jak to jest miec dziecko?

tępa dzida to twoja stara :) na przyszłosc wypowiadaj się po ludzku tak żeby każdy zrozumiał debilko, nie kązdy jest wróżką i wie co masz na myśli

ja tylko czekam na to,az ktos naskoczy - no tak - dzeci sensem zycia, bo nie macie innych ambicji. Jedno drugiemu nie przeszkadza, mnie dzieci wlasnie mobilizuja do ambitniejszej pracy, chę, zeby były ze mnie dumne. Wiekszosc sukcesów zawodowych i naukowyc osiagnełam, beąc juz matką. A sensem zycia sa faktycznie - w tym głebszym znaczeniu.

Półtora roku - mam bliźnięta.

nikt nie naskakuje ale ty sie musisz oczywiscie wytlumaczyc bo cie duma rozpiera :D

moze jestem nietypowa, ale ja mialam w ciazy i po włosy taie, jak nigdy przed;) Jakos tez nie kojarze moich łysysiejacych znajomych ciezarnych.

eretyuiytgf->nie wiedzialam ze jestes tak ograniczona hmm w sumie z toba nie ma o czym rozmawiac wiec.....ignor:) dziecko chce rozmawiac o dzieciach hehehe do szkoly uczyc sie czytania ze zrozumieniem:)

tu jeszcze nie naskoczył, ale w podobnych topikach - zawsze! eret....masz dzieci?

hmm tak wypieraj fakty kobieto upośledzona intelektualnie, nie potrafisz dyskutowac tylko od razu wyzwiska, zastanów się nad sobą lepiej, ale nieee oczywiscie ty najmądrzejsza jestes :) zdychaj razem ze swoimi głupimi bachorami

włanie usypiam synka suszarka bo ma kolki tak płacze ze ja razem z nim. Mam 28 lat on2 miesiace kocham go bardzo ale jak bym wiedziała to co teraz to bym poczekała. Nie mam czasu sie nawet ogolić. Dziecko nie poprawia zwiazku to bujda tesknie za czasem we dwoje. Śmieszą mnie laski które chcą dzidziusia dziecko to nie zabawka to obowiazek na całe życie.. nic nie bedzie juz jak dawniej co nie znaczy ze bedzie zle powodzenia

napisalam ze mam trojaczki i oddalabym dwójke na konserwy dla psów

Oblubienica->blizniaki wow super Ci sie trafilo tez zawsze chcialam dwojke za jednym razem ale u mnie to niemozliwe:)

hmm przy tym jednym mąż przestrzelił i ci mózg wypaliło plemnikami :D

w normalnym związku dziecko niczego popsuje. Przecież to część obu rodziców- jak takie "coś" może popsuć relacje? Jak można napisac, że oddałoby się własne dziecko na konserwy dla psów?? Zenada albo po prostu wpadka z nieodpowiednim facetem- peszek :)

a czemu tylko dwoje bys poddała?

Ja mam córeczkę, która ma 6 lat. Nadal mogę spokojnie z mężem wychodzić w week ze znajomymi ( dziadkowie popilnują wnuczki), do kina, u fryzjera bylam w tamtym tygodniu. Mam czas i dla siebie i dla rodziny, dziecko można przecież zabrać wszędzie ze sobą (no prawie wszędzie). Ja studiowałam zaocznie jak córeczka była maleńka, czas znalazłam. Ja sobie życia bez córeczki nie wyobrażam, jak by to było smutno wracać do domku samej. Nawet jak czasami córeczka nocuje u dziadków, to z mężem w domu czujemy się dziwnie, brakuje nam tej energii, tego głosu, po prostu żyć bez córki nie możemy. Ale też były trudne chwile, jak chorowanie, choć dzięki temu doceniamy te dobre momenty. Więc mieć dziecko to najwspanialsze co może nas spotkać. A dodam że jestem w ćiąży z drugim dzidziusiem i już nie mogę się doczekać.

hmm*hmm - prawdę mówiąc, nie jest tak różowo, jak wygląda na obrazku:)

moj facet jest wg mnie najlpeszy na swiecie, ja tez sie staram:), wiec dlaczego nasze dzieci nie mialyby byc super- w kazdym razie dla nas?

Oblubienica No to u nas to tak to właśnie na 1,5 roku przypadało :) Problem był taki że ona nie chciała mieć drzemki o normalnej godzinie, za to koło 17 padała ( potrafiła na nocniku przy sikaniu usnąć:D ) a jak już padała to nawet 3 godziny było jej mało. Pierw się męczyłam z usypianiem o normalnej godzinie żeby zdążyła się jeszcze wybawić przed nocą, później usypiała po swojemu a ja męczyłam się żeby ją po godzinie dobudzić... po 2 urodzinach drzemki poszły całkowicie w odstawkę. Już tak mamy wypracowany plan dnia żeby nie padła za wcześnie ( jak uśnie przed 20 to wstanie koło 22 wyspana i chętna do zabawy) no ale wcześniej to przyznaje się że się żeby dojść do takiego wypracowanego planu dnia umęczyłam się z nią psychicznie

bo 3 na raz to przesada :( zajebac sie idzie, jakbym sie skupila na jednym to by bylo fajnie

zebra-> dokladnie tak jest jak piszesz ,ja tez bez mojej niunci sobie zycia nie wyobrazam:)

oferma masz racje

To zalezy jakie dziecko bedzie mozesz miec aniołka albo wielki problem sama sie przekonasz dzieci sa rozne i tatusiowie po zarwanych nocach tez

oferma - piszesz nie na temat - zajrzyj, jaki jest - to nie jest odpowiedz:)

No i jak je już położę, nie reaguję na marudzenia ewentualne, jestem twarda i nieczuła. Wiem, kiedy płaczą naprawdę, a kiedy wymuszają. Więc idę na dół, mamy dwa poziomy, i olewam. Mam nianię elektroniczną i wiem, że wszystko kontroluję. Po kilkunastu minutach marudzenia, ale ewentualnego, zasypiają i śpią tak do 6.

Oblubienica-> na pewno jest ciezko szczegolnie na poczatku,mam kolezanke z blizniakami tylko sa juz wieksze maja 3,5 roku i juz ma super ale na poczatku tez miala ciezko,wolalabym dwojke naraz niz jedno po drugim:)

wazne sa geny, dlatego najlepiej lubic siebie, swoja rodzine i swojego partnera. Wtedy cie nic nie wkurzy, bo wiekszosc cech dziecka ci odpowada.

hmm*hmm - poza tym mój mąż ma taka pracę, że często poza domem:( Ale wspólnymi siłami, i mama pomogła i przyjaciółka moja - jakoś żyją i dobrze się mają:)

Dziekuje Wam za wypowiedzi. Niestety nie bede mogla liczyc na pomoc dziadkow, bedziemy z dzieckiem sami.

tez bylismy sami, dalismy radę, cięzkie sa tylko początki.

Oblubienica-> i to jest najwazniejsze:) zawsze trzeba sobie poradzic bo nie ma innego wyjscia.