Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozdarta Sosna

Facet Weekendowy

Polecane posty

"Kurwiarze, kurwiarze" Pfff. A wy kto? Rozklapichy co to się zachwycają swoim kwestionowalnym poziomem, ale poza średnio inteligentnymi i niespecjalnie zaradnymi facetami raczej wzięcia nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozdarta sosna tez rozwazalam "uniki" ,mozliwe,ze faktycznie cos w ten desen wymodze na razie byla rozmowa tel,wlasnie w niedziele ma mnie atakowac otoz, trace ochote na spotkanie..nie wiem co zrobie,az mam chec nie odbierac.. nawet byly sie odezwal,spoko pogadalismy,az szlag mnie trafia,ze nam chemia "szczezla" :O :) nie ogarniam..samej siebie nawet..wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenka - to jest kwestia siły. Trzeba podjąć decyzję i się jej trzymać. A w kupie raźniej i taka jest prawda. Dlatego ja tu jestem na tej kafeterii. W samotności człowiek jest słabszy, nikt go na duchu nie podtrzyma, nikt w postanowieniu nie wesprze i leci jak ta ćma do światła. Trzymajmy się w naszych decyzjach, wahanie tu na nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można generalizowac
czesc dziewczyny! Mój sie odezwał,przyszedł w sobote lekko podpity z kwiatami... Wywaliłam go i kazałam przyjsc na trzeżwo... był w niedziele po południu i na spacer mnie zabrał...gadka szmatka..no i niewiem co dalej zrobic z tym.gadał ze gupiał przez te kilka dni,duzo myślał o nas itp. Pożyjemy zobaczymy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pakuj się w to
Hejka. I Znowu spędziłam samotnie weekend. Jedynie siostra ze swoim mnie odwiedziła w niedzielę wieczorem. A jak wam sie sprawy poukładały? Wyjaśniło się coś ?? Jeden przylazł podpity z kwiatkami, no klasę pokazał. Drugi się na niedzielę zapiwiadał. No i co z tego wynikło. Opowiadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można generalizowac
no u mnie wszystko wróciło do normy,czyli znowu sie spotykamy,dreptał,dreptał i wydreptał. Nie wiem co nas do siebie ciągnie,przywiązanie,miłośc,strach przed samotnościa???cholera wie...ale zostawie to jak jest,przynajmiej to znam a nowe moze być lepsze,ale moze tez byc gorsze. Na ślubie mi nie zależy,na mieszkaniu razem tez nie,dzieci juz mam,wiec tak naprawde to co jest mi pasuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×