Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gilianna

szkoła rodzenia

Polecane posty

Gość Gilianna

Mam do was dziewczyny pytanie, czy chodziłyście w ciąży do szkoły rodzenia? Jestem ciekawa czy jest sens aby chodzić i czy coś to daje i w którym miesiącu najlepiej się zapisać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gilianna
a jak się je ćwiczy ?? :D bo ja zielona jestem w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralmana
Warto! U mnie można było chodzić od ok. 20 tygodnia. Ja byłam bardzo z tych zajęć zadowolona, dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Na początku nie chciałam chodzić na te zajęcia, ale potem zmieniłam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuujjjjuuuu
co Ci to da? przypuszczam, ze nie za wiele-podczas porodu bedziesz sobie przypominac, co mowili na zajeciach-przy bolach i tak nie bedziesz tego pamietala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Ja chodzilam od 24 tc. Bylam zadowolona, mialam gimnastyke, spotkanie z lekarzem ginekologiem, psychologiem i pediatra. Uczylysmy sie z dziewczynami oddychnia w czasie skurczy. Co prawda przy samym porodzie cala nauka poszla w las ale w fazie rozwierania sie byla pomocna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gilianna
No właśnie ja słyszałam, że podczas porodu i tak się nie mysli o tym czego tam uczyli, dlatego się zastanawiam czy jest sens... A powiedzcie mi ile taka szkoła kosztuje i ile jest spotkań??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gilianna
Hmm a wy ile płaciłyście?ja jestem z Częstochowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Ja chodzilam za darmo. Szkola rodzenia byla organizowana w przychodni w moim rejonie (nie mieszkam w PL). Powiem tak: przy samym porodzie jak musialam wypychac rzeczywiscie nic nie pamietalam ale w fazie skurczowej bylam bylam bardziej swiadoma tego co nastepuje i jak sie zachowywac. W szkole rodzenia tez pokazywano nam podstawowe czynnosci obchodzenia sie z noworodkiem, podstawy pielegnacji eccc co akurat dla mnie ktora do tej pory nie miala styku z dzieciatkami bylo pomocne. Dostalam tez nieco darmoych gadzetow np troche pieluszek, krople do nosa, podpaski poporodowe taka mala czesc wyprawki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gilianna
Jeszcze o jedno chcialam zapytać czy chodziłyście z tatusiami?bo moj pracuje dość długo i raczej nie mógłby mi towarzyszyć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to było tak
Ja również chodziłam do szkoły rodzenia i nic nie płaciłam.Płatne były tylko lekcje razem z tatusiami. Dużo się dowiedziałam na temat pielęgnacji dziecka, wiadomo część teoretyczna dotycząca samego porodu, wizyta na porodówce w szpitalu, gdzie miałam rodzić ( razem z tatusiem), opinie i zwyczaje panujące na tej porodówce. Czułam się oswojona z tym wszystkim i można powiedzieć, że spokojnie oczekiwałam rozwiązania.To prawda podczas bóli zapomniałam o wszystkich ćwiczeniach relaksacyjnych (może dlatego, że faktycznie nie były mi az tak potrzebne, bo poród był bardzo szybki), ale o oddychaniu pamiętałam.Dostałam także mnóstwo darmowych próbek kosmetyków do pielęgnacji, broszurek, gazet.Ogólnie byłam bardzo zadowolona.Tematy bardzo ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×