Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izka2000

Rzucanie palenia- kto się przyłączy!?

Polecane posty

Miłego dnia.🌻 Regres ma rację Izka to sie sprawdzalo u mnie wielokrotnie.Lecz spróbowałem też innego sposobu i jak na razie nie odczuwam silnego pociągu do śmierdziela ograniczając stopniowo.Ba nawet przestaje mi smakować.Nie piję kawy a był to odwieczny "rytuał"i palenie nie jest już atrakcyjne.Oczywiście ,ze wróce do kawusi po jakimś czasie ,gdy organizm będzie znacznie uspokojony.Przeciez był kryzys w naszym państwie lata 80-te i nie pilo sie kawy przez rok czasu i też można było przeboleć.Nie mówiąc już o papierosach.Wielu w tym czasie rzuciło palenie,papieros był towarem deficytowym i wymiennym.No lecz teraz jestem dobrej myśli wczoraj wypaliłem 10 sztuk na dziś mam plan 5 sztuk.Zostanie jeszcze paczka i ją poprostu ........wyrzucę.Fajki dziś jeszcze nie zaliczyłem i nie odczuwam na razie abym musiał zapalić. Jeśli macie mozliwość(chyba w znikomej ilości osób) posłuchajcie na początek dnia. http://vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=2539741

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres--jestes zapewnie młodym człowiekiem czy wcześniej próbowałes rzucać palenie i z jakim skutkiem to było??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego weekendu.U mnie ten weekend trwa już we wrześniu będzie 10 lat.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres--jestes zapewnie młodym człowiekiem czy wcześniej próbowałes rzucać palenie i z jakim skutkiem to było?? 2 razy rzucałem za pierwszym razem nie paliłem rok ... poległem za drugim razem czyli do teraz nie pale juz prawie 2 lata ( w maju) i wiem jedno ze nigdy juz nie wsadze fajki do ust bo to bez sensu byłoby rzuciłem z dnia na dzien a dokładnie 1 maja 2009 roku meczyłem sie ok 3 tyg , najgorzej było w knajpie,przy piwie pomagała mi narzeczona ( motywowała mnie) pomogli także bardzo ludzie z topiku o niepaleniu Mam teraz misję :) pomagam innym radą,doświadczeniem i dobrym słowem :) mam 35 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Regres. Ja podobnie jak Ty rzucalam i wracalam do nalogu,ale juz od 5 miesiecy nie mialam papierosa w reku.Podobnie i ja zrezygnowalam z moich kochanych Marlboro mietowtch z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
real ziomek coś bliżej na temat Carra prosze bo mnie zaintrygowałeś A w ogóle to dzień dobry wszystkim którzy rzucaja rzucili bądz chcą ale nie wiedzą czy do końca chca Ja rzuciłam jako palaczka palaca nałogowo 18 lat , wcaeśniej 1,5 roku nie paliłam a teraz dopiero 3 miesiące więc długa droga ale warto dla przyszłego dziecka które planujemy i było mi łatwiej bo miałam operacje laparo więc pogadałam sama ze sobą i już ... ale potrzebuje czegoś jeszcze dlatego powyżej pytanie do ziomka Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz jak wypijesz Regres drinka czy piwo masz pociąg do palenia??Hamujesz sie czy jest już Ci obojętny papieros? Evimati--mam na mailu książkę Carra jest skompresowany jeśli chcesz wyslę Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuniu a czy moze probowalas Nicoret,plastrow czy innych antynikotynowych wynalazkow?Moze to bedzie mialo wiekszy wplyw na to ,zebys odstawila fajurki? Mozg mowi co innego a rece wykonuja polecenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dodałem,ze gdy nie paliłem tylko 45 % alkohol potęgował i łamał mi"kręgoslup".Inne płyny % jak winiaki czy koniaki nie wpływały na mnie decydujaco,kawa też czy piwo.Więc nie paląc nie spożywałem w/w %.Lecz uroczystości innego rodzaju z udziałem "czystej" burzyły ten spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz jak wypijesz Regres drinka czy piwo masz pociąg do palenia??Hamujesz sie czy jest już Ci obojętny papieros? zero :) nie potrzebuję wyrobiłem w sobie nawyk obrzydzenia do kiepa jak pije to nie palę Fajna metodą jest poinformowanie wszystkich że nie palimy od tego i tego dnia,ludzie juz nie czestuja a jak częstuja i odmawiamy to sie dziwią .Dla takiego widoku warto nie palić :P Kiedys miałem z tym problem tzn z alko jak coś wypiłem to musiałem palic teraz mnie to wali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacje ,miejsce i zachowanie podwoduja,ze nie palac przypominamy sobie o papierosie.Ja natomiast ,kiedy jestem z przyjaciolka,ktora pali,rece mi chodza,ale jestem na tyle silna zeby powiedziec NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach to w ten deseń rozumiem pewnie poślij mi Fanfi a co do rzucanaia bez picia kawy to powiem wszystkim, że odrzucenie dwóch rytualnych nałogów to za dużo... Ja nie palę ale kawusie jedną najmniej muszę wypić bo co za dużo odrzucać to nie zdrowo ...Nie polecam wyzbywania się wszystkiego... a co do chęci papierosa przy kawie to są tylko odruchy ...chęci trzymania czegoś Ja zamiast papierocha zajadałam paluszki w pierwszej fazie no i oczywiście nie obeszło się bez rodzynek, moreli suszonych, słonecznika . dyni itp Polecam Owszem przytyłam ale mnie to wyszło na dobre bo zasuszona byłam wcześniej... :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Używałam plastrów niqtin. Nie paliłam tydzień, jak plastrami sie skończyły to nie kupiłam następnego opakowania tylko fajki:) Moja przyjaciółka tez pali i nie chce rzucić, nasze ploty zawsze są przy papierosie, odpalany jeden za drugim i też boję się że jak będe rzucać to nie przetrwam naszych spotkań i znowu zapale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evimati--najpierw podaj maila abym ci wysłał.Przecież jak ja Ci podam to będziesz musiała do mnie napisać i ponownie będę musiał wysyłać.Mnie jest obojętnie. mam_niczek@interia.pl wyśle Ci z wp.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!ja też rzucam palenie-hmmm jakieś 10lat i jak sobie tylko o tym pomyślę to zaraz chce mi się palić ze zdwojoną siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktora pali,rece mi chodza,ale jestem na tyle silna zeby powiedziec NIE!" ugg własnie o to chodzi!!! tak na marginesie proponuję sobie obrzydzić fajki,poczytać o skutkach ja osobiscie byłem na oddziale szpitalnym ( laryngologii) mam kumpla lekarza tez nie pali :) oprowadzał mni ei pokazywał pacjentów z rakiem krtani:( wywołanym paleniem papierosów mówię wam - odechciewa sie siegania po fajki po takim widoku najwaniejsze jest to by sie przestawić i zmienic myslenie i naprawde chcieć rzucić to nie jest trudne izuchna widać że ty nie chcesz rzucić chwalisz sie tym ze znowu zapaliłaś a wystarczyłoby trochę samo determinacji no ale to trzeba dojrzec do decyzji same chęci i pragnienia to zbyt mało wiem że ci nie motywuję ale tak po prawdzie to sądzę że tak naprawde tam w srodku to ty nadal chcesz palić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kak
A ja już rzuciłam. Bardzo pomogła mi metoda A. Carrera. Na czym polega ten sposób? Polega na tym, że uwzględnia on psychiczne uzależnienie od dymu tytoniowego. Carr uważał, że inne metody walki z paleniem papierosów to metody opierające się na silnej woli. Bowiem można zażywać nieograniczone ilości kapsułek albo przyklejać liczne plastry antynikotynowe, lecz prędzej czy później pojawi się psychiczne pragnienie na sięgnięcie po papierosa. W rzuceniu palenia metodą A. Carrera liczy się głównie pozbycie się psychicznej tęsknoty za papierosem. Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej metody na zerwanie z nałogiem to koniecznie zajrzyj na stronę http://rzucpalenie.edu.pl/2011/03/01/rzucanie-palenia-metoda-allena-carra/ Polecam te metodę, ponieważ dzięki niej udało mi się uwolnić od szkodliwego nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres jak na razie to mnie tylko krytykujesz. Co mam napisać że nie paliłam dzisiaj z fajkiem w buzi? Chyba na tym polega rzucanie żeby dojrzeć do tej decyzji. Ja sie przyznaje że jeszcze nie dojrzałam i małymi kroczkami przygotowuje się do rzucenia bo widocznie z dnia na dzień nie potrafie. Taką obrałam taktyke. Byli palacze rzucali w różny sposób. Tobie pomogło ostre cięcie, innym stopniowe ograniczanie. Skąd wiesz że mi tak z dnia na dzień będzie lepiej rzucić? Bo Tobie pomogło? Nie wszyscy są Tobą. Fajnie ze dajesz rady, ale nie dla każdego są one dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegos takiego jak male kroczki. Albo palisz albo nie. To tak jak sie nie da byc do polowy w ciąży. Co do Carra: Juz troche napisalem, troche napisali inni. Co moge dodac ? Carr uswiadamia jedną rzecz: Ze ludzie BOJĄ sie rzucic palenie. Ludzie co dostali te ksiazke Carra potrafili trzymac ja w biurku przez miesiac i NIE PRZECZYTALI jej. Ze strachu ze przestana palic!!!!! Taka jest prawda. Tak bylo i ze mna. Ksiazke dala mi siostra, chcialem przestac palic, a jednak nie przeczytalem tej ksiazki przez miesiac. Dlaczego ? Nie widze innej odpowiedzi jak to że z podswiadomego strachu ze przestane palic. Ludzie nie moga sobie wyobrazic samych siebie jako niepalących. Pomyslcie przez chwile: Wyobrazcie sobie ze od tej chwili nie palicie, ja wam to załatwie. Kto sie pisze ? Tylko bez kitu !!! Nikt nikogo nie oszuka procz samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeaulait
Skończą się pieniądze, skończy się palenie... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie boje się rzucić. Boję się że sobie w niczym nie poradze bez papierosów. Boję się tej pustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres jak na razie to mnie tylko krytykujesz. Iza absolutnie nie :) nie zrozum mnie źle,ale znam takie przypadki jak twój :) czasami krytyka przynosi zbawienne skutki życze ci bys nie paliła ale uwierz mi że do tego dobre chęci to trochę za mało Absolutnie nie mam tutaj robic sobie z ciebie kpiny,po prostu chciałem ci pomóc a że nie głaszcze po główce i nie mówię że dobrze będzie to wcale nie jest nic złego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę po prostu rzucić to świństwo, tylko nie wiem jak sie tak naprawdę do tego zabrać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegos takiego jak male kroczki. Albo palisz albo nie. " realzomek dokładnie jak piszesz nie ma ograniczania,nie ma małych kroczków,nie ma dojrzewania w decyzji rzucić trzeba natychmiast ostrym cięciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×