Gość a hj kl Napisano Kwiecień 6, 2011 Wkurwia mnie już ciągłe narzekanie niedouczonych biednych niedorajd na Polskę i bogatych oszustów. Polska to ja, Ty, a nie żaden mityczny stwór, który strzeże skarbca, ma fortunę i nie chce jej rozdać. Pieniądze Polski to pieniądze nasze - podatki. Ja mam zwrot podatku, wiec na mnie państwo nie zarabia,a traci - bo szkołę, ulice, chodniki, parkingi, policję, administrację, opiekę zdrowotną mam za darmo. Za to zapłacili Ci, którzy płacą większe podatki. A właśnie do sobie podobnych słyszę utyskiwania. Nie od zamożnych, którzy akurat z tych podatków najmniej korzystają, bo dzieci posyłają często do prywatnych szkół, leczą się w prywatnych klinikach. Z ekonomicznego punktu widzenia najbiedniejsi są większymi pasożytami, bo do nich się dokłada. Wiem, praca,wytwarzanie PKB, ludność etc. inne wartości, ale im biedniejsi, tym mniej konsumpcyjny tryb życia i nawet na VACie nie da się wyciągnąć zbytnio. Narzekanie na podatki też mnie wkurza. Powinni najbardziej burzyć się Ci, co mają najwięcej, bo prawo Janosika sprawiedliwe nie jest i niby z jakiej racji, ktoś komu się udało ma płacić na dodatki dla jakiejś życiowej niemoty? A najgłośniej krzyczą Ci, którzy mają z tych podatków najwięcej. Ciekawe ilu Polaków za te 18% byłoby w stanie opłacić prywatne szkoły swoich dzieci, pełną opiekę zdrowotną, wybudować sobie chodniki i drogi, zapewnić jako taką bezpieczną ochronę w miejsce policji, sami dochodzić swoich praw i w pełni pokrywać wszystkie koszty do tej pory finansowane z budżetówki. Raczej pokolenie bezzębnych analfabetów by wyrosło, bo nawet na 6 klas podstawówki by im nie wystarczyło. Dosadnie napisane, ale się wkurzyłam po wywodzie mojej koleżanki, która pracuje na czarno, by nie płacić podatków i mieć stypendium socjalne, a ciągle narzeka. Woli siedzieć godzinę mieląc jęzorem, niż wziąć podręcznik z prawa podatkowego i się czegoś douczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach