniemożliwi mu to. Mój ex również chciał mnie w ratach spłacać-na co ja się nie zgodziłam. sprzedał więc mieszkanie i sprawiedliwie musiał oddać mi połowę.

Masz racje,on może się nie zgodzić na spłatę w ratach.Jeśli jednak się nie zgodzi ja się nie zgadzam na sprzedaż mieszkania.Wtedy będzie musiał oddać sprawę do sądu o podział majątku.To niestety kosztuje i odwleka w czasie.Z tego co wiem sądy pozwalają na spłaty w ratach,tylko nie wiem czy w związku z tym też płacę jakieś odsetki mojemu ex.Kto na dzień dzisiejszy ma odłożone kilkadziesiąt tysięcy???/

a dlaczego miałby nie zażądać odsetek? gdybyś wzięła kredyt na tę spłatę odsetki być płaciła

Rozumiem, że mieszkanie jest wasze, spłacone? Wybacz szczerość, ale eks byłby idiotą, gdyby zgodził na twoje warunki. Dziś za te pieniądze może kupić x metrów 2, kto mu zagwarantuje, ze za 6 lat za twoją ratę będzie mogł kupić tyle samo, a nie np. pudełko zapalek? Sąd owszem, zgadza się na raty - ale sensowne, i to tylko wtedy kiedy są racjonalne powody, ale nie łudź się, że wygrasz spłatę bez odsetek. Jeśli nie dasz kasy, to eks będzie musial wziąć kredyt na wyższą kwotę - więc logiczne, że ty powinnaś dołożyć i pokryć mu tzw. koszt pieniądza w czasie. Z głupiej lokaty miałby co najmniej 6%. Jak nie masz gotówki - możesz starać się o pożyczkę hipoteczną, pod zastaw mieszkania.

Dziękuję za odpowiedzi.Moje zdanie na ten temat nie odbiega od Waszego,nie wiem,może niepotrzebnie się łudziłam że jednak można bez odsetek.Cóż,trzeba przemyśleć sprawę kredytu pod hipotekę

moja znajoma jest w takiej sytuacji.....splaca odsetki

cóż,wole chyba spłacać do banku odsetki niż dać dziadowi choćby jedna złotówkę mojej krwawicy.Dziękuję za odpowiedzi,to mi wystarczy,widzę że prawo nie jest dla wszystkich

Nooo, prawo powinno go zniszczyć