Czy facet zaakceptuje to, że nie ejstem dziewicą?

Autorko - takie sprawy nalezy zawsze wyjasniac bezposrednio z osoba zainteresowana a nie na forum. Tak jak przeczytalas - moze byc bardzo roznie. Dlatego warto wiedziec jakie pogladay ma Twoj facet ZANIM zaczniesz z nim seks. Inaczej mozesz bardzo zalowac ze sie na ten seks z tym facetem zdecydowalas. Po prostu zapytaj co mysli o koledze co sie ozenil z taka co sie juz "puszczala" wtedy otrzymasz w miare adekwatna odpowiedz.

Obrazuje, ale o wiele ważniejsze od tego czy dziewczyna jest dziewicą jest to czy jest dobrym człowiekiem, jakie ma cechy charakteru, zainteresowania, jak odnosi się do innych ludzi, w jaki sposób rozwiązuje konflikty, czy uczy się na błędach i wiele innych rzeczy. Związek to coś więcej niż dziewictwo.

ooch mam taki uraz, że z kolejnym nie zdecyduje się prędko na seks ;/

ja bym zakceptował pod warunkiem ze miała tylko jednego partnera w łozku przede mną .. JEsli mialaby dwoch , trzech to bym ja skreslił .

Alina, z Twoich wypowiedzi wynika jakbyś uważała stratę dziewictwa za swoją wadę, "grzech". Nawet jeśli żałujesz że przespałaś się ze swoim chłopakiem to nie masz podstaw żeby uważać się przez to za niepełnowartościową dziewczynę. Jeśli uważasz że to był błąd to po prostu przyznaj się do niego sama przed sobą, wybacz sobie i idź dalej, bogatsza o to doświadczenie. Nie ma co rozpamiętywać przeszłości.

ale zasadniczo wolałbym dziewice na dziewczyne .

chyba ubozsza....

Ktośka, bo w zasadzie tak jest, uznaję to za wielki grzech. Trudno mi powiedzieć, czy tego żałuję, kochałam tego człowieka, w zasadzie kocham... bardzo mocno! Zrobiliśmy to z pełną świadomością i chęcią. Nie liczyłam, że mnie zostawi. Ja odkąd pamiętam miałam wygórowane ideały w tych kwestiach... Zawsze marzyłam o tym, żeby ograniczyć liczbę partnerów seksualnych do minimum, jednocześnie nie dotrzymując dziewictwa do ślubu, bo uważam, że z tej strony też trzeba się poznać. Ktoś mi wypomniał, że chyba głupia jestem, że liczyłam na ślub w wieku 19 lat. Tak nie jest, oczywiście, że nie liczyłam, ale nic nie wskazywało na to, że zerwie przez swoje widzimisię. W tej całej sytuacji największy problem mam z akceptacją siebie ;/

Hipokryzja! Jeżeli jest bardzo młoda i nie ma tego czegoś pod spódnicą, to w głowie tym bardziej nie nic nie ma ;) Już tu nie raz ktoś pisał, że mylicie seks z uczuciami wyższymi i miłośią! To błąd! Żeby znowu ni ebyło, mój post nie dotyczy Aliny! A tak na marginesie, to to forum rzeczywiście nie pokazuje prawdziwych poglądów społeczeństwa! Nie chcę mi się wierzyć, że wszyscy Polacy non stop się zdradzają i bzykają gdzie i zkim popadnie jak psy!

Przepraszam za literówy! Przydałoby mi się podświetlenie klawiatury w laptopie ;)

Skoro Twój post nie dotyczy problemu Aliny to po co go umieszczasz w jej wątku ? Tutaj mamy realny problem, a Ty wolisz roztrząsać kwestie puszczania się bądź nie puszczania nastolatek. Dobrze że Ty i reszta prawiczków wiecie co to jest miłość i nigdy jej z niczym nie pomylicie ;] Idźcie pouczać kogoś kto ma na to ochotę.

CHWILA SZCZEROŚCI! Chcesz wiedzieć jak jest? Napiszę Ci! Tak jak ktoś napisał: Jeżeli poznasz chłopaka, to zapytaj się go szczerze jakie są jego poglądy na ten temat! Ja osobiście nie tknąłbym takiej co to miała przede mną już kilku facetów, a jeśli chodzi o taką jak Ty, to bym się zastanowił, ale i tak pewnie nic by z tego nie wyszło! Prawik nawet na Ciebie nie spojrzy! W jego oczach jesteś tą, która będzie nad nim górowała i poniżałą go! Pomyśli jeszcze, że jak nie jesteś dziewicą, to nie wiadomo z iloma facetami to robiłaś i przestraszy się, że załapie jakąś chorobę! Na prawika nie licz, bo on musi mieć dziewicę! Ludzie są różni i niepotrzebnie zakładasz takie tematy na kafe! Przekonasz się o tym ''w praniu''!

Nie zgadzam się z Tobą. Często bywa tak, że prawik ma pierwszy raz z doświadczoną, a dziewica z doświadczonym. Co więcej! Spotkałam się z opiniami, że dziewice wolą doświadczonych, bo wiedzą jak obejść się z kobietą i nie zaboli. Czy się z tym zgadzam czy nie to już moja sprawa.

''Nie zgadzam się z Tobą. Często bywa tak, że prawik ma pierwszy raz z doświadczoną, a dziewica z doświadczonym.'' Ale ja nie pisałem jak jest, tylko jak powinno być!!! Prawik powinien mieć dziewicę, a dziewica prawika! Tak jak ich natura, czy Bóg stworzyli! Powinni się sami tego uczyć i odkrywać to czym jest współżycie! ''Co więcej! Spotkałam się z opiniami, że dziewice wolą doświadczonych, bo wiedzą jak obejść się z kobietą i nie zaboli.'' I to jest właśnie ich błąd, bo taki doświadczony nie zawsze oszczędzi bólu!

Idąc takim tokiem myślenia człowiekowi nie wolno brać ślubu z pierwszym partnerem, bo ten pierwszy ma służyć tylko do rodziewiczenia i rozprawiczenia, a tak nie jest!

Olaboga skąd Ty tą teorię wzięłaś?

Wzięłeś jak już! No jak skąd? Skoro prawik chce doświadczonej, a ta nim znając życie gardzi to nici z tego związku! I jeżeli dziewica chce doświadczonego, a ten po pierwszym razie ma jej dość to też lipa!

Ale ja nie napisałam, że taka jest zasada i że ktoś kim gardzi ;> ?

kimś*

I jak już to 'wziąłeś'

może jakieś dziewice chcą doświadczonego, są różne zboczenia, ale na pewno prawik chce i woli dziewice, a nie już ruchaną!!!

I jak już to 'wziąłeś'

Nie mądruj się tak, bo sama ciężko łapiesz, trzeba Ci wszystko dwa razy tłumaczyć!

Co Ty opowiadasz, tak żywo dyskutujesz, że już dawno odbiegłeś od głównego tematu haha.

Ej, a może Ci chodziło o coś innego co? Mozę szukasz faceta na kafe i celowo założyłaś ten temat - prowo?

Prawiczki, wytaczając ten argument z miłością warto by samemu najpierw ją przeżyć. Bo niby sąd wy możecie wiedzieć ile razy i w jakim odstępie czasu można się zakochać skoro nigdy tego nie doświadczyliście ? Jakie w ogóle macie kompetencje żeby stwierdzić co jest prawdziwą miłością a co ją nie jest ? Kilka związków na koncie dwudziestokilkuletniej kobiety to nie jest znowu taka rewelacja, musicie wziąć pod uwagę że większość ludzi -w przeciwieństwie do was- prowadzi życie towarzyskie i ma dużo więcej okazji żeby kogoś poznać. Myślę że to was tak naprawdę boli, że podczas gdy wy wegetujecie przed komputerem inni ludzie po prostu żyją...

Chyba tylko prawiczki z tego forum usilnie chcą do związków dziewice, nigdzie indziej nie spotkałam się z tak kategorycznymi wypowiedziami...No chyba, że u ortodoksyjnych katolików ale u nich ma to jakieś religijne uzasadnienie podczas gdy u naszych prawiczków co najwyżej ambicjonalne. Ja sama jako dziewica wolałam doświadczonego partnera i z takim też wtedy byłam ( choć oczywiście nie było to żadne kryterium wyboru chłopaka, są ważniejsze rzeczy ).

(pomijam te wszystkie dyskusje :):) słuchaj ja też mam 19 lat i ten sam problem ;/. A teraz znowu z prawikiem sie spotykam;/. ja stracilam swoje dziewictwo tez z kimś kogo kochalam, on mnie ale sie skończyło. Dla nas obojga to był pierwszy raz. A jakis czas temu próbowałam sie spotykać z jednym prawiczkiem, i szybko dałam sobie spokoj. Ale myśle, że to bardziej przez jego charakter niż cnotę. Wiesz potrafił delikatnie mi sugerować, że taka "czysta" już nie jestem, albo ile razy robiłam mu "loda" ;/ no masakra. Ale ten obecny jest inny. Akceptuje to. Nie pyta o nic dopóki sama mu nie powiem. W każdym razie: to zależy od faceta. A jeśli spotkasz takiego, nieważne prawik czy nie, któremu będzie przeszkadzało czy jesteś czy nie, to daj sobie spokój. Facet ma się spotykać, układać życie, rozmawiać z TOBĄ, a nie TWOJA BŁONĄ! Trzymaj się cieplutko ;)

Ja sie nie przyznam do wieku, ale napiszę, że robiłam już wszystko - zwykły seks, oralny, analny, różne zboczenia, wszystko czego się zachciało moim licznym partnerom (sama nie wiem, ilu ich było), a teraz udaję cnotkę po wszystkich forach, oczerniam inne kobiety i wmawiam mężczyznom, że jestem dziewicą! Oni się dają na to nabrać, bo chcą to usłyszeć.

Ups, zdardziłam swoją tajemnicę :(!